Reklama

Siły zbrojne

Bayraktary niszczą rosyjską obronę przeciwlotniczą

Fot. SSB
Fot. SSB

Bayraktary TB2 stały się jednym z symboli trwajacej ukraińskiej obrony przed rosyjską agresją na Ukrainie , pokazując jak bardzo budowany przez dekady obraz skuteczności rosyjskiej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej odbiega od rzeczywistości . Kolejny już raz drony tureckiej produkcji przeprowadziły skuteczny atak na rosyjskie środki ochrony przez napadem powietrznym.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Marynarka Wojenna Ukrainy opublikowała dwa nowe filmy pokazujące działania dronów Bayraktar TB2. Zniszczyły one rosyjski system obrony powietrznej krótkiego zasięgu Strzała-10 (pierwszy materiał filmowy) i działo przeciwlotnicze ZU-23-2 (drugie nagranie ) na okupowanej Wyspie Węży. To miejsce stało się również symbolem oporu Ukraińców z pierwszych dni wojny, gdy załoga tamtejszego posterunku została uprowadzona przez Rosjan, wcześniej wypowiadając znane słowa w stronę krążownika rakietowego Moskwa (później zatopionego przez Ukraińców).

Czytaj też

Jest to kolejny duży cios w wizerunek rosyjskiej obrony przed napadem powietrznym, gdyż właśnie m.in zestawy Strzała-10 powinny zapewniać ochronę wojsk własnych przed atakiem z dronów tego typu. Tym samym Bayraktary TB2 mogą zapisać na swoje konto kolejny zniszczony system przeciwlotniczy na Ukrainie. Warto dodać, że Wyspa Węży jest położona w znacznym oddaleniu od Krymu (ponad 150 km), więc najwyraźniej nie jest skutecznie osłaniana przez rosyjskie zestawy przeciwlotnicze dalekiego zasięgu lądowego bazowania. A po zatopieniu "Moskwy" rosyjska morska obrona przeciwlotnicza jest słabsza, niż wcześniej.

Reklama

Czytaj też

Bayraktar TB2 to maszyna o długości 6,5 metra i 12-metrowej rozpiętości skrzydeł. Może pokonać maksymalnie 4 tys. km. Dron porusza się z prędkością do 222 km na godzinę, a praktyczny pułap, na którym może operować, wynosi 6750 metrów. Standardowe uzbrojenie maszyny stanowi amunicja szybująca kierowana na odbity promień lasera typu MAM-L i MAM-C.

Bayraktary wyrosły w ostatnich latach – a szczególnie w czasie trwającej wojny na Ukrainie – na hit eksportowy i coraz więcej państw decyduje się na ich zakup. Polska poinformowała o ich zakupie rok temu. W regionie poza Polską i Ukrainą interesowały się TB2 także Łotwa i Słowacja.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. Darek S.

    Bułgaria jest Unii Europejskiej i zobacz jak ludzie tam żyją. Turcja nie jest w Unii i zobacz jak ten kraj wygląda. A za komuny jak wjeżdżałem z Bułgarii do Turcji, to wjeżdżałem ze średnio rozwiniętego państwa przemysłowego do kraju trzeciego świata i to było widać. Sam proces stowarzyszeniowy z Unią rozłożył Bułgarię. Turcy się tak w bambuko nie dali zrobić i dlatego oni teraz rozdają karty w swojej okolicy i Ruscy nie śmieli im wchodzić na ich podwórko w Syrii. A z Libii Turcy Ruskich wygnali.

  2. fifi

    "To miejsce stało się również symbolem oporu Ukraińców z pierwszych dni wojny, gdy załoga tamtejszego posterunku została...."No właśnie, wersji jest kilka,w jednej z nich,oficjalnej,niektórzy z załogi zostali posmiertnie odznaczeni.

  3. easyrider

    WB da radę zrobić polskiego odpowiednika Bayraktara. Dać zamówienie, kasę i zrobią. A jak zrobią to, to zbudują i naszą wersję MQ9. To jest możliwe. Warunek jeden - wyjdźmy z UE bo z jej nakazami/zakazami niczego nie osiągniemy. To tylko piramidą finansowa dla naiwnych.

    1. Andee

      Przedostatnie zdanie - jestem "za". Są alternatywy dla bycia w UE, o których nie mówi się w mediach głównego nurtu. Te alternatywy pokazują np. Norwegia czy Izrael, które z UE współpracują, korzystają z wewnętrznego rynku, ale nikt im nie narzuca durnych dyrektyw za jakieś śmieszne pieniądze rzędu 1% polskiego PKB, w dodatku uzyskanych z podatków które państwa członkowskie muszą uiścić w UE. Polacy nie mają też świadomości, że UE z 2004 roku (rok wstąpienia Polski do UE) i UE z 2008 r. to już nie ten sam twór, do którego Polska chciała wstępować. Z biegiem lat coraz bardziej ogranicza się suwerenność w poszczególnych dziedzinach.

    2. Wania

      A niby jakie ograniczenia robi UE dla budowy drinków dla wojska? O czymś wiemy? Z UE wyszła GB i teraz gryzie pazury. Norwegia za umowę o wolnym handlu płaci tyle, ile wynosi nasza składka bez żadnych dotacji z UE. Dla UE nie ma alternatywy dla nas. Dzięki dotacjom publiczne pieniądze są wydawane pod kontrolą. Pamiętam, że wejściem do UE w Polsce był fundusz drogowy i dziurawe drogi. Bo każda partia będąc u władzy kasę z funduszu brały na pilniejsze potrzeby...

    3. CdM

      Norwegia płaci składki oraz wdraża unijne regulacje, aby móc uczestniczyć we wspólnym rynku. Jedyne czego nie ma, to... prawa głosu.

  4. Anty 50 C-cali

    TUNING "replikuje" dalej, po "sTuningowaniu" Prawdy, spod Kijowa.....o uwaga-------- WOJNIE "DOMOWEJ"(!), gdzie te wraki od Borodianki do BUCZY to z wymalowanym "V". Bo te "Z" = PATRZCIE JAKI NACISK NA OBRAZKI W TV z "Z", ...po wpierdzielu zebranym przez Te "V"!!!?). Tuning wyjdzie z zatopieniem "Moskwy"? Nie na wojnie (!) jakiej wojnie, specjalnej operacji, starannie zaplanowanej. Proxy - wojny, z sianiem dezinformacji. Czyli replik. A zatopienie , na WOJNIE, oficjalnie, to do niedzeli tej 1-szego, czcili Bryci. Stracili niszczyciel, po 37 latach od 1945. a Azja syny Tu-chaj - pucia starcili kolosa 128 metrowego. Nie na wojnie

    1. Anty 50 C-cali

      Brak repliki? To ja sam , o "wytuningowaniu Moskwy" , z rejestru floty. KOLOSALNA strata 182- metrowa raczej.

  5. Extern.

    Ech i pomyśleć że gdyby nasz MON, 7 lat temu nie zablokował rozwoju dronów w WB. To dziś prawdopodobnie mielibyśmy własny taki dron jak TB2. :-( Tak w ogóle, to widać że MON jednak nie uczy się na błędach i uzbrojonego Łosia dalej uparcie nie chce kupić.

    1. Anty 50 C-cali

      Zaraz ZARAZ....7 LAT TEMU = wiosna 2015? Czas wyboru.....UZBROJONEGO CARACALA, z rakietami Niekerowanymi i /albo gondolami z wkm 12,7 po 20mm?! Bo widzisz Ech, wiki plecie o Pokazie WB.....Maciarewiczowi, Bodaj w...2016

    2. Był czas_3 dekady

      MONowcy zainteresowani są awansami, gażami, socjalem, a nie zaopatrzeniem armii w nowoczesny skuteczny sprzęt odstraszający potencjalnego wroga.

  6. Buczacza

    Dajcie spokój jakiś tam tungi coś tam... To zwykły onucowy troll. Swego czasu pisał, że ziemia Przemyska jest w Ukrainie....

  7. tuningrepliki

    Załoga nie została "uprowadzona" ale wzięta do niewoli, to po primo Po drugie primo "Strieła-10" to system z 1969 r. podobnie jak zu-23-2. Apropos Wyspy węży, to Ukraińska propaganda karmiła nas kłamstwem jak to wszyscy obrońcy zginęli, podobnie jak "duch kijowa" czyli kłamstwo. Czy nie dało by się napisać prawdy, co "tam" się dzieje ? jaka jest sytuacja ??

    1. komik

      Zakładając, że nie jesteś kolejnym ruskim trollem, to nie dałoby się, bo informacja jest bronią a Ukraina jako broniący się kraj ma prawo do dowolnej dezinformacji, która przynosi im jakieś pozytywne efekty. Argument, że to broń z 1969 roku raczej też nietrafiony, bo tu się pojawia pytanie... co one w takim razie robią tam w 2022 roku, będąc na wyposażeniu 2 armii świata, uzbrojonej w sam nowoczesny sprzęt nie mający analoga w mirie???

    2. taka_sobie_prawda

      Czyli twierdzisz, że oba systemy były za stare, żeby trafić stosunkowo duży i wolno lecący obiekt? P.S. Zapytaj w Rosji "Czy nie dało by się napisać prawdy, co "tam" się dzieje ? jaka jest sytuacja ??"

    3. didi

      Czy użycie na Wyspie Węży systemów Strieła-10 i ZU-23-2 nie świadczy o ograniczonych zapasach nowoczesnych środków obrony plot? czyli de facto o ich stratach. Chyba że użyjesz argumentu o plenerowej wystawie sprzętu plot na Wyspie Węży z zasobów muzeum wojskowości.

  8. Chyżwar

    Z tego co widzę wygodny iwan zrobił sobie stanowisko działka koło sadzawki z wodą. Bayraktar spuścił mu prezent na łeb. Mniej więcej o takie polowanie mi chodzi. Oni powinni kryć się po rowach nawet na widok przelatującego ptaka.

  9. szczebelek

    Rosjanie tego się nie spodziewali, że drony oprócz aparatu mogą mieć pociski, a wszystkie informacje o takich rzeczach uznawali za bajki... Rosja chyba nie na czegoś takiego na stanie?

Reklama