Reklama

Wsparcie i produkcja K2 dla Bumaru, rakiety dla całej Europy [RELACJA]

Autor. Defence24

Podczas tegorocznych targów MSPO 2025 Defence24 był organizatorem debaty dotyczącej współpracy polsko-koreańskiej.

W dyskusji moderowanej przez red. Antoniego Walkowskiego omawiano szanse i wyzwania wynikające ze współdziałania przemysłów obronnych obydwu państw.

Pierwszą z poruszonych podczas debaty kwestii był potencjalny transfer technologii pomiędzy państwami. Zdaniem wiceministra Agencji ds. Zakupów Obronnych (DAPA) Republiki Korei Bang Guck-cheola, rosnąca współpraca polsko-koreańska może sprawić, że w niedalekiej przyszłości dojdzie do wspomnianego transferu z Korei do Polski. Jak zaznaczył, kwestią kluczową pozostaje tu obszar ochrony technologii zbrojeniowych. „Zachęcam polskich partnerów do skupienia uwagi właśnie na tym aspekcie” – powiedział.

Reklama

Co z transferem technologii do Polski?

Do sprawy odniósł się generał w stanie spoczynku Mieczysław Cieniuch, który stwierdził, że jego zdaniem większość elementów związanych z bezpieczeństwem powinna być produkowana nad Wisłą. Zdaniem generała absolutnym minimum powinno być serwisowanie w Polsce sprowadzanego z zagranicy uzbrojenia.

Innym z poruszonych tematów była podpisana niedawno druga umowa wykonawcza na zakup czołgów K2/K2PL. Czy w tym przypadku transfer technologii z Korei do Polski będzie mógł nabrać większych rozmiarów w stosunku do pierwszej umowy?

„Podpisując w 2022 roku kontrakt, opracowaliśmy mapę drogową przekazywania technologii do Polski. Kontrakt podpisany w sierpniu na dostawy nowej transzy K2 jest inny od pierwszego. Zakłada szeroki transfer technologii i możliwości produkcyjnych w Polsce” – potwierdził Doha Kim z Hyundai Rotem Company, który wspomniał m.in. o budowie zdolności serwisowych w zakładach Bumar-Łabędy. O jakich zdolnościach konkretnie mowa? Chodzi m.in. o możliwość produkowania działa głównego, automatu ładowania oraz hydropneumatycznego zawieszenia wraz z częściami zamiennymi.

„Chcemy osiągnąć produkcję do 2028 roku. Polska ma stać się hubem serwisowym dla czołgów K2 w Europie” – zadeklarował Doha Kim.

Wyciągnąć lekcję

„Wyznaczamy nowy standard współpracy w relacji naszych krajów. Korea dostaje nie tylko dobry rynek, ale przede wszystkim marketingowy element pokazujący skutecznie wykonane umowy. Inni będą na to patrzyli. Trzecim elementem jest poszerzanie współpracy badawczo-rozwojowej. Chodzi o osiągnięcie synergii przemysłów obronnych, ale i po to, aby stać się backupem dla siebie nawzajem. Ten wymiar jest kluczowy i paradoksalnie duży dystans może być atutem. Oba nasze państwa mają agresywnych sąsiadów, mamy zbliżoną wielkość populacji” – powiedział z kolei podsekretarz stanu w ministerstwie aktywów państwowych Konrad Gołota.

Reklama

O wsparciu MAP mówił Marcin Idzik z PGZ. „Dzięki pieniądzom z MAP, (…) będziemy w stanie dostosować zakład Bumar-Łabędy do produkcji czołgów K2. Sukces tego przedsięwzięcia spowoduje, że pieniądze z tytułu sprzedaży produktów z czasem trafią do Ministerstwa Finansów.”

Czytaj też

Według gen. bryg. Artura Kuptela, szefa Agencji Uzbrojenia, istotny we współpracy polsko-koreańskiej powinien być nie tylko transfer technologii.

„(…) Warto, aby nasi koreańscy koledzy zobaczyli, co mogą wykorzystać od polskich firm (…)” – mówił, zwracając uwagę na to, że już kilka polskich firm zyskało zainteresowanie koreańskiego rynku.

„Transfer technologii jest ważnym elementem podczas podejmowania decyzji zakupowych. Chodzi tu nie tylko o przyjęcie technologii, ale np. serwis i obsługi sprzętu na lata do przodu. Współpraca ze stroną koreańską jest dobrym przykładem, jak postępować. Mamy obszary, nad którymi musimy się pochylić, ale to musi się wiązać z podniesieniem kompetencji niektórych podmiotów w Polsce” – kontynuował, zauważając, że strona polska powinna mocniej brać przykład od strony koreańskiej w kontekście analizowania losu produktu w dalszym cyklu jego użycia, a nie tylko bezpośrednio po opuszczeniu fabryki.

Pod koniec debaty dotknięto tematu wykraczającego poza umowy na czołgi. O szansach na kolejne rozszerzenie współpracy polsko-koreańskiej poinformował Marcin Kubica, Dyrektor Zarządzający Grupy WB.

„Rok temu zawieraliśmy list intencyjny ws. ustanowienia zdolności produkcji pocisków rakietowych z Hanwha. Wczoraj (tj. 2 września – red.) staliśmy się wspólnikami, którzy zbudują fabryki do produkcji pocisków CGR-080. Zakład ten będzie produkował rakiety dla całego rynku europejskiego” – powiedział Kubica, podkreślając szanse na dostawy nowych systemów bezzałogowych WB do Korei.

Reklama
WIDEO: Święto Wojska Polskiego 2025. Defilada w Warszawie
Reklama

Komentarze

    Reklama