Geopolityka
Sabotaż nie był przyczyną wybuchu na indyjskim okręcie podwodnym
Po trwającym miesiąc dochodzeniu marynarka indyjska przekazała informację, że przyczyną wybuchu na okręcie podwodnym INS „Sindhurakshak” w dniu 14 sierpnia br. w Bombaju na pewno nie był sabotaż.
W postępowaniu wyjaśniającym uczestniczyła nie tylko marynarka indyjska, ale również różne agencje rządowe. Dowódca marynarki indyjskiej osobiście powiadomił, że w jego wyniku wykluczono możliwość przeprowadzenia sabotażu, zarówno przez czynniki wewnętrzne jak i zewnętrzne, w tym grupy terrorystyczne z Pakistanu.
Ślad ten był bardzo poważnie badany, ponieważ tydzień przed wypadkiem w sektorze Jammu zabito pięciu żołnierzy indyjskich. Podejrzenia padły na armię pakistańska, stąd w czasie dochodzenia dotyczącego okrętu podwodnego sprawdzono dokładnie wszelkie ślady, które mogłyby połączyć te dwa wydarzenia.
Inspektorzy prowadzący dochodzenie podkreślali, że Pakistan był zaskoczony wypadkiem w Bombaju. Ponadto od ataku w prowincji Poonch w czerwcu br., w którym został zabity oficer indyjski, marynarka wojenna była w gotowości bojowej i stalowe sieci przeciwdywersyjne były zasunięte chroniąc przed płetwonurkami i miniaturowymi pojazdami podwodnymi cały port. Ponadto dwa okręty podwodne zostały wysłane na morze dwie godziny po wypadku i nie wykryły żadnych podejrzanych obiektów w pobliżu portu.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie