Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Ukraiński przemysł remontuje zdobyczny sprzęt wojskowy

Tigr captured by Ukraine Army
Zdobyczny rosyjski opancerzonych samochodów GAZ Tigr z ukraińskimi znakami szybkiej identyfikacji.
Autor. Генеральний штаб ЗСУ

Siły Zbrojne w ciągu 8 dni zdobyły więcej czołgów i pojazdów opancerzonych niż w ciągu ostatnich 8 lat otrzymały z ukraińskiego przemysłu obronnego – oświadczył Ołeksij Reznikow, Minister Obrony Ukrainy. Jak informuje koncern państwowy Ukroboronprom, rozpoczęto już remonty i przystosowywanie zdobycznego sprzętu rosyjskiego do użycia przez ukraińskie siły zbrojne. Niektóre egzemplarze np. pojazdów Tigr czy wyrzutni BM-21 Grad, zdobyte w stanie nienaruszonym lub lekko uszkodzone już wdrożono do służby.

Reklama
Siły Zbrojne zdobyły w ciągu 8 dni więcej czołgów i maszyn pancernych niż w ciągu ostatnich 8 lat z ukraińskiego przemysłu obronnego. Zniszczony rosyjski sprzęt pancerny musi być mierzony nie na sztuki ale batalionami i brygadami. Nasi obrońcy przechwycili kilka samochodów z pociskami dla rosyjskich zbrodniarzy wojennych, którymi mieli ostrzeliwać nasze miasta. Wszystkie te pociski będą „zwrócone" wrogowi.
Ołeksij Reznikow, Minister Obrony Ukrainy

W ręce sił ukraińskich wpadły nie tylko liczne pojazdy opancerzone, takie jak przedstawiony na zdjęciach Tigr 4x4 ale też czołgi, działa samobieżne a nawet tak unikatowe egzemplarze sprzętu jak wyrzutnie pocisków termobarycznych TOS-1A „Sołncepiok" na podwoziu czołgu T-72. Do tego należy dodać znaczną ilość amunicji, która jest w większości w pełni kompatybilna ze sprzętem używanym przez obrońców. Stąd choćby informacja ministra, że amunicja artyleryjska „wróci" do pierwotnych właścicieli, oczywiście za pośrednictwem ukraińskiej artylerii lufowej i rakietowej.

Reklama

Wojska rosyjskie wchodzą do Mikołajowa - NA ŻYWO

Państwowy koncern Ukroboronprom informuje, że pomimo tego, iż wiele zakładów wpadło w ręce okupanta lub stało się celem ataków, pełną parą idą remonty i naprawy sprzętu należącego do ukraińskich sił zbrojnych. Do służby przekazano również cały sprzęt i amunicję która została wyprodukowana, łącznie z towarami przeznaczonymi na eksport. Rozpoczęto również remonty pojazdów i uzbrojenia zdobycznego. O ile broń palna czy amunicja może być wykorzystana „z marszu" o tyle pojazdy wymagają często naprawy, uzupełnienia uszkodzonego lub zniszczonego wyposażenia czy instalacji łączności zgodnej ze standardem ukraińskim a nie rosyjskim. Z czasem coraz większa liczba zdobycznych czołgów, bojowych wozów piechoty czy systemów artyleryjskich i przeciwlotniczych będzie uzupełniała straty obrońców. Warto zaznaczyć, że co prawda w Kijowie czy Charkowie znajduje się wiele zakładów, to np. ważne zakłady produkcyjno-remontowe czołgów i innych pojazdów opancerzonych znajdują się we Lwowie i pracują z maksymalną wydajnością.

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. Chyżwar

    Wykorzystanie zdobytych pojazdów wroga to normalna praktyka. Brakowało mi takich informacji z Ukrainy. Co do amunicji zaś nie wolno kraść. Dlatego zdobyczną amunicję koniecznie należy w odpowiedni sposób zwrócić właścicielom.

    1. Tani35

      I vice versa. Ruscy ich amunicji do kosza nie wyrzucają. A Javelina czy ten drugi też uzyją. A że zajmują teren to mają tego więcej.

    2. Valdore

      Tani skończ te bajeczki bo wy ruscy dostajecie Javeliny jedynie wtedy jak wam odparowuja czopłgi wiec Andersenem nie zostaniesz;)

  2. Tani35

    Ja bym w tym miejscu wrzucił inny temat. Tych 30stu Su-35 dla Egiptu. Czy naprawdę chodziło o Egipt. A może to Rosja zatrzymała na rezerwę wojenną. Nie wiem czy mam rację ale Putin to musiał przygotowywać od co najmniej kilku lat. A 30szt to zamówienie cztero letnie przez Ruskie lotnictwo. Możliwe?????

  3. Tani35

    Czym się dzielą? Ukry czyli rezuni mają lepszy sprzęt jak ruscy. Bo centrum badawcze i produkcyjne Sowietów było na Ukrainie a nie w Rosji. Rosjanie na razie starają się odtworzyć to co mają Ukry. To dotyczy wszystkiego lotnictwa bronii pancernej czy uzbrojenia piechoty. Nie dotyczy to tylko bronii strategicznej. Do tego ukry dostali technologie od zachodu. Ale że wszystko rozkradli i sprzedali za granicę to inna bajka. Np wszystkie przyrządy i rejestratory lotnicze powstaly na Ukrainie. Jeszcze kilka miesięcy temu ruscy na necie wrzucali orginalne dokumenty przyrządów z miejscem produkcji na dzisiejszej Ukrainie. I dlatego Putin ją chce. Faszyzm i NATO to tylko pretekst. Bo ruskim te podróbki za bardzo nie wychodzą.

  4. Żelazny

    Mogli by się podzielić z nami, przydało by się sprawdzić pancerz T72B3 i możliwości Pancyra nie pogardził bym też radiostacjami rosyjskimi dla sprawdzenia jak je podsłuchiwać i zakłócać. Ale u nas jak zwykle, nikt się nie wychyli z pomysłem jak minister nie zaproponuje.

    1. tunek78

      Dzielą się zdobycznym sprzętem ale nie robi się w około tego szumu.

    2. Laky

      No nie wiem,pewnie " nasze chłopaki" z wojska i innych służb dostaną do "obejrzenia i przeglądu" różne zdobyczne ruskie złomy😉👏😂

    3. Tani35

      Laki nasze chłopaki nie chcą tego oglądać. Jak chcesz to idź ty.

  5. X

    Czy my nie moglibyśmy im pomóc z tymi remontami - np w Łabędach ?

  6. AdSumus

    Czyli będzie to trochę wyglądało tak że. Ukraińcy będą wyposażali swoje odziały w najnowszy sprzęt rosyjski, a rosjanie będą wyposażali swoje jednostki kolejnych rzutów w sprzęt z lat sześćdziesiątych... I nie przesadzam o latach sześćdziesiątych.

  7. Tomek72

    Mam nadzieję, że Ukraina DOKŁADNIE SPRAWDZI czy w środku nie ma elektroniki "konia trojańskiego",...

    1. Adam S.

      Przecież nikt w Rosji nie brał na poważnie opcji, że coś się nie uda. Niezorientowani myśleli, że będą witani kwiatami, a zorientowani byli przekonani, że rozwalą "chachłów" w 48 godzin. To przecież druga armia świata.

    2. tunek78

      Rosja już od dawna nie jest drugą armią świata. Chiny są o wiele mocniejsze..

Reklama