Reklama

Siły zbrojne

F-15 Gwardii Narodowej na Islandii i w Estonii

Fot. US Air National Guard
Fot. US Air National Guard

Dwanaście samolotów F-15C Eagle należących do US Air National Guard i około 350 żołnierzy przybyło do Europy w ramach Theater Security Package, aby wzmocnić obecność amerykańskich sił podczas Operacji Atlantic Resolve. Maszyny wylądowały na Islandii oraz w Holandii. Podczas sześciomiesięcznego pobytu będą również operować z baz w innych krajach, w tym z Bułgarii, Estonii i Rumunii. 

Samoloty wylądowały w Europie 1 kwietnia po wielogodzinnym locie transatlantyckim. Tworzą dwie grupy. W składzie pierwszej znajduje się personel ze 131st Fighter Squadron z Barnes Air National Guard Base w stanie Massachusetts, natomiast druga grupa ma w składzie żołnierzy ze 194th Fighter Squadron z Fresno Air National Guard Base w Kalifornii. Pobyt obu grup w Europie potrwa do września 2016 roku.

Maszyny należące do 194. Eskadry Myśliwskiej znalazły się w holenderskiej bazie Leeuwarden, skąd będą latały m.in. w ramach ćwiczeń sił powietrznych NATO Frisian Flag, których celem jest zwiększanie interoperacyjności i podnoszenie umiejętności pilotów myśliwskich sojuszu. Maszyny ze 131. Eskadry weszły w skład misji NATO na Islandii, która to - nie posiadając lotnictwa myśliwskiego - korzysta z maszyn Sojuszu w podobny sposób jak kraje bałtyckie. Samoloty zostaną też przebazowane w ramach zaplanowanych na najbliższe miesiące ćwiczeń w rejon Europy Środkowej,  między innymi na estońskie lotnisko Amari oraz do Rumunii i Bułgarii.

Czytaj też: A-10 ćwiczą lądowanie na "wrogich" lotniskach. W Polsce [FOTO].

Gwardia Narodowa rozmieściła samoloty bojowe w Europie w ramach działań Theater Security Packages (TSP). Są to jednostki czasowo wzmacniające siły powietrzne USA na Starym Kontynencie, stacjonujące na stałe w USA. Działania tego typu rozpoczęto w ubiegłym roku, brały w nich udział, obok F-15, także szturmowe A-10 Thunderbolt, operujące również z polskich lotnisk. Podobne operacje prowadzone są w regionie Pacyfiku od 2004 roku.

 

 
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. OT

    Może też stwórzmy dla OT lotnictwo xD :)

    1. ww

      Popieram . Oczywiście że trzeba wykorzystać chętnych byłych pilotów choćby do szkolenia podstawowego na szybowcach i samolotach w aeroklubach . Aeroklub Polski powinien powrócić pod skrzydła MON , podobnie jak za komuny powinny być organizowane wakacyjne obozy dla młodziezy .

  2. Snooker

    Zawsze mnie dziwi, jak Gwardia czyli zasadniczo rezerwiści. Utrzymują zdolności latania na samolotach wielozadaniowych.

    1. Cvv

      Bo to USA. Tam maja m1a1, śmigłowce i samoloty

    2. Pit82

      Piloci gwardii aby nie stracić uprawnień muszą mieć wylatane jasno określone ilości godzin w powietrzu + symulatory + oczywiście szkolenia na ziemi teoria itp, robią to tylko w trybie weekendowym, lub innym, dzieki temu USA mają dużą liczbę pilotów z dużym doświadczeniem którzy pracują po za wojskiem, wiec są tani dla armii, świetny system

Reklama