Siły zbrojne
Dowódca Operacyjny SZ: Afganistan to sukces. Polacy powinni tam zostać po 2014 roku
- Pod względem militarnym osiągnęliśmy pełen sukces. Statystyki pokazują, że z roku na rok spada liczba incydentów – zarówno w całym Afganistanie, jak i w tych dystryktach, gdzie operują nasi żołnierze - przekonuje w rozmowie z PAP Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych gen. dyw. Marek Tomaszycki i dodaje, że Polska dzięki zaangażowaniu w misję w Afganistanie zyskała nie tylko wojskowo, ale i politycznie - zaufanie sojuszników.
Tomaszycki podkreśla, że ostatnie dwa lata misji afgańskiej były obarczone mniejszymi stratami w porównaniu z latami poprzednimi, najgorsza była VII zmiana w 2010 r. Mieliśmy 143 poszkodowanych, w tym 108 rannych, oraz sześciu poległych. W ostatnich zmianach było lepiej. Zmiana XI to 53 poszkodowanych, w tym 20 rannych, nikt wówczas nie zginął. W trakcie XII zmiany było 49 poszkodowanych, w tym 15 rannych oraz dwóch poległych.
Więcej: Amerykanie niszczą w Afganistanie sprzęt wojskowy za 7 miliardów dolarów
Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych wyjaśnia, że XIV zmiana będzie kontynuowała doradzanie i wsparcie afgańskich sił bezpieczeństwa, przygotuje też miejsce dla XV - już w Bagram, a nie w Ghazni. Zmiana XV będzie typowo logistyczna, zajmie się ściąganiem ostatnich egzemplarzy sprzętu do kraju. Obie ostatnie zmiany będą liczyć do 1000 żołnierzy i pracowników wojska - dodaje generał
Rozpatrywanych jest wiele wariantów wycofania sprzętu z Afganistanu, ale aktualnie realizowany jest transport powietrzno-morski - podkreśla gen. Tomaszycki. Jeżeli sytuacja wojskowa pod Hindukuszem znacząco się nie zmieni, będzie kontynuowana taka forma ewakuacji. Pierwszy etap przemieszczania sprzętu z Afganistanu kończy się w czerwcu. Do końca miesiąca ma powrócić do Polski blisko jedna czwarta wyposażenia, jakim dysponowaliśmy jeszcze rok temu. Od początku lipca wchodzimy w zasadniczy etap wycofania, do kraju powróci wtedy większość mienia kontyngentu - mówi gen. Tomaszycki.
Więcej: Polsko-afgańskie oddziały specjalne zatrzymały groźnego terrorystę – konstruktora min pułapek
Generał podkreśla, że polski sprzęt, którego koszty transportu znacznie przewyższałaby jego wartość, zostanie przekazany siłom afgańskich. Chodzi m.in. sprzęt kwaterunkowy, sprzęt sportowy. Co zostanie ewakuowane do kraju? Priorytetem jest dla nas sprzęt nowoczesny, ważny dla obronności, który stanowi zdecydowaną większość mienia kontyngentu; po powrocie trafi on na wyposażenie jednostek w kraju. Gen. Tomaszycki przypomina o umowie PKW z amerykańską agencją logistyki, która zadba o utylizację niepotrzebnego sprzętu zgodnie z normami ochrony środowiska.
Gen. Tomaszycki przekonuje, że wyjazd do Afganistanu przyniósł wiele korzyści WP: Misja w Iraku całkowicie zmieniła nasze wojsko, Afganistan kontynuował te doświadczenia. Bardzo ważne, że jesteśmy szanowani przez sojuszników. Gdy wchodziliśmy do Iraku, jeszcze patrzyli nam na ręce. Dziś przychodzą do nas się uczyć - przekonuje gen. Tomaszycki.
Więcej: Gen. Marek Tomaszycki nowym Dowódcą Operacyjnym Sił Zbrojnych
Misja afgańska pomaga w rozwoju polskiej armii i przekłada się na bezpieczeństwo państwa - przekonuje Dowódca Operacyjny SZ: Wśród osiągnięć tych misji nie znajduję takiej rzeczy, która nie przydałaby się do obrony kraju. Choćby zwalczanie improwizowanych ładunków wybuchowych może być przydatne także w obronie własnego terytorium.
Korzyści z naszej obecności pod Hindukuszem nie można postrzegać tylko militarnie, ale przede wszystkim politycznie, dla Dowódcy Operacyjnego Sił zbrojnych oznacza to m.in. pozyskanie sojuszników: to do nas przyjeżdżają pytać, co będziemy robić, jak powinna działać NATO po 2014 r., jak powinna wyglądać misja w Afganistanie, kiedy skończy się operacja ISAF - przekonuje generał.
Więcej: Rosomaki wracają z Afganistanu
Gen. Tomaszycki opowiada się za utrzymaniem obecności polskich oddziałów po zakończeniu misji ISAF. Po 2014 roku należy pozostawić tam kontyngent operacyjny, który mógłby szybko reagować i wspierać siły afgańskie, i kontyngent szkoleniowy, ale już pod kątem przygotowania instruktorów dla afgańskich sił bezpieczeństwa. Według gen. Tomaszyckiego powinny zostać tam oddziały specjalne oraz wojska aeromobilne.
(JG)