Reklama

Siły zbrojne

Defence24DAY: Błaszczak zapowiada rozpoczęcie w 2023 roku programu „Orka”

Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak zapowiedział w czasie inauguracji konferencji Defece24DAY w Warszawie 24 maja 2023 roku, rozpoczęcie jeszcze w tym roku postępowania mającego na celu pozyskanie dla Marynarki Wojennej RP nowej generacji okrętów podwodnych z napędem diesel-elektrycznym. Nie podana została ilość planowanych do zakupu jednostek, ale wiadomo, że maja być one uzbrojone również w rakiety manewrujące.

Reklama

Szczegółowe informacje na temat sposobu realizacji kolejnej odsłony programu „Orka" przez Ministerstwa Obrony Narodowej nie są na razie znane. Przypuszcza się jednak, że przeprowadzona zostanie pełna procedura zakupu kilku okrętów podwodnych z prośbą o przesłanie ofert od potencjalnych dostawców. Minister Błaszczak nie ujawnił, czy założeniem jest nadal zbudowanie wszystkich zamówionych przez Polskę okrętów podwodnych w polskich stoczniach.

Reklama

Czytaj też

Reklama
„Przystępujemy do realizacji programu Orka. Jeszcze w tym roku planujemy uruchomić postępowanie, którego celem będzie zakup okrętów podwodnych wraz z transferem niezbędnych technologii, które chcemy uzyskać w drodze zamówienia offsetowego. Niebawem ogłosimy więcej szczegółów w sprawie liczby okrętów, a także ich wyposażenia oraz kompetencji, które chcemy pozyskać dla polskiego przemysłu stoczniowego i ośrodków naukowo-badawczych. Chcemy, żeby nasze okręty podwodne charakteryzowała długotrwałość realizowanych misji oraz wysoka pojemność w zakresie przenoszonych środków bojowych i elastyczność konfiguracji. Ale także wysokie zdolności skrytego przemieszczania się z dużą prędkością i długotrwałego wyczekiwania w ukryciu pod wodą. Okręty powinny być zdolne do wykorzystywania, co naturalne, torped, ale również odpalanych spod powierzchni wody pocisków manewrujących, zdolnych do rażenia celów w głębi terytorium agresora”.
Mariusz Błaszczak – Wicepremier, Minister Obrony Narodowej

Ze względu na prowadzony obecnie w polskim przemyśle stoczniowym – równie skomplikowany program „Miecznik" jest bardzo prawdopodobne, że tym razem postawione zostanie wymaganie, by okręty zostały wyprodukowane za granicą. W zamian za to może pojawić się wymóg reinwestycji w Polsce całego kosztu pozyskania okrętów podwodnych przez zagraniczną firmę, która wygra postępowanie.

Jesteśmy w o tyle dobrej sytuacji, że wszystkie trzy najważniejsze podmioty zagraniczne (tkMS, SAAB i Naval Group) biorące udział w poprzednich wydaniach programu „Orka" potwierdziły w czasie MSPO 2022 w Kielcach, że są gotowe do uczestniczenia w przetargu na przyszłe okręty podwodne dla polskiej Marynarki Wojennej. A to oznacza, że polskie siły morskie mają możliwość wybrania projektu na najwyższym poziomie światowym, które różnią się od siebie, ale spełniają najważniejsze, polskie wymagania taktyczno-techniczne.

Czytaj też

„Na bieżąco śledzimy programy związane z modernizacją flot podwodnych: zarówno w krajach europejskich, jak i na świecie, pilnie obserwując najnowsze rozwiązania wdrażane przez poszczególne państwa. W ostatnich miesiącach z uwagą obserwowaliśmy projekt pozyskania nowych okrętów podwodnych przez Australię, gdzie dostrzegamy niewątpliwe korzyści analizując przyjęte przez ten kraj rozwiązania. Zdajemy sobie jednocześnie sprawę, że taki projekt jest wielkim wyzwaniem, nie tylko w zakresie kultury pracy załóg w nowym środowisku, ale przede wszystkim w kwestii serwisowania tych jednostek oraz zastosowania infrastruktury wsparcia na ich potrzeby”.
Mariusz Błaszczak – Wicepremier, Minister Obrony Narodowej

Co ważne zapowiedziane przez ministra Błaszczaka postępowanie będzie mogło być prowadzone o wiele szybciej niż to się działo w poprzednich latach. Koncerny tkMS, SAAB i Naval Group są bowiem już teraz dobrze przygotowane do przetargu, znając możliwości polskiego przemysłu stoczniowego oraz wymagania Marynarki Wojennej RP. Po decyzji Ministerstwa Obrony Narodowej o rozpoczęciu postępowania potrzebny będzie więc jedynie czas na zaktualizowanie już wcześniej przygotowanej dokumentacji.

Czytaj też

Zgodnie z oficjalnym komunikatem wydanym przez MON 29 grudnia 2017 r., w realizowanym wtedy programie „Orka" rozpatrywane były oferty trzech potencjalnych wykonawców:

  • okręt typu Scorpène firmy NAVAL Group wraz pociskami manewrującymi typu NCM firmy MBDA (Francja),
  • okręt typu 212CD firmy Thyssen Krupp Marine Systems (Niemcy),
  • okręt typu A26 firmy Saab Kockums (Szwecja).

W przypadku niemieckiego koncernu tkMS Polsce mogą zostać również zaproponowane okręty podwodne typu 212A, a nawet typu 209, cokolwiek zażyczy sobie Marynarka Wojenna RP. Wszystkie proponowane Polsce jednostki są wyposażone w napęd niezależny od powietrza, zapewniający działanie w zanurzeniu co najmniej przez 14 dni.

Minister Błaszczak wcale się jednak nie zamyka na ofertach europejskich zapraszając do przetargu również koncerny stoczniowe spoza naszego kontynentu. Być może chodzi tu przede wszystkim o zaproszenie do programu „Orka" również Korei Południowej.

„W tym miejscu chciałbym zaprosić naszych partnerów zarówno z naszego kontynentu, jak i spoza niego do udziału w przetargu, który niebawem ogłosimy”.
Mariusz Błaszczak – Wicepremier, Minister Obrony Narodowej
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (52)

  1. Książę niosący na plecach białego konia

    Warszawa wymaga dodatkowego biletu przesiadkowego Korean Air Warsaw jako warunku podpisania umowy na łódź podwodną w Seulu! Obecnie Warszawa (wraz z Budapesztem) i Międzynarodowy Port Lotniczy Incheon są zmonopolizowane przez LOT i operują od ośmiu do dziewięciu razy w tygodniu, szczycąc się wskaźnikiem boardingu na poziomie około 80 do 90%. Z zazdrości koreańskie linie lotnicze uzyskały bilet na podróż z Warszawy do Incheon trzy razy w tygodniu dwa lata temu. Warszawa żąda zwolnienia i daje je LOT-owi! Obecnie linie Finnair latają wyłącznie z międzynarodowego lotniska Incheon siedem razy w tygodniu, a wskaźnik wejść na pokład wynosi od 80 do 90%. A ja mam prawo do transportu na lotnisko w Busan trzy razy w tygodniu. Warszawa domaga się tych praw jednocześnie!

  2. Książę niosący na plecach białego konia

    Kanadyjskie okręty podwodne najprawdopodobniej zostaną wprowadzone z Japonii lub Korei Południowej. A Dżakarta już dawno podpisała kontrakt na południowokoreański okręt podwodny, ale odmówiła zapłaty za niego. Warszawa potrzebuje południowokoreańskiego pancernika, który wprowadzi go w przystępnej cenie i przechodzi na emeryturę, i jest dobrym warunkiem do odbudowy Marynarki Wojennej Warszawy w przystępnej cenie. Nawiasem mówiąc, producentem tej łodzi podwodnej jest producent K9 i Cheonmu.Warszawa Zapytaj o korzyści jako VIP!

  3. Książę niosący na plecach białego konia

    Dżakarta odmówiła zapłaty i przejęcia ze względu na wątpliwości co do osiągów i siły ognia łodzi podwodnej Seulu i kf21. Warszawa może go kupić po okazyjnej cenie. A Korea Południowa ciężko pracuje, aby sprzedać łódź podwodną Kanadzie i Filipinom, a obecnie konkuruje z Japonią. Korea Południowa przekazuje emerytowane statki Azji Południowo-Wschodniej i Ameryce Południowej. Warsaw jest VIP-em w Seulu, więc zdobądź go, prosząc o darmowy pancernik emerytalny.

  4. MiP

    Do końca stycznia 2017 roku wybierzemy nowe okręty podwodne dla Polski - Macierewicz

  5. kopacz033

    Wedlug informacji Polska ma kupic okrety podwodne z USA a sa nimi okrety podwodnw typu Virginia ile sztuk tego nwm,

    1. Orel

      Tak, Polska kupująca atomowe OP...... budżet nam się powiększył, wiele rzeczy dwa lata temu byłoby nie do pomyślenie ale nie popadajmy w paranoję....

    2. DartAndreas

      A Ty obudziłeś się zlany potem na samą myśl o Virginii. Przestań siać popelinę.

  6. DRB

    Scorpene byłoby chyba sensowną opcją, bo już od razu z rakietami. Problemem jest że to wszystko to ogromne koszty, a niestety op nie są priorytetm - dużo ważniejsza wisła II, która będzie kosztować grube miliardy a rakiety. No ale nie ma co narzekać, jak była o orce cisza to wszyscy ujadali, a co z orką. Teraz zaś narzekania a po co nam op. Trzeba rozbudowywać armię wielodomenowe, żeby skończyć z dziadostwem i liczeniem tylko na sojuszników. Nawet jeśli to wszystko brzmi chwilami bombastycznie, to trzeba się cieszyć, że już w samym myśleniu o armii skończono z dziaderstwem - leżymy w takim miejscu, gdzie trzeba mieć silną armię - nawet jeśli wzrośnie zadłużenie, ale to właśnie brak silnej armii spowodował, że straciliśmy w historii swoje szanse i naraziliśmy się na wielkie tragedie.

    1. Boczek

      Brak AIP.

    2. Davien3

      @boczek Niemieckie 212CD/A nie maja manewrujacych wiec tez niby odpadaja. A akurat Scorpene ma AIP i to az dwa

    3. KrzysiekS

      DRB Kiedyś byłem za A26 ale maja spory poślizg czasowy a my nie mamy czasu też wolałbym teraz Scorpene na wypasie ale chyba chodzi o Koreę KSS-III serii 2 bo są w trakcie budowy mogą sprzedać przynajmniej ten budowany.

  7. AdSumus

    Byłem zwolennikiem A26, ale świat się zmienia. A na A26 to sobie poczekamy, Więc będą to okręty podwodne z Korei. Za technologie wodorowe.(wodór w żelu)... jestem za. A same okręty też są niezłe. Chyba obecnie mają rekord przebywania w zanurzeniu. Jeśli chodzi o okręty konwencjonalne, Co więcej są duże.... Konkurencją dla nich obecnie to chyba tylko Japończycy.. (z okrętów które są dostępne) W jednym lepsi jedni w drugim drudzy.

    1. Chyżwar

      Moim zdaniem oceaniczny DSME-3000 będący eksportową wersją "pełnoprawnego" KSS-III byłby przesadą, ale pomniejszony zwany DSME=2000 nie.

    2. Davien3

      @chyzwar zaden DSME nie ma ani K-VLS ani nie moze odpalac manewrujacych

    3. mick8791

      @AdSumus tyle tylko, że koreańskie okręty przenoszą rakiety balistyczną, a naszym wymaganiem są manewrujące...

  8. FG42

    Tymczasem Amerykanie zaczęli budowę dwóch nadprogramowych Virginii. Zapewne dla Australii.

  9. KrzysiekS

    Nie wiem co mają na Oku w MON. Ale wybraliśmy satelity Francuskie, Francuskie OP kiedyś była to opcja BBN na dodatek Francuzi nie stawiali problemu z rakietami manewrującymi nie jak USA. która nie bardzo chciała udostępnić. Głowicy do tych rakiet nie dadzą nam tej na wypasie ;-) a szkoda.

    1. Boczek

      Francuzi odpadają, bo nie mają AIP.

    2. GB

      Boczek, Francuzi mają AIP, tyle tylko że gorszy od niemieckiego, choć prawdopodobnie lepszy od szwedzkiego.

    3. Davien3

      @Boczek tak samo niemcy bo nie maja CM. a Francuzi maja AIP i to dwa rodzaje

  10. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    RAF - skoro uważasz moją koncepcję za złą - to podaj, proszę, argumentację MERYTORYCZNĄ z LOGICZNYM domkniętym ciągiem rozumowania - bez ślizgania się po temacie. Śmiało - ZAPRASZAM do dyskusji.

  11. ANDY

    ciekawy jestem czy kolejny przetarg ...? ogłoszony przez mona będzie w trybie jak dotychczasowe ... bez targowania - jeżeli wyborem będzie opcja koreańska ( amerykańska z racji braku oferty nie wchodzi w grę ... ) to możemy zakładać że tak

  12. FG42

    Wobec zobowiązań sojuszniczych nasze przyszłe OP podobnie jak fregaty nie będą operować wyłącznie na Bałtyku. Rozważać można każdą z opcji. Wybór i tak skonsultujemy z „głównym doradcą”. Przy obecnych powiązaniach może się okazać, że skorzystamy z propozycji której nie można odrzucić.

  13. kopacz033

    dla polski najlepszym okretem podwonym bylby Szwedzki okręt typu A26 firmy Saab Kockums , Szwecja robi praktycznie najlepsze okrety podwodne nie sa jakies drogie, porwonac z Amerykanskimi typu virgina to sa o wiele tansze, a od Niemcow czy Francuzow to bym nie bral ze wzgledow politycznych bo jak trza bedzie cos czego my nie mamy moga sie wypiac na nas. Od Koreii bym nie bral ze wzgeldu na ich jakosc, mam zastrzeznia co do ich systemow walki elektronicznej,, sonarnej i radarow . Najleszpe wartosc to 5.3mld zl za Szwecki okret i ten powinien zostac wybrany maks 2 sztuki wystarczy jak na Polske

    1. Boczek

      A26 nie spełnia wymagań. Ich okręty to II liga - np. w porównaniu z 212A to 30 lat technologicznego odstępu. A26 jest horrendalnie drogi i poza tym to w 1/3 OP niemiecki (tu serce - sonary), w 1/3 francuski i w 1/3 szwedzki. Ich własny przemysł de facto umarł.

    2. Orel

      O czym ty piszesz w ogóle, virginia to jest okręt atomowy, zupełnie inna półka

  14. Pitbull

    @Chyzwar, akurat pare lat pracowalem na wydzile polaczonym z nuclear engineering i nawet mielismy swoj maly reaktor i naped nuklearly nie jest czyms czego trzeba sie bac, a mozliwosci daje zupelnie inne niz naped konwencjonalny.

  15. Kaspian2012

    Sluchajac wypowiedzi Pana ministra odnosze wrazenie, chyba sluszne, ze w gre moga wchodzic okrety typowo oceaniczne. No jest rozmach. Ok. Niemcy odpadna, Szwedzi raczej tez. Pozostanie Francja, ale raczej nie Scorpene. Korea ? Mozliwe... O innych wyborach az "strach" myslec (w pozytywnym sensie). To byloby zbyt piekne zeby bylo prawdziwe. Pewnie wiecie o czym myske ;)

  16. Olender

    Jest to tak naprawdę jedyna broń która pozwala Polsce przeprowadzić działania ofensywne w bardzo dużej odległości od Polski, podejść do przeciwnika skrycie i zaatakować z bardzo dużej odległości

    1. GB

      Olender, zgadzam się o tyle że taki OP może zaatakować z M. Norweskiego lub nawet Bałtyckiego strategiczne bazy ruskich bombowców. Oczywiście nie wszystkie.

  17. SPQR

    W mojej ocenie najlepsze rozwiązanie to A26. Ilość - 4 okręty, z tym że: 2 w konfiguracji "krótkiej", przeznaczone do patroli, zwalczania okrętów nawodnych i podwodnych, stawiania podwodnych pól minowych, przenoszenia desantu dywersji. Natomiast 2 w konfiguracji długiej z dodatkowym modułem dla rakiet manewrujacych i modulem z zapasem tlenu dla wydłużenia czasu przebywania pod wodą. Te jednostki moglyby bez wykrycia podejść daleko poza Baltyk do wybrzeży agresora i w razie konieczności odpalić kilkanaście rakiet. Dobrze by było, aby rakiety miały możliwość zainstalowania głowic nuklearnych (nie mówię, ze mamy je kupić bo nie dostaniemy, ale.chodzi o dostosowanie technologii. Tak na wszelki wypadek.)

    1. Chyżwar

      Odpalanie CM z pionowych wyrzutni to na Bałtyku nie najlepszy pomysł. Takie pociski równie dobrze można odpalać z torpedowych rur.

    2. Boczek

      Nie istnieje. Cholernie drogi. Przestarzały AIP. Nie przenosi CM.

    3. GB

      Wow, Chyżwar, a nie lepiej z lądu w lesie lub z samolotu?

  18. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    cd4 Te doświadczenia z Ukrainy są całkowicie ignorowane [dotyczy to nie tylko zdeklasowania roli czołgów czy śmigłowców szturmowych i samolotów szturmowych - także dotyczy to wojny morskiej] - i zamiast zarządzić Strategiczny Przegląd Obronny i poczekać na analizy MERYTORYCZNE[nim zacznie si ę wydawać ciężkie miliardy - tym bardziej, że musimy wykorzystać zasoby optymalne i zbudować WP LEPSZE od rosyjskiego] - to kierownictwo polityczne [głownie pod PR i wg "kopania studni do pożaru"] co prędzej zaczęło uruchamiać dawno zaległe programy zbrojeniowe na zasadzie "łatwego "odrywania gotowych kuponów" - i to głównie te programy, które okazały się PRZESTARZAŁE wobec doświadczeń z Ukrainy [czołgi, samoloty szturmowe, teraz na tapetę śmigłowce szturmowe] - i co gorsza - co do wojsk lądowych: w błędnym ekstensywnym modelu zimnowojennym [opartym o ciężkie dywizje wzór 1980.

    1. RAF

      Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy@ Pomijajac tresc twoich wypowiedzi (z ktora sie nie zgadzam), to podejrzewam, ze wiekszosc osob na tym portalu nie czyta w calosci twoich tak licznych i dlugich postow.

    2. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

      RAF - ich strata, jak nie czytają. A moje posty są długie - bo w przeciwieństwie do gros komentatorów - są oparte na spójnym ciągu rozumowania i argumentacji - a nie na "błyskotliwych" emocjonalnych wrzutkach a la twitter - czy na powtarzaniu "dobrych rad" np. sloganów a la "kupić natychmiast bez zastanowienia i jak najwięcej".... W sumie - nie chodzi o ilość czytających - tylko ich poziom. Merytoryczny.

    3. GB

      RAF, pierwszy raz się z tobą zgadzam.

  19. Key

    Czyżby KSS-II. Spełnia warunki o których mówi Błaszczak. Przenosi pociski balistyczne hyunmoo, zasięg 10 tys. Mm. ,szybki, autonomiczność 20 dni bez wynurzenia. No i jest w produkcji.

    1. Chyżwar

      Eksportowa DSME-2000, która jest nieco pomniejszonym KSS-III spełniałby warunki. Z tym, że my nie chcemy balistyków tylko pociski manewrujące. Koreańczycy mają takie pociski, którymi można strzelać z torpedowych rur. Ta zabaweczka nazywa się Haeseong III. Kiedy pojawi się Davienek to będzie manipulował pisząc, że Koreańczycy KSS-III nie sprzedają, choć to nieprawda ponieważ Hindusom chcieli opylić DSME-3000, które są pełnowymiarową eksportową wersją koreańskiego okrętu. Konkurowali tam z Hiszpanami, ruskimi, Francuzami i Niemcami, więc kolejną jego manipulacją jest pisanina, że muszą pytać Niemców o zgodę.

    2. Boczek

      Nie może być eksportowany.

    3. GB

      Chyżwar i co dalej? Masz jakieś info co z hinduskim przetargiem na konwencjonalne OP, czy pozostaniemy w sferze twoich bajek? A może ja mam skończyć twoja bajkę? Bo wiesz Francuzi...

  20. ciekawy1

    I bardzo dobrze, jestem niezwykle ciekawy konfiguracji OP. W mojej opinii najlepszym rozwiązaniem byłby zakup dwóch typów okrętów. Dwa okręty mniejsze powinny służyć w obszarze Morza Bałtyckiego, dwa większe (jeśli by się udało atomowe uzbrojone np w Tomahawk, to byłby wielki sukces) na wodach Oceanu (być może np. Morza Barentsa).

    1. Davien3

      @ciekawy1 kupuja jedynie dwa OP wiec nici z twoich planów

    2. RAF

      Davien3@ Przeciez jest napisane w TYM artykule, ze bedzie nowy przetarg, a liczba okretow i wymagania dla nowego przetargu nie sa jeszcze znane. Opierasz sie na niaktualnych danych. To masz w artykule tlustm dukiem: „Przystępujemy do realizacji programu Orka. Jeszcze w tym roku planujemy uruchomić postępowanie, którego celem będzie zakup okrętów podwodnych wraz z transferem niezbędnych technologii, które chcemy uzyskać w drodze zamówienia offsetowego. Niebawem ogłosimy więcej szczegółów w sprawie liczby okrętów, a także ich wyposażenia oraz kompetencji, które chcemy pozyskać dla polskiego przemysłu stoczniowego i ośrodków naukowo-badawczych."

    3. GB

      RAF, nie będzie żadnego przetargu. PiS nie robi żadnych przetargów. Proste?

  21. Krtek

    Rosja zamknięta właściwie tylko w Zatoce Fińskiej, z Królewca okręty nie będą wychodzić aby odpalić rakiety manewrujące na Trójmiasto, wystarczy z Piławy . Te okręty będą do parad floty tylko i pieniądze naprawdę mogły by iść na co innego. Chyba że chcemy operować na Atlantyku lub w Arktyce...

    1. Chyżwar

      Rzecz w tym, że realne zagrożenie mogą stanowić rosyjskie okręty podwodne a Bałtyk wbrew temu, co się powszechnie pitoli jest wymarzonym akwenem dla podwodniaków. Ruscy może i nie mają AIP, ale ich diesel-elektryczne okręty podwodne posiadają możliwość odpalania CM.

    2. KrzysiekS

      Odnoszę wrażenie że ktoś w MON czyli M.B wpadł na pomysł kupienia Koreańskich KSS-III Batch I. Może to i dobrze z uwagi na koszty (mniejsze od europejskich) dotrzymanie terminu i ceny.

    3. GB

      Chyżwar, do Floty Bałtyckiej należy obecnie JEDEN stary konwencjonalny OP. Głównie służył do szkolenia załóg zagranicznych załóg państw które kupiły ruskie OP. I tyle. Nawet jak sobie flora bałtycka kupi nowe 636 to jest to standard lat 80-90. One nie wyjdą poza Zat. Newska . Sprawdź gdzie to jest.

  22. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Sorry RAF - nie "w PEŁBI MERYTORYCZNIE" tylko "w PEŁNI MERYTORYCZNIE". Jeszcze raz zachęcam do MERYTORYCZNEJ i KONSTRUKTYWNEJ dyskusji.

  23. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    RAF - czy mógłbyś W PEŁBI MERYTORYCZNIE uzasadnić, gdzie i dlaczego się mylę? Zawsze chcę merytorycznej dyskusji - i zawsze kończy się albo na atakach ad hominem albo na zwykłych wykrętach i ślizganiu się po danym temacie. Albo na wymówkach typu "bo inni to mają, no to my też musimy". Proszę o wywód oparty na REALNYCH potrzebach Polski - na bazie NASZYCH potrzeb [poziom strategiczny, operacyjny i taktyczny] na NASZYM teatrze wojny - gdzie proszę określić potrzebne zdolności do realizacji tych potrzeb - i charakterystykę systemów uzbrojenia i wyposażenia, które je realizują. Czyli realny SWOT - i realistyczna ocena kalkulacji koszt/efekt - na czym polega optymalność systemu.

  24. S0ket

    Francja odrazu z rakietami ma projekt więc plus . Szwedzka to ciekawa opcja modułowa. Plus żeby szybciej mieć samoloty to wezmą orkę od nich napewno będą nas chcieli Niemcy wyrolować jak i Francja. Z Koreą również moga się łatwiej dogadać po ostatnich zakupach

    1. Davien3

      @SOket jakos wole oryginały z Niemiec niz ich licencyjne kopie z Korei zwłaszcza ze ci moga sprzedawac tylko type 209

    2. Chyżwar

      @Davien3 A ja nie chcę niczego z Niemiec, którym ciągle roi się w głowach będąca pod ich kontrolą mitteleuropa. Jak okręty mają pochodzić z Europy, to z Francji albo jeszcze lepiej ze Szwecji.

    3. Boczek

      Chyżwar 24 maj (15:08) To musisz również zrezygnować z CAMM, RBS-15, NSM, Brimstone, PAC-3, ESSM...

  25. Pitbull

    Jeżeli Polska zamierza w krótkim czasie budować elektrownie atomowe plus kupuje modułowe reaktory jądrowe to nie rozumie po co sie trzymać wymogu okrętów na napęd konwencjonalny jeśli tak czy owak będziemy musieli posiadać ekspertyzę w dziedzinie technologi jądrowej. Zreszta inspiracja małych modułowe elektrowni jądrowe były reaktory używane na statkach i łodziach podwodnych.

    1. Chyżwar

      Rozmach masz. Nie powiem. Tym razem nie mniejszy niż Edmund, z którym permanentnie się nie zgadzasz.

Reklama