Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Zmodyfikowane T-72 idą do wojska

Fot. ZM BUMAR-ŁABĘDY.
Fot. ZM BUMAR-ŁABĘDY.

Zakłady Mechaniczne „BUMAR-ŁABĘDY” poinformowały o rozpoczęciu procesu przekazywania wojsku pierwszych czołgów T-72 po remoncie z modyfikacją, na podstawie umowy zawartej w lipcu bieżącego roku.

W gliwickich Zakładach Mechanicznych „BUMAR-ŁABĘDY” S.A. rozpoczął się proces przekazywania wojsku czołgów T-72 wyremontowanych i poddanych modyfikacji na podstawie kontraktu zawartego w lipcu 2019 r. Umowę podpisaną z 1. Regionalną Bazą Logistyczną w Wałczu, o wartości 1,75 mld złotych realizuje Konsorcjum PGZ S.A., wspólnie z wchodzącymi w skład Grupy PGZ Zakładami Mechanicznymi „BUMAR-ŁABĘDY” S.A. oraz Wojskowymi Zakładami Motoryzacyjnymi S.A. Umowa przewiduje przywrócenie sprawności i wprowadzenie modyfikacji w czołgach T-72M1, które znajdują się na wyposażeniu Sił Zbrojnych RP, jak i tych które są przywracane do służby.

Według komunikatu do końca grudnia planowane jest przekazanie Zamawiającemu pierwszych sztuk wozów po remoncie i modyfikacji z wolumenów przewidzianych do realizacji przez Spółkę „BUMAR-ŁABĘDY” na rok 2019. Z nieoficjalnych informacji Defence24.pl wynika, że do końca roku planowane jest przekazanie łącznie ośmiu czołgów, zgodnie z ustalonym w umowie harmonogramem. 

image
Fot. ZM BUMAR-ŁABĘDY. 

Przeprowadzone prace koncentrują się na poprawie zasięgu obserwacji w warunkach ograniczonej widoczności, pasywizacji przyrządów obserwacyjnych, modernizacji układów elektronicznych i integracji cyfrowych systemów łączności wewnętrznej i zewnętrznej.

W ramach prac odnawiane są silniki wysokoprężne W-46-6, otrzymujące także dodatkowo cyfrowy system rozruchu. Instalowane są nowe systemy zasilania z akumulatorami buforowymi oraz pasywne, noktowizyjne przyrządy obserwacyjne kierowcy i dowódcy, natomiast stanowisko działonowego wyposażane jest w kamerę termowizyjną III generacji KLW-1 Asteria.

image
Fot. ZM BUMAR-ŁABĘDY.

Częścią modyfikacji jest instalacja cyfrowych środków łączności wewnętrznej i zewnętrznej, zintegrowanych z systemem zarządzania polem walki BMS. Chodzi o radiostacje produkowane przez RADMOR i system FONET.

image
Fot. ZM BUMAR-ŁABĘDY.

Zakończenie prac związanych z umową z lipca br. przewidywane jest na 2025 r.

Jak dowiedział się nieoficjalnie Defence24.pl, gliwickie zakłady przekazały wojsku już wcześniej, przed upływem terminu określonego w harmonogramie stosownej umowy, osiem wyremontowanych czołgów PT-91 Twardy. To wszystkie wozy tego typu, przewidziane w planie na 2019 rok.

Czołg PT-91 Twardy podczas podpisania umowy na modyfikację T-72. Fot. Mirosław Mróz/Defence24.pl
Czołg PT-91 Twardy podczas podpisania umowy na modyfikację T-72. Fot. Mirosław Mróz/Defence24.pl
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (140)

  1. poldefence

    Dobra decyzja Monu bo lepiej mieć sprawne to co mamy a do tego koniecznie potrzeba stabilizacji armaty, nowego automatu ładowania i lepszej amunicji. Przydałoby się rozwijać dalej nasz system obrony aktywnej i wyposażyć w niego zmodernizowane czołgi oraz Twarde i Leopardy. Umowa ta jest rozsądna pod względem utrzymania zdolności produkcyjno- serwisowych zbrojeniówki ale trzeba także rozbudować i unowocześnić zakłady oraz kszałcić kadry pod produkcję przyszłych nowych czołgów.

  2. Jakie wymagania taki i tank

    Niezła kasa za odmalowanie złomu. Po co zwiększać zasięg obserwacji jeśli ta armata nie trafia w cel z odległości większej niż 800m i to pod warunkiem że czołg stoi.... Ten wóz potrzebuje TYLKO CELNOŚCI i niezawodnego automatu ładowania, z resztą załoga da sobie radę.

  3. Coddybancks20

    CZołgi są modernizowane, bo czekamy na decyzje o budowie nowego czołgu !!! Nie opłaca się kupować nowych kolejnych modeli czołgów bo to potrwa, a lepiej zainwestować w nowy np. z Koreą lub Włochami którzy są chętni !!!

    1. alan

      Jaki ma więc sens wydawanie miliardów złotych na coś o czym jak sam przyznajesz nie ma najmniejszego sensu.

    2. HanSolo

      Nie jesteśmy w stanie zbudować żadnego prototypu czołgu. Nie mówię nawet o perspektywicznej konstrukcji nowej generacji, my nawet generacje trzecią mamy poza zasięgiem. Nie mamy ani technologii, ani nowoczesnych materiałów, ani praw do opracowań powszechnie stosowanych, ani zdolności by taki czołg produkować seryjnie. Przede wszystkim nie mamy pieniędzy nawet na zakup w miarę nowoczesnych wozów 3ciej generacji. Produkcja (gdyby była możliwa) byłaby ponad 2x droższa per 1 taki pojazd niż zakup "za gotówkę" bez programu polonizacji konstrukcji lecz przy budowie w Polsce na licencji - czyli najtańsza opcja (w teorii).

  4. JSM

    Nie bardzo rozumiem dlaczego nie skorzystano z okazji że odnawiane są silniki W-46-6 i nie przerobiono tych silników na wersję S-12U. Czyżby razem z Zakładami Wola zginęła też dokumentacja takiej modyfikacji?

  5. Szymon

    Dzięki wyremontowaniu i zmodyfikowaniu T-72 będzie można je drożej sprzedać na inne rynki ------ bardzo dobry ruch ------------- a przy remontach zarabiają polacy a nie jacys czesi ------------ więc jak najbardziej na tak !!!!!!!!!!!!

    1. Lord Godar

      A kto za 20 lat będzie się rozglądał za starymi 60-letnimi zajeżdżonymi teciakami ? Jaka to inwestycja ? W co ? To nie Bentlej , Cadilac czy choćby Mercedes dobrej klasy .

    2. tagore

      Walczące aktualnie na świecie T 55 sugerują coś innego.

  6. Andrettoni

    Nie rozumiem krytyki. Nasze T-72 po modernizacji nie będą super przeciwnikami dla nowoczesnych czołgów, ale mogą zniszczyć każdy inny pojazd wroga lub ostrzelać piechotę zarówno ogniem bezpośrednim jak i pośrednim. Mimo wszystko mają mocniejsze działa i pancerze niż BWP czy KTO. Można się czepiać ceny, bo jest wysoka, ale to nie jest cena samej modernizacji, tylko koszt odzyskania zdolności produkcyjnych przez te zakłady. Im większa produkcja tym taniej, a tu produkcja była w zasadzie zerowa. Dodajmy, że głębsza modernizacja lub zakupy za granicą trwałyby dłużej. Gdybyśmy chcieli kupić np. Leopardy 2 to poczekamy z 10 lat. Produkcja czołgów w Europie zastopowała i wznowienie musi potrwać. Mamy więc pół szklanki wody teraz zamiast pełnej za 10 lat.

    1. Lord Godar

      No dobrze , a jeśli ktoś je "rzuci" do kontrataku przeciwko nowocześniejszym i lepszym czołgom to co ?

    2. alan

      Sentyment to jedno, a zdrowy rozsądek to drugie. Niestety ale odzyskanie możliwości technicznych sprzed kilku dekad to ślepa uliczka - to tak jakbyś chciał odtwarzać polski przemysł motoryzacyjny rozpoczynając ponownie produkcje "Poloneza".

    3. Jax33

      Bardzo trafiony komentarz. A rosja ile ma na stanie nowoczesnych czołgów a ile t72 po modernizacjach?

  7. A

    Czy mógłby się ktoś zainteresować? Czy można osuwać bez sensowne wpisy hejterów? Może warto się zastanowić nad usunięciem komentarzy? Bo kiedy fajny artykuł ktoś psuje daremnymi tekstami to szkoda tylko autora, który poświęcił czas na stworzenie czegoś pożytecznego. Nie dawajmy pola do uzewnętrzniania się nie rozwiniętym emocjonalnie amatorom stukającym z nudów w klawiaturę.

    1. B

      do obrony się nadają,myślę że inteligentne pole minowe i inteligentna amunicja do tych czołgów postawi ich do działań na 25 lat,przenikalność to t-14 i Challenger do 5 km,lub obezwładnienie amunicja elektryczną 100 tyś volta,co idzie zrobić..

  8. ed

    A czy pobór załóg kamikadze do T72 już trwa? A może rodziny decydentów i firmy uzupełnią stany.

    1. ad

      mamy sprzęt taki jaki mamy ważne aby był sprawny technicznie jeżeli nie spełnia już wymogów nowego czołgu może potrzebne jest opracowanie nowej taktyki jego użycia?

    2. alan

      Jakiej nowej taktyki? Skoro zmodyfikowany T72 nie może podjąć skutecznej walki z czołgami to jedyną możliwą taktyką jest poproszenie potencjalnego przeciwnika aby na odcinki bronione przez T72 nie kierował czołgów ale jedynie piechotę co najwyżej w samochodach terenowych, bowiem nawet nowoczesne BWPy mogą być zbyt trudnym przeciwnikiem dla sztandarowego przykładu modyfikacji armii przez obecnego Ministra Obrony Narodowej.

  9. Grzegorz Brzęczyszczykiewicz

    Sprawa jest prosta nasze T-72 jeszcze coś potrafią a przynajmniej dobrze straszą, skoro nasz zachodni sąsiad się zbroi w broń przeciwpancerną.

    1. prawda

      Bardzo słuszna uwaga.

  10. klops

    Pamiętam taki film: "Noc żywych trupów".

  11. Szarik

    Największy badziew tego złomu to katastrofalna stabilizacja i mega zawodny automat ładowania. Reszta też jest do goopy, ale te elementy nie dają żadnych szans załodze w walce...

  12. trzeba decyzji

    Wszystkie teciaki i twarde powinno sie zmodernizować do pt-16 - 17 albo szybko kupić licencję na K2PL - działać a nie planować bez skutku.

    1. 46

      Zgadzam się, lecztej decyzji nie będzie.

    2. Polak

      bardzo dobry komentarz,Brawo!

  13. mobilny

    Nowych MBT nie będzie bo właśnie bajarze kupują Wisłę, Homara i mityczne F-35> MBT które mamy a mamy T-72/PT-91 i Leo 2a4/5 wymagają modernizacji którą MON nie robi! Taka rzeczywistość. Rozmowy czy warto modernizować są bez sensu. Koniec kropka

  14. Szymon

    Dzięki wyremontowaniu i zmodyfikowaniu T-72 mamy stare ale prawne konstrukcje wybór był prosty albo stare ale sprawne albo nic bo na nowe środków finansowych pewnie brak więc tylko źle życzący temu krajowi negują tą decyzje ----------- miejmy nadzieje że w przyszłości zyskamy nowe kompetęcje budując na licencji nowe K2

    1. ngk

      bajesz chłopcze, stary pomalowany złom, ze starą prawie bezużyteczną amunicją i słabym działem ,tyle państwo pis daje swym obrońcom.....

  15. Arek.S

    Jaki jest cel posiadania ponad 1000 czołgów, nawet nienowoczesnych? W bitwach o Poznań, Wrocław 1945 skutecznie wykorzystano czołgi z niesprawnym napędem do wmurowania w barykady, które broniły przed atakiem ruskich sołdatów. Były przewlekane, holowane, byle wieża i armata działała.

    1. clash

      Oczywiscie ze czolgi mozna wykozystac w taki sposob...II RP byla czwarta potega pancerna swiata w duzej czesci posiadala jednak czolgi stare F17 ktore we wrzesniu zostaly wykorzystane do ….zabarykadowania bram w twierdzy Modlin . Wykorzystanie czolgow w taki sposob sznowny kolego to znak desperacji i sygnal nadciagajacej kleski ( owa taktyka niewiele pomogla Polakom w 39 czy Niemcom w 45) dzisiaj te zmodernizowane T72 to takie F17 z 1939 a Historia kolem sie toczy i napraede niczego nas nie nauczyla . Dziekuje za uwage i zycze milego dnia kolegom "strategom "

    2. Clash

      Miało być FT 17

    3. akh

      Nie Modlin a Brześć jeśli chodzi o użycie FT-17 w 1939

  16. raf

    wszyscy tu panowie piszecie, że nie ma pieniędzy na nic innego. Pieniądze były, ale zostały rozdane na drugie 500 plus i 13 emeryturę. Wymienilibyśmy wszystkie czołgi na nowe w ciągu kilku lat.

    1. Obywatel wschód RP.

      Święta racja bo trzeba wygrać wybory. Ale będzie zdziwienie jak trzeba będzie się obronić a tu tylko proce i kamienie zostały. No i wieczne pytanie - Gdzie ta nasza armia? Mądry Polak po szkodzie albo Głupi przed i po szkodzie.

    2. gmk

      Trzeba oddać złodziejom VAT, akcyzy, oszustom podatkowym a na pewno wtedy będzie na uzbrojenie, no nie? Wal się na ryj "raf" i inni socjopaci, damy sobie radę i z 500+ i z 13-tka rencistów i emerytów i wystarczy na uzbrojenie, niech cię nie wali!

    3. Wiem co piszę

      Tak się akurat składa, że pieniądze były za poprzedniej władzy ale w kieszeniach i na kontach gangsterów. Teraz są na kontach i w portfelach Polskich rodzin. Różnica miedzy nimi jest/była taka, że te pierwsze zwykle lądowały na kontach za granicą, a te drugie pozostały tu w Polsce i "pracują" na rynku napędzając gospodarkę. Tak więc pieniądze są także dla wojska tylko trzeba je racjonalnie wydawać, a na nic nie zabraknie. Teraz czytaj tekst z artykułu: " Analiza i podsumowanie wykonania budżetu resortu obrony narodowej na 2019 rok. „Mimo podpisania kilku dużych umów na zakup uzbrojenia na program Wisła wydamy w tym roku zamiast 450 mln zł ok. 3 mld zł. To efekt opóźnień w realizacji innych zakupów [...] Te pieniądze równie dobrze moglibyśmy przelać za dwa, trzy lata i w międzyczasie wykorzystać je na coś innego. Jednak procedury przy zakupie uzbrojenia są tak skomplikowane i nieefektywne, że Wojsko Polskie nie jest w stanie doprowadzić do podpisania wielu zaplanowanych umów. Stąd ręce zacierają koncerny amerykańskie.” Link: https://www.defence24.pl/poniedzialek-z-defence24pl-realizacja-budzetu-mon-w-2019-roku-dodatkowe-srodki-z-budzetu-obronnego-usa-na-ochrone-przestrzeni-powietrznej-panstw-baltyckich-kolejne-doniesienia-na-temat-nieprawidlowosci-w-organizacji-air-show

  17. Weryfikator

    Jeżeli chodzi o ochronę to nie należy myślec o pogrubianiu płyt pancernych czy dodawaniu pancerza reaktywnego albo ceramicznego - to tylko powoduje, ze czołg jest coraz cięższy i mnożą się problemy z zawieszeniem , silnikiem, mobilnością itd. Należy kupić (ukraiński lub izraelski) lub opracować (we współpracy z Ukrainą) skuteczny system ochrony aktywnej. i masowo montować na wszystkich pojazdach pancernych. Oraz ewentualnie system Obra (powiązany z ASOP) i maskowanie wielospektralne (Berberys). I to powinien być kierunek dalszych modyfikacji/modernizacji t72.

    1. Obywatel wschód.

      Dobra modernizacją była wersja PT-16. Ale jak zwykle odrzucono. A najlepszym kierunkiem był jak sie okazuje WWO Anders (max masa do 45 ton) który mógłby być już produkowany od 2014 r. i teraz realizowane mogło by być na nim to co o czym Pan pisze.

    2. Weryfikator

      I kto wie czy nie ma Pan racji. Pod względem zdolności chyba nie byłby gorszy od T-72. Ale ciężko na to jednoznacznie odpowiedzieć. W każdym razie mobilność, a zatem możliwość manewru chyba byłaby wieksza

  18. elesio

    Z trupa nie zrobisz żywego tak też się ma z t72 co na przetop się nadaje by powstało coś nowego choćby i żyletki albo nowy czołg.

  19. WojtekMat

    Po tej "modernizacji" będzie co najwyżej łatwiej tymi czołgami uciekać. Bo o jakiejkolwiek równej walce z czołgami przeciwnika nie może być mowy. To jest obecnie co najwyżej WWO z możliwością zwalczania lżej opancerzonych pojazdów. Pieniądze wyrzucone w błoto, po to aby dać zarobić Bumarowi. Ot, taka forma dofinansowania nierentownej i w sumie bezużytecznej państwowej firmy.

    1. dropik

      o to w tym chodzi. żeby się poruszały i jakoś funkcjonowały bo wcześniej to ledwo działy albo i nie. poza tym modernizajca leo stoi lub wisi na włosku więc bumar nie ma przychodów i trzeba mu dać zarobić

    2. PRS

      Można było zamówić NOWE bardzo potrzebne WZT.

    3. Stefan

      《Bo o jakiejkolwiek równej walce z czołgami przeciwnika nie może być mowy.》.... i nie ma. Żadnej "równej walki" nikt nie przewiduje. Łuk Kurski ci się przypomniał? Nie masz nic sensownego do powiedzenia, to siedź cicho. Powtarzasz brednie bez najmniejszego zastanowienia, albo celowo siejesz demagogię. Ileż można słuchać takich bredni?

  20. Rzyt

    Już lepiej na działki na Madagaskarze było te pieniądze przeznaczyć niż na szrot do konfliktów wewnetrznych

  21. Robi

    Tą mobilizację, a właściwie doprowadzenie do "stanu używania" mogę porównać do modernizacji malucha w postaci polakierowania od nowa blach, głównego remontu silnika, wymiany teleskopów zawieszenia i wstawienia nowoczesnego multimedialnego radia....jest to modernizacja?, jest to dalej samochód? no jest...a jakże...można nawet nim jeździć po drogach. Tylko czy miałoby to sens? Dalej to jest maluch z tymi samymi parametrami technicznymi.....sami sobie odpowiedzcie na to pytanie.

    1. mc.

      Stać cię tylko na "malucha", a czy stać cię na "mercedesa" - NIE. To po co ta dyskusja ?! Możesz "poprawić" to co masz. Inne kraje podobne typy czołgów remontowały wielokrotnie, uzyskując dużo lepszy efekt. Ale robiły to wielokrotnie. Ty nie masz nawet nowoczesnej amunicji do tych czołgów, bo wielokrotnie (przez 30 lat) stwierdzano że te czołgi są "nieperspektywiczne". Ale one SĄ i innych nie będzie. Więc może wzorem innych krajów należy je systematycznie modernizować. I proszę nie opowiadać bajek o "złym pancerzu". Bo pancerza nie poprawimy, ale możemy poprawić resztę elementów: amunicję, "lufę", łożyskowanie wieży, system obrotu wieży, wentylację, system naprowadzania, pancerz dodatkowy, a na końcu jak będziemy mieli dużo kasy to wymieniamy silnik i system zawieszenia (gąsienice też).

    2. Jan

      Tylko, że "malucha" miałbyś jednego i mógłbyś go zastąpić dziesiątkami innych modeli samochodów. "siedemdwójek" mamy kilkaset i nie ma ich na razie czym zastąpić.

    3. Clash

      Na bitwe z armią uzbrojoną w karabiny kolega chce wysłać armię uzbrojoną w łuki i dzidy - "no przecież nic innego nie mamy"

  22. Covax

    A tą amunicją nie do końca będzie 600 mm ;-) 600 + mm RHA to ma mieć segmentowy rdzeń z Austrii po zmniejszeniu masy pasożytniczej sabotu, ale jak to wygląda w życiu nie wiadomo. To co opisałem to realnie Malay że "zmodyfikowanym" pancerzem ;-)

  23. dropik

    To nadal będzie czołg ze słabym opancerzeniem boków, słabą amunicją (600 to będzie max o co oczywiście byłoby i tak szokującą poprawą) bez perspektyw modernizacyjnych. I realnie opracowanie przetestowanie.prototypu i wejście do produkcji to 4 lata. Jednak problem jest taki, że twoje rozwiązanie jest nierealne w naszych warunkach. Na modernizację pojedynczego Leoparda przeznaczono zaledwie 21 mln więc sobie wyobrażasz że na te starocie wydamy więcej ? nikt takie decyzji nie podejmie . jak mamy wydać na jakiś czołg więcej to lepiej właśnie ma leopardy. Co do paliwa w Abramsie to problem częściowo rozwiązuje APU - spadnie o 20-30 % , a dodatkowo jeździ na paliwie lotniczym, a te bywa niżej opodatkowane więc jest szansa . Oczywiście sens Abramsa miałby tylko wtedy kiedy przekazali by nam możliwości serwisowe. Młapie wersje dostają sojusznicy z bliskiego wschodu pozostali już niekoniecznie. Abrams też ma niepodważalne zalety : dużą odporność (mało zabitych i rannych) , w zasadzie brak amunicji w kadłubie. Ogólnie byłem za modernizacją wszystkich leopardów do A7V.

  24. realizm

    Tutaj - - https://www.defence24.pl/rosyjskie-armie-na-zachodzie-rosna-w-sile-analiza - - jest częściowa odpowiedź na pytanie, po co Polsce, obok pełnowartościowych czołgów Leopard i Twardy, obok nowych i starszych systemów artyleryjskich, w tym rakietowych, (choćby na dziś tylko w liczbie zapewniającej strzelania ćwiczebne -HIMARS- ale z potencjałem szybkiego rozwinięcia w razie "W") obok maksymalnego nasycenia piechoty bronią ppanc, obok modernizacji i uzbrojenia starych Mi-24 w nowe pociski do zwalczania czołgów - po co obok tego wszystkiego potrzebne są także zmodyfikowane T-72 w ilości kilkuset sztuk. Modernizować i modyfikować, wyzyskując maksymalnie stosunek koszt/efekt, należy zresztą nie tylko T-72, ale też choćby stare BWP i niemal wszystko, co mądrze wykorzystane może stanowić środek zniszczenia npla - intruza/agresora. W potencjalnej wojnie z Rosją musimy mieć masę zróżnicowanego, elastycznego taktycznie sprzętu, masę środków ogniowych, w tym owe 300 luf "teciaków" 72, czy nawet kilkaset armatek w bewupach, bo potencjalnie zaatakuje nas masa uzbrojenia i ludzi. Jako że potencjalny agresor musi angażować większe siły, a zatem i środki finansowe, to potencjalny obrońca, tylko właściwie rozpoznając zagrożenie (nowe typy uzbrojenia) może je neutralizować angażując proporcjonalnie mniejsze środki - jego atutem jest jego teren, obrona, zasadzka, świadomość sytuacji. Wojna już trwa - jest to wojna potencjałów - wojna na pytanie: czyja armia jako pierwsza zarżnie gospodarczo swego posiadacza. Polska nie może dopuścić do sytuacji, kiedy to Rosja, przekroczywszy masę krytyczną potencjału swojego i NATO-wskiego, spowoduje nieopłacalność zaangażowania USA w naszym regionie i następnie powie nam szach mat z trzech kierunków: kaliningradzkiego, białoruskiego i ukraińskiego, przy bierności Europy. W takim układzie byłby to mat bez wystrzału i de facto o to, a nie o realną wojnę, na którą nie mają kasy, Rosjanom idzie. Aby do tego nie dopuścić, aby USA były tu zaangażowane, Polska musi mieć silną, to znaczy mądrze budowaną i odbudowywaną armię, bo kłaniają się dziesięciolecia zaniedbań. Nie mamy setek miliardów dolarów, jak Arabia Saudyjska. Musimy więc mieć armię trochę na wzór Turcji: posiadającej nie tylko najnowocześniejsze zabawki, ale również sprzęt starszy, tyle tylko, że w dużych ilościach - bo taką właśnie armię - dużą, trzeba mieć do powstrzymywania (bez realnej wojny) Iranu i jego poplecznika - Rosji. My mamy to co mamy - kiepską gospodarkę po latach komuny, mało pieniędzy i sporo posowieckiego sprzętu, na którego utylizację nas nie stać. Potrzeba więc mądrości i szacunku dla ciężko zarobionych pieniędzy podatnika. Modyfikacja i przywrócenie "teciaków" do służby jest bardzo dobrą, mądrą decyzją, podjętą przecież nie samowolnie przez MON, czy ośrodek prezydencki, ale także w porozumieniu z wojskowymi, którzy chyba dość dobrze orientują się w realiach? Czy może oni też, i w ogóle wszyscy, poza niektórymi, komentującymi na defence24 - są niezorientowanymi indolentami? Polskie pieniądze - zaangażowane w polski sprzęt - produkowany w polskich fabrykach. W ramach rozsądnych, co do skali, środków finansowych, otrzymujemy znaczące podniesienie potencjału w jednym z segmentów systemu obrony - wojskach pancernych. Teraz to Rosjanie niech myślą jak przełamać wzmocnioną w ten sposób polską obronę i bulą kasę na nowe, jeszcze droższe i produkowane w jeszcze większych ilościach tanki. Ktoś tego wyścigu nie wytrzyma i raczej nie będziemy to my. Pozdrawiam.

    1. Weryfikator

      Zgadzam się. Trzeba się dostosowywać do realiów i miec szeroka gamę środków walki. I to jak najszybciej i najniższym kosztem. Bo po co z tego, ze byśmy chcieli same leopardy albo nowego Wilka, kiedy kosztuje to tyle czasu i pieniędzy, ze perspektywa jest mglista (a taki zakup o ile wogole możliwy uzależnia nas od dostawcy). Zwracam uwagę, ze ta modyfikacja T-72 oraz przywrócenie czołgów do sprawności wcale nie jest takie bez sensu. W pierwszej kolejności przywracana jest nowoczesna cyfrowa łączność i sensory. To sprawia, ze czołgi mogą się stać częścią systemu walki. O ile ktoś to zaplanuje i wyćwiczy. Do tego wprowadzić systemy zwiadowcze: radary pola walki, drony, uzupełnić podjednostki o niszczyciele czołgów (mogą byc na podwoziu zmodyfikowanych bwp) oraz np. Raki na podwoziu gąsienicowym z amunicja kierowaną. Plus poprady lub Loary do obrony plot. Wszystko co nam potrzebne już jest właściwie gotowe tylko czeka na połączenie, integracje, doktrynę i ćwiczenia. spiąć wszystko sieciocentrycznym systemem dowodzenia. Wtedy nawet te stosunkowo słabe czołgi mocno zyskają na wartości. Nawet gorsze uzbrojenie odpowiednio wykorzystywane i wpięte w system będzie skuteczniejsze niż pojedyncze egzemplarze bardzo drogiego sprzętu bez wsparcia.

    2. BREN

      Trzeba jeszcze mieć do tego dobrą amunicję, żeby sprostać ew. przeciwnikowi.....

    3. Obywatel wschód.

      Od dawna wskazuję że powinniśmy przestawić się z rozdawnictwa socjalnego 500+ (20-40 mld rocznie) na 500+ przemysł obronny. Praca i rodzina w całości a nie LB - leżenie bykiem i czekanie na przelew.

  25. ThinQ

    Modyfikacja bo na nowe nie ma co liczy? Na używki również? Oni nawet z Leonami nie ogarnięty temat mają. Mamy co mamy i zróbmy z tym coś

Reklama