Siły zbrojne
Artyleria (wciąż) Bogiem Wojny [RELACJA]
W dniach 2-4 grudnia w toruńskim Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia odbyła się Międzynarodowa Konferencja Artyleryjska. Uczestnicy otrzymali mnóstwo cennej wiedzy, a także przekonali się, jak może wyglądać polski Bóg Wojny w przyszłości.
Początek grudnia był okazją do spotkania dla przedstawicieli wojska, przemysłu, ośrodków badawczo-rozwojowych i naukowych, a także mediów branżowych na terenie toruńskiego Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia im. generała Józefa Bema. Zbiegło się to ze świętem Wojsk Rakietowych i Artylerii w dniu 4 grudnia, co dodatkowo podniosło rangę wydarzenia. W wyniku pandemii oraz rosyjskiej inwazji na Ukrainę konferencja nie była organizowana przez kilka lat. Szczęśliwie tym roku udało się przełamać tę wymuszoną okolicznościami przerwę.
Podczas konferencji obecni byli także przedstawiciele sił zbrojnych innych państw, w tym Czech, Łotwy, Litwy, Hiszpanii, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy i Szwecji. Szczególnie cenna była możliwość wymiany informacji z delegacją ukraińską. Zjeżdżające na teren jednostki delegacje witał pomnik w postaci działa samobieżnego 2S7 Piwonia (Pion). Postument wymownie podpisano słowami „Artyleria Bóg Wojny”. Na autorze, który po raz pierwszy odwiedził duchową stolicę polskiej artylerii, zrobiło to duże wrażenie. Na terenie całego obiektu znajduje się wiele ciekawych eksponatów w postaci moździerzy, armat polowych, haubic, a nawet wyrzutni taktycznych pocisków rakietowych.
Za moderację konferencji odpowiadali: Szef Oddziału Sprzętu Wojskowego i Rozwoju Zarządu Wojsk Rakietowych i Artylerii pułkownik Wojciech Dalka oraz Zastępca Komendanta CSAiU podpułkownik Bogumił Będkowski. Pierwszy z nich zawarł w przemówieniu cenne spostrzeżenie, że rozwój jednostek artylerii jest procesem, w którym przemysł jest kluczowym partnerem. Wspomniał także o roli mediów w procesie wspierania oraz promocji WRiA, co było miłe dla ucha członków delegacji Defence24. Bogactwo tematyczne konferencji pokazało, jakim szerokim zadaniem jest proces modernizacji naszej artylerii, gdzie wiele stron ma swoje zadania do wykonania.
Czytaj też
Głos zabrał także Szef Zarządu Wojsk Rakietowych i Artylerii Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych generał brygady Grzegorz Potrzuski. Podkreślił rolę artylerii na współczesnym polu walki jako zbioru rozwiązań na wczoraj i dziś, a także faktu, że na współczesnym polu walki przewagę nad przeciwnikiem buduje się poprzez integrację systemów i efektorów. Pokazują to np. działania na Ukrainie, gdzie za sprawą artylerii w standardzie NATO-wskim (jak choćby polskich Krabów), która daje przewagę donośności i celności nad radziecką, a także dronów do korygowania ognia, ukraińskim artylerzystom niejednokrotnie udaje się uzyskać przewagę nad znacznie liczniejszym wrogiem. Generał zauważył też, że 70-80% strat ponoszonych na Ukrainie odpowiada właśnie artyleria.
Podczas kilku dni przedstawiono wiele ciekawych prezentacji, zarówno ze strony sił zbrojnych, ale też przemysłu oraz ośrodków badawczych. Słuchacze mieli szansę spojrzeć na „Boga Wojny” pod kątem struktur, zdolności, sposobu realizacji postawionych WRiA zadań, ale także perspektyw usprawnień za sprawą rozwiązań ze strony przemysłu. Wiele z nich zostanie opisanych na Defence24 w najbliższych dniach lub stanie się podstawą do napisania kilku analiz w przyszłości. Przy okazji uczestnicy mieli możliwość zajrzeć do miejscowego Muzeum Artylerii, w którym znajduje się wiele cennych i interesujących eksponatów godnych opisania w oddzielnym artykule.
Czytaj też
Artyleryjscy fachowcy bardzo życzliwie i chętnie odpowiadali na pytania dwóch ciekawskich redaktorów. Wiele dowiedzieliśmy się od praktyków, z których wielu ma za sobą służbę na kilku typach sprzętu. Po zakończeniu części konferencyjnej przyszło nam także zapoznać się z kilkoma typami sprzętu, zarówno zabytkowego, jak i dopiero co wprowadzonego. Takie doświadczenia są niezwykle cenne pod kątem rozumienia złożoności oraz niuansów konstrukcji, którymi posługują się nasi artylerzyści.
Generał Potrzuski zamknął wystąpieniem część konferencyjną, rozpoczynając przygotowania do kolejnej edycji, która odbędzie się w przyszłym roku. Ten czas należy przeznaczyć na dalsze rozmowy wszystkich zainteresowanych, ale z naciskiem na przekuwanie ich w czyny, jak rozwiązania opracowane na potrzeby WRiA, kontynuacja rozpoczętych projektów, ale także kolejne zakupy. Jak pokazują ostatnie lata, to właśnie artyleria jest przodownikiem procesu modernizacji technicznej w Siłach Zbrojnych RP, otrzymując nowoczesne uzbrojenie, które przełożyło się na wymierny wzrost potencjału. Teraz kluczowe są kolejne kroki mające na celu uzupełnienie ewentualnych luk (choćby produkcji niektórych typów amunicji w kraju), kontynuacja dostaw oraz wspieranie rozwoju WRiA w długim terminie.
Szwejk85/87
Sprzęt mamy, lub zaraz będzie, teraz czarna robota, czyli fabryki amunicji. Nie fabryka, ale fabryki amunicji artyleryjskiej i rakietowej ! Wiadomo, że takie fabryki nie są wdzięcznym obiektem wizyt polityków, ale bez amunicji wszystkie, bardzo nowoczesne sprzęty są bezwartościowe.
Rogi
Zgadzam się w 100% ale nasza tzw elita jedyne co umie to podpisać list intencyjny ..I temat zamknięty😞
Weneda 1977
Dokupić 200-250 himarsòw do tych czumo i kupić licencję na koreańskie i amerykańskie pociski atakams i wszystkie inne i klepać tysiącami miesięcznie gdy w przyszłości zajdzie potrzeba to artyleria przerzedzi wrogie dywizję a Apacze konwojowanie przez lotnictwo dobiją a niedobitkami zajmą się drony.
Był czas_3 dekady
"a niedobitkami zajmą się drony." A naszymi HOMARAMI zajmą się drony... przeciwnika. Nie mamy środków do ich osłony z powietrza :-(