Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Fot. Vitaly V. Kuzmin / Wikimedia Commons / CC 4.0.

Rosyjskie śmigłowce dla Wietnamu?

Wietnam jest zainteresowany kupnem rosyjskich helikopterów. Podczas wizyty w Kazaniu przedstawicielom wietnamskiego ministerstwa zostały zaprezentowane elementy infrastruktury produkcyjnej firmy Russian Helicopters. Szczególne zainteresowanie wzbudziły modele Ansat i Mi-17V-5. 

Podczas wizyty w Kazaniu uwaga przedstawiciel wietnamskiego ministerstwa obrony skupiła się przede wszystkim na dwóch modelach śmigłowców - Ansat oraz MI-15V-5. Russian Helicopter, producent maszyn będący częścią grupy Rostec, zorganizował specjalny lot pokazowy dla przybyłych gości.

W czasie dwudniowej wizyty w stolicy Tatarstanu gospodarze zaprezentowali stronie wietnamskiej infrastrukturę do produkcji maszyn, m.in kadłubów Mi-8/17, Ansat, i Mi-38, a także taśmy montażowe helikopterów Ansat oraz miejsce pokazowe śmigłowców Mi-8MTV-1 i Mi-17V-5.

Ansat
Fot. Russian Helicopters.

Helikopter Ansat, który szczególnie zainteresował Wietnamczyków osiąga maksymalną prędkość 275 km/h, pokonując dystans ponad 500 km. Dzięki wyposażeniu, które może być łatwo przenoszone, oraz wielu modyfikacjom śmigłowiec Ansat może służyć celom cywilnym oraz wojskowym. Obecnie Russian Helicopters zajmuje się produkcją poszczególnych wersji śmigłowca, które mają być przeznaczone do różnych celów, np. szkoleniowych.

Model Mi-17V-5 należący do rodziny helikopterów Mi-8/17 jest w stanie transportować ładunek o wadze do 4 tys. kg. Śmigłowiec może być również wykorzystywany w misjach bojowych, do operacji ratunkowych oraz wielu innych zadań. Jest wyposażony w systemy komunikacyjne i nawigacyjne.

Wietnam już wcześniej zaopatrywał się w śmigłowce rosyjskiej produkcji – wśród 50 maszyn znajdują się Mi-4, Mi-8, Mi-17, Mi17-1В, Mi-171Е oraz Mi-172. Pozyskanie Mi-17V-5 byłoby więc naturalną kontynuacją wcześniejszych dostaw. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Lucek

    Bez zachodniej elektroniki to jest zwykła kupa złomu.

    1. Arek

      Pilot się odezwał:)

    2. Fun "Daviena"

      Niesamowite! Tylko czemu Wietnamczycy tego "nie wiedzą"?

    3. Marek1

      Lucek, nam NIE jest potrzebne kilka-kilkanaście szt. kosmicznie drogich cudów techniki z Zachodu, ale kilkaset sprawdzonych, solidnych maszyn wielozadaniowych z modułowo wymienialnym wyposażeniem specjalistycznym (transport/wsparcie,SAR/CSAR,ZOP). Znam wielu pilotów, którzy BARDZO by chcieli latać na najnowszych konstrukcjach rosyjskich/ukraińskich+elementy zachodniej awioniki. Ps. Osobiście mocno ubolewam, że fatalny stan stos. polsko-rosyjskich całkowicie uniemożliwia zakupy sprzętu z tego kierunku.

  2. Viggo

    Tym którzy myślą że cokolwiek wiedzą o mechanizmie "transformacji" z czasów " liberałów" całej naszej gospodarki w tym przemysłu zbrojeniowego - polecam książkę "Doktryna szoku" by potem nie pisać tu głupot!!

  3. pamiętliwy

    To mogłyby być polskie helikoptery gdyby za koraliki nie sprzedano naszych zakładów...

    1. sprawiedliwy

      Prosze Pana , bylbym wdzieczny jesli skoro juz chce Waszmosc glosic swoja teze tkz . [koralikowa] to moze choc odrobiine faktow i to pradziwych , te nasze zaklady byly tak zaqcfane technologicznie ze glowa mala , zas do ceny jaka zaplacil nabywca nalezy doliczyc zobowiazania podatkowe , ZUS-owskie , kooperacyjne , podwykonawcze , wiec niech ze Pan przestanie plesc dyrdymaly o tym naszym ,,wspanialym ,, przemysle lotniczym , bo ani on wspanialy , ani innowacyjny nie byl , za to byl przestarzaly ktorym zarzadzali kacykowie , pozdrawiam

  4. ab

    tak w szczególności polskiej

Reklama