- Wiadomości
Austriacy wybudują „mur” na granicy ze Słowenią. Niemcy będą deportować Afgańczyków
Władze Austrii planują budowę ogrodzenia w rejonie przejścia granicznego ze Słowenią, gdzie przedostają się duże grupy imigrantów. Szefowa resortu spraw wewnętrznych wyjaśniła, że ma to związek z obecnością agresywnych grup wśród imigrantów – pisze Kronen Zeitung. Niemiecki minister spraw wewnętrznych zapowiedział tymczasem deportacje imigrantów do Afganistanu.

Jak donosi Kronen Zeitung, szefowa MSW Austrii Johanna Mikl-Leitner stwierdziła w radiu ORF, że bariera graniczna ma zostać rozmieszczona w pobliżu przejścia Spielfeld na granicy ze Słowenią, gdzie w ostatnim czasie trafiają tysiące imigrantów. Jej budowa nie ma jednak oznaczać, według oficjalnej deklaracji, zamknięcia granicy, a jedynie pozwolić na uporządkowanie sytuacji w rejonie - i procesu przyjmowania imigrantów.
Deklaracja Austrii o budowie fizycznej bariery granicznej zbiega się w czasie z krytyką, jaką wobec Wiednia wygłosił szef niemieckiego MSW Thomas de Maizière. Jak pisze tagesschau.de, stwierdził on iż Austriacy przewożą uchodźców w rejon granicy z Niemcami bez uprzedzenia, choć Wiedeń miał obiecać zaprzestanie tego typu działań. Poddał zachowanie austriackich władz krytyce. Zapowiedział również deportacje imigrantów z Afganistanu.
Ministrowie spraw wewnętrznych Niemiec i Austrii zapowiedzieli więc podejmowanie działań w celu spowolnienia lub ograniczenia napływu imigrantów. Jest to kolejny dowód na porażkę polityki „otwartych drzwi” realizowaną przez znaczną część rozwiniętych państw europejskich i narzucaną np. krajom Grupy Wyszehradzkiej. Warto przypomnieć, jak ostro krytykowany był (i jest) Wiktor Orban za budowę bariery na granicach Węgier.
Nie oznacza to jednak wcale, że tego typu działania przyczynią się do rozwiązania kryzysu migracyjnego. Bardzo wiele wskazuje na to, że po deklaracji Angeli Merkel o przyjmowaniu uchodźców z Syrii liczne osoby pozostające na Bliskim Wschodzie podjęło decyzję o podróży do Europy, często inwestując w to cały swój dobytek. Obecnie stali się oni bardziej zależni od pomocy humanitarnej, niż miało to miejsce wcześniej, niezależnie czy są w Europie czy na Bliskim Wschodzie.
W dodatku część imigrantów, którzy przedstawiają syryjskie paszporty pochodzi tak naprawdę z innych państw, o czym informowali np. przedstawiciele agencji Frontex. Bez zdecydowanych i trudnych politycznie działań w celu fizycznego zatrzymania imigrantów w rejonach granicznych UE, połączonych ze skokowym zwiększeniem pomocy rozwojowej dla Iraku czy Libanu (i przeznaczanie znacznych funduszy na pomoc imigrantom we własnym kraju, jak w Austrii, Niemczech czy Szwecji nie może tutaj być usprawiedliwieniem) problem napływu imigrantów będzie nadal narastał, destabilizując sytuację w Unii Europejskiej. Pozytywnie należy w tym kontekście ocenić natomiast deklaracje o utrzymaniu pomocy rozwojowej i wojskowej dla Afganistanu.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]