Reklama
  • Wiadomości

Amerykańskie balony będą wykrywać rakiety manewrujące

Amerykańskie wojska lądowe zakończyły szkolenie pierwszych 44 operatorów balonowego systemu radiolokacyjnego nadzoru JLENS, co pozwoli na operacyjne wykorzystanie tego systemu jeszcze w bieżącym roku.

JLENS – fot. Raytheon
JLENS – fot. Raytheon

JLENS to powietrzny system wykrywający ataki rakiet manewrujących (Joint Land Attack Cruise Missile Defense Elevated Netted Sensor System), który pozwala na prowadzenie obserwacji radiolokacyjnej z powietrza przez całą dobę w okresie ponad 30 dni. Oblicza się, że do zrealizowania tego samego zadania konieczne byłoby użycie aż pięciu samolotów z pokładowymi radarami obserwacyjnymi.

JLENS składa się w wersji bazowej z dwóch aerostatów, z których jeden jest wyposażony w radar obserwacyjny, natomiast drugi przenosi stację radiolokacyjną kierowania ogniem. Balony są wynoszone na wysokość około 3000 m (tworząc tzw. orbitę JLENS), co zapewnia prowadzenie obserwacji w promieniu 550 km. Zamontowane na nich radary mają możliwość wykrywania nie tylko rakiet manewrujących, ale również innych pocisków, w tym balistycznych, bezzałogowych systemów powietrznych oraz samolotów i śmigłowców.

Pierwszy zestaw został już przygotowany przez koncern Raytheon. Zostanie przeniesiony do ośrodka Aberdeen Proving Grounds w Maryland jeszcze w 2014 roku. Będzie on tam działał na potrzeby baterii przeciwlotniczych wojsk lądowych, które są rozlokowane w rejonie stolicy Stanów Zjednoczonych, podlegających pod dowództwo NORTHCOM (US Northern Command).

Zobacz również

WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133
Reklama
Reklama