Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Ukraina testuje zestaw do modernizacji platform lądowych

Zdjęcie ilustracyjne, Fot. Artemis Dread, praca własna, Wikimedia Commons
Zdjęcie ilustracyjne, Fot. Artemis Dread, praca własna, Wikimedia Commons

Wojska Lądowe Ukrainy przeprowadzą serię testów zestawu określonego jako - Land Platform Modernisation Kit (LPMK), a przeznaczonego do modernizacji platform lądowych. Próbą poddany zostanie jeden, z wcześniej przebudowanych, kołowych transporterów opancerzonych BTR-4E. Wspomniany zestaw pozwala na tzw. „widzenie przez pancerz”, co znacząco zwiększa świadomość sytuacyjną poszczególnych załóg wozów bojowych.  

Ogólnej demonstracji nowego systemu, Land Platform Modernisation Kit (LPMK), dokonano na poligonie wojskowym pod Lwowem. Jednym z elementów wspomnianego pokazu był przejazd transportera po wyznaczonej trasie, podczas którego, jego kierowca przy zamkniętym włazie, wykorzystywał tylko nowy zestaw słuchawkowy i zespół kamer LPMK - bez wykorzystania peryskopów.

Jak na razie, testowany jest próbny LPMK, prywatnej ukraińskiej spółki Limpid Armor. Składa się on z ośmiu stabilizowanych optycznie kamer (monitorujących sytuację w obszarze 3600 wokół transportera), centralnego serwera i zestawu okularów zobrazowania rzeczywistości rozszerzonej (holograficznych) Microsoft HoloLens, montowanych do hełmu żołnierza.

Obraz z każdej kamery jest łączony w jedną całość, a liczba klatek na sekundę jest większa lub równa 25 klatkom na sekundę. Oprócz, obrazu rzeczywistego otoczenia, żołnierz widzi też podstawowe dane związane z samym pojazdem czy pozyskane dane o przeciwniku. Możliwa jest również integracja LPMK z BMS i innymi systemami pozyskiwania danych (jak np. BSP). Docelowy zestaw będzie najprawdopodobniej zmodyfikowany na podstawie wniosków wyciągniętych z testów i uwag samych żołnierzy go wypróbowujących.

W drugim etapie testów ma być już wykorzystywanych pięć zmodyfikowanych LPMK. Całość prób ma planowo być wykonana do końca 2020 roku, z nieuwzględnieniem testów na innych, wytypowanych przez armię platformach. Co ciekawe, ten pierwszy testowany zestaw zamontowano na BTR-4E za pomocą magnesów, gdyż armia nie zgodziła się na żadną ingerencję w strukturę kadłuba wozu.

Pomysł opracowania zestawu zwiększającego świadomość sytuacyjną dla załogi i przewożonego desantu zrodził się po analizie walk prowadzonych w Dombasie, a szczególnie działań broni pancernej podczas obrony lotniska w Doniecku. Tam właśnie, głównie kierowcy wozów bojowych, mieli ograniczone pole widzenia, a tym samym orientację przestrzenną i świadomość sytuacyjną.

Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. bender

    To dobry pomysł z wykorzystaniem HoloLens, bo sama integracja kanałów wizyjnych jest idiotycznie prosta, a umieszczenie zestawu w BTR daje zasilanie i miejsce do instalowania sieci wifi i komputera do ściągania i zapisu strumieni wizyjnych. Słaba w tym rozwiązaniu jest ergonomia, bo pierwsze HoloLens (prezentowane na zdjęciach w artykule) niespecjalnie nadają się do wielogodzinnej pracy. Dlatego Microsoft stworzył HoloLens 2 ze znacznie poprawioną ergonomią. Tych nowych gogli US Army zamówiło już 100 tys do testowania swoich rozwiązań z AR i zarządzaniem polem walki.

  2. dim

    re: termowizja... - przeglądam jeszcze filmy i porównuję, 3 tys Euro to jest już cena całego zestawu, odpornego na morski klimat, wibracje, połączonego z systemami stabilizacji kierunku i nawigacyjnymi...

  3. dim

    Termowizja za 3.000 Euro. Właśnie czytam (i oglądam film), że grecki startup Meton Innovatence oferuje morską i lotniczą kamerę termowizyjną "dla ubogich", m.in. pracującą ze zwykłym laptopem. Stabilizacja wskazań żyrokompasem itd. Ależ jasne, że wersja bardzo odporna na wibracje. Warto obejrzeć video.

  4. Zły jest tylko jeden

    Co prawda nie chciałbym być w sytuacji Ukrainy i toczyć wojny, ale pozostaje faktem, że postęp czy w wyposażaniu wojska w całkowicie nowoczesny sprzęt, czy w modernizacji starego - nie mylić z "modyfikacją i przywracaniem sprawności w drodze remontu" - mają o niebo szybszy i efektywniejszy niż nasz nieruchawy, ospały, "zabetonowany" MON pod wodzą pysznego, hałaśliwego ale kompletnie nie wiarygodnego i nieskutecznego ministra propagandy, oj sorry obrony propagandowej, ups sorry "narodowej". My "dojeżdżamy" bodaj 50-o letnie BRDMy z malutkimi, a Ukraina testuje wojskowo - opracowany w prywatnej firmie a nie jakimś "molochowatym" państwowym PGZ - osprzęt VR. A Polska kupuje hucznie i "z pompą" rakiety na pół salwy i 3 śmigłowce "na krzyż", a jednocześnie doceniany za granicami sprzęt od prywatnych dostawców pomijając w zakupach, nonszalancko i nieodpowiedzialnie opóźniając i odwlekając w nieskończoność unowocześnianie sprzętu w WP. Lista opóźnień jest długa i obciąża wszystkie rządy, bez różnicy. Nasz MON to nawet najprostszego sprzętu z polskich firm nie potrafi lub nie chce kupić, ale minister Błaszczak zapowiada Harpię!????? To co z tym wspieraniem polskiej nauki, polskiego przemysłu? Ano pusto słowie i pospolite kłamstwa! Za to obietnic, zapowiedzi, pustych gestów czyli dennej prymitywne propagandy mu nie brakuje. Bo niczego więcej nie potrafi niż tylko gadać!!! Ostatnia wpadka: hucznie świętuje nowe śmigłowce, tylko żaden z nich nie nadaje się do służby bo jeszcze przez rok, MUSZĄ być doposażane aby stały się w ogóle dla wojska użyteczne. W ośmieszaniu się takimi "ustawkami pod publiczkę" jest absolutnym mistrzem. Jak długo?? Czy kiedykolwiek jakiś "Hercules" - nie mylic z całkowicie nam zbędnymi kolejnymi a zapowiadanymi "używkami" Lockheeda- oczysci wreszcie te "stajnie Augiasza" w MON?? I czy kiedykolwiek ktoś z MON odpowie karnie za nieustające sabotowanie postępu w modernizacji sprzętowej WP?

  5. dim

    I niech zgadnę ? Czy może w następnej wersji tego programu dosyntetyzowany zostanie także obraz z drona ? Bo też co to za różnica, jeszcze jeden sensor obrazowy mniej, jeden więcej ?

  6. dim

    I byłoby to logicznym... dodatkowa kamerka na teleskopie, trochę metrów wzwyż, ponad krzaki, sad, zgajnik, budynek... ponad własną tkaninę maskującą...

  7. dim

    Ciekaw jestem stabilności tego montażu, przy pomocy magnesów ? Czy może być wysoka ? Myślę, że tak . . . - Coś o kosztach zestawu ?

    1. comet

      Montaż przy pomocy magnesów to tylko na czas testów. Transportery są własnoscią wojska, które nie chce żeby prywatna firma im sprzęt "januszowo" podziurawiłą.

    2. Fanklub Daviena

      Super - będzie łatwo wykryć przy pomocy detektorów anomalii magnetycznych. A taki TOW to ma nawet sensor magnetyczny by wiedzieć kiedy odpalić EFP nad górnym pancerzem pojazdu... :)

    3. dim

      @Fanklub. W porządku ! Czyli jeśli w ruskich ppk jest tak, jak piszesz, wystarczy wystawić o w metry poza czołg na jakimś teleskopie, silny elektromagnes... :)

  8. Edmund

    Polska przyjęła fatalną w skutkach ,,modernizację wyspową" - coś, co nie praktykuje żadna armia na świecie. Właściwym podejściem, praktykowanym zarówno na zachodzie i wschodzie, m.in. na Ukrainie i Rosji jest stała i realna modernizacja sprzętu, poprzez rozwój już posiadanych konstrukcji. Dodawaniem nowych funkcjonalności i cech, np. w przypadku Rosomaka, co zostało przespane i dziś jest to już nie najnowszy sprzęt, pozbawiony uzbrojenia i bez pancerza. W oczekiwaniu na nieliczne sztuki bardzo drogiego uzbrojenia, z przeważającą resztą nie robi się nic, oprócz pudrowania. Reforma ma polegać na zmianie nazwy IU i zwiększenie liczebności 3 razy. Wtedy nowy IU będzie mógł przeprowadzać analizy i dialogi techniczne samego siebie. Ukraina już dziś znacznie lepiej zarządza armią i swoimi środkami, posiadając ułamek możliwości Polski. Wykorzystują do maksimum zasoby, które posiadają. Co z tego, że Polska uzyskała wiele licencji i technologi m.in. w ramach poprzedniego offsetu, jeśli nic z tym nie zrobiła? A sprawa grafenu? Robi się coś z tym? To potencjalnie bardzo obiecujące technologie. Ukraina nie potrzebowała jakichkolwiek dialogów technicznych i IU, aby móc zauważyć w przeciągu ostatnich lat olbrzymi postęp ich armii i zarządzania. Niestety Polska Armia oprócz nielicznych, wybranych oddziałów to armia biurokratów. MON nie potrafi się dogadać z polskimi firmami zbrojeniowymi.

    1. dim

      W wypadku Ukrainy nie jest tak, jak piszesz, właśnie ich MON też cierpi na podobne choroby, co nasz (choć jednak działa sprawniej). Natomiast bardzo warte jest naszej uwagi, że ukraińskie firmy zbrojeniowe nastawiają się po pierwsze na eksport. I słyną z niskich cen.

    2. comet

      Polski grafen umarł dawno temu. Wytworzenie w warunkach labolatoryjnych to jedno, a opłacalny proces przemysłowy to drugie. Poza tym nie było żadnych pomysłów na zastosowanie grafenu w gotowych produktach. Ot taki miś. Po co on Polakom? Nikt nie wie.

    3. ryba

      ale my cały czas tak robimy ,prócz zderzacza hadronów wszystkie nasze wynalazki to misie a juz najwiekszym jest moderka leosiów i zakup honkerów.

  9. adams

    Patrząc na modernizację wojska Ukrainy i na bieda modernizację wojska Polski to śmiem twierdzić że oni niedługo będą mieli o wiele silniejszą armię od naszej o ile już nie mają

    1. Covax

      Kolega poszuka SOD Atena z PCO

    2. comet

      Armia ukraińska jest silniejsza od polskiej z wielu powodów 1) Jest liczebnie większa 2) Posiadają klasy systemów (co prawda pochodzenia radzieckiego), których Polska nie ma i mieć nie będzie. np. artyleria rakietowa dalekiego zasięgu, systemy przeciwlotnicze 3) Mają doświadczenie. Tych kilka F-16 nie robi większej różnicy zwłaszcza, że Ukraina ma systemy do ich zwalczania.

    3. MOM

      Nie tylko Ukraińska jest silniejsza ale i Białoruska

  10. zły

    Może by tak zlecić Ukrainie żeby przeprowadzili integrację ppk Spike z Rosomakiem...

  11. Maximus

    Ciekawi mnie dzialanie tego wszystkiego w zadymieniu realnym na polu walki. Czyli swiece dymne, palace sie plastiki i opony.

    1. Fanklub Daviena

      Wystarczy się przejechać mercedesem wyższej klasy, mającym kamery i wyświetlacz zamiast lusterek - jak ktoś z tyłu podjedzie na ksenonach to nic nie widać, tylko biały ekran...

    2. dim

      Na stronie firmy wskazuje się, że chodzi o system wizualnie syntetyzujący różne info, z bardzo różnych sensorów i przyrządów pomiarowych. Czyli teoretycznie mógłbyś dorzucić choćby i mały radar.

    3. Hektor

      A czy zwykłe peryskopy w jakiś magiczny sposób umożliwiają przeniknięcie wzrokiem przez dym?

  12. Dalej patrzący

    Jeden strzelec wyborowy z SWD albo Garandem i wóz ślepy jak kret.

    1. dim

      Obejrzyj sobie film na stronie tej firmy. Gość opowiada jak wpadł w Doniecku ze swym wozem bojowym na minę, której nie miał szansy ominąć tradycyjnymi środkami obserwacji... całe nasze minowanie narzutowe tak działa, a z tym środkiem obserwacji na wozach przeciwnika staje się daremne... W system wbudowane są od razu dalmierze i inne informacje, np. mechanik dostaje info o stanie silnika czołgu. A kamer może być oczywiście więcej, 8 to minimum, a zestaw na czołg to 16 kamer. Rozbitą kamerę możesz od razu wymienić na inną taką (stąd mój post z zaciekawieniem w kwestii mocowania na magnes). Całość info przetwarzana jest i obraz synetyzowany przez komputer. Na razie widać, że w biurze projektowym robią to na pececie, ale z miniaturyzacją może to być wkrótce komputer rozmiarów i-phone'a. Po prostu nowa generacja rzeczywistości. Przy czym chłopaki informują, że projekt gotowi są przekazać wojsku swej ojczyzny nieodpłatnie (projekt, nie sprzęt), wystarczy im, że zarobią na siłach zbrojnych innych państw. Kontaktował się już przedstawiciel komórki standaryzacyjnej NATO, by wspólnie wypracować zasady kompatybilności... A podejrzewam, że ich ta firma i badania kosztowały mniej, niż nas "ławeczki patriotyczne".

    2. Mad Max

      wtedy zdejmujemy hełm 360° i jazdą standardowa..

    3. comet

      Po pierwsze to tylko wspomaganie. Tradycyjne przyrządy pozostają. Poza tym nie tak łatwo trafić w małą kamerkę.