Reklama

Siły zbrojne

Fot. MO Azerbejdżanu

Erdogan na azerbejdżańskiej defiladzie zwycięstwa

W Baku odbyła się w czwartek defilada wojskowa z okazji zwycięstwa nad siłami Armenii w czasie konfliktu w Górskim Karabachu. Wziął w niej udział prezydent Turcji, która wspierała Baku w trakcie konfliktu z Erywaniem.

W defiladzie, na której obecni byli prezydenci Azerbejdżanu Ilham Alijew i Turcji Recep Tayyip Erdogan, wzięło udział trzy tysiące wojskowych i ok. 150 jednostek sprzętu wojskowego. Według rosyjskiego portalu Meduza.io w paradzie uczestniczyli również tureccy żołnierze. Ilham Alijew oświadczył, że Azerbejdżan „w czasie 44-dniowej wojny zakończył okupację swoich ziem, przywrócił sprawiedliwość i prawo międzynarodowe”.

Rosyjska agencja TASS podaje, że po rozmowach z Erdoganem prezydent Alijew zaproponował utworzenie regionalnej platformy współpracy z udziałem Azerbejdżanu, Turcji i innych krajów regionu, w tym Armenii, o ile „władze Armenii wyciągną wnioski z wojny i zrezygnują z bezpodstawnych pretensji”. Z kolei agencja Reuters cytuje wypowiedź prezydenta Turcji, który zadeklarował, że kraj ten mógłby otworzyć granicę z Armenią, o ile ta „podejmie pozytywne działania na rzecz pokoju”.

image
Reklama

Separatystyczny Górski Karabach to ormiańska enklawa, znajdująca się de iure na terytorium Azerbejdżanu. Region ten oraz kilka przylegających do niego terenów (również na terytorium Azerbejdżanu) od wojny w latach 90. ubiegłego wieku kontrolowali Ormianie. We wrześniu Azerbejdżan podjął próbę odzyskania kontroli nad regionem. Po sześciu tygodniach walk, w których trakcie Baku uzyskało znaczną przewagę i zdobycze terytorialne, w nocy z 9 na 10 listopada podpisano trójstronne (Armenia, Azerbejdżan oraz Rosja jako gwarant) porozumienie pokojowe.

Na jego mocy doszło do zawieszenia ognia, a do regionu wprowadzono rosyjskie siły pokojowe, które mają tam pozostać przez co najmniej pięć lat. Armenia zobowiązała się do przekazania Azerbejdżanowi zajętych terenów w Górskim Karabachu oraz trzech rejonów przylegających do niego. Łączącą Armenię ze stolicą separatystycznego regionu Stepanakertem drogę, określaną jako korytarz laczyński, mają ochraniać rosyjskie wojska.

Porozumienie, które wywołało euforię w Azerbejdżanie, stało się przyczyną konfliktu politycznego i protestów w Armenii. Opozycja i wielu jej zwolenników wyszli na ulicę, domagając się dymisji premiera Nikola Paszyniana jako „zdrajcy”. Rozejm uznali oni za kapitulację. Po zakończeniu działań wojennych w Górskim Karabachu Alijew podpisał dekret, który ustanawia 10 listopada nowe święto – Dzień Zwycięstwa.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama