Przemysł Zbrojeniowy
Tureckie śmigłowce wylądują na Filipinach już w tym roku
Tureckie śmigłowce uderzeniowe ATAK mają zawitać do Filipin już w trzecim kwartale tego roku. Może to nastąpić oczywiście dzięki amerykańskiej zgodzie na eksport silników LHTEC T800 montowanych właśnie na T-129B. W sumie Filipiny mają pozyskać sześć nowych śmigłowców wojskowych, chociaż wstępne plany mówiły nawet o nawet ośmiu czy dziesięciu maszynach. Tak czy inaczej, tureckie maszyny to wierzchołek przysłowiowej góry lodowej w zakresie potrzeb modernizacyjnych oraz zakupowych w ramach starzejącej się floty śmigłowców wykorzystywanych przez stronę filipińską.
Filipiny potwierdzają wolę zakupu tureckich śmigłowców uderzeniowych. Tamtejszy minister obrony Delfin Lorenzan miał w zeszły poniedziałek wskazać, że to właśnie T-129B ATAK został wybrany jako konstrukcja najlepiej spełniająca wymogi programu śmigłowców bojowych dedykowanych filipińskim siłom zbrojny. Minister zaznaczył Filipińskiej Agencji Informacyjnej, że zamówionych zostało sześć sztuk tureckich maszyn. Harmonogram przewiduje rozpoczęcie dostaw do Filipin w trzecim kwartale roku. Zaś we wtorek Departament Obrony Narodowej (DND) ogłosił, że pierwsze dwa z sześciu helikopterów T129B "ATAK" zakupionych przez Filipiny od Turcji zostaną dostarczone dokładnie we wrześniu. Kolejne dwie maszyny trafią do filipińskich pilotów do lutego 2022 r., a ostatnia partia dwóch statków powietrznych w lutym 2023 r. Konkrety zostały zaprezentowane przez rzecznika DND Arsenio Andolong w oświadczeniu dla prasy. Przy czym, jak zauważa portal Defense News, powołując się na kontakty u producenta czyli TAI, bardziej realnym okresem dostarczenia pierwszych śmigłowców uderzeniowych jest jednak listopad.
W komunikacie można przeczytać, że Manila przygotowała budżet na program śmigłowców uderzeniowych w wysokości ok. 12,9 miliarda Peso filipińskiego (269 388 862 USD). Władze filipińskie nie ukrywały, że tamtejsze siły powietrzne mają otrzymać wytrzymałe maszyny, ale przy jednoczesnym zwróceniu uwagi na ich cenę. Turecki ATAK ma być ewidentnie uzupełnieniem wykorzystywanych obecnie lekko uzbrojonych helikopterów, takich jak MG-520 i AW-109E. Filipińczycy używają ich przede wszystkim w licznych misjach antyterrorystycznych i bliskiego wsparcia dla żołnierzy walczących na lądzie.
Przy czym, jak zauważył Nick Aspinwall z „The Diplomat” wśród filipińskich polityków oraz wojskowych pojawiła się presja względem szerszej modernizacji floty śmigłowcowej po katastrofie maszyny Huey UH-1H w rejonie górskim Bukidnon. Zginęło wówczas 5 wojskowych i 2 członków lokalnej formacji paramilitarnej. Defense News podaje, że już od maja mają być prowadzone szkolenia dla załóg i personelu naziemnego. Śmigłowce uderzeniowe trafią do 15 Skrzydła Uderzeniowego Sił Powietrznych Filipin.
W komunikacie Filipińskiej Agencji Informacyjnej podkreślono, że tureckie T129 to dwusilnikowe, zbudowane w układzie tandemowym, wielozadaniowe śmigłowce szturmowe. Mogą one operować przy zróżnicowanych warunkach pogodowych. ATAK może brać udział w klasycznych misjach bojowych, ale też działaniach rozpoznawczych. Maszyny mogą być wykorzystywane do misji prowadzonych zarówno w dzień jak i w nocy. Do konstrukcji śmigłowca uderzeniowego w Turcji wykorzystano platformę, jaką była maszyna Augusta A129 Mangusta.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie