Rakiety GMLRS AW zostały już po raz pierwszy wykorzystane podczas ćwiczeń w Kuwejcie. Pociski tego typu odpalono z wyrzutni kołowej HIMARS, należącej do 197. Brygady Artylerii Polowej Gwardii Narodowej ze stanu New Hampshire. Zakres próby obejmował między innymi przeprowadzenie sekwencji strzelania do nieprzyjacielskiego konwoju, we współpracy z pododdziałami rozpoznawczymi i moździerzy.
Według Amerykanów próba przebiegła pomyślnie. Nowy pocisk będzie mógł zastąpić ładunki kasetowe, pozostawiające niewybuchy potencjalnie niebezpieczne dla ludności cywilnej. Przewiduje się, że zostanie użyty do działań przeciwko terrorystom, na przykład do zwalczania siły żywej lub lekkich pojazdów.
Czytaj więcej: Alternatywna głowica dla HIMARS. Przemysłowe rozmowy ws. Homara [Defence24.pl TV]
W warunkach konfliktu pełnoskalowego mógłby też zostać wykorzystany do niszczenia stanowisk obrony powietrznej czy artylerii przeciwnika. Według informacji strony amerykańskiej, pociski GMLRS AW zawierają około 180,000 odłamków, skonstruowanych z wykorzystaniem wolframu.
Czytaj więcej: Przemysł skorzysta na rakietowym Homarze. Amerykańska oferta HIMARS [Defence24.pl TV]
Obecnie GMLRS AW znajdują się w produkcji pełnoskalowej. Mogą być używane zarówno na wyrzutniach gąsienicowych M270 MLRS, jak i M142 HIMARS. Spośród użytkowników eksportowych zostały zamówione między innymi przez Finlandię, która prawdopodobnie jako pierwszy kraj europejski wdroży do służby system GMLRS AW. Maksymalny zasięg rażenia nowych rakiet określa się na co najmniej 70 km.
Pociski GMLRS AW stanowią część oferty systemu rakietowego HIMARS, proponowanego przez koncern Lockheed Martin w programie rakietowym Homar.
Afgan
Głowica "alternatywna" to totalna pomyłka. Można tym ostrzeliwać karawanę wielbłądów albo atakujące pick-upy z wkm na pakach i nic więcej. Pociski te są nieskuteczne przeciw zgrupowaniom pancernym i zmechanizowanym, a nawet dobrze okopanej piechocie nie wyrządzą większej szkody. Nic nie zastąpi głowic kasetowych i termobarycznych i takimi pociskami powinien dysponować nasz Homar, a także nasze Kraby i Langusty, a nie jakąś wyrzutnią kartaczy. Nie potrzebujemy wartej miliony dolarów ŚRUTÓWKI o zasięgu kilkudziesięciu kilometrów!
ryszard56
i to jest to
x
czyli co...?, bo to nie przebija nawet 50 mm
Vvv
Nie przemawia to do mnie. Kasetowe posiadaj opadająca amunicje z wkładami kumulacyjnymi i sa w stanie niszczyć pojazdy pancerne a taki kartacz bedzie dobry wobec wszystkich celow ale nie ciezko opancerzonych jak ciężkie bwp lub czołgi.