Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Powstaną polskie pociski termobaryczne?

Wybuch bomby termobarycznej BLU-82 / Fot. afrc.af.mil
Wybuch bomby termobarycznej BLU-82 / Fot. afrc.af.mil

Naukowcy z WAT opracowali sposób wytwarzania termobarycznego materiału wybuchowego. Materiał może posłużyć do produkcji nowoczesnego uzbrojenia, w tym granatów ręcznych i granatnikowych. Obecnie w Polsce tego typu amunicja nie jest produkowana.

Naukowcy z Wydziału Nowych Technologii i Chemii WAT pod kierunkiem dziekana tego wydziału prof. Stanisława Cudziły opracowali technologię produkcji termobarycznego materiału wybuchowego. "To zaniedbany obszar w naszej armii. Rosjanie opracowali taki materiał wybuchowy i głowice bojowe z tym materiałem już w latach 80-tych ubiegłego wieku - opowiada prof. Cudziło.

"Chodzi o materiał wybuchowy, który jest mieszaniną klasycznych materiałów wybuchowych - trotylu, heksogenu lub oktogenu - z proszkami metali. Te ostatnie spełniają rolę dodatkowego składnika palnego" - wyjaśnia prof. Cudziło.

Jak tłumaczy, podczas wybuchu ładunku termobarycznego proszek metalowy spala się w obłoku powybuchowym, wykorzystując tlen z powietrza. Dzięki temu uwalnianie energii trwa dłużej, a ciśnienie i temperatura w otoczeniu epicentrum wybuchu spadają wolniej, niż w przypadku wybuchu samego trotylu.

Oznacza to większą skuteczność w rażeniu siły żywego przeciwnika, ale też umocnień czy pojazdów. Przewaga materiału termobarycznego nad klasycznym wynika też z faktu, że tlen potrzebny do spalenia składników palnych podbierany jest z atmosfery otaczającej miejsce wybuchu, a to oznacza pozbawienie przeciwnika możliwości oddychania. Te cechy znacząco poprawiają efektywność broni, dlatego np. w nowoczesnych głowicach bojowych o działaniu odłamkowo-burzącym lub kumulacyjnym wykorzystuje się właśnie materiały termobaryczne.

Materiały termobaryczne na dużą skalę stosują Rosjanie i Amerykanie, choć i inne nowoczesne armie mają uzbrojenie oparte na takich ładunkach. W oparciu o wybuchowe materiały termobaryczne konstruowane są m.in. olbrzymie bomby lotnicze. Amerykanie stworzyli bombę, która przenosi dziewięć ton takiego ładunku. Nazwali ją "Mother of All Bombs" (ang. matką wszystkich bomb). Jest ona uznawana za największą bombę konwencjonalną na świecie. Bomba GBU-43 MOAB została po raz pierwszy użyta bojowo przez Amerykanów w Afganistanie w 2017 r.

Podobną bombą dysponują Rosjanie. Według nich ma być ona silniejsza od amerykańskiej, choć zawiera tylko 7 ton ładunku. Rosjanie do jej produkcji użyli termobarycznej mieszanki wybuchowej wyprodukowanej w oparciu o nanotechnologię. Skutki wybuchu tak dużych bomb termobarycznych porównuje się z siłą małych ładunków jądrowych, choć de facto są one dużo mniejsze.

Polskie wojsko nie planuje takiego wykorzystania ładunków termobarycznych, ale w prowadzonym obecnie programie Zaawansowanego Indywidualnego Systemu Walki Tytan zaplanowane jest wyposażenie polskich żołnierzy w granaty termobaryczne. Na obecnym, wstępnym etapie rozwoju tej broni, materiał termobaryczny użyty do ich konstrukcji jest pochodzenia zagranicznego.

"Taki granat wrzucony do pomieszczenia, w którym są ludzie, nie daje szansy na obronę przy pomocy klasycznych środków biernej ochrony życia, jak kamizelki kuloodporne lub inne zasłony fizyczne, które potrafią uchronić przed normalnym granatem odłamkowym. W przypadku granatu termobarycznego ciśnienie w pomieszczeniu będzie tak duże, że przeciwnik będzie ginął od ciśnienia, a nie od odłamków" - mówi prof. Cudziło.

Materiał wybuchowy opracowany przez naukowców WAT nadaje się na małe ładunki - w tym granaty ręczne i granatnikowe. "Trudno jest zrobić mały ładunek termobaryczny. Duży łatwiej, bo parametry obłoku są utrzymywane dłużej. W małym obłoku temperatura gwałtownie spada, a zapalone cząstki metalicznego paliwa szybko gasną" - wyjaśnia.

Cudziło nie podaje składu materiału, ale przyznaje: "Znaleźliśmy bardzo dobry dodatek palny; ma on tę zaletę, że w ekspandującym obłoku powybuchowym reaguje najpierw z dwutlenkiem węgla i wodą. Dzięki temu lecące cząstki są wystarczająco gorące, aby ich spalanie mogło być kontynuowane, kiedy w obłoku pojawi się tlen atmosferyczny".

Dodaje, że w skład jego materiału wchodzi ok. 70 proc. klasycznego materiału wybuchowego i 30 proc. metalicznego dodatku opartego na magnezie, który zapewnia efekt termobaryczny. "Nasz dodatek termobaryczny +cierpliwie czeka+ po wybuchu, aż w obłoku pojawi się tlen z atmosfery i dopiero wtedy się dopala. Zaletą jest też to, że do produkcji materiału można użyć dostępnych komercyjnie składników, nie będzie to więc drogi w produkcji materiał" - podkreśla naukowiec.

Typowy kilogramowy ładunek termobaryczny ma równoważnik trotylowy ok. 1,6. To oznacza, że jest o 60 proc. skuteczniejszy niż sam trotyl. "Mamy niepodważalne dowody, że nam udało się uzyskać w jeszcze mniejszym, bo 200-gramowym ładunku, równoważnik co najmniej 2,0. Czyli gdyby nasz materiał był użyty do budowy granatu, jego promień rażenia byłby dwukrotnie większy, niż granatu wypełnionego trotylem. Lub też granat byłby dwa razy lżejszy, czyli łatwiejszy do przenoszenia i użycia” – zapewnia ekspert.

Badania materiału termobarycznego prof. Cudziło przeprowadził w czerwcu tego roku na poligonie w Nowej Dębie. Zmierzono promień rozrzutu skrzyń amunicyjnych wypełnionych piaskiem po zdetonowaniu tego materiału - był on dwukrotnie większy, niż w przypadku ładunku trotylowego o takiej samej masie. "Jest zapotrzebowanie na termobaryczny rodzaj amunicji, jak granaty ręczne, granaty do granatników ręcznych, ale też do dział gładkolufowych w polskich wozach bojowych" - ocenia naukowiec. 

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (42)

  1. bob 77

    Witam w latach 90 służyłem w 40 PLMB w owym czasie na wyposażenie SU 22 wchodziły bomby termobaryczne TEJSY. Wszystko było owiane tajemnicą z resztą do teraz bardzo nie wiele o nich wiadomo

    1. lemal2

      Tak bylo i to teraz nie jest tajemne!!!!

  2. Indiana

    Znajdą się tacy (naukowcy) którzy będą myśleli,jak tu obronić się przed takim pociskiem termo barycznym

  3. Lou Cypher

    Ciekawe jak się mają bomby "Tejsy"?

    1. gebeth

      a jaka jest ich użyteczność ? zapewne taka .. jak szansa dostarczenia ich nad cel!... SU 22 ? .. żarty ;-)

  4. bob 77

    baq masz racje jestem ciekaw ile sztuk wyprudokowano zreszta potencjal ich przenoszenia zmalal do 18 szt su 22

  5. baq

    @marian bomby termobaryczne LBPP-100 dla Su-22 to nie jest żadna tajemnica państwowa. Można o nich poczytać w necie.

  6. marian

    @bob 77 - Jeżeli służyłeś i miałeś dostęp do informacji niejawnych, to zachowanie tajemnicy obowiązuje Ciebie do końca życia, a nie do końca służby. Masz pewność, że te informacje nie są już niejawne?

  7. Okręcik

    Bardzo dobrze że w końcu coś wymyślili, choć jak wynika z tekstu 30 lat za mu... ruskimi. Popracowałbym teraz na tego typu amunicja dla czołgów - Leo.

  8. w.

    czy już przekazano dokumentację patentową do USA? bo naszym narodowym interesem jest kupowanie broni w USA za duże pieniądze.

  9. Przemo

    Mając taki materiał wybuchowy, trzeba pomyśleć o miniaturowej amunicji do dronów, coś w stylu "Hatchet" i "Hammer" firmy ATK Orbital. Żeby stosunkowy mały dron mógł przenosić przynajmniej kilkanaście bombek.

  10. asf

    Dobre wieści. Teraz ów termobaryczny materiał wybuchowy powinien być wprowadzany do wszelkich możliwych systemów uzbrojenia, zaczynając na głowicach do WARMATE'a, a na amunicji do Krabów i Raków kończąc...

  11. zły

    Przede wszystkim głowice termobaryczne powinien mieć Homar ale o tym trzeba by pomyśleć już dzisiaj a nie obudzić się z pomysłem za pięć lat.

  12. Wojtek

    Droga Redakcjo ! W tytule artykułu jest mowa o "pociskach", a przecież wyraźnie tekst artykułu mówi jedynie o grantach ręcznych i ewentualnie małych, wręcz zabawkowych, granatach do wystrzeliwania z ręcznych granatników na nieznaczne odległości.

  13. On

    Może zaczęli by robić najpierw dobrą i tania zwykła amunicję bo 9/19 mm kupuję czeską a 5,56 rosyjskiego Barnuala

  14. Mashka

    No a ta biedna ludność cywilna ?

  15. ppp

    Czy autor słyszał kiedyś o polskiej bombie termobarycznej LBPP-100? Jeśli tak to proszę o jakieś informacje w tej kwestii, bo dostępne informacje w temacie tej bomby są szczątkowe.

  16. ktos

    @Korektor - to nie prawda ze zrozumiales artykul. Wyraznie napisano ze uzbrojenie istnieje tylko z ladunkiem sprowadzanym z zagranicy. Teraz bedziemy sami go produkowac.

  17. kj1981

    @Korektor: Opracowanie głowicy nie jest równoznaczne z wynalezieniem i wdrożeniem do produkcji samego materiału wybuchowego, który przecież może być importowany.

  18. LukPal

    super ...ale może by tak najpierw w Pionkach uruchomić produkcje zwykłego prochu wielobazowego !? ...bo planów i obietnic słyszymy tyle że na najbliższe 30 lat wystarczy !

  19. gebeth

    brawo..tak trzymać !

  20. Pirat

    Bomby, pociski artyleryjskie, granaty... wszystko termobaryczne jest potrzebne.

  21. Ygrek

    Korektor. Co innego robić głowice z materiałów sprowadzanych z zagranicy co innego wytworzyć materiał wybuchowy, który może być użyty do wytworzenia takich głowic.

  22. Kacper

    do moździerzy takie zrobić

  23. Ernst Junger

    Jakiś czas temu prezentowano i testowano u nas czeski RPG-75 z głowicą termobaryczna i kumulacyjno-termobaryczna. Także bułgarska VMZ ma w swojej ofercie granaty i granatniki termobaryczne (łudząco podobne do rosyjskich RPG-26). Może licencja i temat mamy załatwiony.

  24. -CB-

    Bomba paliwowo-powietrzna to również bomba termobaryczna, a przecież posiadamy LBPP-100 dla Su-22.

  25. Mariusz

    Tylko czy z tego skorzystamy?

Reklama