Coraz więcej amerykańskich samolotów wojskowych pojawia się bez widocznych numerów taktycznych czy seryjnych, a także bez godeł jednostek – informuje portal Scramble.nl powołując się na liczne doniesienia medialne i spotterów. Zjawisko to dotyczy przede wszystkim samolotów podległych Dowództwu Mobilności Powietrznej (Air Mobility Command - AMC).
Air Mobility Command to dowództwo odpowiedzialne za powietrzną logistykę sił powietrznych USA. Do jego zadań poza przerzutem sił i zaopatrzenia jest także prowadzenie tankowania w powietrzu i ewakuacja medyczna, przewóz VIPów- w tym prezydenta Stanów Zjednoczonych i przerzut pomocy humanitarnej.
Zakrycie oznaczeń umożliwiających identyfikację właśnie tych samolotów potencjalnie może przyczyniać się do ukrycia wzmożonych przerzutów sił czy zaopatrzenia w wybrane rejony, w tym spodziewane rejony konfliktu. Ruch ten może też być odpowiedzią np. na podobne działania w siłach zbrojnych Chin, których samoloty otrzymują wprawdzie numery seryjne, ale są one naniesione farbą w bardzo podobnym kolorze do barwy tła, co także utrudnia identyfikację.
Czytaj też
Portal Scramble wskazuje jednak, że tego działanie ma też swoje minusy. Po pierwsze, w czasie poruszania się w przestrzeni międzynarodowej, a to akurat z pewnością robią samoloty należące Air Mobility Command. Po drugie wskazuje się, że brak numerów może na dłuższą metę być dużym utrudnieniem przy zarządzaniu flotą samolotów czy prowadzeniu przy nich prac serwisowych i obsług.
Przy obecnym poziomie technicznym nie trudno jest sobie jednak wyobrazić, że Amerykanie mogą właśnie wdrażać jakiś system elektroniczny umożliwiający im identyfikację ich własnych samolotów, podczas gdy będzie to niemożliwe dla przeciwnika czy prowadzących mimowolnie na jego korzyść działań spotterów lotnictwa.
szczebelek
Tak szczerze to jakieś oznaczenia nie są wysyłane elektronicznie?
Leśny Dziadek
tak szczerze to jak nie chcą to nie ;)