Siły zbrojne
Batalionowe grupy taktyczne. Filar rosyjskich wojsk lądowych [ANALIZA]
Jeszcze do niedawna termin „grupa taktyczna” nie istniał formalnie w przepisach radzieckich i rosyjskich. Pierwsze wzmianki prasowe o batalionowych grupach taktycznych pojawiły się w latach 90-tych, w związku z wojnami czeczeńskimi. Batalion wzmocniony innymi pododdziałami nie miał jednak charakteru jednostki etatowej, ale zbiorczej, a więc formowanej na bazie całej jednostki (pułku, brygady, etc.) lub nawet kilku jednostek. Niepełny skład osobowy, np. brygady, wymuszał formowanie batalionowej grupy taktycznej jako związku operacyjnego przeznaczonego do wykonania konkretnego zadania.
W niektórych sytuacjach, żeby „wystawić” bojową grupę w postaci batalionowej grupy taktycznej (BTG – Batalionnaja Takticieskaja Gruppa), konieczne było poszukiwanie ludzi i sprzętu nawet w kilku pułkach. Przykładowo, w II wojnie czeczeńskiej zbiorcza BTG sformowana była na bazie 245. pułku zmotoryzowanego gwardii i 99. pułku artylerii samobieżnej gwardii.
Utrwalenie się istnienia grupy taktycznej w postaci batalionowej grupy taktycznej (ros. BTG, pol. BGT), de facto wzmocnionego batalionu, miało miejsce w latach 1999-2000 i związane było ze specyfiką konfliktu czeczeńskiego. W 1999 typowa BTG składała się z batalionu zmotoryzowanego (zmechanizowanego), wzmocnionego pododdziałem (kompanią) czołgów, artylerii i saperów. Ówczesne BTG były związkami improwizowanymi, wydzielanie z brygady czy dywizji jedynie jednej batalionowej grupy taktycznej miało także na celu ułatwienie uzupełniania strat w trakcie konfliktu i prowadzenie rotacji przez macierzystą jednostkę.
Po zakończeniu wojen czeczeńskich, w każdym pułku zmotoryzowanym 58. Armii była utworzona batalionowa grupa taktyczna, stanowiąca czasową jednostkę szczebla batalionu z przydzielonymi pododdziałami, którą cechowała wysoka gotowością bojowa w okresie półrocznym.
BTG sformowane były zgodnie z doświadczeniem kampanii czeczeńskich. Batalion zmotoryzowany na BTR (BTR-80) lub BMP (BMP-2) wzmacniany był pododdziałem rozpoznawczym (razwiedka), czołgów, artylerii, obrony przeciwlotniczej, łączności, saperów, logistycznym etc. W ciągu sześciu miesięcy BTG znajdowała się w dwugodzinnym reżimie gotowości bojowej – w ciągu dwóch godzin mogła przystąpić do wykonywania zadań – po czym skład osobowy BTG ulegał zmianie.
Batalionowe grupy bojowe walczyły także w Gruzji w 2008 r. oraz na Ukrainie w latach 2014-2015. W konflikcie gruzińsko-rosyjskim jako pierwsza do Osetii Południowej weszła m.in. BTG 135. pułku, czyli wzmocniony czołgami i artylerią batalion tego pułku. BTG w tej wojnie miały charakter uproszczony, ze względu na krótki czas działań bojowych, nie miały więc stosownego wzmocnienia w postaci przydzielonych plutonów, np. saperów, czy przeciwlotniczego.
W przypadku konfliktu w Donbasie, w lutym i marcu 2014 r. rozwinięto - w celu osłony operacji krymskiej - na granicy rosyjsko-ukraińskiej, m.in. w obwodzie rostowskim, potężne siły, które rozmieszczono w obozach polowych. Jak się okazało, przebywały tam one dłuższy czas i wymagały rotacji. Źródła ukraińskie przyjmują, że na granicy skoncentrowano nawet do 30 batalionowych grup taktycznych. Jedno z opracowań szacuje siły rosyjskie na granicy w lutym 2014 r. na 27 batalionowych grup taktycznych (14 BTG wojsk powietrznodesantowych (WDW), 12 wojsk lądowych (zmotoryzowanych/zmechanizowanych) i 1 piechoty morskiej). Do tego należy doliczyć jeszcze grupy specjalnego przeznaczenia, samodzielne dywizjony artylerii i inne pododdziały, które nie wchodziły w skład BTG.
W sierpniu 2014 r., według SG SZU, w interwencji w Donbasie wzięło udział co najmniej 8 batalionowych grup taktycznych regularnych sił rosyjskich (stan na 24 sierpnia), silnie wspartych artylerią lufową i rakietową. Cechą charakterystyczną BTG SZ FR, które weszły na Donbas, był komponent logistyczny (cysterny z paliwem, ciężarówki z amunicją), który pozwalał każdej BTG działać autonomicznie przez krótki czas wykonywania zadania, bez oglądania się na zasoby materiałowe formacji miejscowych separatystów.
Dzisiaj BTG jest podstawową taktyczną grupą bojową, przy czym jest to grupa bojowa o stałym składzie, zgrywana na poligonach. BTG formowane są nie tylko w jednostkach WL, ale także w wojskach powietrznodesantowych czy w piechocie morskiej.
Batalionowe grupy uderzeniowe, przeznaczone do zadań ofensywnych, mocno nasycone są żołnierzami kontraktowymi. Należy zwrócić uwagę, że same w sobie BTG są niewielkie i słabe, w ograniczonym stopniu mogą wykonywać zadania taktyczno-operacyjne, np. utrzymanie, kontrola terenu, rozpoznanie etc. Z drugiej strony BTG są liczne, a w określonych przypadkach tworzyć mogą, ad hoc bądź zamierzone, pułkowe grupy taktyczne. Trzeba mieć świadomość, że mówimy o dziesiątkach BTG zdolnych do operacji bojowych. Już w 2016 r. szef sztabu, gen. Gierasimow, stwierdził, że za dwa lata w SZ FR będzie 125 batalionowych grup taktycznych ukompletowanych wyłącznie żołnierzami kontraktowymi (w stosunku do 66 istniejących). Gen. Gierasimow stwierdził także, że każda BTG liczy 700-800 żołnierzy, a niektóre nawet 900. „To wzmocniony batalion – podsumował – któremu dodano wszystkie potrzebne środki wzmocnienia”.
Słowa gen. Gierasimowa znalazły potwierdzenie przy okazji ćwiczeń Wostok-2018, gdy on sam potwierdził istnienie 126 batalionowych grup taktycznych WL i WDW. Brygada i pułk dysponują średnio dwoma BTG ukompletowanymi w całości żołnierzami kontraktowymi (trzeci batalion kompletowany jest zasadniczo poborowymi). W chwili obecnej na poligonach ćwiczą BTG o różnym składzie, wzmacniane różnymi pododdziałami, w zależności od wykonywanego zadania. Wzmocniona BTG liczyć może nawet 800-1000 ludzi i 250-300 sztuk sprzętu bojowego i specjalnego.
Standardowo w każdym pułku i brygadzie są dwie BTG, gotowe do samodzielnych (autonomicznych) operacji bojowych.
W 2016 r. o BTG wypowiedział się także głównodowodzący Wojsk Lądowych SZ FR gen. Oleg Saljukow. Przy okazji tłumaczenia dlaczego na nowo formuje się dywizje, krótko scharakteryzował batalionowe grupy taktyczne, jako podstawową i najniższą samodzielną grupę taktyczną. „Nie mniejsze znaczenie poświęca się małym pododdziałom, w szczególności batalionowym taktycznym grupom (BTG) – wyjaśniał Saljukow – Przeprowadzona przez główne dowództwo Wojsk Lądowych w 2014-2015 r. szczegółowa analiza w zakresie formowania, zabezpieczenia i użycia bojowego grup taktycznych sił zbrojnych Związku Radzieckiego, Rosyjskiej Federacji i wiodących krajów świata pozwoliła utworzyć optymalny skład BTG jednostek WL. W chwili obecnej we wszystkich jednostkach sformowane i przygotowane są do działań bojowych BTG na bazie zmotoryzowanych/zmechanizowanych [motostriełkowych] albo pancernych batalionów. Są to samowystarczalne pododdziały, które mogą w każdej chwili wykonać postawione przed nimi zadanie”.
W 2016 r. planowano, że wszystkie uderzeniowe BTG będą ukompletowane wyłącznie (lub w większości) żołnierzami służby kontraktowej.
Szczególne znaczenie przypisuje się obecnie przygotowywaniu kadry dowódczej poszczególnych BTG, tak by efektywnie wykorzystać wszystkie przydzielone dowódcy grupy taktycznej pododdziały. Batalionowe grupy taktyczne zgrywają na poligonach skład osobowy i pododdziały, a zadania poligonowe zakładają m.in. operacje w trudnych warunkach, w nieznanym terenie itd. Ostateczna struktura BTG zależeć będzie także od rodzaju wykonywanego zadania. Batalion piechoty zmotoryzowanej na BTR-80/82A, BMP-2/3, czy MT-LB, poza kompaniami czołgów, czy artylerii może mieć przydzielonych także wiele plutonów, zwiększających możliwości bojowe, rozpoznawcze, logistyczne etc. Przykładem silnie rozbudowanej batalionowej grupy taktycznej, może być BTG 205. Brygady Zmotoryzowanej w sierpniu 1999 w Dagestanie. Skład BTG był następujący: batalion piechoty, kompania czołgów, bateria haubic samobieżnych, bateria artylerii rakietowej, pluton z baterii artylerii przeciwlotniczej, pluton rozpoznawczy, kompania specjalnego przeznaczenia, pluton walki radioelektronicznej, pluton ochrony przed bronią ABC, pluton łączności, elementy batalionu zabezpieczenia materiałowo-technicznego, pluton medyczny.
Przykładowe zadania poligonowe, jakie realizują batalionowe grupy taktyczne, można naszkicować na przykładzie ćwiczeń BTG ze składu 58. Armii. Batalionowe grupy taktyczne ćwiczyły likwidację sił przeciwnika w terenie górskim, z użyciem pododdziałów artylerii polowej, przeciwlotniczej, moździerzy, czołgów oraz rozpoznania z wykorzystaniem bezzałogowców. Scenariusz ćwiczeń poligonowych zakładał poszukiwanie, blokowanie i zniszczenie przeciwnika, ukrywającego się w górach. BTG ćwiczyły działania obronne, przejście do natarcia, zajęcie i utrzymanie terenu, wreszcie wyjście z boju i odejście w rejon tyłowy dla przywrócenia zdolności bojowej. Sądząc po siłach zgrupowania (ok. 1,5 tys żołnierzy), były to co najmniej dwie batalionowe grupy taktyczne, współdziałające w wykonaniu zadania, które z założenia miało być krótkotrwałe, ale wyczerpujące siły i środki własne (scenariusz zakładał chwilową utratę zdolności bojowej, którą przywrócić miano na tyłach). Widać z tego, że remedium na relatywną słabość batalionowych grup taktycznych, jest prowadzenie przez nich ograniczonych w czasie i przestrzeni operacji zaczepnych, z zakładaną rotacją – zamianą na linii frontu przez inne BTG, w celu przywrócenia zdolności operacyjnych (uzupełnienie strat i zaopatrzenia, wypoczynek etc.).
BuzzAstral
użyt. khgjfgjhdfg: W najbliższej wojnie masowe pokrycie terenu dużymi jednostkami będzie najprawdopodobniej najgorszym z możliwych rozwiązań. Pominę już realne zdolności bojowe WOT wobec rosyjskich BTG.
Marek
taktyczna batalionowa grupa bojowa to jedno, zespół zadaniowy to inna rzecz, całkowicie różnym pozostaje pododdział zbiorczy a jeszcze zupełnie czymś innym jest wzmocniony batalion. Autor wszystko to wrzucił do jednego kotła i totalnie wymieszał
Zwiad ogolnowojskowy
Brygadowe czy batalionowe grupy bojowe to podstawowe jednostki taktyczne w wielu armiach, nie tylko Rosji czy USA. Powstawały z przyczyn praktycznych na wielu frontach okresu zimnej wojny a zwłaszcza po doświadczeniach w Iraku, Gruzji, Czeczenii. Początki takich grup bojowych bywały już w różnych operacjach II WS. Ciekawie czy nasi dowodzący wyższego szczebla rozważają tworzenie i zgrywanie takich BGT. Pl
bender
W pierwszym i to wytłuszczonym akapicie powyższy artykuł mówił, że Rosjanie w miejsce planowanych brygadowych grup bojowych wprowadzili batalionowe, bo napotkali problemy przy formowaniu tych pierwszych. Dla jakiś przyczyn pozostają przy tym rozmiarze bojowej jednostki taktycznej, choć autor wspomina, że jak się zepną, to tworzą grupy taktyczne o wielkości pułków. Najwyraźniej na razie im to się sprawdza. No może poza krwawym przykładem wagnerowców, których batalionowa grupa bojowa poległa nie zadając żadnych strat przeciwnikowi dysponującemu dobrym rozpoznaniem i precyzyjnymi środkami rażenia. My kombinowane brygady, ale też mniejsze związki taktyczne, co chwila organizujemy na różne misje i ćwiczenia. A natowskie batalionowe grupy bojowe bronią krajów bałtyckich i przesmyku suwalskiego. Brygadową grupę bojową mają też Amerykanie w Polsce.
anda
Ostra ta grupa Wagnerowców całe 15 osób i ze cztery samochody
bender
No proszę Cię, samo wyparcie nie wystarczy. Tylko poległych Rosjan było znacznie więcej. W starciu brało udział około 500 Syryjczyków i Rosjan w dwóch grupach, pierwsza grupa z około 30 czołgami i BWP, straty na poziomie (za Defence24): "Dokumenty, do których dotarli amerykańscy dziennikarze oceniają straty nieprzyjaciela na 200 do 300 bojowników i najemników." Najlepsze jest to, że do zera. Współczesne Termopile i to z happy endem. Oraz efektywne rozwiązanie problemu Zielonych Ludzików czy batalionowych grup taktycznych. https://www.defence24.pl/grupa-wagnera-w-ogniu-kulisy-kleski
Piotr34
Nie panikujcie znowu-sami Rosjanie i Amerykanie przyznali ostatnio z etakie batalionowe a nawet brygadowe grupoy bojowe sa dobre tlyko do wojny maloskalowej-na duzy konflikt sa sa za slabe,maja za slaba logistyke i za maly manpower zeby kontrolowac terytorium.Dlatego zreszta zarowno Amerykanie jak i Rosajnie odtwarzaja ostatnio cale dywizje.
Nikt
Ale wiesz że bGB i BGB od zawsze działały w dywizjach? Po prostu poza zdolnmościami działania w skali makro, mają lepsze zdolności w skali mikro
Maciek
I tak praktyka zweryfikowała teoretyczne założenia. Działania powinny być prowadzone szybko, bez zbytniej koncentracji dużych sił, które łatwo wykryć i ostrzelać. Ciekawe, czy nasze zakute łby armijne wyciągają jakieś wnioski z wojen prowadzonych przez sowietów czy USA, gdzie też operuje się grupami batalionowymi.
jlkjljklkj
Wyciągają, dlatego powstaje WOT, dobrze wyposażone i dysponujace wsparciem może się przeciwstawiać tego typu grupom.
Amator
Spokojnie. Zdziwiłbyś się.
Obywatel Wschód RP.
Chyba sobie żartujesz co do wyposażenia!!!!!!!! i wyszkolenia WOT.
Stary Grzyb
Z ukompletowania i taktyki działania rosyjskich batalionowych grup bojowych widać wyraźnie, że w ich zwalczaniu kluczowe znaczenie mają rozpoznanie (żeby wiedzieć, gdzie to jest, przemieszcza się i rotuje) oraz rozproszona (celem zabezpieczenia przed atakami lotnictwa i ogniem kontrbateryjnym), ale zdolna do skoordynowanego działania (sieciocentryczność) LICZNA artyleria lufowa i rakietowa o zasięgu 80 -120 kilometrów prowadząca zmasowany ogień amunicją kasetową w celu wybicia żołnierzy i zniszczenia sprzętu lekko opancerzonego (jakieś 90% jednostki ognia) oraz kierowaną przeciwpancerną celem zniszczenia wsparcia pancernego (jakieś 10% jednostki ognia).
Troll i to wredny
Art. daje sporo do myślenia. Wyobraźmy sobie taką grupę bojową w formie hybrydowej. Batalion wsparty śmigłowcami uderzeniowymi (wystarczy kilka/kilkanaście) i helikopterami wsparcia. Jak zmieni się zasięg, szybkość i zdolność oddziaływania manewrem ?! Dodajmy artylerię rakietową dalekiego zasięgu i zadajmy sobie pytanie o skuteczność takiego uderzenia w naszych realiach obronnych. Pomnóżmy to przez liczbę takich grup z uwzględnieniem ich przerzutu, we współpracy z WDW i lotnictwem transportowym na nasze tyły.Licząc na pomoc NATO musimy utrzymać Szczecin i linię Odry, a w tych realiach widzę to czarno, zwłaszcza gdy Rosjanie nie podejmą ataku na bazy USA w Polsce... Tyle, że ja się nie znam.
chłodno patrzący
Zgadzam się z Pana analizą.. przykład dla naszych zwierzchników WP i BBN..
POLAK
Oczywiście, jak wyjdą spod kamieni i nikt ich nie zauważy. Bo wyobraźmy sobie gromadzenie takich sił przy granicy z Polską dziesiątki pociągów ze sprzętem itp. Oczywiście nikt tego nie widzi, bo wszyscy mają czapki niewitki :P A realnie - to gdyby takie gromadzenie miało miejsce i wywiad był pewien że będzie atak na NATO - to teraz wyobraź sobie Pan wszystkie te środki co dysponuje NATO, co zrobią z tymi grupami jak tylko jedną nogą przekroczą naszą granice :P
khgjfgjhdfg
Na szczęście mądrzy ludzie pomyśleli już o tym. Właśnie po to jest WOT. WOT zapewnia na tyle duże pokrycie terenu, że taka grupa nie pohasa sobie zbytnio. żeby taką grupę przystopować wystarczy dobry p.panc, piorun i jakieś siły wsparcia dla WOT, np.: artyleria WOT, helikoptery WOT, lub Mastery szkolno-bojowe.
say69mat
Reasumując - Rosjanie - w oparciu o doświadczenie bojowe, doszli do wniosku, że o istocie mobilności v/s elastyczności na poziomie struktury sił zbrojnych. Stanowią batalionowe związki taktyczne, zdolne do współtworzenia większych związków taktycznych oraz samodzielnej realizacji ofensywnych i defensywnych zadań bojowych. Pojawia się zatem następująca kwestia, o ile tego typu struktura sił zbrojnych sprawdza się rewelacyjnie, w warunkach konfliktu asymetrycznego. Zwalczając partyzantki w Czeczenii v/s Syrii tudzież siły zbrojne Gruzji v/s Ukrainy. Na ile jest przemyślana w warunkach regularnego konfliktu, gdzie ciągła rotacja jednostek prowadzących działania zbrojne jest niemożliwa. Ze względu na brak kluczowego elementu, czyli głębi strategicznej, generującej niezaprzeczalny komfort operacyjny. Pozwalający na odpoczynek oraz uzupełnienie stanów bojowych, jednostkom biorącym udział w walkach. Po trzecie, czyżby kluczowym czynnikiem głębi strategicznej, zapewniającym komfort działania batalionowych grup taktycznych, w warunkach konfliktu regularnego. Miałby się okazać parasol nuklearny sił strategicznych FR???
kanonier
rozwiń myśl - traktujesz parasol nuklearny jako..nieprzekraczalną granicę(potencjalną) dla większych jednostek operacyjnych przeciwnika, mogących rozwalić komfort "głębi strategicznej"? To co określa granice tej..głębi? Odizolowanie "strefy" uderzeniami nuklearnymi..? W celu i z jakim założeniem? Że przeciwnik sie...położy i poprosi o pokój..?!?! Przemyśl doktrynę użycia SN USA...Bo to jest rzeczywisty przeciwnik.
say69mat
W kategoriach wojny psychologicznej??? Przecież, jest możliwa realizacja scenariusza polegająca na ostrzegawczej eksplozji w stratosferze. Tak, aby zdeterminować czynnik społeczny, w istotny sposób warunkujący politykę rządów państw demokratycznych.
jhjhkjgdjfgj
Te grupy batalionowe, są po to właśnie, żeby przeciwdziałać rozpadowi Rosji. Mają zwalczać partyzantkę na rubieżach Rosji. Rosjanie się w ten sposób przygotowują do tego co już trwa, czyli erozję Rosji w związku z powstawaniem jedwabnego szlaku i wzrostu znaczenia państw nie zachodnich, w tym państw Azji Centralnej.
JBTJ
Szanowny Autorze: "formowanie batalionowej grupy taktycznej jako związku operacyjnego" Batalion, czy nawet batalionowa grupa taktyczna to nie będzie związek operacyjny. To jednostka TAKTYCZNA.
Zbigniew
Opisywana tu organizacja walki sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej to prosta i wyraźna konsekwencja odejścia od doktryny walki frontem, jaka była wypracowana w czasie II WŚ i przygotowań ZSRR do zdobywania Europy.
Rozwiedka
1 Pancerna Armia Gwardyjska czychajaca na NATO koło Witebska czyli ok 6-dni przemieszczania do granicy wprowadziła nowy regulamin gotowości bojowej w 2018. Zbieglo sie to z zajeciem Bialorusi i podejsciem do granicy Polski. Od tego czasu pijaństwo, karalne kolonią karną, spadło 17% w jednostkach armii. Nistety pidnioslo się o 36% w jednostkach rozwiedki. 3 sztaby batalionowe zostaly wymienione
Generał 102
Strzelił z RPG nie w okopie? To tak można?