Reklama

Siły zbrojne

Fot. plut. Patryk Cieliński (DG RSZ)

Chińscy rakietowcy w Polsce

Dwudziestopięcioosobowa delegacja z Akademii Sił Rakietowych Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej przebywa w Polsce. Oficerowie wizytowali Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych oraz 1. Brygadę Pancerną w Wesołej.

Inspektor Wojsk Lądowych generał dywizji dr Leszek Surawski, w towarzystwie pułkownika Zenona Wiśniewskiego, zastępcy szefa Zarządu Wojsk Rakietowych i Artylerii, przywitał dwudziestopięcioosobową grupę oficerów z Państwa Środka i przedstawicieli Ambasady Chińskiej Republiki Ludowej.Delegacji przewodniczył generał dywizji Wei Wang.

Jak czytamy w komunikacie zamieszczonym przez DGRSZ, głównym celem przyjazdu delegacji chińskiej było zapoznanie się ze strukturą i zadaniami Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, procesem szkolenia obowiązującym w Siłach Zbrojnych RP oraz przebiegiem służby i rozwojem kadry dowódczej.

Czytaj także: Wyrok trybunału w Hadze skłoni Pekin do konfliktu na Morzu Południowochińskim

Delegacja Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej odwiedziła ponadto 1 Brygadę Pancerną w Wesołej. Żołnierzy przywitał dowódca brygady - w zastępstwie podpułkownik Piotr Terebus. Goście zostali zapoznani ze strukturą jednostki oraz najważniejszymi zadaniami, a następnie zwiedzili salę tradycji, gdzie poznali historię 1. Brygady Pancernej. Kolejnym punktem wizyty była prezentacja sprzętu będącego na wyposażeniu brygady oraz obserwacja szkolenia taktycznego, realizowanego tego dnia przez batalion czołgów.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (21)

  1. endras1

    Przypominam, że Prezydent Duda pojechał do Chin co w dobrym świetle stawia obecną ekipę. Ignorować to potężne i rozwojowe Państwo byłoby głupotą.Nikt i żadne sojusze nie zabraniają nam kontynuowania współpracy w tym wojskowej.Nawet jest ona wskazana ze względu na naszych sąsiadów i wypowiedzi ewentualnych sprzymierzeńców.

  2. matowy80

    Przecież łączy nas z ChRL "przyjaźń polsko-chińską i proletariackie braterstwo broni", zawarte przez Jaruzelskiego w maju 1959r. i nigdy nie odwołane, więc Chińskie są u nas jak u braci.

    1. NieLubieOlivek

      Kolego, od wielu lat istnieją Polsko Chińskie firmy oraz korytarz chandlowy. Chiny to dobry partner biznesowy a przywołując kawał który mam nadziej sie kiedyś sprawdzi ... zamieszki na granicy Polsko Chińskiej ( nie ma rosji ) .

  3. KrzysiekS

    Można się wyśmiewać z USA czy Chin ale to i tak oni decydują globalnie o granicach państw więc radzę nie obrażać jednych czy drugich lecz żyć z nimi w zgodzie (zawsze znajdzie się kij na szczekającego kundla jeżeli jest zbytnio będzie nas denerwował). Polska powinna łączyć na tyle ile się da interesy tych państw wtedy będziemy i bezpieczni i doceniani.

  4. Al Dente

    Amerykanie myśleli, że Chińczycy wiecznie będą zasuwać za miskę ryżu. Wielcy Amerykanie i inni będą sobie projektować, prowadzić badania, marketing a Chińczycy będą zasuwać fizycznie za grosze. Otóż nie. Chińczycy to jest naród bardzo podobny do naszego. Są pracowici, wykształceni, niedoceniani i mają wielki głód sukcesu. Tak jak my, nie mają za dużo surowców a całe bogactwo mogą sobie tylko wypracować i to robią. Tak jak w Niemczech funkcjonowało pojęcie Polnische Wirtschaft i Niemcom się otwierają powoli oczy na to, jak nasz kraj się zmienił, tak USA otwierają się oczy na to jak wielką potęgą stają się Chiny (technologiczną, gospodarczą,wojskową,kosmiczną). Chiny mają wielką historię (prawie 4000 lat) ale i wielką przyszłość. Natomiast jak w przyszłości połączą się z Tajwanem (prędzej czy później to nastąpi, wiadomo gospodarka, wspólne interesy), będzie to potęga numer jeden. Powinniśmy z nimi trzymać, bo mamy wspólne interesy, wspólnego wroga poza tym nas podobno zwyczajnie lubią.

    1. db

      nie maja surowcow??? polecam spojrzec na mapy geologiczne ziemi, i tzw. surowce pierwiastkow zime rzadkich

    2. Podpułkownik Wareda

      Al Dente! Internauto, Twoje przewidywania dot. przyszłości Chińskiej Republiki Ludowej mają określone podstawy, są słuszne i bardzo realne. Ten wielki kraj, w którym zamieszkuje obecnie ok. 1,3 miliarda ludzi, ma szansę w przyszłości zdominować świat. Dosłownie! Jeszcze nie dzisiaj, jeszcze nie jutro, ale - moim zdaniem - za 15-20 lat, to już może nastąpić? Tym bardziej, że potencjał ludnościowy oraz intelektualny Chin Ludowych, a także znana w świecie - jak słusznie zauważyłeś - pracowitość Chińczyków, daje im dużą szansę na zdominowanie świata. Przy okazji, dwa drobne sprostowania: historia Chin liczy - nie prawie 4000 lat, lecz ponad 6500 lat. Ponadto, w przyszłości CHRL nie połączy się z Tajwanem, jak napisałeś, lecz Tajwan zostanie WCHŁONIĘTY przez Chiny kontynentalne! I zapewniam, że Stany Zjednoczone nie kiwną palcem w obronie Tajwanu, poza wysłaniem dyplomatycznych not protestacyjnych. Ani tym bardziej, nie rozpoczną otwartego konfliktu zbrojnego z CHRL! Ryzyko takiego konfliktu oraz możliwość użycia w nim broni jądrowej i jego skutki, są zbyt duże. Wie o tym zarówno jedna, jak i druga strona. PS. To, że z CHRL mamy wspólne interesy i podobno Chińczycy nas lubią, to zgoda. Ale przy okazji wyjaśnij, jakiego mamy - Twoim zdaniem - wspólnego wroga?

  5. Icek

    Nie bardzo wierzę w tę oficjalną wersję celu wizyty Chińczyków w Polsce ale czy nie powinniśmy raczej MY jechać do nich po nauki?Chyba że przybyli w celach poznawczych i wskazówek udzielą podczas rewizyty.

  6. Rob

    Nie jestem fanem obecnej ekipy rządzącej, ale w kwestii podejścia do obronności daję BDB! Tak duża delegacja robi wrażenie. I jesczcze rakietowcy... No no :) Tego nam potrzeba! Mam nadziję, że brygada się podobała. ;)))

  7. płk. Zuber

    Myślę, że to typowe zagranie negocjacyjne tj wywarcie presji na naszego największego przyjaciela. Byłoby naprawdę dobrze gdybyśmy jednak zaangażowali się głębiej we współpracę technologiczną z Chińczykami, bo jeśli nasz największy przyjaciel zorientuje się, że te spotkania to zwykłe"kurso-konferencje" bez rzeczywistej współpracy wojskowej to nie dość, ze usztywni swoje stanowisko to dodatkowo stracimy w kontaktach z Chińczykami. A w zajemne relacje i opinie są bardzo dobre (oczywiście, przymykamy wtedy oko na prawa człowieka i chińskie podróbki i metody pozyskiwania technologii).

  8. Tk

    Jak to powiadają Chińczycy ,Polska to mocarstwo regionalne tylko od 300 lat w defensywie .

  9. ddt

    No cóż, gotowej rakiety nie kupimy od Chińczyków, bo jesteśmy w NATO i obowiązują nas pewne ograniczenia. O tym wiemy i my i Chińczycy. Ale musi być coś "na rzeczy", bo inaczej nie przysyłaliby oficjalnej delegacji wojsk rakietowych i to w składzie 25 osób. Z pewnością poznawanie naszej struktury dowodzenia (bardzo niewydolnej, zresztą) to tylko ściema.

  10. Teodor

    Moze nie graniczymy z Chinami bezposrednio, a Chiny jako panstwo jest na dobrej drodze do objecia podium w wyscigu co najmniej gospodarczym... ale dziwne wydaje sie prezentowanie struktury polskiej armii i sprzetu jakim ona dysponuje! Kiedys potrzeba bylo wielu szpiegow aby poznac pewne kwestie wojskowe. Obecnie zajmuja sie tym ludzie od wywiadu elektronicznego (czeste wlamania na serwery USA przez Chiny), ale zeby tak samemu pokazywac kwestie wojskowe to co najmniej nieostroznosc. Oczywiscie z Chinami trzeba sie liczyc, jednak kontakty powinny opierac sie na granicach zdrowego rozsadku.

  11. alibo

    kierunek wspolpracy militarnej z chinami bardzo mi sie podoba.

  12. Arek

    Chińczycy prezentują wysoki poziom technologiczny, porównywalny z USA czy Rosją. Interesy z nimi w sferze militarnej to bardzo dobry kierunek. Zamiast mega drogich zabawek z USA kupować u Chińczyków broń rakietową i technologię. Będzie bardzo dużo taniej. Na tych zakupach realnie wyjdziemy 100 razy lepiej niż na członkostwie w NATO. Ich "zabawki" to konkretny i realny środek odstraszania za niewielkie pieniądze. Do tego nasz kraj powinien zainteresować się ich fregatami i okrętami podwodnymi. Za nieduże pieniądze jest do nabycia porządny sprzęt który mógłby skokowo zwiększyć potencjał bojowy Polski i zapewnić realną ochronę granic morskich na dziesiątki lat

    1. kapralek

      "Chińczycy prezentują wysoki poziom technologiczny, porównywalny z USA czy Rosją." Całkowita bzdura, nawet te Polonezy co je kupiła Białoruś to tylko kopia rosyjskiego systemu, a technologii porównywalnej z USA nie osiągną nawet za 100 lat

  13. trojka

    Ten kierunek wydaje sie optymalny. Backa swojego Poldka oparl o ich technologie, choc za miedza mial ruskiego sprzetu na peczki. My tez powinnismy pojsc w balistyke 2000km i wieloprowadnicowe 200-300km. Nie bedzie przy tym halasu "NATO znow sie przybliza do naszych granic" itp. Bedzie jako taka neutralnosc polityczna i nieco otrzezwienia dla naszych sojusznikow, by zeszli z ceny ze swoimi zabawkami. Ach, marzenia, choc 200 rakiet zdolnych doleciec do Moskwy i 2000 pociskow zdolnych dosiegnac Berlina byloby mile memu sercu.

    1. matbosman

      Berlina powiadasz.... zdajesz sobie sprawę z tego że jednoczesny konflikt z Berlinem i Moskwą oznacza koniec państwa polskiego?

  14. Tomasz

    Kontakty wojskowe i polityczne Chińczyków z Polakami są na bardzo wysokim poziomie. Co więcej Chińczycy lubią i szanują Polaków. Obiekcje Rosji nie są brane pod uwagę, bo Chińczycy traktowaliby to jako wtrącanie się w wewnętrzne sprawy Chin.

    1. KrzysiekS

      Tomasz oby tak dalej dobre stosunki z Chinami mogą tylko wzmocnić naszą gospodarkę ale i o czym się nie mówi obronność. Rosja nie jest w stanie ruszyć państwa które jest pod ochroną Chin ma ich za sąsiadów nie tak jak USA.

  15. Black

    Można by zacząć współpracę z Chińczykami w zakresie produkcji uzbrojenia.

    1. rcicho

      Myślisz, że Amerykkanie by nam na to pozwolili? Po to weszliśmy do NATO abyśmy nie mogli kupować tanszego uzbrojenia np. chińskiego. Nawet nie pozwalają nam kupić izraelskich systemów przeciwlotniczych czy antyrakietowych a co dopiero chińskie.

    2. Afgan

      Oczywiście, że tak, to by sprawiło że dostawcy z USA czy zachodniej Europy staliby się od razu bardziej "elastyczni" w negocjacjach a ceny ich produktów spadłyby o kilkadziesiąt nawet procent.

  16. Alex

    Czy takie wizyty odbywaj się też w innych krajach NATO?

    1. Trkm

      Rzadko i nie na tym poziomie.

  17. dk.

    Na pewno byli tam nieprzypadkowo.

  18. ribik

    Żeby się nie okazało, że to Chińczycy, będą oferować sprzęcik z górnej półki, za rozsądne pieniądze

  19. Marek1

    No to nasi za wiele do pokazania NIE mieli. Wszystko co Brygada ma na wyposażeniu Chińczycy "przerabiali" u siebie tyle, że jakieś 15 lat temu. Czołgi PT-91, archaiczne BWP-1, stareńkie haubice 2S1 Goździk, samobieżne działa przeciwlotnicze ZSU-23-4(Szyłka). Trochę wstyd, że akurat tę jednostkę wybrano ...

    1. R

      Może i przyjaźń kwitnie ale niespecjalnie się dziwię że nie pokazali im niczego lepszego, w końcu Chiny nie są członkiem NATO.

  20. TOM

    Delegacja z Chińskiej Akademii Sił Rakietowych... Ciekawe.. Czy to niewinny wstęp do pozyskania jakiś technologii rakietowych? Ktoś, coś?

  21. SAS

    Przypuszczam, że bardziej by ich zainteresowały jednostki rakietowe i artylerii niż czołgi, ale nie jestem wojskowym i mogę się mylić.

Reklama