Reklama

Siły zbrojne

Belgia zamawia francuskie moździerze samobieżne

Autor. Grupa Nexter

Belgijski rząd podczas ostatniego posiedzenia wyraził zgodę na zakup 24 samobieżnych moździerzy Griffon MEPAC, które uzupełnią posiadaną flotę transporterów opancerzonych VBMR Griffon i jego wersji specjalistycznych mająca docelowo liczyć 382 pojazdy.

Reklama

Decyzję tą podjęto obok zakupu dodatkowych 19 systemów artyleryjskich CAESAR Mark II/NG, zwiększając znacząco zdolności wsparcia ogniowego belgijskich wojsk lądowych. Samobieżny moździerz francuskiej produkcji w ostatnich miesiącach przechodził testy przed jego planowanym wdrożeniem pod koniec 2023 roku (według pierwotnych założeń). Tym samym zamówienie belgijskie pozwoli na zwiększenie ogólnej produkcji Griffon MEPAC do 78 egzemplarzy (54 wozy dla francuskiej armii). Podobnie jak w przypadku Francuzów, Belgowie kupując samobieżne moździerze chcą zastąpić, używane dotychczas ciągnione Mo 120 RT kal. 120 mm.

Reklama

Griffon MEPAC to samobieżny system moździerzowy oparty o podwozie transportera opancerzonego Griffon 6x6. Uzbrojenie główne stanowi moździerz 2R2M zamontowany na obrotowej platformie. Może on ustawiać się w zakresie 360°, z możliwością uniesienia pod kątem 40–85 ° dzięki zastosowanym systemom hydraulicznym. Można z niego prowadzić ostrzał na dystansie 8-13 km przy szybkostrzelności określonej na 10 strzałów na minutę. Dzięki wysokiemu stopniu automatyzacji  moździerz ma pozwolić na osiągnięcie gotowości do strzału z pozycji marszowej w czasie mniejszym niż 10 sekund.

Czytaj też

Do samoobrony pojazdu służy zdalnie sterowany moduł uzbrojenia T2, który może być wyposażony w uniwersalny karabin maszynowy kal. 7,62 mm, wielkokalibrowy kaem kal. 12,7 mm lub granatnik automatyczny kal. 40 mm. Jednostka napędowa jest tożsama jak w standardowym Griffone i jest nią silnik wysokoprężny o mocy 400 KM połączony z automatyczną przekładnią. Pozwala to na rozpędzenie ważącego około 24 ton pojazdu do ok. 100 km/h.

Reklama

Czytaj też

Fot. Thales
Fot. Thales
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Seb66

    Po pierwsze po opracowaniu Raka-K na Rosomaku, powinniśmy pozyskać co najmniej drugie tyle Raków-G na tym nowym podwoziu gąsienicowym UMPG ze HSW dla jednostek wyposażonych docelowo w Borsuki. To jest "must have"! Bo kołowy Rak-K nie pójdzie za pojazdami na "gąskach". Po wtóre przydałby się moździerz ale nie jak ten Griffon, tylko raczej jak Spear-2, posadowiony z względu na minimalny odrzut także choćby na lekkim nie opancerzonym Humvee. W naszym przypadku, taki lekki, choć wciąż znakomity i zautomatyzowany moździerz docelowo powinien trafić do WOT, wojsk specjalnych czy górskich. A posadowiony np. na podwoziu pływającego Bobra - byłby znakomitym wsparciem jednostek operujących na obszarach z jeziorami czy rzekami.

  2. rwd

    Naszych Raków nie chcieli, przecież rzuciliśmy nimi konkurencję na kolana.

    1. mick8791

      Mają zamówione transportery Griffon więc logiczne, że idą w kierunku unifikacji!

  3. szczebelek

    Doczekamy się moździerza na podwoziu warana?

    1. Chyżwar

      Waran 6x6 Waści pachnie? Mnie też. Tylko skoro mamy Raka to po co mnożyć byty systemowe?

    2. mick8791

      A po kiego grzyba skoro mamy Raka?

Reklama