Reklama
  • Wiadomości

Turcja chce kupić uzbrojone bezzałogowe statki powietrzne

Turcja chce pozyskać bezzałogowe systemy powietrzne o dużej autonomiczności, zdolne do operowania na średnich lub dużych wysokościach i przenoszenia uzbrojenia.

Zdj. ilustracyjne, bezzałogowiec ANKA. Fot. TAI
Zdj. ilustracyjne, bezzałogowiec ANKA. Fot. TAI

Turecki podsekretariat ds. przemysłu obronnego w miniony wtorek wystosował zapytanie ofertowe (RoI, Request for Information) w sprawie dostarczenia uzbrojonych, bezzałogowych systemów powietrznych o dużej autonomiczności, zdolnych do operowania na średnich lub dużych wysokościach. Celem zapytania jest “zebranie ogólnych informacji dotyczących potencjalnych dostawców [sprzętu tego rodzaju], zorientowanie się co do jego dostępności (...), weryfikacja danych technicznych oraz określenie wymagań logistycznych.” Termin końcowy składania informacji ustalono na 25 maja, zapytanie skierowane jest zarówno do producentów tureckich, jak i zagranicznych.

Decyzja rządu tureckiego jest zaskoczeniem dla ekspertów. Państwowy koncern Turkish Aerospace Industries (TAI) od ponad dziesięciu lat pracuje bowiem nad kilkoma wersjami bezzałogowego statku latającego Anka (Feniks), w tym nad taką, która przenosić będzie uzbrojenie ofensywne. Trzy lata temu sfinalizowano nawet zakup pierwszych seryjnych dziesięciu egzemplarzy, które mają trafić do tureckich sił powietrznych w latach 2016 - 2018. U źródeł decyzji rządu tureckiego mogą jednak leżeć problemy nękające ten program, a dokładniej seria katastrof prototypów - ostatnia miała miejsce w grudniu 2013 r. Pierwotny plan zakładał, że trzy Feniksy w wersji rozpoznawczej miały wejść do służby już w 2014 r.

(AM)

Zobacz również

WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama