Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Usunięcie Turcji z programu F-35 opóźnia seryjną produkcję?

Fot. Lockheed Martin
Fot. Lockheed Martin

W związku z podjętą w ubiegłym roku przez administrację USA decyzją o wyłączeniu Ankary z programu F-35 pojawiły się problemy z zastąpieniem ponad tysiąca komponentów, wśród których część była produkowana wyłącznie w Turcji. Już wcześniej pojawiały się znaczące opóźnienia w dostawach części, ale kryzys związany z zakupem przez Ankarę systemów rakietowych S-400 nakłada się na problemy związane z epidemią. Jak ostrzega Government Accountability Office (GAO), może to wpłynąć na tempo i koszty dostaw samolotów F-35.

Government Accountability Office, instytucja kontrolno-audytowa Kongresu Stanów Zjednoczonych szacowała we wrześniu 2017 roku liczbę komponentów których dostawy opóźniały się na mniej niż 2 tys., natomiast w ubiegłym roku było to już ponad 10 tys. elementów. Braki magazynowe w lipcu 2018 roku wybosiły 875 elementów a rok później nie dostarczono na czas ponad 8000 elementów, spośród których 60% pochodziło od 20 dostawców.

„W celu ograniczenia efektów opóźnionych dostaw i braków części - aby dostarczyć większej liczby samolotów na czas - wykonawca płatowców zastosował takie metody, jak rekonfiguracja linii montażowej i przenoszenie planowanych prac między różnymi stanowiskami na linii montażowej”- informuje GAO w raportach dotyczących produkcji F-35. Zdaniem audytorów prowadzi to do obniżenia wydajności i zwiększenia ilości roboczogodzin wymaganych do budowy samolotu F-35, co przekłada się na koszt.

Czynnikiem mogącym wpłynąć na dalsze opóźnienie dostaw może być rezygnacja z udziału tureckich dostawców w produkcji samolotów F-35 w związku z decyzja polityczną administracji Donalda Trumpa, będąca odpowiedzią na zakup przez Ankarę systemu obrony powietrznej S-400. W związku z tym nie tylko wstrzymano dostawy F-35 do Turcji, ale też zadeklarowano, do marca 2020 roku, rezygnację z dostarczanych przez tamtejsze firmy komponentów. Jednak w styczniu bieżącego roku Ellen Lord, podsekretarz stanu ds. zamówień i ciągłości dostaw w Departamencie Obrony USA oświadczyła, że okres ten wydłuży się o kolejny rok.

Rozdysponować trzeba 1005 komponentów z których część jest obecnie dostarczanych wyłącznie przez firmy tureckie. Amerykańska decyzja jak na razie nie wpłynęła na produkcję i koncerny znad Bosforu nie są raczej w grupie tych, które szczególnie opóźniają dostawy. Może się to jeszcze zmienić, a nie chodzi o mało istotne elementy.

image
Kluczowe elementy F-35 produkowane w Turcji. Fot. SSB

W Turcji powstają m. in. elementy podwozia, centropłatu i kadłuba, wlotów powietrza oraz klap i luków. Z firm takich jak Aselsan, Havelsan czy Kale Aero pochodzą istotne elementy awioniki, silników czy systemu uzbrojenia. Część z tych komponentów jest produkowana w innych krajach, ale pewne kluczowe elementy stanowią jak dotąd ekskluzywny wkład i kompetencje pozyskane przez Turcję jako jednego z krajów partycypujących w finansowaniu programu JSF.

Utworzenie alternatywnych źródeł części, w tym uruchomienie ich produkcji od zera w pewnych przypadkach, to koszt szacowany na ponad 600 mln dolarów. GAO szacuje również, że część z nowych producentów części nie osiągnie odpowiednich wolumenów wcześniej niż w 2021 roku. Ze stanowiskiem tym nie zgadzają się zarządzający programem F-35 podkreślając, że tempo dostaw znacznie się poprawiło. W 2019 roku na 139 samolotów 117 zostało dostarczonych w terminie. Wprowadzane są też zmiany w zarządzaniu, których celem jest osiągnięcie w zakładanym terminie produkcji pełnoskalowej.

Jednak problemem jest nie tylko Turcja. Nie należy zapominać o wpływie jaki na przemysł, nie tylko amerykański, ma pandemia COVID-19. Poza tym już wcześniej największym problemem w zakresie terminowości nie były jakieś tam komponenty ale tak kluczowy element jak silniki F135. O ile terminowość dostaw F-35 rosła, to dostawy silników przez koncern Pratt & Whitney zmierzała w przeciwnym kierunku, aby osiągnąć spektakularne 91% opóźnionych dostaw w 2019 roku. Jak podaje Defense Contracts Management Agency 18 silników nie przeszło testów końcowych i wymagało demontażu dla ustalenia i usunięcia przyczyn, co jest liczbą o 8 większą niż w 2018 roku. Przez pewien czas dostawy były całkowicie wstrzymane. Oczywiście producent zapewnia, że problem został rozpoznany i jest likwidowany, ale kładzie się to cieniem na produkcji F-35.

Jest to tym istotniejsze, że najprawdopodobniej do przyszłego rok została odłożona decyzja amerykańskiej administracji o przyznaniu F-35 statusu produkcji pełnoskalowej (ang. Full-Rate Production, FRP). Aby osiągnąć taki poziom, należy nie tylko produkować sprzęt w oparciu o jednolitą dokumentację, czyli w identycznych lub kompatybilnych ze sobą egzemplarzach, ale też muszą one spełniać pewne standardy co do konserwacji, eksploatacji i serwisowania.

F-35, będąc konstrukcją dość nowatorską, boryka się od lat z różnymi problemami z których nie wszystkie udało się wyeliminować. Dlatego Ellen Lord, podsekretarz stanu ds. zamówień i ciągłości dostaw w Departamencie Obrony USA, poinformowała w grudniu 2019 roku, że opóźnienie decyzji o przyznaniu F-35 statusu Full-Rate Production może wynieść kolejne 13 miesięcy, czyli przesunąć się z grudnia 2019 nawet do pierwszego kwartału 2021 roku. Może się to odbić na kosztach produkcji maszyn w nadchodzącym czasie, w tym samolotów F-35A dla Polski.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (13)

  1. Stary Grzyb

    Krótko mówiąc, opóźnień nie ma, tempo dostaw wzrosło, panika koronawirusowa zaczyna wygasać, koszty zastąpienia dostawców z Turcji są pomijalne (600 mln USD w stosunku do programu F-35 to nie są nawet waciki) - czyli nic się nie dzieje, ale co szkodzi pomarudzić. Ech ...

  2. Qwerty

    Kupiliśmy F35 za ponad 20 mld złotych pierwsza rata już poszła do LM a nic nie wynegocjowalismy w zamian. Wysyłamy miliardy dolarów za ocean w imię sojuszu z USA a ci dojdą z nas ile wlezie.

    1. Jk

      Oczywiście - Rosją Chiny itp dają samoloty za darmo i przenoszą produkcję

    2. Samoloty może i dadzą ale za jaka cenę dodatkowa??

  3. michalspajder

    Co tam, pieniadze juz wplacone, a ze hegemon sie nie wywiaze z zamowien? My dalismy rade uzbierac pomimo epidemii, oni nie sa w stanie zagwarantowac dostaw? Poczekamy, zobaczymy. Stawiam, ze oni postawia na siebie.

    1. Davien

      Michał, może sprawdz sobie z jakich transz produkcyjnych mają pochodzić polskei F-35 i skończ rozsiewac kiepska propagandę.

    2. michalspajder

      Nie chodzi o transze.Prosze przeczytac powyzszy tekst ze zrozumieniem.Jesli dla ciebie Davien to zbyt wiele,chociaz ostatni akapit,ale to nie da ci pelnego obrazu sytuacji.

    3. Gnom

      Może przeczytaj artykuł, bo on do niego odnosi swoja wypowiedź, o wszch(nie)wiedzący. Do tego twierdziłeś, że już jest pełnoskalowa produkcja, a negujących jak zwykle zwymyślałeś od troli i sowietów - może zatem nadszedł czas na pokajanie i przeprosiny.

  4. Adam

    I miech mi ktoś powie, że nie dali byśmy rady czegoś z tego produkować w polsce. Ale jak zwykle nas olali.Tylko kase chętnie przygarneli!

    1. fdsfgdgjdfdzxc

      A skąd wiesz, że nas olali. Sprawa jest przecież w toku.

    2. rmarcin555

      @fdsfgdgjdfdzxc. Trump zapowiedział przeniesienie produkcji do Stanów. Taki przynajmniej ma plan.

  5. Bolo

    Polscy lotnicy będą latać na drzwiach od stodoły //. Wycofać pieniądze póki jeszcze nie jest za późno i kupić Gripeny rowerami po części będą jeździć i nie czekać latami

  6. grey

    Myślałem , że taka tajemnica tajemnic jak F-35 jest produkowany w Stanach z amerykańskich części... A tu oszklenie kabiny robią w Chinach, farba do malowania pochodzi z fabryki w Wietnamie,golenie podwozia produkują w Malezji a wloty powietrza do silników na strefie aktywności gospodarczej w Krzywej k. Chojnowa na Dolnym Śląsku...Nawet jak robią części w Turcji to ten kraj kojarzy mi się ze swetrami "Szetland"i kożuchami które można było kupić na bazarze. Upadł w moich oczach mit ostatecznie!

  7. KUKUŁKA

    SPOKOJNIE ..kuluary szepczą że mamy dostarczać dla amerykańskiego protektora nity śrubki i nakrętki z tytanu ( u nas taniej kosztuje tytan i produkcja ) a jak dobrze wyjdzie to drabinki dla pilotów i partię nieśmiertelnych wd-40 co to potrafi wszystko otwiera, odmraża,odpala i konserwuje i co można można...

  8. easyrider

    Masakra. to może ich przywrócić i przeprosić Erdogana? NATO powinno wykopać Turcję natychmiastowo a potem cofnąć ich w rozwoju do epoki kamienia łupanego. Dla przykładu.

  9. Zenek

    Do Polski. I nie że nie da się

    1. Danisz

      niestety rządzący nie podjęli nawet próby, nawet nieoficjalnych rozmów z Amerykanami na ten temat nie było...

    2. LMed

      Pewnie by się dało, ale to trzeba się wysilić, dobrać ludzi, szukać partnerów, koordynować,.. Czy to możliwe w dobie "modnego", wygodnego ( bez problemu budżet się wykonuje - tylko pieniądze fruu za granice) kupowania z półki???

    3. Grześ

      Przecież byliśmy zaproszeni do programu F35 ,rządzący wtedy nie chcieli

  10. yaro

    "W związku z podjętą w ubiegłym roku przez administrację USA decyzją o wyłączeniu Ankary z programu F-35 pojawiły się problemy z zastąpieniem ponad tysiąca komponentów, wśród których część była produkowana wyłącznie w Turcji. " ------ a Davien jakiś czas temu pisał, że nie będzie żadnego problemu z zastąpieniem produkcji w Turcji . Znów pisał głupoty.

    1. Davien

      No popatrz Yaro a ktos wiedział wtedy o koronawirusie?? Ale jak zawsze musisz z siebie zrobic....

    2. Fanklub Daviena

      I Turcja to nie Polin: na pewno w kontraktach zapisali słone kary umowne na USA za zerwanie kontraktów przez Amerykanów...

    3. fifi

      A ten wirus to od kiedy?Dwa miesiące?W USA chyba nawet krócej.

  11. Zaq

    I pomyśleć że kiedyś byliśmy w stanie samodzielnie zaprojektować i zbudować Iryde, dziś nawet maseczki kupujemy w Chinach.

  12. Dd

    A na TVP mówili że my przyjmiemy produkcję elementów za Turcję... i jak tu im wierzyć

  13. 45

    A kogo to obchodzi umowa podpisana cena i terminy potwierdzone i produkt ma być gotowy na czas

Reklama