Reklama

Siły zbrojne

Amerykanie rozważają stałą obecność m.in. w Poznaniu, Krakowie, Łasku i Mirosławcu

Amerykańskie myśliwce F-16 w bazie w Łasku, fot. US Air Force
Amerykańskie myśliwce F-16 w bazie w Łasku, fot. US Air Force

Nie mam wątpliwości, że obecność wojsk amerykańskich w Polsce zostanie zwiększona; jesteśmy na dobrej drodze, żeby osiągnąć ten sukces - powiedział w poniedziałek szef MON Mariusz Błaszczak. Według „Rzeczpospolitej” Amerykanie rozważają m.in. ulokowanie na stałe w Poznaniu potężnego sztabu dowodzenia, zaś stała obecność US Air Force ma być rozważana w Łasku i Mirosławcu a wojsk specjalnych w Krakowie.

Poniedziałkowa "Rzeczpospolita" napisała, że Waszyngton szykuje lepszą, niż się do tej pory spodziewano, ofertę wzmocnienia sił zbrojnych w Polsce - czytamy w poniedziałkowym wydaniu gazety. Według dziennika, nowe plany za kilka dni przedstawi w Warszawie wiceszef Pentagonu John Rood.

"Amerykanie rozważają m.in. ulokowanie na stałe w Poznaniu potężnego sztabu dowodzenia, na którego czele stanąłby dwu-, a może nawet trzygwiazdkowy generał. W razie zagrożenia byłby odpowiedzialny za koordynację działań USA na wschodniej flance NATO" - informuje "Rzeczpospolita".

Dodano, że na wiele lat do przodu byłaby też planowana obecność w Polsce amerykańskiej brygady bojowej, której losy są dziś ustalane z roku na rok. USA rozważają stałą obecność swoich sił powietrznych w Łasku i Mirosławcu oraz wojsk specjalnych w Krakowie.

O tę publikację szef MON Mariusz Błaszczak został zapytany w radiowej Jedynce.

Czuję się osobiście odpowiedzialny za zwiększenie liczebności wojsk amerykańskich w Polsce. Temu służyły moje wizyty w Waszyngtonie, pięć wizyt w ubiegłym roku, rozmowy w Kongresie Stanów Zjednoczonych z przewodniczącymi komisji senackich, Izby Reprezentantów, z wiceprzewodniczącymi, a więc zarówno z politykami Partii Republikańskiej jak i Partii Demokratycznej

Szef MON Mariusz Błaszczak

Dodał, że trzykrotnie rozmawiał też z doradcą do spraw bezpieczeństwa narodowego prezydenta Donalda Trumpa, zarówno poprzednim gen. H.R. McMasterem, jak i obecnym Johnem Boltonem. "No i w końcu wizyty w Pentagonie, (rozmowy) zarówno z poprzednim sekretarzem obrony Jamesem Mattisem, jak i obecnym Patrickiem M. Shanahanem" - powiedział Błaszczak.

"My nie rozmawiamy na temat taki, czy zwiększona zostanie obecność amerykańskiego wojska, tylko +jak+" - powiedział szef MON. Dopytywany, czy nie ma wątpliwości, że liczba wojsk amerykańskich w Polsce zostanie zwiększona, powiedział: "nie mam takich wątpliwości, jesteśmy na dobrej drodze, żeby osiągnąć ten sukces".

Tu chciałbym podziękować publicznie pani ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Georgette Mosbacher, bardzo zaangażowanej w ten proces. 

Szef MON Mariusz Błaszczak

Pytany, czy Polska ma poparcie krajów regionu w staraniach o zwiększenie obecności wojsk USA, powiedział, że "niewątpliwie tak". "W Monachium rozmawiałem z Jürim Luikiem, ministrem obrony Estonii, który mówił jednoznacznie, że poparcie dla tego projektu ze strony Estonii jest" - powiedział szef MON. Jak zaznaczył, w czwartek i w piątek w Polsce z oficjalną wizyta była w Polsce prezydent Litwy Dalia Grybauskaite, był też minister obrony narodowej Litwy Raimundas Karoblis, który - jak podkreślił Błaszczak - również powiedział jednoznacznie, że liczniejsza obecność wojsk amerykańskich w Polsce, to wzmocnienie całej wschodniej flanki NATO. Jak dodał, podobne wnioski wyciąga ze swoich rozmów z ministrami obrony m.in. z Rumunii czy z państw Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Słowacja, Czechy, Węgry).

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (30)

  1. rococco

    To kpina a nie realne wzmocnienie potencjału obronnego Polski. Komponent wojsk specjalnych w Krakowie będzie chyba chronił południową flankę, do tego akurat nie wojsk specjalnych potrzebujemy bo sami mamy własne (i dobre). Gdzie obrona przeciwlotnicza krótkiego i średniego zasięgu, artyleria rakietowa, zaawansowane systemy WRE ? Taka forma wsparcia to bardziej PR-owska osłona rządu by mógł "z twarzą" wrócić do negocjacji ws. odszkodowań za mienie bezspadkowe i tyle.

    1. Grobelka

      Do Krakowa idą specjalsi po to, żeby w odpowiedniej chwili naszych rozbroic

  2. ktos

    Zenek - ty tak powaznie? Zdajesz sobie sprawe ze nawet gdyby ten mityczny zwrot mial dojsc do skutku to odzyskac majatek mozna tylko gdy istnieja papiery potwierdzajace ze nalezy on do pana X... jak sadzisz ilu tych znienazwidzonych przez ciebie gosci zabralo z soba papiery wlasnosci? Poza tym nie pisz 1/3 napisz 3/4 bedzie bardziej dramatycznie brzmiec. Zadni ludzie w niczym nie zaczynaja sie orientowac. Po prostu czytasz fora gdzie frustraci wylewaja swoje zale i probuja swoje niepowodzenia zrzucac na barki Tajnego Rzadu Swiatowego i innych wymyslonych struktur.

    1. ar

      ak. Cała historia to próby centralizacji, ale dziś jest oczywiście inaczej?

  3. CommsBlack

    Obecność Amerykanów w Polsce to nie tylko bezpieczeństwo militarne ale również potężne pieniądze dla polskich firm. Same inwestycje budowlane na terenie naszego kraju to 650 milionów USD w 2019! Armia USA to potężne korpo outsourcujące większość swoich potrzeb do firm prywatnych. Przekonaj się sam jak zarabiać duże pieniądze- coraz więcej firm zaczyna z nami współpracę :)

    1. Ar

      Offset z F16 gdzieś widziałeś???

  4. andys

    Wszystko z lewej strony Wisły.

    1. pol

      A zastanowiłeś się dlaczego? Jak troszkę pomyślisz to sam sobie odpowiesz na to dlaczego jest taka taktyka rozmieszczenie tych baz.

  5. Zbig gniew

    Skoro jest tak dobrze z tym mieniem pożydowskim, jak to co niektórzy tu przekonują to dlaczego Pompeo jest innego zdania? Kongres USA to sobie tak dla żartu tą ustawę 447 uchwalił? Ciekawe też dlaczego izraelska i amerykańska (bo niestety nie polska) prasa donoszą iż w kwestii odszkodowań dla żydów i zwrotu mienia cały czas trwają rozmowy. Chyba mają zamiar nas przymusić do owego zadośćuczynienia. A wtedy wojaki amerykańskie przydadzą się jak znalazł. W końcu do wyegzekwowania roszczenia potrzebny jest komornik.

  6. razdwatri

    Skoro rzekomo uregulowaliśmy długi pożydowskie to dlaczego ambasador Mosbacher stwierdziła , że trwają w tej sprawie negocjacje . Czyżby niektórzy byli niedoinformowani . A każde nawet niewielkie wzmocnienie sił amerykańskich nasza propaganda przedstawia niczym sukces na miarę stacjonowania 30 tys. kontygentu w stałych bazach . Żenada .

  7. Seba

    A lto za to placi?

  8. straszak 447

    Zenek przestań zmyślać i się wyedukuj. Nawet L. Miller stwierdził że RFN w 1952 ze swoich i USA w 1960r. z polskich pieniędzy, zapłaciły Żydom za utracone mienie w Polsce. Tą sprawę uregulowała ostatecznie umowa międzynarodowa z 1960r. To co napisałeś jest tak prawdziwe jak to że L. Miller jest z PISu. A w Redzikowie to baza jaka jest, mobilna?

  9. ktos

    Kuned - nie do konca. Glowna sila NATO jest lotnictwo. W pierwszych godzinach wojny to ono przyjmie na siebie caly ciezar walk. Jezeli przeciwnik zyska przewage w powietrzu to wojska ladowe moga wlasciwie wracac do domu. Dlatego rozmieszczenie USAF w Polsce jest duzo bardziej istotne niz brygady pancernej, ktora zostalaby zbombardowana w pierwszych godzinach walk.

  10. hym108

    za darmo?

  11. 46

    Przylecą i polecą a dziura w budżecie po zakupach w USA zostanie. Przypominam kupionio. WISŁĘ, Homara, samoloty vip, zakontraktowano gaz z USA i węgiel z ... Rosji. Na co jeszcze wydamy miliardy zamiast na nowy i potrzebny sprzęt wraz z zakładami zdolnymi przynajmniej do serwisu?

  12. Zenek

    No to już wiemy, że stałej bazy na szczęście nie będzie. Na nieszczęście natomiast mamy już Jankesów, redzikowo i Mosbacher z dalszym zamiarem zwrotu 1/3 Polski. Partia interesu Syjonistycznego zdaje sobie sprawę, że ludzie zaczynają się orientować o co tu chodzi, więc zaczął się kolejny spektakl socjalizmu dla ubogich na koszt tychże.

  13. łuki

    Jestem przekonany ,że gdyby nie zmiana siły politycznych w Polsce współpraca z Amerykanami nie układała by się tak dobrze. Mieli byśmy grupy batalionowe Nato i tyle. Wiadomo, że zwiększona obecność USarmy nie podoba się ani Rosji ani Niemcom czy Francji. Poprzedni opcja polityczna nie przeciwstawiła by się tym siłom. Tymczasem wydaje się, że to jedyna skuteczna opcja zadbania o nasze militarne bezpieczeństwo. w najbliższych 10 latach

  14. Kuned

    Zastanawiające jest to, że tak realnie patrząc to poza samolotami, komandosami i sztabem (office) nie ma nawet mowy o żadnej brygadzie pancernej, która de facto stanowiłaby realną siłę w naszym kraju. Każde rodzaje wojsk do czegoś służą, a zaproponowane nam jednostki bardziej przydają się do szpiegowania, dywersji czy wprowadzania demokracji niż do obrony naszych granic. Cały ciężki sprzet jest za naszą Zachodnią granicą a u nas normalnie poligon. Nie chce być złośliwy, ale my jako zatwardziały sojusznik USA w porównaniu do innych krajów dostajemy ochłapy.

  15. madesa

    swietna wiadomosc stale bazy zwieksza bezpieczenstwo polski.

  16. sża

    Jakieś dwa miesiące temu na temat Fortu Trump wypowiedziała się grupa amerykańskich, emerytowanych polityków i generałów. Pochwalili sam pomysł powstania amerykańskiej bazy w Polsce, ale jednocześnie zaznaczyli, że dwa miliardy dolarów rocznie, jakie Polska chce przeznaczyć na ten projekt, to [cyt.] zbyt mało i powinniśmy się bardziej postarać. I tyle w temacie.

  17. Wojciech

    @Racjonalista, śmigłowce bojowe to fajna rzecz ale w przypadku przewagi - a Rosja ma miażdżącą przewagę - w środkach rozpoznania i niszczenia sprzętu latającego są one zupełnie nieprzydatne. Zobacz jak wygląda wojna na wschodzie Ukrainy. Tam latają tylko małe drony, które trudno wykryć. Wszystkie śmigłowce bojowe jakie Ukraińcy wysłali zostały strącone. Samoloty bojowe też. Już nie wysyłają. Więc najpierw obrona przeciwrakietowa i przeciwlotnicza a dopiero potem śmigłowce. Co do p-panc to pełna zgoda. Jesteśmy w ciemnej .... . Szczególnie kiedy się okazało, że Spiki to my tylko składamy a nie produkujemy.

  18. chateax

    @df Tak, "polska zdolność prowadzenie ognia kontrabateryjnego spada niemal do Zera" "w związku wycofaniem się Rosji z INF". Zwłaszcza w związku z wycofaniem się z INF.....

  19. Racjonalista

    Zamiast płacić USA za bazy w Polsce i pokrywać izraelskie roszczenia, chyba lepiej kupić nowoczesne uzbrojenie za te pieniądze i w końcu nie być popychadłem dla silniejszych. Na wczoraj potrzebujemy nowoczesnych śmigłowców bojowych i jak największej ilości broni przeciwpancernej. Ten kto utrzymuje obce wojska w swoim kraju za własne pieniądze dopuszcza się w pewnej formie zdrady własnego kraju. Skoro amerykanie chcą u nas stacjonować, nie ma problemu, ale nie za pieniądze polskiego podatnika.

  20. Daniello

    Tak jak poniżej pytają: za jaką cenę miałby być to wzmocnienie?? Pewnie będzie to znaczna część z naszych środków. Kolejne pytanie: czy z budżetu MON? Jeśli tak to kolejne zakupy i modernizacje "pójdą" w nicość... A dodajmy, że PIS składa kolejne obietnice wyborcze - a na to też trzeb mieć środki....

  21. gegroza

    To gdzie będzie ten fort Trump ? Bo chyba nie traktujecie przylotu kilku samolotów jako fortu ? W każdej chwili moga odlecieć.... mówiąc ogólnie uważam ze lepiej płacić na swoją armię niż na cudzą, choćby amerykańską.

  22. -CB-

    I ten cały "Fort Trump" okaże się w rzeczywistości tylko sztabem, w którym będzie przesiadywał jeden generał w raz z kilkoma adiutantami i ci będą nam dyktować co mamy robić, bo inaczej "nie dostaniecie pomocy"...

  23. zakrecony

    No to wszystko jasne .Od dawna mowilem ze tak sie stanie.......WIKIPEDIA.......... 51. stan (ang. 51st State) – określenie hipotetycznego kolejnego stanu Stanów Zjednoczonych. Nazwa ta najczęściej stosowana jest w odniesieniu do Portoryko, a także Waszyngtonu czy terytoriów nieinkorporowanych. Wyrażenie „51. stan” użyte w sensie negatywnym może oznaczać niepodległe państwo, które znajduje się pod nadmiernym wpływem USA, bądź jest jako takie postrzegane[1]. Przed przyłączeniem do Stanów Zjednoczonych Hawajów i Alaski w tym samym kontekście funkcjonowało pojęcie 49. stanu.

  24. wania

    Byłoby super gdyby się udało. To bardzo dobra wiadomość.

  25. zyg

    Dobra wiadomość ale nie zapominajmy że pośrednio jest to również zasługa Najwyższego Przywódcy (aczkolwiek JESZCZE nie dożywotniego) Rosji, Putina. Powinien on również dostać jakiś medal (Rosjanie kochają medale) za zasługi dla obronności NATO, gdyż doprowadził on do zwiększenia wydatków obronnych całego sojuszu, a tradycyjnie fanatycznie neutralne kraje jak Szwecja czy Finlandia swoimi "mądrymi" poczynaniami zachęcił do ścisłej współpracy z tymże sojuszem !