Reklama

Siły zbrojne

Chwałek: Inwestycje w przemysł obronny to inwestycje w nasze bezpieczeństwo

Autor. Defence24.pl

„Polski przemysł obronny a przyspieszona modernizacja Sił Zbrojnych RP” to tytuł jednego z paneli dyskusyjnych, który zorganizowano w ramach V edycji Defence24 DAY - European Defence Days zorganizowanej 24 maja br. na stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Tematy jakie poruszono podczas dyskusji to m.in. koordynacja planowania rozwoju zdolności przemysłowych i operacyjnych Sił Zbrojnych, a także wsparcie inwestycji niezbędne dla większego zaangażowania przemysłu w modernizację Wojska Polskiego.

Reklama

Podczas tegorocznej edycji Defence24 DAY - European Defence Days odbył się m.in. panel zatytułowany "Polski przemysł obronny a przyspieszona modernizacja Sił Zbrojnych RP", który przez swoją tematykę i ciekawych gości przyciągnął wielu zainteresowanych słuchaczy. W dyskusji udział wzięli gen. bryg. dr. Artur Kuptel pełniący funkcję szefa Agencji Uzbrojenia, Sebastian Chwałek - prezes zarządu PGZ S.A., Sławomir Cichocki - dyrektor Departamentu Polityki Zbrojeniowej w Ministerstwie Obrony Narodowej, dr inż. Janusz Noga - Prezes Zarządu CRW Telesystem-Mesko oraz Piotr Wojciechowski - prezes Zarządu Grupy WB. Dyskusję moderował Jędrzej Graf - redaktor naczelny Defence24.

Reklama
Reklama

Jako pierwszego o zabranie głosu poproszono Sławomira Cichockiego- dyrektora Departamentu Polityki Zbrojeniowej w Ministerstwie Obrony Narodowej, którego zapytano o plan inwestycji w krajowy przemysł obronny oraz o ambicje naszego kraju do posiadania najsilniejszej armii lądowej w Europie. Podkreślił on, że ambicje o których wspomniano w pytaniu są podyktowane sytuacją geopolityczną, jaka nastąpiła w związku z agresją Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Spowodowało to konieczność podjęcia pilnych działań mających na celu uzupełnienie naszych jednostek wojskowych w niezbędny sprzęt. Dodał także, że głównym motorem napędowym działań Ministerstwa Obrony Narodowej w ubiegłym roku stała się ustawa o obronie Ojczyzny, która zobowiązała Radę Ministrów do ustanowienia pakietu wzmocnienia Sił Zbrojnych RP na lata 2023-25 a także kierunków modernizacji Sił Zbrojnych.

Czytaj też

Pakiet zawierał zawierał m.in. pierwsze doświadczenia zebrane z konfliktu na Ukrainie i precyzował niezbędne działania, mające na celu uzupełnienie potrzeb Sił Zbrojnych RP. Zaznaczył przy tym, że Resort Obrony od zawsze analizował możliwości jak największego zaangażowania polskiego przemysłu obronnego. Niemniej ze względu na krótki czas, trzeba było rozpocząć rozmowy z partnerami zagranicznymi. Jako kolejny głos zabrał gen. bryg. dr. Artur Kuptel pełniący funkcję szefa Agencji Uzbrojenia, którego ł zapytano o to, jaka jest wizja kompetencji, które polski przemysł docelowo ma posiadać, biorąc pod uwagę zamawiany sprzęt i decyzje zakupowe. Swoją wypowiedź generał rozpoczął od stwierdzenia, że jako Agencja Uzbrojenia może zapewnić o staraniach, aby stworzyć warunki, dzięki którym nasz kraj będzie czuł się po prostu bezpiecznie.

Autor. Defence24.pl

Przechodząc do głównego wątku dyskusji, ocenił, że nie ma w tej chwili oderwanego myślenia, od tego co wiąże się z polskim przemysłem, mowa tutaj o zakupach dokonywanych przez Siły Zbrojne w połączeniu z polskim przemysłem. Jak oznajmił gen. bryg. dr. Artur Kuptel, celem AU jako reprezentanta SZ RP jest stworzenie docelowego potencjału, który powinien być reprezentowany przez różne rodzaje SZ, również poprzez pozyskanie najnowocześniejszych technologii dostępnych zarówno w kraju, jak i za granica i tym samym stworzenie przewagi technologicznej tak, aby potencjalny adwersarz został zniechęcony do obrócenia swoich działań przeciwko naszemu społeczeństwu. Dodał, że najważniejsza w tym wypadku jest symbioza. "Zależy nam na dobrej współpracy z polskim przemysłem, bo wbrew wielu sceptykom ma od duży potencjał i możliwości zarówno produkcyjne jak i serwisowe[..]"nowum jakie wprowadziliśmy w kontekście modernizacji Wojska Polskiego są umowy ramowe" - podkreślił szef Agencji Uzbrojenia.

"Dążymy do podpisywania umów ramowych z polskimi przedsiębiorcami, jeżeli nie jest to możliwe to podejmujemy tą współpracę z zagranicznymi partnerami"[...]"poszukujemy drogi maksymalizacji produkcji, zakresu modernizacji, wsparcia eksploatacji przy wyborze systemu nabywanego na potrzeby naszych żołnierzy, dobrym przykładem tutaj jest system Narew, Mała Narew czy Pilica+ gdzie polski przemysł stopniowo uzyskuje nowe zdolności których zakres będzie rósł wraz z podpisywaniem kolejnych umów." - dodał. Zapowiedział przy okazji, że najbliższe lata pokażą jeszcze większe efekty i ugruntowanie tego o czym wszyscy mówimy, czyli Siły Zbrojne RP będą wyposażone i zabezpieczone serwisowo, produkcyjnie, modernizacyjnie i modyfikacyjnie przez polski przemysł.

Czytaj też

Kolejne pytania dotyczące m.in. inwestycji zostały skierowane do Sebastiana Chwałka - prezesa zarządu PGZ S.A. Rozpoczął on od tego, że wizją Ministerstwa Obrony jest stworzenie 300 tys, świetnie wyposażonej armii i nie jest to tylko wizja, ale i rzeczywistość, która już się dzieje, poprzez m.in decyzje zakupowe, pozyskiwanie sprzętu każdego dnia i już zrealizowane dostawy. Podkreślił, że na przestrzeni ostatnich lat armia dokonała dużego skoku technologicznego. "Państwo jest tak silne, jak silna jest armia, a armia jest tak silna jak silny jest przemysł, który stoi za jej plecami i jest w stanie zabezpieczyć cały cykl utrzymania sprzętu w perspektywie wieloletniej, a polski przemysł zbrojeniowy jest w czołówce w kwestii zdolności realizacji zamówień"- zaznaczył prezes zarządu PGZ S.A.

Autor. Defence24.pl

Polska armia musi być pewna tego, że w razie potrzeby może się zwrócić do najbliższego, polskiego zakładu, który będzie w stanie odpowiedzieć na zapotrzebowanie i w chwili, gdy to najbardziej potrzebne zrealizuje wymagane prace. W kwestii inwestycji oznajmił, że toczą się one w każdym zakładzie, wchodzącym w skład grupy PGZ. "Przypominam, że jest to obecnie ponad 50 podmiotów i tym samym w tej chwili prawie 20 tys. pracowników i z każdym dniem przybywa ich coraz więcej.[...] "Najważniejsze inwestycje, jakie widzimy to oczywista odpowiedź na zapotrzebowanie Sił Zbrojnych. Mamy policzone, gdzie powinniśmy zmodernizować zakłady, gdzie doposażyć zakład w potrzebny sprzęt, gdzie możemy zastąpić element ludzki automatyzacją, ale potrzebujemy dalej wykwalifikowanych pracowników. Mówimy nie tylko o inwestowaniu w infrastrukturę, ale także nowoczesny park sprzętu i co równie ważne zasoby kadrowe." - dodał.

Sebastian Chwałek poruszył także temat programu Wilk. Jak stwierdził, "W Poznaniu będziemy produkowali czołgi K2 w wersji PL i już teraz się do tego przygotowujemy. Dziś w ramach grupy mamy zdolności w zakresie obsług i serwisu czołgów Leopard i tych z rodziny T. Kto będzie naszym partnerem w programie Wilk okaże się niebawem. Na ten moment oczywistym partnerem w programie Wilk wydaje się być partner koreański, ale nie zapominajmy także o naszych krajowych kompetencjach. Jesteśmy na to gotowi i czekamy tylko na zielone światło w tym programie."

Czytaj też

Zaznaczył także, na dzień dzisiejszy widać, iż Polska to jeden z kluczowych graczy dotyczących chociażby produkcji amunicji artyleryjskiej dla Ukrainy. Na koniec określił, że główne zadanie jakie stoi przed Siłami Zbrojnymi RP to przygotowanie się w krótkim okresie do potencjalnej konieczności użycia zasobów Wojska Polskiego." Nie mamy na to 10 czy 15 lat, a maksymalnie siedem i stąd też ustawa o obronie Ojczyzny[..] Będziemy zwiększać jeszcze bardziej naszej zdolności i dokonywać kolejnych inwestycji, gdyż należy pamiętać, że inwestycja w przemysł zbrojeniowy to inwestycja w nasze bezpieczeństwo." - zaznaczył na koniec swojego wystąpienia Sebastian Chwałek.

Kolejne pytania skierowano do Piotra Wojciechowskiego, prezesa Zarządu Grupy WB. Dotyczyły one inwestycji połączonych z rozwojem produktów firmy na tle rosnących potrzeb na rynku. Opisał on, że dla Grupy WB największym wyzwaniem w ubiegłym roku były potrzeby w zakresie bezzałogowców, które wzrosły kilkunastokrotnie. "W 2021 r. dostarczaliśmy kilka zestawów FlyEye, natomiast w roku obecnym dostarczamy ich ponad 100". Dodał także, że obecnie firma tygodniowo produkuje 50 sztuk amunicji krążącej Warmate, która także jest coraz bardziej rozchwytywana na rynku. Potrzeby spowodowały, że trzeba było rozbudować możliwości systemu produkcji samych kompozytów, a także wyposażenia komponentów naziemnych, autopilotów i wiele wiele innych.

Autor. Defence24.pl

W związku z modernizacją Sił Zbrojnych RP powstała także potrzeba rozwoju możliwości produkcyjnych innych systemów jak np. wież bezzałogowych i w tym temacie prezes Grupy WB określił, że spółka jest przygotowana do produkcji kilkudziesięciu wież bezzałogowych rocznie, a od przyszłego roku potencjał tej produkcji będzie znacznie większy. W tej kwestii dodał także, że firma dąży do wprowadzenia elementów sztucznej inteligencji w wieżach bezzałogowych dotyczących detekcji celów. Piotr Wojciechowski zwrócił także uwagę na zabezpieczenie ciągów logistycznych, zaznaczając, że sytuacja na rynku półprzewodników jest jedną z kluczowych dla produkcji, a dzięki umowom ramowym i współpracy z PGZ WB Group może podejmować w tej kwestii adekwatne ruchy.

Czytaj też

Ostatnim prelegentem opisywanej dyskusji był prezes Telesystem-MESKO Janusz Noga, którego zapytano o możliwości zwiększania możliwości produkcyjnych, które są podyktowane sytuacją na Ukrainie oraz rozwój dobrze nam znanego Pioruna. Opisał, że ruch firmy zwiększający był ruchem wyczerpującym zapasy potencjału technologicznego, który istniał w firmie, więc trzeba było przewidzieć pewne inwestycje. "Głównym problemem w produkcji jest miejsce w którym moglibyśmy tworzyć kolejne linie montażowe itd. powoduje to maksymalne wykorzystanie naszych obecnych zasobów w tej kwestii w tym przede wszystkim pracowników." Mówiąc dalej oznajmił, że niestety cierpi na tym rozwój, natomiast produkt będzie dalej rozwijany, bo nie ma możliwości, aby było to całkowicie wstrzymane, lecz wymaga to czasu.

Podczas swojego wystąpienia zaznaczył, że oprócz trwającej wojnie na Ukrainie, toczy się także wojna technologiczna tzn., że w międzyczasie trzeba przejść na wyższy poziom technologiczny. Tłumacząc oznajmił, iż w przypadku poprzedniej wojny (Gruzja-Rosja), gdzie użyte zostały zestawy GROM nie było możliwości, aby pozostawić technologię na poziomie, na której wtedy była, ponieważ sprzęt użyty na wojnie musi podlegać znaczącej modernizacji, a w szczególności jeśli chodzi o jego zdolności jej wykrycia czy odporności na zakłócenia. "Teraz Pioruny zostały użyte w kolejnej wojnie, więc musi nastąpić raptowna zmiana, głównie w systemach i algorytmach naprowadzania czy wspomnianej wcześniej odporności na zakłócenia, aby mógł on sobie radzić w przyszłości równie dobrze jak teraz." - zaznaczył prezes Telesystem-Mesko.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. andys

    Jednym slowem, dalszy upadek polskiego przemysłu zbrojeniowego. Tak wynika z wystapienia p. Chwałka.

  2. Olo75

    To inwestujcie porządnie, Pirat i Moskit czekają, a wy Javeliny zamawiacie

    1. Chyżwar

      Moskit niestety nie czeka. Troszeczkę nad nim trzeba popracować jeszcze. Chodzą słuchy, że jest problem z rozwijaniem się światłowodu tak, żeby podczas lotu się nie zerwał. Izraelskiego rozwiązania nie możemy skopiować, więc musimy opracować własne. Sprawa z Piratem natomiast faktycznie niezbyt mi się podoba. .

  3. bc

    Wszystko super, tylko kto do diaska wpadł na to by de facto zaorać Pirata? w dodatku przed wyborami? Przecież to może być hit większy niż Piorun, a na bezzałogowce lądowe/nowoczesne tankietki będzie za chwilę potrzeba setki wyrzutni.

Reklama