Reklama

Siły zbrojne

Fot. kpt. Dariusz Kudlewski/10 Brygada Kawalerii Pancernej

Cięcia w MON: armia potrzebuje długofalowego i konsekwentnego finansowania

Sejm przyjął  nowelizację ustawy budżetowej.  Zapowiadane od kilku miesięcy głębokie cięcia w wydatkach Ministerstwa Obrony Narodowej zostaną zrealizowane. Zabraknie pieniędzy na m.in. zakup partii Leopardów oraz samolotów rozpoznania morskiego

Sejm RP przyjął projekt zmian ustawy budżetowej na rok 2013 oraz tzw. ustawy okołobudżetowej. Zgodnie z projektem obydwu ustaw, na finansowanie potrzeb obronnych Rzeczypospolitej Polskiej zostanie przeznaczone 28,252 mld zł, co oznacza zmniejszenie wydatków obronnych o ok. 3,148 mld zł (o ok. 10 %) w stosunku do pierwotnego planu. Tym samym założenie art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 25 maja 2001 r. o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, dotyczące przeznaczania na finansowanie potrzeb obronnych kwoty równej 1,95 % PKB roku nie zostanie zrealizowane.

Większość cięć, na łączną kwotę 1,876 mld zł, czyli ok. 60 %, dotyczyć będzie wydatków majątkowych, czyli funduszy MON na zakupy nowego sprzętu wojskowego i uzbrojenia. Zgodnie z zapisem przebiegu posiedzenia nr 52 Komisji Obrony Narodowej omawiane cięcia dotkną w największej mierze zakupów nie objętych programami operacyjnymi, na łączną kwotę 1,138 mld zł w tym: m.in. zakupu partii czołgów Leopard 2, na kwotę 144 mln zł, samolotów rozpoznania morskiego, na kwotę 135 mln zł, sprzętu informatyki i oprogramowania dla MON oraz remontu i wdrożenia węzłów informatycznych – łącznie 170 mln zł, remontu okrętów – na kwotę 53 mln zł.

W czasie posiedzenia Komisji wymieniono także niektóre cięcia w programach priorytetowych, w tym modernizacji Wojsk Rakietowych i Artylerii, na kwotę 35 mln zł, symulatorów i trenażerów na kwotę 41 mln zł, czy w programie modernizacji obrony powietrznej – na kwotę 8 mln zł. Większość cięć wydatków majątkowych ma dotyczyć zakupów u kontrahentów zagranicznych, wg gen. Sławomira Szczepaniaka, szefa Inspektoratu Uzbrojenia będzie to ok. 700 mln zł, łączna kwota podpisanych umów, które będą podlegać renegocjacji wyniesie 300 mln zł, podczas gdy krajowy przemysł obronny ma mieć zamówienia zmniejszone o ok. 255 mln zł. Niezależnie od tych zapowiedzi, część posłów opozycji wyraziło zaniepokojenie wpływem cięć na kondycję niektórych zakładów polskiego przemysłu obronnego, w tym ZM Bumar-Łabędy. Cięcia, na kwotę ponad 48 mln zł, mają dotyczyć także programu mobilizacji gospodarki.

Pozostała część cięć, ok. 40 % - czyli ok. 1,27 mld zł, dotyczyć będzie wydatków bieżących, dotacji oraz świadczeń na rzecz osób fizycznych. Ponad połowa z planowanych cięć wydatków bieżących, na kwotę 887,5 mln zł, dotknie obszary wpływające na działanie Sił Zbrojnych, w tym zakupy materiałów i wyposażenia  (w tym m.in. amunicji, materiałów pędnych i smarów – 337,8 mln zł) oraz ograniczeń remontów, konserwacji i przeglądów infrastruktury –prawdopodobnie około 280 mln zł, jeżeli wziąć pod uwagę łączną wielkość cięć wydatków bieżących wymienione przez Podsekretarza Stanu w MON Roberta Kupieckiego. Wreszcie, nieco poniżej 530 mln zł ma zostać zaoszczędzone na kosztach osobowych, które nie zostaną poniesione wskutek mniejszej niż zakładano liczby uprawnionych do świadczeń (m.in. dodatków dla żołnierzy pełniących służbę w kontyngentach zagranicznych, odpraw mieszkaniowych WAM czy odpraw żołnierzy odchodzących ze służby).

W założeniu cięcia mają spowodować jedynie opóźnienie zakupów sprzętu wojskowego i uzbrojenia, nie wpływając na proces pozyskiwania nowego sprzętu wojskowego i uzbrojenia. W wypadku spełnienia się optymistycznych prognoz wzrostu gospodarczego po roku 2015 taka sytuacja w istocie może mieć miejsce, jednak te ostatnie obarczone są dużym poziomem ryzyka, biorąc pod uwagę choćby problemy z realizacją kluczowych dla rozwoju gospodarczego inwestycji w sektorze energetycznym. Trzeba wziąć także pod uwagę niewielkie nakłady na badania i rozwój w skali całej gospodarki, które w dłuższym okresie czasu mogą skutkować zahamowaniem wzrostu gospodarki narodowej, na co wskazuje wiele opracowań, jak raport Kurs na innowacje. Jak wyprowadzić Polskę z rozwojowego dryfu?, przygotowany przez zespół ekspertów, w tym m.in. prof. Jerzego Hausnera.

Prezydent Komorowski najprawdopodobniej niechętnie zaakceptuje wprowadzenie cięć w 2013 roku, zwracając jednocześnie uwagę na to, aby odejście od zasady przeznaczania 1,95 % PKB stanowiło jedynie wyjątek od reguły.

W tej sytuacji, zważywszy na to, że w czasie tzw. pierwszej fali kryzysu gospodarczego, w latach 2008 i 2009 również ograniczono wydatki obronne poniżej wymaganego przez ustawę poziomu, tylko można powiedzieć z całą pewnością – pomimo stosowania ustawowo gwarantowanego poziomu wydatków obronnych w PKB, budżet polskiego MON nie jest do końca odporny na znaczne wahania sytuacji gospodarczej, zwłaszcza jeżeli towarzyszą im strukturalne kryzysy gospodarcze na świecie. Nie oznacza to oczywiście, jak być może chcieliby tego niektórzy komentatorzy, że zapis ustawy o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych nie ma przełożenia na rzeczywistość. Jego efekty są widoczne np. jeżeli porównamy dynamikę wydatków obronnych Polski i pozostałych państw Grupy Wyszehradzkiej. Z drugiej strony geostrategiczne położenie Polski wymusza prowadzenie długofalowej i konsekwentnej polityki finansowania bieżących potrzeb armii i koniecznych programów modernizacyjnych. Mówiąc najkrócej, do budowania zdolności obronnych oprócz uwarunkowań instytucjonalnych potrzebny jest stabilny rozwój gospodarczy Polski oraz przede wszystkim wola polityczna, dzięki której wydatki związane z kluczowymi zasobami państwa będą zawsze priorytetowe.

Jakub Palowski  

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (12)

  1. janek

    Najlepiej by wypracowały strategię obronną i kupowali to co jest niezbędne dla naszej obronności. Przed II wojną światową zamiast postawić na rozwój lotnictwa i łączności kupiliśmy bardzo drogie niszczyciele które jak przyszło co do czego to zostały wysłane za morze. Teraz zamiast inwestować w środki strategiczne takie jak łodzie podwodne z pociskami manewrującymi dalekiego zasięgu kupujemy F16 bez najważniejszego uzbrojenia. A na dodatek planowane zakupy łodzi podwodnych mają być realizowane bez rakiet manewrujących dalekiego zasięgu. Masakra. Ostatecznie uzbrojenie, które będzie decydowało o ostatecznym sukcesie, to uzbrojenie które w musi być wytwarzane w kraju.

  2. kodi

    Żegnajcie leopardy,drony, casy , raki , łodzie podwodne. Zegnaj tarczo przeciwrakietowa i przeciwlotnicza. Wiecie co jest śmieszne ? że premier na westerplatte mówił ,że nasza armia jest lepiej uzbrojona ,w porównaniu z 39 rokiem. ta armia nie dorasta do piet swojej przedwojennej poprzedniczce.Wtedy tez mieliśmy wielkie plany,projekty i nadzieje, ale armia była liczniejsza ,a ludzie byli bardziej oddani Ojczyźnie i wartościom o które walczyli.

  3. sorbi

    "W założeniu cięcia mają spowodować jedynie opóźnienie zakupów sprzętu wojskowego i uzbrojenia, nie wpływając na proces pozyskiwania nowego sprzętu wojskowego i uzbrojenia"CO to za bzdury?A chociażby zakup samolotów dla CASA dla Marynarki Wojennej przełoźony na później to co, nie wpływa na proces pozyskiwania nowego sprzętu wojskowego i uzbrojenia??!! Skończcie z tą POwsko-gebelsowską propagandą zielonej wyspy!!

  4. Krakus

    Idą wybory. Szukajmy ugrupowania dla którego wydatki na obronność zawsze (a przynajmniej deklaratywnie) będą priorytetowe. Rząd który dysponuje wydatki np. na rozpasaną biurokrację i takie gadżety jak np. niedostosowany do warunków polskiej typowej zimy pociąg Pendolino, a równocześnie zapowiada "Polskie Kły" i tnie wydatki na sprzęt, materiały, szkolenie i podtrzymanie przemysłu obronnego nie zasługuje na zaufanie społeczne.

  5. darkys

    Brak dziedziny która rząd by nie spieprzył. Najpierw wprowadza się ustawy a potem zawiesza gdy są "niewygodne". Brak odpowiedzialności za cokolwiek - jeżeli już nawet bezpieczeństwo państwa składa się w "ofierze" niewydolności państwowej" to biada tej armii, i temu narodowi. Jestem rozczarowany stanem państwa, i brakiem mechanizmów wymuszających konsekwencję w postępowaniu dotyczącym bezpieczeństwa państwa ...

  6. jacuś

    skandal to mało powiedziane, to dno do kwadratu! premierzyna od siedmiu boleści obiecywał gruszki na wierzbie ładnie się uśmiechając a teraz co? chłoptasie z PO potrafią tylko wszystko spieprzyć, nie nadają się nawet do wydojenia krowy!!

  7. pancerny

    Żegnajcie Leopardy. Dalej będziemy jeździć tym złomem Twardym i eksponatem muzealnym T72. Co za nędza, rozpacz i nędza. Płemieł niech lepiej obetnie pensje swoim kolesiom w spółkach z kapitałem państwowym i zlikwiduje senat. Banda darmozjadów, zamiast do rządzenia to się prac interwencyjnych przy czyszczeniu kiblów nadajecie.

  8. klimo

    co za patałachy! niech tną swoje premie, odprawy i wyposazenia gabinetów. Niech tną biurokracje i dubowanie stanowisk i kolesiostwo a nie moje bezpieczeństwo!!!!

  9. zxxp

    Jakie te "kły" obiecał nasz premier? Zrobił sobie zdjęcia z f-16 w tle, pobajerował, pobajerował i pojechał. Moim zdaniem już wtedy wiedział że nie będzie pieniędzy. Nędza, nędza, po trzykroć nędza. A na forach już znawcy się zastanawiali jak modernizować Leopardy 2A5 których tak na prawdę nie będziemy mieli.

  10. Mocny102

    najśmieszniejsze są te próby wybielania Komorowskiego (niechętnie zaakceptuje). jaki prezydent takie kłamstwa (o finansowaniu polskiej armii)

  11. Oszukany

    Jedno co ekipa tzw władzy może nam obiecać to fakt że z roku na rok bedą mówić to samo a my będziemy w to wierzyć. za za 2-3 lata totalnie załamią się finanse publiczne i żaden ekonomista w tv nie powie mi że polacy zarabiają za dużo, tylko utrzymują królewięta i oligarchię w Polsce

  12. covbo

    "Większość cięć, na łączną kwotę 1,876 mld zł, czyli ok. 60 %, dotyczyć będzie wydatków majątkowych, czyli wydatków MON na zakupy nowego sprzętu wojskowego i uzbrojenia: - a miały nie dotyczyć modernizacji wojska. puste słowa jak zwykle,a żyrandolowy prezydent niby "obrońca wojska" przymyka oko. Ja już nie wierze w żadne słowo co powie lub obieca prezydent i rząd.

    1. stasiek

      Obrońca wojska ? Chyba obrońca grochówy. Najlepszy w robieniu dzieci.

    2. Jaxa

      Ja także, ale uważam że pretendenci są jeszcze bardziej nieudolni.

    3. lukaszcbc

      A co rząd miał zrobić zabrać pieniądze służbie zdrowia, szkolnictwu, komu?? Jakby zabrali kasę z innego resortu to zaraz byłoby oburzenie że zabiera się obywatelowi. W żadnym portalu nie słyszałem rozwiązania problemu skąd wziąć pieniądze, a wszyscy krytykują że są cięcia. Innym problemem była nierealność budżetu czyli jego zawyżenie o to można się doczepić bo był to błąd rządu. Teraz najważniejszą rzeczą jest pilnowanie aby następny budżet został tak zaprojektowany aby nie obcinać pieniędzy na armię. To jest zadanie polityków w tym opozycji jak i mediów zajmujących się obronnością.

Reklama