Reklama

Siły zbrojne

Gripen sił powietrznych Republiki Czeskiej / Fot. Jan Kouba, Ministerstvo Obrany České Republiky

Czeskie Gripeny nad Bałtykiem. 5 startów alarmowych

W ciągu pierwszego miesiąca swego uczestnictwa w NATO-wskiej misji ochrony przestrzeni powietrznej państw bałtyckich piloci czeskich myśliwców JAS-39 Gripen startowali w trybie alarmowym pięciokrotnie - poinformował we wtorek czeski sztab generalny.

Według jego komunikatu za każdym razem odbywało się to na otrzymany z regionalnego dowództwa NATO w niemieckim Uedem rozkaz zidentyfikowania samolotu, z którym nie daje się nawiązać łączności.

Każdy start alarmowy potwierdza nasze zainteresowanie bezpieczeństwem Estonii i całej strefy nadbałtyckiej. Nasi lotnicy praktycznie realizują podstawową zasadę NATO, jaką jest kolektywna obrona

Lubomir Metnar, minister obrony Republiki Czeskiej

Pierwszy sygnał Alfa Scramble (Alarm Alfa) przekazano pilotom już w kilka dni po podjęciu misji w trakcie lotu szkoleniowego, który zmienił się wtedy w lot alarmowy. Jego efektem było zaobserwowanie i zidentyfikowanie rosyjskiego wojskowego samolotu fotogrametrycznego An-30.

„Statystyki pierwszego miesiąca funkcjonowania (czeskiej) trzeciej zmiany Baltic Air Policing w Estonii świadczą o konieczności naszej obecności w regionie. Naszymi staraniami potwierdzamy naszym sojusznikom, że jesteśmy w pełni wyszkoleni i przygotowani do udziału we wspólnym wykonywaniu zadań sojuszniczych" - zaznaczył szef czeskiego sztabu generalnego, gen. Alesz Opata. Każdy z pięciu lotów alarmowych prowadził do napotkania samolotów sił powietrznych Federacji Rosyjskiej.

Czeskie Gripeny posiadają standardowe uzbrojenie w postaci pocisków kierowanych, podwieszonego działka i wyrzutników emitujących promieniowanie podczerwone celów pozornych. Na czas obecnej misji zaopatrzono je także w zasobniki rozpoznawczo-celownicze pozwalające na precyzyjne ataki na cele naziemne. Zasobniki te mają zwiększyć zdolność odległego wizualnego śledzenia samolotów w dzień i w nocy.

1 września do bazy lotniczej Amari w Estonii przybyło pięć czeskich myśliwców JAS-39 Gripen, które będą tam stacjonować do końca bieżącego roku, współdziałając z belgijskimi i duńskimi myśliwcami F-16 z bazy w Szawlach na Litwie. Jest to już szósta misja czeskich lotników w ramach NATINAMDS (Zintegrowanego Systemu Obrony Przeciwlotniczej i Przeciwrakietowej NATO). Trzykrotnie - w latach 2014, 2015 i 2016 – pełnili oni służbę alarmową na Islandii, a w latach 2009 i 2012 uczestniczyli w Baltic Air Policing.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. Sławek

    Czesi dokonali właściwego wyboru samolotów w przeciwieństwie do naszych decydentów!

  2. Conrad

    Brawo bracia Czesi.

    1. Boczek

      Bracia? Czy oni o tym wiedzą? Czy to taka braterska nienawiść w stosunku do nas?

  3. Rzyt

    Nam śmierdzi grippen...Saab ma dużo różnych zabawek i bez większego problemu da transfer technologii

    1. prawieanonim

      Ciekawe jakie technologie da Saab skoro Grippen w większości jest made in USA.

    2. Rudaemi

      No i co z tego? Saab to jeden z najwiekszych producentów uzbrojenia obejmujacej wszystkie dziedziny. Żarty se robisz

    3. mobilny

      Na współpracę z Saab i Gripena był czas kiedyś. Wybrano F-16. Niestety. Dziś mamy starzejącą się flotę Jastrzębi i nadzieje na F-35 w przyszłości. Drogo i bez nadziei na offset. Co byłoby gdyby? A wiecej maszyn choćby z szachownicą na skrzydłach......eh.

  4. Fencer

    Gripen nie ma podwieszanego działka, ale integralne działko Mauser BK27 kal. 27 mm....

    1. Ceska Meska

      Najważniejsze że pilnujemy pasa taktycznego Sudety

    2. AXE

      Nie koniecznie JAS 39 B nie ma działka, więc mógł korzystać z działka podwieszanego. Chodzi o wersję szkolno-bojową samolotu.

    3. Fencer

      W Baltic air policing biorą wyłącznie udział wersje bojowe i do tego się odnosiłem...czyżby Czesi wysłali do Pribałtiki wersje szkolne?!

  5. Zły

    Naszych już nawet na pokazach lotniczych nie widać.

Reklama