Reklama
  • Wiadomości

Dywersyfikacja i odstraszanie. Polska pokazuje przyszłość artylerii

W Toruniu rozpoczyna się Międzynarodowa Konferencja Artyleryjska. W jej trakcie będą prowadzone rozmowy o przyszłości polskiej artylerii z uwzględnieniem doświadczeń z konfliktu na Ukrainie oraz o trendach rozwoju technologii systemów rozpoznania i rażenia.

Ćwiczenia poligonowe żołnierzy 1 Mazurskiej Brygady Artylerii z wykorzystaniem wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet Homar-K.
Ćwiczenia poligonowe żołnierzy 1 Mazurskiej Brygady Artylerii z wykorzystaniem wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet Homar-K.
Autor. st. kpr. Piotr Szafarski / 16 Dywizja Zmechanizowana / zoom.mon.gov.pl

Wystąpienie otwierające do konferencji wygłosił gen. bryg. Grzegorz Potrzuski, szef zarządu Wojsk Rakietowych i Artylerii. Generał przedstawił plany rozwoju polskiej artylerii na poszczególnych szczeblach dowodzenia.

Reklama

Najwyższy poziom to brygada rakiet na poziomie korpusu, wyposażona w system rakietowy Homar-A/HIMARS. Daje on możliwości rażenia na dystansie do powyżej 300 km. Co ciekawe, do szkolenia z użyciem systemów tego typu – jak i Homar-K – niezbędne są poligony pozwalające na strzelanie rakietami o donośności przynajmniej 70 km, stosowne rozwiązania przygotowane są już na poligonie w Ustce.

Zobacz też

Kolejny poziom to dywizja, która docelowo ma dysponować brygadą artylerii oraz pułkiem przeciwpancernym. W brygadzie artylerii na poziomie dywizji do dyspozycji mają być wyrzutnie Homar-K, haubice Krab i K9 oraz nowy środek, amunicja krążąca Gladius o donośności ponad 100 km. Z kolei pułk przeciwpancerny ma dysponować niszczycielami czołgów Ottokar-Brzoza. Gen. Potrzuski podkreślił, że wprowadzenie systemów Homar-K i Gladius pozwoli na znaczące zwiększenie zasięgu oddziaływania artylerii na poziomie dywizji, bo wcześniej było to jedynie 40 km. Dodał, że dywersyfikacja środków rażenia stanowi atut, co potwierdzają doświadczenia z Ukrainy.

Autor. Defence24.pl

Kolejny poziom, to dywizjon artylerii w brygadzie, zwykle wyposażony w haubice samobieżne. Dzisiaj na tym poziomie często są jeszcze wykorzystywane działa postsowieckie w kalibrach 122 i 152 mm, ale dzięki podpisanym kontraktom i dostawom zarówno z krajowego przemysłu i Republiki Korei wkrótce dominować będzie kaliber 155 mm. Dodatkowo na szczeblu brygady będą tworzone zdolności artylerii rakietowej, zwiększające potencjał rażenia w systemie wsparcia brygad pancernych i zmechanizowanych.

Reklama

Najniższy poziom to kompania wsparcia w batalionie, gdzie wykorzystywane są między innymi moździerze Rak zintegrowane z systemem Topaz. Sam system Topaz, wykorzystywany do kierowania i dowodzenia polską artylerią jest rozwijany do wersji Topaz+ w celu integracji z innymi systemami (w tym sojuszniczymi w ramach ASCA) oraz po to, by móc obsługiwać wszystkie szczeble dowodzenia i zwiększyć zdolności działania w sposób zautomatyzowany. Zwiększane są też zdolności szkolenia żołnierzy Wojsk Rakietowych i Artylerii, także w oparciu o wzmacniany strukturalnie ośrodek w Toruniu. Rozszerzana jest współpraca międzynarodowa, w tym z USA i krajami bałtyckimi, przewiduje się również poszerzenie zastosowania symulatorów i trenażerów. Gen. Potrzuski podkreślił, że po zakończeniu modernizacji polskie Wojska Rakietowe i Artylerii będą mieć jeden z najsilniejszych potencjałów w tej części Europy, stanowiąc tym samym ważny wkład w system odstraszania.

Defence24.pl będzie publikować relacje Międzynarodowej Konferencji Artyleryjskiej.

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama