Reklama

Siły zbrojne

Drony Piaggio Hammerhead dla Emiratów. Produkt krajowy?

BSL Piaggio P.1HH Hammerhead – fot. Piaggio Aero
BSL Piaggio P.1HH Hammerhead – fot. Piaggio Aero

Siły Zbrojne Zjednoczonych Emiratów Arabskich zamówiły 8 włoskich bezzałogowców klasy MALE Piaggio P.1HH Hammerhead za sumę 316 mln euro (ok. 347 mln dolarów). Jest to pierwsze zamówienie zagraniczne na te BSL będące w ostatniej fazie opracowania. Natomiast śledząc własność jej uczestników, można odnieść wrażenie, że Abu Dabi zamówiło Hammerheady w firmie… krajowej. 

Umowa została zawarta przez Dowództwo Generalne sił zbrojnych Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Abu Dhabi Autonomous Systems Investments (ADASI), lokalną firmę specjalizującą się w systemach bezzałogowych będącą partnerem Piaggio Aero. Natomiast włoska firma Piaggio, do której prócz producenta samolotów Piaggio Aero należy też m. in. słynna marka Ferrari, jest własnością grupy kapitałowej Mubadala z siedzibą w Abu Dabi.

Czytaj też: Pierwszy lot włoskiego bezzałogowca MALE

Mubadala jest również udziałowcem Emirates Defence Industries Company (EDIC), głównego integratora krajowego przemysłu zbrojeniowego, czyli "odpowiednika PGZ" w ZEA. Drugim udziałowcem EDIC jest holding Tawazum, będący spółką-matką firmy ADASI. W ten sposób Abu Dabi już od pewnego czasu inwestuje swoje petrodolary w nowoczesne technologie, takie jak bezzałogowce, okręty czy ciężki sprzęt dla wojsk lądowych. Transakcja nie tylko zapewnia Zjednoczonym Emiratom Arabskim nowoczesne wyposażenie dla sił zbrojnych, ale również dostęp do najnowszych technologii i kolejne zyski z ich sprzedaży.

Bezzałogowiec Piaggio Aero P.1 HH Hammerhead należy do klasy MALE i został opracowany w ostatnich na bazie bardzo udanego samolotu dyspozycyjnego Piaggio P.180 Avanti II. Wersja bezzałogowa została opracowana w bardzo krótkim czasie i oblatana latem ubiegłego roku. W 2016 roku mają być realizowane dostawy sześciu maszyn zamówionych dotąd przez włoskie siły zbrojne. Zjednoczone Emiraty Arabskie będą pierwszym odbiorcą zagranicznym BSL typu Hammerhead. Przeznaczone dla tego odbiorcy maszyny zostały zamówione wraz z optoelektronicznym i radarowym wyposażeniem rozpoznawczym, oraz wsparcie logistycznym i szkoleniem personelu prez firmę Piaggio. Należy się spodziewać, że pod względem konfiguracji nie odbiegają znacząco od wersji „włoskiej”.

Czytaj też: Paris Air Show 2015: Włoska odpowiedź na Predatora

Piaggio Aero P.1 HH Hammerhead sklasyfikowany jako MALE (Medium-Altitude Long-Endurance) jest zdolny do wykonywania kilkunastogodzinnych lotów rozpoznawczych na wysokości do 15 km. Włoski bezzałogowiec ma skrzydła o rozpiętości 15,6 m, długość 14,4 m i masę startową ponad 6 t. Ma być wyposażony w rozbudowany system czujników, obejmujący m.in. moduł rozpoznawczy firmy Selex ES, wykorzystujący głowicę Star Safire 380HDz czujnikami optoelektronicznymi i radar Seaspray 7300 E. Dodatkowe wyposażenie, a może w przyszłości również uzbrojenie, może być instalowane na dwóch zewnętrznych pylonach pod kadłubem. Planowana masa użyteczna dodatkowego ładunku to 227 kg.

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Plush

    W kwestii Dronów to uważam że nigdy nie zastąpią maszyn załogowych choćby z powodu dużego prawdopodobieństwa ich utraty. Oczywiście powinniśmy posiadać szereg maszyn tego typu /zwiadowcze na różnym szczeblu oraz bojowe/ ale tylko i wyłącznie produkcji krajowej /oprogramowanie itd/ Uważam że mamy ku temu możliwości

  2. Afgan

    W przypadku Polski liczę że nowa władza odkurzy bardzo udaną polską konstrukcję PW-151 Kusy którą politycy PO wyrzucili "na śmietnik" pod presją zwolenników wprowadzenia złomu o nazwie Watchkeeper-450 i uciszy w końcu lobbing na wprowadzenie Watchkeepera-450 do WP.

    1. Dziękuję Dobranoc

      Watchkeepera oferują nam z mini bombami, ŻADEN drone z tej klasy nie posiada takich zdolności. I po drugie Watchkeeper istnieje a Kusego zrobią ci w 2034r.

  3. Otek

    Bardzo ciekawa konstrukcja płatowca o super parametrach lotu.