Siły zbrojne
Czechy: albo więcej BWP, albo wcale
Czeska armia chce kupić o 36 bojowych wozów piechoty więcej, niż pierwotnie planowano, podał we wtorek dziennik Lidové Noviny. Zakup 246 szwedzkich CV90 ma być największym zamówieniem dla czeskich sił zbrojnych. Pojawiają się jednak wątpliwości co do transferu technologii, które w skrajnym wypadku mogą prowadzić do anulowania umowy.
Na zakup pojazdów bojowych produkowanych przez brytyjsko-szwedzki koncern pierwotnie przeznaczono 2,22 mld euro. Po zwiększeniu negocjowanego zamówienia ta kwota ma wzrosnąć - napisały Lidové Noviny.
Czytaj też
Według dziennika o zmianie została poinformowana komisja obrony Izby Poselskiej, a planowany zakup omawiano na zamkniętym posiedzeniu rządu. Stanu rozmów z BAE Systems resort obrony Czech nie skomentował dla gazety. Według LN aktualna oferta cenowa obowiązuje do końca czerwca.
Dziennik zacytował wcześniejszą wypowiedź minister obrony Jany Černochovej, która wierzy w powodzenie negocjacji i zawarcie umowy w czerwcu. Stwierdziła także, że ostatnio negocjacje skupiły się na kwestii serwisowania pojazdów. Czesi zabiegają o uzyskanie licencji, która pozwoliłaby im nie tylko na samodzielne naprawianie bojowych wozów piechoty, ale także na produkcję nowego CV90.
Czytaj też
Dziennik Lidové Noviny przypomina, że poprzedni rząd Czech Andreja Babiša wybrał dostawców pojazdów opancerzonych w drodze przetargu. Oprócz wspomnianego BAE Systems znalazły się w nim także amerykański General Dynamics European Land Systems (GDELS) z pojazdem ASCOD, a także niemiecki Rheinmetall Landsysteme z wozem Lynx. Jednak nowe kierownictwo resortu obrony w ubiegłym roku stwierdziło, że w ocenie ofert wystąpiły błędy i unieważniło przetarg. Od tego czasu negocjacje toczą się tylko z BAE Systems.
Obecnie czeskie wojska zmechanizowane bazują większość sił na przestarzałych wozach z rodziny BVP-2 w liczbie 100-120 sztuk. Dodatkowo w rezerwie ma znajdować się około 80 BVP-1. Wprowadzenie 210 nowych CV90 pozwoli na całkowite zastąpienie leciwych konstrukcji o radzieckim rodowodzie, a także umożliwi rozwinięcie większej liczby jednostek wyposażonych w bojowe wozy piechoty. Nie jest wiadome, w jakiej konfiguracji zostanie pozyskany CV90, jednak można zgadywać, że będzie ona bardzo zbliżona, jak nie identyczna, z wersją wybraną (i już zamówioną w ramach umowy międzyrządowej) przez Słowację. Ułatwi to znacząco kwestie logistyczne, jak i usprawni zgranie jednostek obu tych państw. Pozwoli to również na zmniejszenie ceny jednostkowej pojazdu ze względu na wykorzystanie efektu skali.
CV90 Mk IV to najnowszy przedstawiciel tej rodziny. Wóz otrzymał on nowy silnik Scania o mocy 1000 KM i zmodernizowaną przekładnię X300. Zmiany pozwoliły na zwiększenie dopuszczalnej masy całkowitej z 35 do 37 ton. Ponadto pojazd posiada standardową natowską architekturę elektroniki NGVA 4. generacji, zwiększającą zdolność integracji nowych systemów. Według producenta modernizacja ta została zaprojektowana pod kątem kompatybilności z algorytmami nauczania maszynowego i zdolnościami sztucznej inteligencji, a także systemami rozszerzonej rzeczywistości i cyfrowych map 3D, co umożliwi wykonanie dalszych usprawnień w przyszłości.
Czytaj też
Wraz z nowym wariantem podwozia proponowana jest nowa rodzina wież CV90 Mk IV serii D, charakteryzujących się modułową konstrukcją. Mogą one zostać uzbrojone w armaty szybkostrzelne w kalibrach 30/40 mm lub 35/50 mm. Najpewniej Słowacja wybierze 30 lub 35 mm armatę automatyczną, co względem obecnie posiadanych BMP-1/2 stanowi istotny skok pod względem siły ognia.
Oprócz podstawowego uzbrojenia artyleryjskiego nowa wersja CV90 może zostać wyposażona w dodatkowe karabiny maszynowe, a także wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych (testowano Spike LR2). Przedstawiciele BAE Systems zapewniają też, że nowy wariant CV90 jest pierwszym zachodnim bwp certyfikowanym z systemem ochrony aktywnej. Już wcześniej podejmowano wysiłki w celu integracji izraelskiego IMI Systems Iron Fist z CV9035 Mk III w związku z zapotrzebowaniem holenderskich sił zbrojnych. W takiej konfiguracji był prezentowany także CV90 Mk IV na Eurosatory 2022.
Pomimo powyższych zapowiedzi, w czeskich mediach pojawiły się informacje jakoby program był zagrożony ze względu na stosunkowo niewielki zysk dla czeskich firm oraz ich niepewność co do dalszej współpracy z BAE Systems jeżeli chodzi o eksport CV90 do innych państw, ze względu na niepodpisanie do dnia dzisiejszego umów. O sprawie pisze E15. Szef Ray Service Jakub Gabriel, jednej z czeskich firm mających brać udział w produkcji CV90, stwierdził że negocjacje wciąż trwają a umowa jest dopracowywana i jej podpisanie spodziewane jest pod koniec maja.
Andrej Čírtek, rzecznik Excalibur Army miał stwierdzić,że po podpisaniu umowy z czeskim ministerstwem obrony, chęci BAE Systems Hägglunds do transferu technologii zmniejszyły się. Podobne wątpliwości podnoszone są w wypadku państwowej firmy VOP CZ, która ma zająć się serwisowaniem pojazdów w trakcie ich cyklu życia i ma być również głównym integratorem systemu.
Czeskie ministerstwo obrony nie chce komentować całej sytuacji związanej z podziałem środków finansowych i udziałem czeskiego przemysłu zbrojeniowego, rzecznik ministerstwa obrony podkreślił jedynie, że ministerstwo czuwa jedynie nad tym aby 40% udział czeskich firm było jasne określone w umowach oraz wykonane. Podpisanie kontraktu planowane jest do czerwca.
PAP/DR
HataKumba
Można wymagać udziału własnego przemysłu? Można. Już w umowach 40 procent zagwarantowane . A u nas? Bełkot z którego nic nie wynika