Reklama

Siły zbrojne

Chiński generał: możemy użyć siły, by powstrzymać niepodległość Tajwanu

Fot. Petty Officer 3rd Class David Cox/U.S. Navy
Fot. Petty Officer 3rd Class David Cox/U.S. Navy

Chiny zaatakują Tajwan, jeśli nie będzie innej możliwości powstrzymania jego secesji – oświadczył w piątek jeden z najważniejszych chińskich generałów Li Zuocheng, zaostrzając retorykę w odniesieniu do wyspy uznawanej przez Pekin za zbuntowaną prowincję.

Szef wydziału połączonych sztabów chińskiej armii i członek Centralnej Komisji Wojskowej wypowiedział się w ten sposób w Wielkiej Hali Ludowej w Pekinie w wystąpieniu z okazji 15-lecia prawa antysecesyjnego, które przewiduje użycie siły przeciwko Tajwanowi, jeśli ten będzie chciał ogłosić formalną niepodległość.

„Jeśli możliwość pokojowego zjednoczenia będzie utracona, wówczas ludowe siły zbrojne wraz z całym narodem, w tym mieszkańcami Tajwanu, podejmą wszelkie konieczne kroki, by stanowczo rozprawić się ze wszelkimi spiskami i działaniami separatystycznymi” - powiedział Li. „Nie obiecujemy wykluczenia użycia siły i pozostawiamy sobie możliwość podjęcia wszelkich niezbędnych środków, by ustabilizować i kontrolować sytuację w Cieśninie Tajwańskiej” - dodał, cytowany przez agencję Reutera.

Brytyjska agencja ocenia, że choć Pekin nigdy nie wykluczył możliwości użycia siły, by przejąć kontrolę nad Tajwanem, to jednak nieczęsto zdarza się, by oficer w służbie czynnej tak bezpośrednio mówił o tym publicznie. Wypowiedź Li jest tym bardziej znacząca, biorąc pod uwagę zaniepokojenie świata narzucaniem prawa o bezpieczeństwie narodowym Hongkongowi. Trzeci pod względem rangi dygnitarz Komunistycznej Partii Chin (KPCh) Li Zhanshu, który kieruje chińskim parlamentem, zapewnił w piątek, że Chiny mogą użyć siły wobec Tajwanu tylko w ostateczności. „Dopóki istnieje najmniejsza szansa na pokojowe zjednoczenie, wykonamy te wysiłki po stokroć” - powiedział.

Przestrzegł jednak „tajwańskie siły niepodległościowe i separatystyczne”, że „ścieżka niepodległości Tajwanu to ślepy zaułek”, a „każda próba podważenia tego prawa będzie surowo ukarana”. Chińskie władze wielokrotnie podkreślały, że kwestia Tajwanu jest jednym z najważniejszych problemów w relacjach chińsko-amerykańskich, które oceniane są obecnie jako najgorsze od dziesięcioleci. USA nie utrzymują formalnych relacji dyplomatycznych z wyspą, ale uważane są za jej największego sojusznika i sprzedają jej uzbrojenie. Demokratycznie wybrana prezydent Tajwanu Caj Ing-wen po niedawnej ceremonii zaprzysiężenia na drugą kadencję ponownie odrzuciła zwierzchnictwo Pekinu nad wyspą oraz proponowany Tajwanowi model połączenia z Chinami kontynentalnymi na zasadzie „jednego kraju, dwóch systemów”. Wezwała natomiast do dialogu, by obie strony mogły ze sobą współistnieć.

Caj potępiła również plan narzucenia prawa o bezpieczeństwie narodowym Hongkongowi – specjalnemu regionowi administracyjnemu ChRL, zarządzanemu zgodnie z zasadą „jednego kraju, dwóch systemów”. Oceniła, że prawo to zaszkodzi wolności i praworządności w Hongkongu i zapowiedziała pomoc dla Hongkończyków poszukujących azylu na Tajwanie. Chiński parlament zatwierdził w czwartek decyzję, zgodnie z którą przepisy zakazujące terroryzmu, separatyzmu, działalności wywrotowej i zagranicznych ingerencji zostaną opracowane w Pekinie i nadane Hongkongowi. Hongkońska opozycja obawia się, że to „drakońskie prawo” będzie używane do prześladowania dysydentów i w praktyce odbierze Hongkongowi autonomię i wolność słowa.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (27)

  1. virescens

    Któregoś ranka się obudzimy i usłyszymy że chińskie lotnictwo dokonało zmasowanych nalotów na Tajwan. Obstawiam koniec czerwca

    1. mimxkm

      nieproporcjonalnie wysoka cena wobec, nawet optymistycznie licząc, potencjalnych korzyści. Gdyby Chiny rzeczywiście napadły na Tajwan nie licząc się z tą ceną to oznaczałoby, że świat jest już na krawędzi wojny jądrowej bo Chiny zwariowały.

    2. I jak tam, wyrocznio?

  2. Darek S.

    To, że Tajwan niedługo wpadnie w łapy Chin jest tylko i wyłącznie winą USA. Waszyngton nie postawił sprawy twardo, gdy było to możliwe. Po prostu zdradził Tajwan. Teraz jest już za późno. Tak samo USA zdradzą nas. Aby móc skutecznie przeciwstawić się rosnącej pozycji Chin, USA będą dogadywać się z Rosją i nas rzucą Rosji na pożarcie. Z praktycznego punktu widzenia, gdybyśmy mieli w RP rządy reprezentujące interes narodu polskiego,( a nie za PIS interes Amerykanów, za PO interes Niemiec, ) należałoby się zaprzyjaźnić właśnie z Rosją. Niemcy mające przyjacielskie wręcz stosunki z Rosją oraz USA robią wszystko, żeby nas z Rosją skłócić. Machają Putinowi przed nosem Polską, jak kością przed psem, żeby Putinowi pokazać, że Rosja musi się nimi liczyć. Ale jak Rosja miała ważny interes w naszym regionie ( wojna na Ukrainie) Berlin za czasów PO dopilnował aby Polska nie dostarczyła wystarczającej pomocy woskowej na Ukrainę. A byliśmy jednym z nielicznych Państw, które mogły to zrobić. Tylko my mieliśmy wystarczające zapasy amunicji, której używali Ukraińcy. Tak, że prędzej czy później i tak wpadniemy w łapy Rosji, chyba, że do władzy dojdzie partia w stylu Konfederacji.

    1. Strateg

      Nigdy nie było, nie ma i nigdy nie będzie czegoś takiego jak przyjaźń polsko-rosyjska. To geopolitycznie niemożliwe niezależnie od rządów i ustrojów. To oczywista oczywistość, że któryś z sojuszników może się na nas wypiąć, gdy zmieni się jego interes w naszym regionie. To, że obronią nas sojusze to klasyczna patologia polskiego rozumowania, która doprowadziła do katastrofy w 1939. Sojusz z USA nie jest gwarancją wiecznej niepodległości. Sojusz z USA jest dla nas korzystny, ponieważ daje nam możliwość odbudowania się, aby móc samemu się obronić gdy nadejdzie wojna. Pozdrawiam

    2. Davien

      A niby kiedy to USA zdradziło Tajwan, czekam?. Nie ma czegos takiego jak przyjażń z Rosja, jest jedynie poddaństwo Rosji. Ale jak widac w Moskwie ciagle sie łudzicie , ale tose ne wrati jak mówią czesi:)

    3. Andrzej

      "Tak, że prędzej czy później i tak wpadniemy w łapy Rosji, chyba, że do władzy dojdzie partia w stylu Konfederacji" To idealne podsumowanie. Jeśli dojdą do władzy środowiska tzw. konfederacji to nie będzie trzeba już wpadać w łapy Rosji, bo w nich właśnie się znajdziemy.

  3. Berliner

    Kiedy wojna?

  4. koń Fucjusz

    USA powinny przyjąć Tajwan jako 51 stan USA i postawić tam amerykańskie bazy. Toż byłaby uciecha.

    1. Cóż

      Tylko po to żeby zostały rozniesione w pył jeszcze przed ich ukończeniem? Toż to pieniędzy szkoda

    2. Davien

      A potem Chiny by wróciły do XIX wieku po przegranej wojnie z USA, ot "opłacalna "wymiana.

    3. The Sun- Lee

      Chińczycy niewiele jeszcze mogą, do osiągnięcia poziomu armii USA mają do odrobienia ze dwie dekady. Na razie mogą skakać z gałęzi na gałąź i groźnie przy tym pohukiwać. Gdyby doszło do prawdziwego konfliktu są rozwaleni w ciągu paru dni. Jeśli by się zdecydowali uderzyć atomowo, zostanie po nich radioaktywna dziura, a w USA może udałoby im się zniszczyć jedno z miast w Ca. Przepaść technologiczna jest jeszcze olbrzymia, a oni o tym wiedzą.

  5. Kiks

    No to wiemy, kiedy zacznie się kres chińskiej gospodarki.

    1. mobilny

      a mnie bardziej interesuje nasza bo widzisz 30 lat temu a nawet wcześniej zaczął się kres naszej gospodarki. To cię nie boli? Chiny ważniejsze. Te nam tu kocioł zrobiły co?

    2. Davien

      No istotnie WASZA gospodarka skończyła sie 30 lat temu z wielkim hukiem jak sie rozpadliscie a obecnie podazacie trzeci raz ta sama droga mobilku. a juz jesteście tylko stacją paliwowa Chin:)

  6. fignde

    poważnym błędem Chin było niedotrzymanie umowy o statusie Hongkogu. To będzie powodować brak zaufania do Chin na wiele, wiele lat. Po prostu nie dotrzymują umów. A Tajwanu nie pokonają bez zniszczenia go, a to wówczas będzie tylko wysepka bez wartości, a Tajwańczycy wyjadą na Zachód i dadzą popalić Chinom. Przerabialiśmy to podczas IIWŚ kiedy światowej klasy naukowcy uciekli od malarza akwarelysty i wydatnie pomogli naukowo w wygraniu wojny Amerykanom.

    1. Cóż

      Hongkong przeszedł pod kontrolę ChRL pod warunkiem że będzie tłumił wszystkie ruchy niepodległościowe. To HK złamał umowę

    2. Davien

      Doprawdy?No to pokaz odpowiedni punkt umowy UK-Chiny mówiacy o czyms takim ? Czekam:)

  7. ja

    Co do prawda extradycji z Hong Kongu do Chin to np takie prawo extracydji z Polski do Usa czy z UK do USa czy z Norwegii do USa istnieje, Wiec nie wiem co za zdziwienie

    1. Mniej niż 10 sekund

      Bo nie wiesz na jakich zasadach się to odbywa i stąd ten brak zdziwienia?

  8. gliwiczanin

    Tajwan już dawno powinien uzyskać niepodległość. A Chiny mogą tylko grozić wojną i nic więcej dopóki USA jest gwarantem bezpieczeństwa nad wyspami. W sumie dobrze by było gdy powstał azjatycki odpowiednik NATO łączący Tajwan, Korea Płd, Japonię, Tajlandię, Filipiny, Singapur itp. Zaszłości historyczny zawsze można odłożyć na bok by zwiększyć wspólne bezpieczeństwo. Przykładów takiego sojuszu w NATO nie trzeba długo szukać np: Polska i Niemcy.

    1. plusik

      tia NATO to faktycznie dobry przykład na bezpieczeństwo a USA będą należały do dwóch NATO ale fajnie

    2. Fak sejk

      "Tajwan już dawno powinien uzyskać niepodległość." Powalająca ignorancja...

  9. ac

    Chiny nie mają szans zdobyć Tajwanu. Żeby zatopić chińską flotę inwazyjną Tajwanowi wystarczy dosłownie kilka okrętów podwodnych, o wsparciu USA już nie mówiąc. Druga sprawa że współczesne Chiny to nie Chiny z czasów Mao. Będzie duży opór wśród żołnierzy jak dostaną rozkaz ataku na Tajwan. Pół wieku temu komunistyczna propaganda mogła im wmówić że idą walczyć o socjalizm, równość, itd. A dziś za co mają ginąć? Za bilionowe majątki aparatczyków KPCh? Współcześni Chińczycy wiedzą jak się żyje na Zachodzie i nienawidzą KPCh tak samo jak Polacy nienawidzili PZPR.

  10. A1amo73

    Strachy na lachy. Doskonale wiedzą, że jak tam wejdą, to już stamtąd nie wyjdą (żywi)

    1. biały

      oczywiście , chiny są zbyt potężne aby po wejściu do Tajwanu ktokolwiek ich próbował wyrzucić siłowo , będzie to samo co zajęcie krymu przez Rosję , mam nadzieje że chociaż sankcje porządne nałożą i zakaz importu towarów z chin , ale nawet to nie spowoduje wycofania Chin z Tajwanu

  11. Ech

    Generanie Chiny daza do pokoju, jesli jednak Usa obloza je sankacmi za wsztsko. Nie bedzie wyjscia.

    1. Capek

      KPCH idzie w zaparte A moze Xenna?

    2. Szach mat w jednym ruchu

      O co chodzi z tymi " sankacmi za wsztsko" bo nie rozumiem?

    3. mobilny

      USA czyli zbrojne ramię terrorystyczne narodu wybranego prowadzi od pewnego czasu agresywną retorykę anty chińską właściwie od początku kadencji D. Trumpka. A to że 5G a to że tam sojusznicy na wyspach się niepokoją to im pomogę (i cenę za świadczenie usług ochroniarskich podniosę itp.) Jest nieciekawie a winę za ten stan rzeczy ponoszą USA. Czemu tak się dzieje to wiemy i bynajmniej powodem nie są KITY Z SATELITY jakoby troszczyli się o wykorzystywanych robotników chińskich czy inne tak takie choć każdy pretekst choćby najbardziej durny przez społeczeństwo amerykańskie zostanie przyjęty a jak widać i nad Wisłą się udziela ta choroba. Jednym zdaniem Imperator Trump przygotowuje się do wojny i ciekaw jestem czy zdąży przed wyborami .........

  12. Niuniu

    To co się obecnie dzieje w Honkongu to normalka. Chiny odzyskały Honkong (choć On nigdy nie był chiński) bo były silne a W. Brytania slaba. I było oczywiste, że za jakiś czas wszelkie chińskie prawa zaczną też obowiązywać w Honkongu. Przecież po wyjściu Brytyjczyków Honkong został chiński. To czego się spodziewać? Co do Tajwanu to jest to w pelni samodzielne Państwo o wspaniałej ekonomi. Ale jest to również kraj który nie jest oficjalnie uznawany przez inne Kraje. Polska też nie uznaje Tajwanu. Od dziesiątków lat imperatywem chińskiej polityki zagranicznej jest uzyskanie zjednoczenia/kontroli nad Tajwanem. A wraz ze wzrostem potencjału militarnego jest to również imperatyw militarny. Jedyne co Chiny powstrzymuje to bezwzględne poparcie niepodległości Tajwanu przez USA. Ale jeśli kiedyś Chiny stwierdzą, że są w stanie przeciwstawić się skutecznie amerykańskiej dominacji to wtedy zajmą Tajwan siłą. To będzie punkt zwarcia tych mocarstw i walka o Tajwan rozstrzygnie kto będzie w przyszłości dominował nad światem. 0 0

  13. Tomek

    Im szybciej sprowokuje się secesję Tajwanu i wojnę z chinami tym lepiej dla reszty świata... to jedyna okazja trumpa aby przed końcem tej kadencji pozytywnie zabłysnąć... poza tym cła jego prezydentura to porażka...

    1. Cóż

      No tak, w końcu wywołanie przynajmniej kilku niekończących się wojen to miara którą mierzy się wybitność Amerykańskich prezydentów.

  14. Niuniu

    Niewątpliwie Tajwan obecnie to oczko w głowie Pekinu. W Chinach nikt nie chce wojny z USA ale również nik za żadną cenę nie zgodzi się na formalną suwerenność Tajwanu. I to pomimo tego, że Tajwan jest naprawdę suwerenny od dziesiątków lat. O dziwo nazywanie rzeczywistości zgodnie ze stanem faktycznym może doprowadzić do wojny. Wojny ktora łatwo może się przerodzić w światową.

    1. Cóż

      Tajwan nie jest suwerenny, chyba sobie kpisz. To państewko marionetkowe USA, które swoje interesy musi załatwiać za pośrednictwem swojego suwerena bo nikt nie utrzymuje z nimi stosunków dyplomatycznych.

  15. Fanklub Daviena

    Chiny mają takie samo prawo do powstrzymania niepodległości Tajwanu jak Jankesi do powstrzymania secesji Południa, jak Francuzi do powstrzymania niepodległości Basków czy Korsyki, jak Hiszpania do powstrzymania secesji Katalonii itp. itd! Chiny mają takie same prawa jak państwa Zachodnie! No ale nic nie gorszy tak bardzo jak gdy Rosja lub Chiny postępują tak jak Zachód! :)

    1. stach

      Nie porównuj chińskiego reżimu z krajami demokratycznymi, bo się kompromitujesz. Czy można się dziwić Tajwańczykom, że uciekli z krwawej jatki jaką zgotował Chinom Mao a potem rządy komunistów? Słyszałeś o placu Tienanmen (bagatela: 2600 studentów rozjechanych czolgami i rozstrzelanych), chińskich obozach, więzieniach, przymusowych aborcjach, sterylizacjach? Twoim zdaniem Zachód postępuje tak samo? Aż dziwne, że jeszcze się nie przeprowadziłeś do Pekinu albo Moskwy, choć kto wie..

    2. Max

      Rozumiem, że np. takiej Czeczenii też to dotyczy.

    3. easyrider

      Może o chińskie czy rosyjskie interesy niech się troszczą oni sami? Twoja pomoc im potrzebna?

  16. Jdj

    Ja bym sie tak nie spinal bo kto wie czy za 50 lat nie bedziemy musieli zrobc tego samego z pomorzem czy slaskiem.

    1. Ludwik

      Raczej martwiłbym się o swoją Czeczenię i inne takie. Nie martwcie się o nasze ziemie.

    2. Meska

      Pomorze i Śląsk to historycznie polskie tereny. Dlatego były powstania np na Śląsku bo ludzie zamieszkujący te ziemie nie czuli więzi z niemieckim okupantem.

    3. mobilny

      ale ma rację z tym porównaniem...................

  17. mobilny

    I Prawidłowo.................

  18. Chinek Malinek

    Niech on lepiej pilnuje te trzy brygady ktore otaczaja,wuhan przed groźną bronią biologiczną

  19. Julian

    Proszę jak usa słucha mieszkańców Hongkongu mają prawo do niepodległości i usa będą bronić tego prawa. Szkoda że w stosunku do Krymu usa tak nie uważa

    1. janusz

      Julian USA na pewno nie bedzie bronic Hongkongu ,zapomnij o tym .

    2. Davien

      Hongkongu nie ale Tajwanu jak najbardziej.

  20. OLO

    Bezsensowne są groźby Chin wobec Tajwanu, które de facto nie mogą po prostu zaatakować Tajwanu. Przecież Chiny mają interes w aneksji (dla zwolenników nieodległości wyspy) względnie pacyfikacji zbuntowanej prowincji (dla zwolenników jednych Chin) Tajwanu tylko i wyłącznie na drodze pokojowej - w celu włączenia potężnej gospodarki tej wyspy i wzmocnienia gospodarczego Chin kontynentalnych. Nawet bowiem gdyby udało im się taką wojnę wygrać z Tajwanem (i jego sojusznikami) to przecież będzie to wiązało się z koniecznością zniszczenia gospodarki Tajwanu (fabryk, infrastruktury, linii komunikacyjnych, portów itp.). A po kiego licha Chinom mała zrujnowana gospodarczo wysepka w pakiecie z międzynarodowymi sankcjami większości krajów świata w konsekwencji wojny? To nie lata 50 czy 60 ubiegłego wieku, żeby Chinom groziła inwazja wojsk Czang-Kaj-szeka w celu zmiany systemu społeczno- gospodarczego kraju. System komunistyczny jest tam od co najmniej lat 70 tak mocno zainstalowany, a armia Chińska co najmniej od jakiś 10-20 lat na tyle silna, że żadna inwazja z zewnątrz nie w stanie pozbawić ich władzy. Przecież jedyny sens faktycznego połączenia Tajwanu z Chinami to względy gospodarcze dla Chin kontynentalnych.

    1. Wreszcie coś mądrego

    2. Davien

      Tyle ze juz po numerze jaki wycieli w Hongkongu moga zapomniec o pokojowym zjednoczeniu

    3. Ech

      W normanych warunkach racja. Chiny chca pokojwo. Jesli jednak USa naloza na nich sankcje i nastapi i tak np krach w gospodarce CHinskiej - nie beda mieli nic do stracenia

  21. easyrider

    To jest konkret. Ale Amerykanie powinni oświadczyć, że w przypadku agresji, jeżeli władze Tajwanu o to poproszą, użyją broni nuklearnej i cofną Chiny do epoki kamienia łupanego. Nawet jeśli same poniosą straty. Twarda gra do końca. Bez blefowania.

  22. Marek1

    Już chyba nikt nie wierzy w rozgłaszane przez chińskich komunistów hasła "zjednoczeniowe" w postaci bredni o "2 systemach w ramach 1 kraju". Jaskrawym dowodem jest tu siłowe dławienie protestów mieszkańców Honkongu, którym stopniowo, ale konsekwentnie Pekin odbiera wcześniej gwarantowane prawa. ChRL przestała już udawać "dobre imperium" i groźbą oraz siłą realizuje imperialne plany chińskich komunistów.

  23. AB

    Tajwan widzi na przykładzie Hongkongu, że wszelkie porozumie "Jeden kraj, dwa systemy" są bezcelowe. Złamanie własnych porozumień może komunistyczne Chiny wiele kosztować.

  24. AWU

    Cytowany generał jest chyba jednym z bardzo niewielu w komunistycznych siłach zbrojnych który służył w boju, brał udział w konflikcie z Wietnamem w 1979r, zakończonym raczej nie po myśli ChRL. Ostatnie zachowania ChRL wykazują wysoki stopień nerwowości i wręcz irracjonalne działania, najprawdopodobniej gospodarka jest w o wiele gorszym stanie niż przedstawia to ich propaganda. Natomiast ministrowie SZ krajów Unii nawołują do twardszego stanowiska wobec komunistów , zwłaszcza biorąc pod uwagę nie spełnione obietnice odnośnie wyrównania możliwości swobody inwestycji. Natomiast jeśli komuniści sądzili że niszcząc swobody gwarantowane ludności Hong Kongu przysporzą sobie zwolenników na Tajwanie to chyba ostatnio zakupili w Rosji zbyt wiele taniego alkoholu "na wirusa" lub oddają się nałogowi palenia opium?

  25. Barry

    Chiny poczuły się silne.Niepokoje na granicy z Indiami,na Morzu Południowochińskim /Wietnam,Filipiny,Malezja/Jeżeli USA odpuszczą im Taiwan,nastepne cele Chin to Guam,Pearl Harbour.Nie wygląda to dobrze.

Reklama