Reklama

Siły zbrojne

Fot. Andrzej Hładij/Defence24.pl

Były dowódca Sił Powietrznych zatrzymany

Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzy osoby w sprawie nieprawidłowości przy organizacji pokazów lotniczych Air Show w Radomiu. Wśród zatrzymanych jest generał Lech M., były Dowódca Sił Powietrznych i Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych.

Jak poinformował Defence24.pl Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, zatrzymania dokonał Mazowiecki Oddział Żandarmerii Wojskowej.

W toku prowadzonego przez Wydział ds. Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie śledztwa w sprawie m.in. niedopełniania obowiązków służbowych oraz działania na szkodę interesu publicznego w latach 2010-2015 przez oficerów z byłego Dowództwa Sił Powietrznych oraz Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych w związku z organizacją pokazów lotniczych w ramach Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show w Radomiu, dzisiaj na polecenie prokuratora Wydziału ds. Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie funkcjonariusze Mazowieckiego Oddziału Żandarmerii Wojskowej zatrzymali trzy osoby, w tym gen. broni rez. Lecha M. – byłego Dowódcę Sił Powietrznych, a następnie Dowódcę Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych; płk Dariusza M. – Szefa Oddziału Ekonomiczno – Finansowego Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych oraz płk rez. Ryszarda P. – prezesa zarządu stowarzyszenia SWAT.

Łukasz Łapczyński, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie

Lech M. to generał broni Wojska Polskiego w stanie spoczynku, który w roku 2007 r. mianowany został na stanowisko asystenta szefa Sztabu Generalnego WP ds. Sił Powietrznych. Natomiast w maju 2010 roku został Dowódcą Sił Powietrznych. Po trzech latach otrzymał nominację na Dowódcę Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. W 2015 roku przeszedł w stan spoczynku. 

 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. Darek

    W 2000 r. służyłem (w zasadniczej ) w 3 KOP. Generała w związku z pełnionymi funkcjami spotykałem średnio ze 3 razy w tyg. Migi wtedy też spadały, i to w ciągu pół roku były chyba 3 katastrofy. Akurat byłem przy tym jak wieczorem przybiegli poinformować go o katastrofie chyba w Powidzu. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że ktoś taki mógł "kręcić lody". Człowiek z takim dorobkiem, umiejętnościami, wiedzą i zajmowanymi stanowiskami na koniec kariery ryzykuje by się wzbogacić na lewo? wolne żarty. Pan generał był jednym z pierwszych pilotów szkolących się na F-16. Po nim było widać, że to prawdziwy żołnierz i oficer. A nawet data zatrzymania pokazuje, że powodem może być to, że przyjął nominację z rąk PO na stanowisko po katastrofie w Smoleńsku.

    1. Marcin

      + Wtedy to chyba Migi 21 spadały... + Nie szkolił się na F-16 tylko go przewieźli ,,na wora''.... + Mam inną definicję prawdziwego żołnierza i oficera, niż reprezentował sobą L.M

    2. Darek

      pewnie definicja stworzona przez Macierewicza dla ktorego byl wrogiem za wprowadzanie procedur i trzymania sie przepisow. Zatrzymanie ma tylko podstawy polytyczne. Proponuje poczytac czym general podpadl.

  2. Naiwny

    Porzadki wśród emerytów. Ale sukces.

  3. Zawisza_Zielony

    Za czasów gen. Lecha M - Migi 29 nie spadały.

    1. gjghjhgjh

      Były wtedy chyba nieco młodsze?

    2. Kleks

      Bo miał dobre kontakty z KGB i Rosja sprzedawała szczęści zamienne

    3. Zawisza_Zielony

      3 kraksy w ciągu roku....tu chyba nie o wiek się rozbija.

  4. ppp

    Odwracanie uwagi od na prawdę istotnych problemów armii.

    1. Harry 2

      Kiedy to kadra oficerska jest często "istotnym problemem" armii.

    2. m p

      Ale kto odwraca uwagę? Pan prokurator? Czyją uwagę? Czytelników defence24?

  5. Dyno

    Ach ta nasza dobra zmiana... Zal. Są tacy czysci

  6. Lotnik

    Wygląda to na zemstę obecnej ekipy - zawsze coś znajdziemy i przykryjemy swoje niepowodzenia/ nieudacznictwo. A zatrzymanie 3 gwiazdkowego generała za brak nadzoru to brzmi co najmniej śmiesznie - równie dobrze można by go zatrzymać za brak nadzoru w przypadku kradzieży sztućców ze stołówki przez szeregowego Kowalskiego...

  7. As

    Zjadamy własny ogon

    1. Ala

      Widocznie rak trzeba. Najpierw porządek na najwyższych szczeblach, a później z resztą.

  8. dawo

    No proszę jaka niespodzianka. Niech upublicznią zawierane kontrakty przy okazji organizacji festynów lotniczych. Jak na przykład te, związane z zabezpieczeniem "toy-toi".

  9. marek

    Coooooo?????

Reklama