W ciągu pierwszego miesiąca swego uczestnictwa w NATO-wskiej misji ochrony przestrzeni powietrznej państw bałtyckich piloci czeskich myśliwców JAS-39 Gripen startowali w trybie alarmowym pięciokrotnie - poinformował we wtorek czeski sztab generalny.
Według jego komunikatu za każdym razem odbywało się to na otrzymany z regionalnego dowództwa NATO w niemieckim Uedem rozkaz zidentyfikowania samolotu, z którym nie daje się nawiązać łączności.
Każdy start alarmowy potwierdza nasze zainteresowanie bezpieczeństwem Estonii i całej strefy nadbałtyckiej. Nasi lotnicy praktycznie realizują podstawową zasadę NATO, jaką jest kolektywna obrona
Pierwszy sygnał Alfa Scramble (Alarm Alfa) przekazano pilotom już w kilka dni po podjęciu misji w trakcie lotu szkoleniowego, który zmienił się wtedy w lot alarmowy. Jego efektem było zaobserwowanie i zidentyfikowanie rosyjskiego wojskowego samolotu fotogrametrycznego An-30.
What happens when an unidentified aircraft violates Allied airspace? Watch the video and see what goes into NATO Air Policing, a peacetime collective defence mission, safeguarding the integrity of the NATO Alliance Member’s Airspace. #WeAreNATO pic.twitter.com/69SjQn2vbI
— SHAPE_NATO Allied Command Operations (@SHAPE_NATO) August 12, 2019
„Statystyki pierwszego miesiąca funkcjonowania (czeskiej) trzeciej zmiany Baltic Air Policing w Estonii świadczą o konieczności naszej obecności w regionie. Naszymi staraniami potwierdzamy naszym sojusznikom, że jesteśmy w pełni wyszkoleni i przygotowani do udziału we wspólnym wykonywaniu zadań sojuszniczych" - zaznaczył szef czeskiego sztabu generalnego, gen. Alesz Opata. Każdy z pięciu lotów alarmowych prowadził do napotkania samolotów sił powietrznych Federacji Rosyjskiej.
Czeskie Gripeny posiadają standardowe uzbrojenie w postaci pocisków kierowanych, podwieszonego działka i wyrzutników emitujących promieniowanie podczerwone celów pozornych. Na czas obecnej misji zaopatrzono je także w zasobniki rozpoznawczo-celownicze pozwalające na precyzyjne ataki na cele naziemne. Zasobniki te mają zwiększyć zdolność odległego wizualnego śledzenia samolotów w dzień i w nocy.
Czytaj też: Włoskie F-35 na pierwszej misji NATO
1 września do bazy lotniczej Amari w Estonii przybyło pięć czeskich myśliwców JAS-39 Gripen, które będą tam stacjonować do końca bieżącego roku, współdziałając z belgijskimi i duńskimi myśliwcami F-16 z bazy w Szawlach na Litwie. Jest to już szósta misja czeskich lotników w ramach NATINAMDS (Zintegrowanego Systemu Obrony Przeciwlotniczej i Przeciwrakietowej NATO). Trzykrotnie - w latach 2014, 2015 i 2016 – pełnili oni służbę alarmową na Islandii, a w latach 2009 i 2012 uczestniczyli w Baltic Air Policing.
Sławek
Czesi dokonali właściwego wyboru samolotów w przeciwieństwie do naszych decydentów!
Conrad
Brawo bracia Czesi.
Boczek
Bracia? Czy oni o tym wiedzą? Czy to taka braterska nienawiść w stosunku do nas?
Rzyt
Nam śmierdzi grippen...Saab ma dużo różnych zabawek i bez większego problemu da transfer technologii
prawieanonim
Ciekawe jakie technologie da Saab skoro Grippen w większości jest made in USA.
Rudaemi
No i co z tego? Saab to jeden z najwiekszych producentów uzbrojenia obejmujacej wszystkie dziedziny. Żarty se robisz
mobilny
Na współpracę z Saab i Gripena był czas kiedyś. Wybrano F-16. Niestety. Dziś mamy starzejącą się flotę Jastrzębi i nadzieje na F-35 w przyszłości. Drogo i bez nadziei na offset. Co byłoby gdyby? A wiecej maszyn choćby z szachownicą na skrzydłach......eh.
Fencer
Gripen nie ma podwieszanego działka, ale integralne działko Mauser BK27 kal. 27 mm....
Ceska Meska
Najważniejsze że pilnujemy pasa taktycznego Sudety
AXE
Nie koniecznie JAS 39 B nie ma działka, więc mógł korzystać z działka podwieszanego. Chodzi o wersję szkolno-bojową samolotu.
Fencer
W Baltic air policing biorą wyłącznie udział wersje bojowe i do tego się odnosiłem...czyżby Czesi wysłali do Pribałtiki wersje szkolne?!
Zły
Naszych już nawet na pokazach lotniczych nie widać.