Ukraińskie siły zbrojne wprowadziły na uzbrojenie krajowej produkcji rakiety niekierowane RS-80 Oskoł, które zastąpią powszechnie stosowane pociski S-8 kalibru 80 mm. Na październikowej wystawie Arms and Sceurity 2020 ma zostać zaprezentowana ich wersja naprowadzana radarowo.
Pociski niekierowane kalibru 80 mm przenoszone w wieloprowadnicowych zasobnikach stanowią uzbrojenie wielu typów samolotów i śmigłowców znajdujących się na uzbrojeniu ukraińskich sił zbrojnych. W ostatnim czasie pojawiły się również w aplikacjach lądowych, jako uzbrojenie bezzałogowego pojazdu Fantom czy opracowanego przez Ukroboronprom wspólnie z polską Grupą WB systemu rakietowego ZRN-01 Stokrotka. W związku z tym spółka Artem opracowała całą rodzinę pocisków RS-80 Oskoł, które powstają z krajowych komponentów a przy tym posiadają lepsze charakterystyki lotne.
W 2017 roku przeprowadzono intensywne próby państwowe, wystrzeliwując ponad 300 pocisków z różnych platform, w tym samolotów Su-24 i śmigłowców Mi-8 oraz Mi-2, korzystających z ukraińskich wyrzutni ośmioprowadnicowych i dwudziestoprowadnicwych produkcji Motor Sicz. Od tego czasu pociski były testowane również na wyrzutniach naziemnych i morskich. Podstawowy wariant rakiet RS-80 wszedł już do seryjnej produkcji. Znajduje się w arsenale ukraińskich sił zbrojnych, zastępując sowieckie pociski S-8.
Czytaj też: Rakietowa „Stokrotka” rusza na poligon
Równocześnie opracowywane są kolejne specjalistyczne warianty, takie jak RS-80P z programowalnym zapalnikiem, który powstał m in. z myślą o zwalczaniu bezzałogowców i innych celów powietrznych o małej prędkości m.in. z użyciem systemu ZRN-01 Stokrotka.
Na mające się odbyć w październiku targi Arms and Security 2020 spółka Artem zapowiedziała premierę kolejnej wersji pocisku, tym razem wyposażonej w radarową głowicę naprowadzającą. Szczegółowe informacje na temat tej konstrukcji i jej zastosowania mają zostać ujawnione w dniach 13-16 października 2020. Najprawdopodobniej jednak ten wariant pocisku RS-80, podobnie jak wersja RS-80P powstał przede wszystkim z myślą o zwalczaniu bezzałogowców na dystansie do 4 km. Mając do czynienia z dużym nasyceniem małymi i mikro dronami w działaniach na wschodzie kraju, Ukraińcy zdają sobie sprawę z zapotrzebowania na skuteczny i tani system do ich zwalczania.
Czytaj też: Ukraińska rakieta modułowa gotowa do testów
Pocisk 80 mm naprowadzany radiolokacyjnie będzie z pewnością rozwiązaniem znacznie tańszym i skuteczniejszym niż systemy klasy MANPADS, które mają problemy z namierzeniem tego typu celów ze względu na ich niską sygnaturę w podczerwieni. MANPADS stosują najczęściej naprowadzanie na źródło ciepła, które sprawdza się w przypadku innych celów powietrznych. Zupełnie inna filozofia działania jest testowana przez ukraińskie siły zbrojne w prypadku ZRN-01 Stokrotka, który uzbrojony jest przy tym w dwa lotnicze zasobniki wieloprowadnicowe, co może być istotne np. przy zwalczaniu zmasowanego ataku lekkich BSP uderzeniowych.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie