Reklama
  • Wiadomości

F-117 na wojnie z Państwem Islamskim?

Pierwszej generacji myśliwce stealth F-117A Nighthawk zostały oficjalnie wycofane ze służby w US Air Force 11 lat temu. Niepodważalnym faktem jest jednak to, że przynajmniej część maszyn tego typu wciąż lata. Czy mogły one brać także udział w niedawnych działań lotniczych podczas wojny domowej w Syrii?

Fot. Cpl. Danielle Rodrigues, 49th Wing Public Affairs
Fot. Cpl. Danielle Rodrigues, 49th Wing Public Affairs

Tajna misja

Sensacyjne doniesienia na ten temat opublikował holenderski magazyn branżowy Scramble. Zgodnie z tymi informacjami ściśle tajna misja F-117A miała mieć miejsce w 2017 roku. Co najmniej cztery samoloty miały trafić do jednej z baz US Air Force nad Zatoką Perską i stamtąd wykonywać loty bojowe nad Irak i Syrię, gdzie wykonywać miały uderzenie z użyciem bomb GBU-39 Small Diameter Bomb. Jedna z maszyn miała też w czasie tych działań lądować awaryjnie poza bazą regionalnej dyslokacji. Być może właśnie ten incydent zdradził całą misję i umożliwił wyciek informacji do prasy.

Przyczyny dla których amerykańskie lotnictwo miałoby wciąż wykorzystywać bojowo, dziś już przestarzałe, zbudowane w latach 80. XX wieku maszyny F-117A pozostaje jednak zagadką. Misje F-117 już wiele temu przejęły inne platformy, w tym także wykonane w technologii stealth myśliwce F-22A Raptor, które były używane podczas walki z Państwem Islamskim.  Dodatkowo islamiści w ogóle nie dysponowali zaawansowanymi systemami obrony przeciwlotniczej, które uzasadniałyby wykorzystywanie do walki z nimi "niewidzialnych" maszyn. W związku z tym doniesienia holenderskiego magazynu należy traktować z dużą dozą sceptycyzmu, co jednak nie pozwala całkowicie wykluczyć istnienia nieujawnionego powodu operacyjnego dla ponownego wykorzystania bojowego F-117A.

F-117 sposobem na rosyjskie panowanie w Syrii?

Poszukiwań takiej przyczyny potencjalnego przywrócenia do misji bojowych F-117 podjął się dziennikarz Tyler Rogoway z portalu The Drive. Zwrócił on uwagę, że w 2017 roku F-117 był jedynym obok B-2 samolotem stealth zdolnym do zrzutu bomb o wagomiarze 907 kg (F-22 może zabierać do wewnętrznych komór uzbrojenia tylko bomby 450 kg a F-35 nie były jeszcze gotowe do działań wojennych). Do tego w przeciwieństwie do bombowców strategicznych stealth F-117 może samodzielnie oznaczać cele dla bomb naprowadzanych laserowo. 

image
Fot. Msgt Edward Snyder, US Dept. of Defense

Biorąc pod uwagę ograniczenia jakie wiążą się z użyciem kierowanych GPS bomb JDAM np. w odniesieniu do rażeniu ruchomych celów czy podatności na uszkodzenia zdaniem dziennikarza The Drive użycie F-117 mogłoby mieć uzasadnienie do niektórych, tajnych ataków na terenach Syrii kontrolowanych przez Rosjan. Jeśli oczywiście takie działania faktycznie miały miejsce.

Do tego ewentualna utrata F-117 nad Syrią byłaby mniej niebezpieczna niż F-22 czy B-2 biorąc pod uwagę, że jest to maszyna generacyjnie starsza. Do tego jej szczątki Rosjanie mieli zapewne okazję badać już w 1999 roku po zestrzeleniu takiego samolotu przez Serbów podczas operacji Allied Force. 

Wciąż w powietrzu. 11 lat od wycofania ze służby

Faktem pozostaje natomiast, że mimo oficjalnego wycofania ze służby, w kwietniu 2008 roku całej floty F-117A przynajmniej część maszyn jest utrzymywana wstanie zdatnym do lotu. Myśliwce stealth były na przestrzeni ostatnich 11 lat wielokrotnie widywane i fotografowane w powietrzu nad Nevadą - w rejonie tajemniczej Strefy 51 czyli bazy lotniczej Groom Lake, gdzie testowano wiele tzw. "czarnych projektów" oraz pobliskiej bazy Tonopah, gdzie maszyny zostały oficjalnie zmagazynowane. 

Ostatnie takie obserwacje miały miejsce zupełnie niedawno bo 26 i 27 lutego br. nad Parkiem Narodowym Doliny Śmierci w Kalifornii a tym razem piloci US Air Force w ogóle nie starali się ukryć faktu, że F-117 wciąż są w powietrzu. Samoloty latały bowiem za dnia w rejonie popularnej atrakcji turystycznej. 

Oczywiście loty F-117 aż 11 lat po ich wycofaniu ze służby wywołują lawinę spekulacji. Oficjalnie samoloty były zmagazynowane w bazie Tonopah a cała flota aż do 2017 roku była utrzymywana w dobrej kondycji umożliwiającej przywrócenie samolotów do służby w ciągu 30-120 dni (rezerwa typu 1000) i to pomimo znaczących kosztów utrzymywania maszyn. Dopiero na mocy zarządzenia National Defense Authorization Act sprzed dwóch lat amerykańskie lotnictwo, co roku ma rozmontowywać cztery F-117, począwszy od jednego egzemplarza poddanego procesowi utylizacji jeszcze w 2017 r. Przez "rozmontowanie" rozumiane jest również pozbawienia samolotu wszelkich części i urządzeń, których ujawnienie mogłoby zagrozić interesom amerykańskim - samoloty bez wrażliwych elementów mogą zostać przekazane, przykładowo, do muzeów.

Zadania jakie wykonywały F-117 na rzecz US Air Force i być może też innych podmiotów jak np. CIA od 2008 roku pozostają nieznane. Oczywiście samoloty mogły czasami latać tyko po to by sprawdzić stopień ich zdolności do przywrócenia do służby. Można jednak znaleźć również szereg potencjalnych, eksperymentalnych zastosowań dla tych maszyn np. do testowania nowych rodzajów powłok antyradiolokacyjnych, systemów przeciwlotniczych czy też prób konwersji na maszyny bezzałogowe. 

Szlak bojowy "niewidzialnych" myśliwców

F-117A powstał w zakładach Lockheed Skunk Works jako jeden z tzw. "czarnych projektów". Bazą dla budowanych w latach 1981-1990 samolotów był demonstrator technologii Have Blue testowany pod koniec lat 70. XX wieku. W sumie powstały 64 Nighthawki (cztery prototypy YF-117A i 59 F-117A), a cały program pozostawał tajny aż do listopada 1988 roku. 

F-117 brały udział w szeregu konfliktów zbrojnych prowadząc bombardowania podczas amerykańskiej interwencji w Panamie w 1989 roku, operacji Pustynna Burza w 1991 roku, Allied Force w 1999 roku, a następnie podczas wojny z terroryzmem w Afganistanie i inwazji na Irak. 

W działaniach bojowych utracono tylko jeden samolot F-117, miało to miejsce podczas nalotów NATO na Jugosławię. 27 marca 1999 roku jugosłowiańska rakieta przeciwlotnicza S-125 Newa trafiła maszynę wracająca do bazy we Włoszech po zrzuceniu bomb na cel w Belgradzie. F-117 się wtedy na polu koło miejscowości Buđanovci w jugosłowiańskiej prowincji Wojwodina. Spekulowano, że Serbowie umożliwili wtedy dokonanie inspekcji wraku Rosjanom oraz Chińczykom. Faktem jest, że w Muzeum Lotnictwa w Belgradzie prezentowane są tylko stosunkowe niewielkie fragmenty strąconej maszyny a co stało się z resztą wraku oficjalnie nie wiadomo. 

image
Fragment skrzydła F-117A (po prawej) w muzeum lotnictwa w Belgradzie, fot. Andrzej Hładij/Defence24.pl

Utrata "niewidzialnego" samolotu podczas działań wojennych i to z powodu przeciwdziałania już wtedy przestarzałych środków, w połączeniu z wprowadzaniem do służby w US Air Force nowych myśliwców stealth F-22 oraz wysokimi kosztami eksploatacji doprowadziła wtedy do decyzji o wycofaniu wszystkich F-117 ze służby. Zmagazynowanie samolotów w stanie zdatnym do lotu i umożliwiającym szybkie przywrócenie do służby wskazuje jednak, że Nighthawki wciąż pozostają cenne dla sił powietrznych USA. Na poznanie prawdziwych powodów takiego stanu rzeczy przyjdzie nam jednak zapewne jeszcze długo poczekać. 

Zobacz również

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama