Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Thales dostarczy radary na brytyjskie Merliny

fot. Thales
fot. Thales

Amerykański koncern Lockheed Martin, główny wykonawca śmigłowców powietrznego nadzoru i kontroli ASaC (airborne surveillance and control) Merlin dla brytyjskiej marynarki wojennej, wybrał koncern Thales na dostawcę radaru wczesnego ostrzegania i pokładowego systemu kierowania misją.

Lockheed Martin wybrał dla Merlinów nowej generacji stację radiolokacyjną Searchwater oraz system dowodzenia Cerberus. Wiadomo więc już na pewno, jakie najważniejsze systemy będzie miał śmigłowiec, który zastąpi starzejące się helikoptery ASaC typu Sea King Mark 7. Sprawa jest pilna, ponieważ ostatnie maszyny tego typu zostaną wycofane w 2018 r. natomiast budowa obu brytyjskich lotniskowców (gdzie mają one w pierwszej kolejności być wykorzystywane) przebiega jak na razie zgodnie z planem.

Wybór zestawu Searchwater-Cerberus nie jest zaskoczeniem, ponieważ wcześniej sprawdzono go podczas działań sił koalicyjnych w Iraku i Afganistanie. Było on również wykorzystywany przez siły chroniące igrzyska olimpijskie w 2012 r. Różne tryby pracy pozwalają więc zabezpieczyć potrzeby nie tylko lotniskowców, ale również sił ekspedycyjnych na lądzie.

Zgodnie z informacjami Thalesa, na śmigłowcach ASaC zostanie zamontowana najnowsza wersja radaru, ze zwiększoną wydajnością układu przetwarzania danych, a także z dodanymi nowymi modami działania.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Kosa

    Właśnie taki śmigłowiec(AW101) powinien być w naszej armii zamiast Caracali.

    1. Tyberios

      Cena spora, spowodowane jest to głównie przez posiadanie trzech silników. Jako śmigłowiec wsparcia Marynarki jak najbardziej ale dla armii raczej przydał by się NH90. No ale broń Boże byśmy kupowali coś nowoczesnego...

Reklama