Siły zbrojne
12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana na ćwiczenia w Norwegii
„Bierzemy się za rzeczy trudne, bardzo trudne i niemożliwe” – taką zasadą kieruje się 12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana i jak najbardziej pasuje ona do właśnie zakończonych międzynarodowych manewrów w Norwegii.
Pierwszy raz od czasów II wojny światowej kontyngent polskich żołnierzy pojawił się w Norwegii, aby w środowisku międzynarodowym wykonywać zadania taktyczne i ogniowe w specyficznym, skandynawskim środowisku.
Czytaj też
Zanim jednak żołnierze przystąpili do tych zadań to w pierwszej kolejności przemieścili się kołowymi transporterami opancerzonymi Rosomak i moździerzami Rak ze szczecińskich koszar do portu w Świnoujściu w ramach ćwiczenia pk. Brillant Jump-22. Przerzut drogą morską do Norwegii połączył z kolei działania 12. Brygady Zmechanizowanej oraz 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, które współpracują ze sobą już od wielu lat.
Po dotarciu do Skandynawii polscy żołnierze wzięli udział w sojuszniczym ćwiczeniu pk. Cold Response-22. Pod dowództwem brygady francusko-niemieckiej z francuskiego Korpusu Szybkiego Reagowania (Rapid Reaction Corps – RRC-FR) ćwiczyli według scenariusza, który zakładał skierowanie do działań tzw. szpicy NATO. Dla żołnierzy szczecińskiej „Dwunastki" było to bez wątpienia cenne doświadczenie, za które oceniono ich bardzo wysoko. Kończąc część główną ćwiczenia przyszła pora na powrotny przerzut drogą morską. Został on zabezpieczony również przez okręty 8. Flotylli. Teraz żołnierze szczegółowo omówią sojusznicze manewry, wyciągną z nich wnioski i przystąpią do realizacji kolejnych wymagających zadań, których w 12. Dywizji nie brakuje nigdy.
Czytaj też
W tegorocznej edycji międzynarodowego ćwiczenia pk. Cold Response-22 wzięło udział ponad 30 tysięcy żołnierzy z 27 państw. Najbardziej aktywna faza ćwiczenia odbyła się w okresie od 10 marca do 10 kwietnia. Żołnierze zrealizowali działania połączone, czyli współdziałały ze sobą wojska lądowe, marynarka wojenna i siły powietrzne. Międzynarodowe manewry w Norwegii są uznawane za jedne z największych od lat 80-tych XX w.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie