Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Rosja: samolot eksplodował w fabryce. Pięć ofiar [KOMENTARZ]

Ił-76 w zakładach Aviastar.
Ił-76 w zakładach Aviastar.
Autor. Aviastar/UAC

„Tragiczny incydent miał miejsce w zakładach Aviastar podczas testowania przedziału kadłuba produkowanego samolotu. Kilku pracowników przedsiębiorstwa zostało rannych, jeden zmarł” - poinformowała służba prasowa United Aircraft Corporation (UAC).

Reklama

Do tragedii doszło w zakładach Aviastar w Ulianowsku, które produkują przede wszystkim samoloty transportowe Ił-76, latające tankowce Ił-78 oraz obsługą rosyjskie samoloty An-124 Rusłan. Ponadto zakład produkuje nieliczne samoloty pasażerskie i transportowe z rodziny Tu-204, jak również współprodukuje samolot pasażerski MS-21.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Wypadek, w którym zginęła jedna osoba a cztery zostały ranne miał miejsce podczas testów kadłuba świeżo wyprodukowanego egzemplarza najnowszego samolotu transportowego Ił-76MD-90A. „Na jednym z etapów montażu kadłub jest sprawdzany pod kątem szczelności poprzez pompowanie do przedziałów nadciśnienia. Podczas tych testów doszło do tragicznego incydentu" – poinformował koncern UAC.  Poszkodowanym udzielono pomocy medycznej. Szczegóły zdarzenia są jeszcze ustalane.

Na marginesie tego zdarzenia warto zastanowić się nad jego przyczynami. Paradoksalnie, ta tragedia prawdopodobnie pozwoliła uniknąć znacznie gorszego zdarzenia. Testy podczas których doszło do wypadku służą sprawdzeniu szczelności i odporności na zmiany ciśnienia. Skoro nastąpił śmiertelny w skutkach wypadek, to „napompowanie" kadłuba samolotu Ił-76 MD-90A spowodować musiało gwałtowne jego rozszczelnienie, które spowodowało śmierć jednego człowieka i zranienie czterech. Sugeruje to, że oderwaniu uległ jakiś większy element poszycia lub struktury kadłuba. Gdyby tego typu zdarzenie miało miejsce podczas lotu na dużej wysokości, mogłoby spowodować katastrofę maszyny i śmierć całej załogi.

Czytaj też

Otwartą kwestią pozostaje przyczyna tak tragicznego przebiegu kontroli jakość. Czy test przeprowadzono bez zachowania odpowiednich zasad bezpieczeństwa, czy też wada była na tyle poważna, że spowodowała znaczną i nagłą dekompresję mimo zachowania wszelkich standardów bezpieczeństwa. Może to sugerować obniżenie standardów produkcji. Być może w wyniku zarządzonego przez Kreml zwiększenia produkcji, albo też na skutek problemów z maszynami i urządzeniami do precyzyjnej obróbki. Tego typu sprzęt w rosyjskim przemyśle lotniczym i wojskowym od dawna pozyskiwany był niemal wyłącznie za granicą. Sankcje spowodowały zarówno problemy z częściami zamiennymi jak też z oprogramowaniem.

Czytaj też

Nie należy oczywiście wyciągać zbyt daleko idących wniosków z jednego incydentu. Z drugiej jednak strony jest to incydent na tyle dramatyczny, że nie mógł on zostać przemilczany. Otwartym pytaniem jest to, ile wypadków i zakończonych negatywnie ale mniej dramatycznie kontroli jakości zdarza się w rosyjskim przemyśle. Należy się spodziewać, że tego typu tragiczne zdarzenia będą zdarzać się częściej. Z jednej strony wynika to z narzuconego tempa pracy w przemyśle zbrojeniowym i lotniczym, zaś z drugiej z niższego wyszkolenia pracowników. Już przy standardowej produkcji Rosjanie mieli problem z liczbą wykwalifikowanych pracowników. Średnia wieku oscylowała wokół 40 lat w niektórych specjalizacjach. Zwiększenie produkcji wymagało zatrudnienia dodatkowych ludzi, a przy tym wielu młodszych dostało już powołania do wojska.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Rykoszet

    W dobrze zarządzanych firmach kierownictwo jest świadome, co to jest piramida wypadków Heinricha. Mówi ona, że nim dojdzie do śmiertelnego wypadku to zazwyczaj dużo wcześniej dochodzi do wielu mniejszych lub większych zdarzeń. Naginanie standardów i przymykanie oka na drobniejsze zdarzenia prędzej czy później prowadzi do takich zdarzeń. Skoro dotyczy to tak krytycznego sektora jak zbrojeniówka w sektorze lotniczym, oznacza to, że Rosja jest kompletnie nieodpowiedzialnym producentem broni. Zagraniczni kontrahenci powinni szerokim łukiem omijać ich produkcję choćby Rosja sprzedawała tą broń po kosztach.

    1. Vixa

      Niestety, klientela Kremla jest w o wiele gorszym stanie i dla nich to są dopiero "cudeńka".

  2. Sebseb

    Youkai - nie popłacz się z tego powodu ale skoro tak piszesz to zawsze możesz pojechać na ochotnika realizować swoje marzenia. Liczę że będziesz konsekwentny i przejdziesz od słów do czynów.

  3. youkai20

    Niestety umarł tylko jeden.

Reklama