Reklama
  • Wiadomości

Amerykańskie niszczyciele dłużej w służbie. Sprawne więc potrzebne

Amerykańska marynarka wojenna podjęła decyzję o przedłużeniu okresu eksploatacji czterech niszczycieli typu Arleigh Burke. Dzięki konsekwentnemu przestrzeganiu planów remontowych i konserwacyjnych, okręty tego typu będą mogły być wykorzystywane operacyjnie nie 30, ale 35 lat.

Autor. M.Dura
Reklama

Biuro Szefa Operacji Morskich (a właściwie jego Departament działań nawodnych) zatwierdziło przedłużenie okresu eksploatacji o cztery-pięć lat czterech niszczycieli rakietowych typu Arleigh Burke. Decyzja objęła okręty:

Reklama
  • USS „Ramage" (DDG 61) z portu macierzystego w Norfolk w Wirginii - z przedłużeniem służby o pięć lat do roku budżetowego 2035;
  • USS „Benfold" (DDG 65) stacjonującego w porcie Yokosuka w Japonii - z przedłużeniem służby o pięć lat do roku budżetowego 2036;
  • USS „Mitscher" (DDG 57) z portu macierzystego w Norfolk w Wirginii - z przedłużeniem służby o cztery lata do roku budżetowego 2034;
  • USS „Milius" (DDG 69) stacjonującego w porcie Yokosuka w Japonii - z przedłużeniem służby o cztery lata do roku budżetowego 2035.
Reklama

Decyzja Szefa Operacji Morskich nie jest zaskoczeniem. Okres eksploatacji wydłużono bowiem wcześniej również w odniesieniu do najstarszych niszczycieli typu Arleigh Burke, które wprowadzano do służby już od 1991 roku. Przykładowo w marcu 2023 roku zadecydowano, że pierwszy okręt tego typu w serii – USS „Arleigh Burke" (DDG 51) będzie wykorzystywany o pięć lat dłużej - do roku budżetowego 2031.

Zobacz też

Tego rodzaju decyzje oznaczają, że okres eksploatacji operacyjnej niszczycieli typu Arleigh Burke będzie systemowo wydłużany do 35 lat. Nie będzie to się jednak odbywało „z urzędu", ale po przeanalizowaniu stanu poszczególnych okrętów i ich zmodernizowaniu. Proces ten jest zresztą zgodny z tym, do czego zobowiązał się Sekretarz Marynarki Wojennej Carlos Del Toro podczas kongresowych przesłuchań w sprawie roku budżetowego 2024.

Reklama
„Te wydłużenia żywotności pokazują zaangażowanie Marynarki Wojennej w zapewnienie flocie nawodnej odpowiednich możliwości i zdolności… Dodanie w sumie 23 lat służby przez sześć lat jest znaczącą inwestycją w działania nawodne. Rozszerzenia te są zgodne z zobowiązaniem Sekretarza Marynarki Wojennej Del Toro wobec Kongresu podczas przesłuchań w sprawie roku finansowego 2024, by przeanalizować żywotność każdego kadłuba i zmodernizować odpowiednie okręty w celu lepszemu zarządzania zasobami zainwestowanymi w marynarkę wojenną Stanów Zjednoczonych przez naród amerykański”.
Kontradmirał Fred Pyle - dyrektor departament działań nawodnych N96 Biura Szefa Operacji Morskich
Reklama

Zobacz też

Reklama

Decyzja o dłuższym wykorzystywaniu niszczycieli typu Arleigh Burke nie jest aktem desperacji i nie oznacza, że na morzu będą działały przestarzałe okręty. Amerykańska marynarka wojenna dbała bowiem o przestrzeganie planów remontowych i konserwacyjnych oraz o stan techniczny swoich niszczycieli. Przykładowo cztery jednostki, którym właśnie przedłużono okres eksploatacji otrzymały wcześniej podstawowych dziewięć ulepszeń systemu Aegis (Baseline).

Każdy z tych niszczycieli przeszedł dodatkowo remont główny połączony z kompleksową modernizację w połowie okresu eksploatacji. Jest więc duże prawdopodobieństwo, że większość urządzeń i systemów pokładowych będzie działo i zapewni wymaganą gotowość bojową. Tym bardziej, że służby techniczne US Navy potwierdziły, że planowane wydłużenie cyklu życia na wyznaczonych okrętach będzie wykonalne.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Amerykańska marynarka wojenna wykorzystuje w tej chwili 73 niszczyciele typu Arleigh Burke. Jednostki te okazały się na tyle przydatne i skuteczne, że w sumie ma powstać co najmniej 90 takich okrętów. Dziesięć z nich już jest bowiem budowanych w amerykańskich stoczniach, sześć kolejnych zakontraktowano, a jeden zapowiedziano.

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama