Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Szwedzi naśladują Polaków. Pociski CAMM dla korwet Visby

Szwedzka korweta typu Visby
Szwedzka korweta typu Visby
Autor. M.Dura

Szwecja postanowiła zwiększyć możliwości przeciwlotnicze korwet stealth typu Visby, uzbrajając je w pociski CAMM. To ten sam typ środka bojowego, który w Polsce wybrano na fregaty typu Miecznik oraz do naziemnych baterii Narew oraz Pilica+.

Reklama

16 października 2023 roku koncern MBDA poinformował o podpisaniu kontraktu ze szwedzką Agencją Zakupów Obronnych (szw. Försvarets materielverk, FMV) na dostawę pocisków przeciwlotniczych Common Anti-air Modular Missile (CAMM) dla Sił Zbrojnych Szwecji (Försvarsmakten). Nowe pociski wraz z systemem obrony powietrznej Sea Ceptor mają zostać zainstalowane na korwetach stealth typu Visby.

Reklama

Jest to zgodnie z planami rozwoju szwedzkich sił zbrojnych, które w przypadku Marynarki Wojennej Szwecji (Svenska marinen) zakładały m.in. uzbrojenie pięciu tych okrętów w „zautomatyzowane systemy przeciwlotnicze i ulepszone sensory przeznaczone do rozpoznania powietrznego, nawodnego i podwodnego”. Teraz okazuje się, że tym systemem przeciwlotniczym będzie brytyjski Sea Ceptor, wykorzystujący rakiety przeciwlotnicze krótkiego zasięgu (ang. Short Range Air Defence, SHORAD) typu CAMM.

Czytaj też

W ten sposób szwedzkie okręty otrzymają możliwość organizowania obiektowej i lokalnej obrony przed zmasowanym atakiem z powietrza w promieniu 360 stopni. Dzięki pociskom CAMM będzie można jednocześnie zwalczać różnego rodzaju cele powietrzne: od załogowych samolotów i śmigłowców, poprzez drony, aż do pocisków przeciwokrętowych i manewrujących (w tym ponaddźwiękowych).

Reklama
Pociski CAMM dadzą Szwecji i Królewskiej Marynarce Wojennej Szwecji potężne zdolności obrony powietrznej. Dzięki nim państwo to zapewni nowy, silny wkład do NATO wraz z innymi sojuszniczymi użytkownikami Sea Ceptora, takimi jak brytyjska Królewska Marynarka Wojenna. Jesteśmy dumni, mogąc kontynuować długoletnie partnerstwo ze Szwecją i lokalnym przemysłem, w tym z firmą SAAB.
Eric Beranger, Dyrektor Generalny MBDA

Wybór przez Szwecję rakiet CAMM nie jest zaskoczeniem. Pocisk ten został już bowiem wybrany na własne okręty przez Wielką Brytanię, Polskę, Chile, Nową Zelandię i Pakistan. Dodatkowo Szwedzi mają bardzo dobre doświadczenia we współpracy z koncernem MBDA. Szwecja aktywnie uczestniczy np. w programie budowy pocisku klasy powietrze-powietrze Meteor oraz lotniczego pocisku manewrującego Taurus. Współpracę nawiązano również w sprawie przeciwpancernego pocisku kierowanego Akeron MP (dawniej MMP).

Czytaj też

Na decyzję o integracji CAMM na korwetach Visby wpłynęły nie tylko osiągi tych pocisków, ale również sama zasada ich działania. „Zimny start”, a więc uruchamianie silników startowych dopiero po wyrzuceniu pocisku w powietrze, umożliwia rezygnację z układu usuwania i chłodzenia gorących gazów wylotowych. Z kolei głowica CAMM, która dysponuje systemem aktywnego naprowadzania radiolokacyjnego, nie zmusza Szwedów do wprowadzenia na swoich okrętach specjalistycznego radaru kierowania ogniem przeciwlotniczym i przeciwrakietowym. Wystarczy więc, że zastosują własne stacje radiolokacyjne rodziny Giraffe, które dysponują wystarczającą dokładnością, by skierować pociski w rejon, gdzie znajduje się cel. Następnie CAMM może uruchomić własny radiolokator i samodzielnie naprowadzić się w końcowej fazie lotu.

Zastosowanie CAMM na korwetach typu Visby pozwoli tym okrętom w miarę bezpiecznie operować w oddaleniu od własnego wybrzeża, tym bardziej, że są to jednostki pływające stealth, a więc trudne do wykrycia przez systemy obserwacji technicznej przeciwnika.

Wyrzutnia iLauncher wchodząca w skład przeciwlotniczego zestawu rakietowego Mała Narew. W niedalekiej przyszłości pociski CAMM, które teraz wybrali Szwedzi do uzbrojenia korwet typu Visby, staną się kręgosłupem polskiej obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu.
Wyrzutnia iLauncher wchodząca w skład przeciwlotniczego zestawu rakietowego Mała Narew. W niedalekiej przyszłości pociski CAMM, które teraz wybrali Szwedzi do uzbrojenia korwet typu Visby, staną się kręgosłupem polskiej obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu.
Autor. Agencja Uzbrojenia / Twitter
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. szczebelek

    Prawda jest taka gdyby zapowiedziano budowę pięciu korwet zamiast trzech fregat to w dalszym ciągu by się nie podobało.

    1. GB

      szczebelek, chodzi o to że tylko jedna z fregat będzie porządnie uzbrojona i wyposażona. Pozostałe dwie będą uzbrojone i wyposażone na poziomie Ślązaka. Faktycznie to będą fregaty patrolowe, tak jak obecnie Ślązak jest korwetą patrolową.

    2. szczebelek

      @GB Jeśli nowy minister jest takim wizjonerem to niech lepiej skasuje program, bo po co nam kolejny gniot na poziomie Hitfistów bez ppk czy też wspomnianej korwety rakietowej, która nie ma rakiet. Akurat argument o tym, że najpierw sprawdźmy wybraną konfigurację na prototypie mnie przekonuje z drugiej to sprawdzam dla następcy.

    3. Davien3

      Szczebelek to co piszesz by było prawdą jakby z budowa nastepnych dwóch poczekali az ta pierwsza bedzie w słuzbie. A tak nie będzie wiec argument o tescie konfiguracji o kant.... potłuc.

  2. Al.S.

    Logiczne posunięcie. CAMM daje kilkukrotnie większe możliwości, niż wcześniej planowane dla Visby, południowoafrykańskie Umkhonto. A przy tym montaż ich wyrzutni będzie znacznie mniej kłopotliwy. Ekwiwalent iLaunchera z ośmioma pociskami spokojnie wejdzie na przewidziane dla VLS przedłużenie nadbudówki przed mostkiem okrętu. Zważywszy na fakt, że zasięg wykrycia Visby radarem jest mniejszy nawet od zasięgu "zwykłych" CAMM, będą one śmiertelnymi pułapkami dla czegokolwiek operującego w przestrzeni powietrznej nad Bałtykiem. Jak twierdzi producent, wyrzutnie CAMM można montować na jednostkach już od ok 500t, w świetle czego program Murena wcale nie jest taki bezsensowny, jak kiedyś podnosił autor powyższego artykułu. Z rakietami CAMM będą jak najbardziej miały sens, uzupełniając w zadaniach obrony wybrzeża Mieczniki, o których można powiedzieć wszystko, oprócz tego, że są jednostkami obrony wybrzeża.

    1. GB

      Al.S., o jednym prototypowym Mieczniku można powiedzieć że będzie niezłą fregatą rakietową. O dwóch kolejnych w świetle podpisanych umów można powiedzieć że będą nie wiadomo czym... Fregatami patrolowymi? Jednostkami obrony wybrzeża? Bo właśnie taki standard uzbrojenie będą miały.

    2. Davien3

      AIS a jak chcesz w przedłuzenie nadbudówki wcisnąc te CAMM jak masz tam zainstalowana głowice obserwacyjną? Szybciej będa zaraz za działem a przed nadbudówką tam widac coś podobnego do miejsca na pociski I uwierz radar pokładowy SAR/ISAR ma wiekszy zasieg wykrycia Visby niz te 25km zasiegu CAMM a innych pocisków nie będa miały

    3. szczebelek

      @GB Dlaczego przeprowadza się różnego rodzaju badania i testy z prototypem Borsuka w tym z jego uzbrojeniem? Chyba po to, żeby się nie okazało, że będziemy płacić za zmiany na wszystkich okrętach, bo będzie trzeba zmienić konfigurację.

  3. Odyseus

    Fajne te Visby tylko strasznie małe jak na Korwetę , za dużo w nie się uzbrojenia nie wpakuje

    1. Al.S.

      Nie masz racji, akurat Visby przenosi uzbrojenia całkiem sporo, porównywalnie z większymi korwetami, a nawet fregatami. Pociski p-okr, ASW, przeciwlotnicze, torpedy, armata automatyczna. Do tego kilka radarów, wbudowany sonar, system czujników interferometrycznych,wyrzutnia celów pozornych, oraz pokład lotniczy. Kluczem do upchania tego wszystkiego na małej jednostce jest duży poziom automatyzacji, zmniejszający liczbę załogi, a zatem ilość pomieszczeń i zapasów, Oprócz tego okręt ma lekką maszynownię- wszystkie 4 turbiny, o łącznej mocy 16MW ważą z przekładniami zaledwie 15t. Do tego pomocnicze diesle o łącznej masie 6 t, lekkie przekładnie sprzęgające i generatory - cała 18,6 MW maszynownia Visby waży nie więcej niż 30t, czyli mniej niż 5% wyporności okrętu. Porównaj to ze Ślązakiem, na którym sama przekładnia crossowa waży 200t, do tego diesle łącznie 30t i turbina - razem 11% wyporności. To dlatego na "dużego" Ślązaka za wiele już nie wejdzie, a Visby ma wciąż zapas wyporności.

    2. Al.S.

      Poprawka, przekładnia Ślązaka waży 120t, a cała maszynownia ok 180t. Ale wciąż jest to niemal 10% wyporności okrętu, czyli znacznie więcej niż jej procentowy udział na Visby.

  4. GB

    Wyporność Visby to około 650 ton , polskiego ORP Ślązak 2200 ton. I co na Ślązaku miejsca nie ma? CAMM bardzo by się przydał na Ślązaku.

    1. OptySceptyk

      Bardziej niż o miejsce, chodzi o masę. Marynarze nawybierali sobie tak dużo fajnych zabawek na Ślązaka, że zabrakło na uzbrojenie.

    2. Davien3

      GB Ślązak miał dostac albo MICA VL albo Sea Sparrow w dedykowanych wyrzutniach tam raczej miejsca nawet na jedna VLS Mk-41 nie ma A ze skończył jak skończył....

    3. Odyseus

      Gdyby dano mu inny napęd i nie skopano go od początku to tak , ale dzisiaj z nim jest tak irracjonalna sytuacja że pakowanie w niego kasy , w "nowy" 20 letni okręt który i tak nigdy nie będzie prawdziwą Korwetą wielozadaniową jest trochę bez sensu , w sumie nie wiadomo co z nim robić ... Korwety budują Finowie i tak one powinny wyglądać , koło 4000 ton wyporności , jest i co i gdzie tam wsadzić a ze Ślązakiem który miał być Gawronem , ani za bardzo gdzie teraz tam coś wsadzić i szkoda go wyrzucić ale też i bez sensu go w takim stanie zostawiać ... skończyli go bo skończyli , jest bo jest i już chyba tak pozostanie

  5. Ein

    To obecnie jedyna taka, najsensowniejsza opcja, dozbrajania łajb. Nie trzeba ingerować w kadłub, jak wspomniano odprowadzać gazów, wzmacniać konstrukcji. Wystarczy miejsce na dziuple i już. Ogromnym plusem jest także zasada naprowadzania, te rakiety w wersji bez ER mogą współpracować z każdym nowoczesnym radiolokatorem wykrywania, a wersja horyzontalna (40km +) też nie ma specjalnie dużych wymagań do stacji (powinna mieć po prostu odpowiednie osiągi na dużych odległościach, by wykorzystać zdolności pocisku o horyzontalnym zasięgu). Visby po dozbrojeniu będą mogły działać autonomicznie.

    1. Davien3

      @Ein nie beda miały CAMM-ER z uwagi na to ze dostaja system Sea Ceptor a ten jest przystosowany wyłacznie do zwykłych CAMM

  6. Chyżwar

    Zaraz wpadnie tutaj Davien i napisze, że zły PiS wybrał Szwedom CAMMy.

    1. wert

      nie prawda. davienek uda się ze specmisja do Szwecji i wytłumaczy im na miejscu miałkośc tego zakupu. A jak nie zrozumieją to specmisja zmieni się w specoperację. Koledzy, np Nocne Wilki POmogą

    2. Davien3

      Chyzwar to sa maleńkie korwety o wyporności ruskich Karakurtów a nie fregaty wielozadaniowe majace bronic cos wiecej niz tylko siebie. Ale jak widac dalej do ciebie nic nie dociera po 15 października.

Reklama