Z Polski do niemieckich fabryk na Ukrainie. Rusza rekrutacja

Autor. Ukroboronprom
Jak podaje portal Militarnyi, ukraińska spółka Ukroboronprom uruchomiła program powrotu (m.in. z Polski) dla obywateli Ukrainy, zachęcając ich dobrymi warunkami pracy w ukraińskim przemyśle obronnym.
„Od początku pełnoskalowej inwazji wielu Ukraińców opuściło kraj i próbuje odnaleźć swoje miejsce poza jego granicami. Poszukiwania te nie zawsze kończą się sukcesem. Do takich osób zaliczają się specjaliści z doświadczeniem i wiedzą, na które jest zapotrzebowanie w przedsiębiorstwach obronnych. Dlatego Ukroboronprom uruchomił program Powrót Ukraińców, który daje Ukraińcom przebywającym za granicą możliwość uzyskania prestiżowej i stabilnej pracy w ojczyźnie, zapewnienia sobie zabezpieczenia socjalnego, a także perspektyw rozwoju i wzrostu” - czytamy w komunikacie opublikowanym przez spółkę.
Militarnyi dodaje, że w przedstawicielstwie spółki akcyjnej „Ukraiński Przemysł Obronny” w Polsce odbywają się spotkania i wywiady z Ukraińcami przebywającymi w Polsce. W przyszłości proces ten ma być ułatwiony dzięki rozmowom online.
Ukraińskie przedsiębiorstwa podpisały także memoranda z zagranicznymi partnerami: hiszpańską firmą Escribano Mechanical & Engineering (współpraca przy konserwacji i rozwoju broni) oraz Rheinmetallem (szczegóły współpracy, prawdopodobnie dotyczącej produkcji amunicji artyleryjskiej, zostaną ustalone później). W praktyce więc chodzi w dużej mierze o pracę w zakładach, w których zaangażowany jest kapitał z zachodniej Europy, bo zachodnie firmy, jak Rheinmetall, szeroko inwestują na Ukrainie.
Sebseb
Niech jadą. W Polsce powinniśmy budować swój przemysł a Ukrainę traktować jak konkurencję i zagrożenie.
Imper
Musimy budować nasz przemysł w taki sposób aby był maksymalnie zautomatyzowany i zrobotyzowany. Wówczas nie będą nam już potrzebni migranci. Wygląda na to, że w trakcie wojny Ukraina buduje dzięki pomocy swoją przewagę gospodarczą nad nami za nasze datki.
Sebseb
Imper - dodatkowo Ukraińcy pracujący w polskim przemyśle mogliby przekazywać informacje służbom ukraińskim lub rosyjskim
szczebelek
Nie wrócą, aż nie będzie odwołana mobilizacja, bo trudno jechać jednego dnia do roboty, a drugiego siedzieć już w okopie.