Reklama
  • Wiadomości
  • W centrum uwagi
  • Ważne

Czekając na Mieczniki

Według zapowiedzi do końca marca miała być ustalona ostateczna konfiguracja trzech fregat Miecznik budowanych przez konsorcjum PGZ-Miecznik. Miała być również znana ostateczna jej cena i terminy dostawy. Tymczasem na informacje musimy poczekać jeszcze kilka tygodni.

Najnowsza wizualizacja fregaty Miecznik.
Najnowsza wizualizacja fregaty Miecznik.
Autor. Babcock International
Reklama

Konsorcjum PGZ-Miecznik składa się z PGZ S.A., PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o. oraz Remontowa Shipbuilding S.A. Partnerami zagranicznymi projektu są przedsiębiorstwa: Babcock International, odpowiadający za projekt platformy bazujący na typie Arrowhead 140, Thales UK odpowiadający za dostawę kluczowych elementów Zintegrowanego Systemu Walki oraz MBDA UK dostarczające system obrony powietrznej, który ma zostać zamontowany na fregatach.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Konsorcjum to zawarło 27 lipca 2021 roku ze Skarbem Państwa – Inspektoratem Uzbrojenia (aktualnie Agencją Uzbrojenia) umowę Nr IU/42/XI-49/ZW/NEG/ROZ/DOS/Z/2021/332 mającą za przedmiot pozyskanie zdolności do rażenia celów morskich, powietrznych i lądowych przez pozyskanie trzech fregat kryptonim Miecznik. Zgodnie z założeniami budowa tych okrętów będzie realizowana w obu stoczniach, ale ich finalny montaż będzie robiony w PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni.

Podpisana w 2021 roku umowa zawiera cenę, która była tylko estymacją światowych rynkowych cen tej klasy jednostek i nie opierała się o konkretny projekt (czyli praktycznie na niezdefiniowaną fregatę). W chwili jej podpisania nie wiadomo było jaki projekt bazowy zostanie wybrany przez wojsko do dalszych prac. Dopiero pod koniec 2022 roku konsorcjum PGZ-Miecznik przekazało Agencji Uzbrojenia projekt wstępny fregaty, oparty o wybrany przez wojsko brytyjski Arrowhead 140. O ile sama platforma czyli kadłub z nadbudówką, siłownia i wyposażenie ogólnookrętowe są zdefiniowane o tyle uzbrojenie i wyposażenie radioelektroniczne będzie zależeć od zamawiającego. Inaczej mówiąc to wojsko ma teraz zadecydować np. ile ma być na okręcie pionowych wyrzutni rakiet przeciwlotniczych czy wyrzutni rakiet przeciwokrętowych RBS-15.

Reklama
Polska korweta patrolowa ORP Ślązak
Polska korweta patrolowa ORP Ślązak
Autor. Jarosław Ciślak/defence24.pl
Reklama

MON wybrał bardzo ryzykowny i raczej nie stosowany na świecie sposób procedowania kontraktu na fregaty Miecznik. Według zapowiedzi pierwsze palenie blach pod prototypową fregatę o stoczniowym numerze budowy 106/1 ma się odbyć w Gdyni w sierpniu tego roku. Tymczasem na początku kwietnia rozmowy pomiędzy zamawiającym, a konsorcjum trwają.

Zobacz też

We wtorek na jednym z komunikatorów społecznościowych rzecznik prasowy Agencji Uzbrojenia ppłk Krzysztof Płatek poinformował, że trwają negocjacje w zakresie uruchomienia etapu realizacyjnego umowy na dostawy fregat Miecznik, tj. rozpoczęcia budowy jednostki prototypowej i kolejnych okrętów w wybranej konfiguracji. Więcej informacji ma zostać podanych dopiero w najbliższych tygodniach, po zakończeniu rozmów, które jak widać z tego trwają nadal.

Reklama
Reklama

Fregaty Miecznik i okręty podwodne Orka są bardzo pilnie potrzebne i niezbędne Marynarce Wojennej do wykonywania jej zadań. Obecne polskie fregaty i dozorowiec nie przedstawiają już większej wartości bojowej. Natomiast nowa korweta projektu 621 ORP Ślązak (241) jeszcze nie nabrała zdolności bojowych oprócz patrolowych. Korwetą bojową stanie się dopiero po przeprowadzeniu ewentualnej modernizacji (poprzez uzbrojenie i doposażenie).

Dlatego zaskakuje fakt, iż rozmowy nie zakończyły się z końcem marca i nadal nie wiemy jak ostatecznie będą wyglądały Mieczniki, za jaką cenę zostaną zbudowane i na kiedy. Niestety nasza Marynarka Wojenna i marynarze nie mają już więcej czasu, aby czekać na nowe i nowoczesne okręty.

Reklama
Dozorowiec ORP Kaszub (240).
Dozorowiec ORP Kaszub (240).
Autor. Jarosław Ciślak/defence24.pl
Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama