Reklama
Reklama
  • WIADOMOŚCI
  • KOMENTARZ

Polska dronowym liderem dzięki SAFE? Wszystko w rękach rządu [KOMENTARZ]

Program SAFE to wielka szansa dla europejskiego przemysłu zbrojeniowego, w tym także polskiego. Warunkiem jest to, że władze nie zaniedbają odpowiednich procedur.

System bezzałogowy FlyEye, wykorzystywany obecnie w Wojsku Polskim. Fot. Flytronic
System bezzałogowy FlyEye, wykorzystywany obecnie w Wojsku Polskim. Fot. Flytronic
Unikalne zdolności Integrator systemów Czy rząd zdąży? Czas nas goni

Polska zgłosiła do mechanizmu SAFE projekty o łącznej wartości 43,73 mld euro. Warszawa będzie największym biorcą kredytów z unijnej procedury. Stanowi to ogromną szansę, by polskie firmy sektora obronnego wypłynęły na szersze wody.

Reklama

Unikalne zdolności

Szczególnie ciekawa wydaje się tutaj sytuacja Grupy WB, w skład której wchodzi dzisiaj 26 spółek. Nie dość, że posiada ona unikalne zdolności w skali całej Unii Europejskiej, to często owe kompetencje bywają niezwykle użyteczne w uzupełnianiu większych programów, które mogłyby rozpocząć inne państwa.

Oprócz tego spośród 19 państw, które zgłosiły się do SAFE, 15 wskazało zainteresowanie systemami antydronowymi i małymi bezzałogowcami. A właśnie te obszary są specjalnością największego prywatnego podmiotu polskiego przemysłu obronnego.

Grupa WB posiada największe doświadczenie w produkcji dronów klasy mini, uderzeniowych (amunicji krążącej) i systemów rozpoznawczo-uderzeniowych. Nie są to rozwiązania tworzone wyspowo, w oderwaniu od siebie, lecz stanowią elementy większych systemów, zdolne do współpracy z różnymi układami łączności i dowodzenia czy koordynacji ognia artylerii.

Ćwiczenia wojskowe "Struga-24" z udziałem żołnierzy 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Na zdjęciu operator rozpoznawczego bezzałogowca WB FlyEye.
Ćwiczenia wojskowe "Struga-24" z udziałem żołnierzy 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Na zdjęciu operator rozpoznawczego bezzałogowca WB FlyEye.
Autor. Wojska Obrony Terytorialnej / @terytorialsi / X

Integrator systemów

Co więcej, Grupa ma ogromne doświadczenie w integracji swoich rozwiązań z wyrobami końcowymi innych producentów, choćby stanowisk dowodzenia czy pojazdów opancerzonych. Jak zauważył wiceprezes zarządu Grupy WB Adam Bartoszewicz firma dokonała np. integracji z pojazdami opancerzonymi wież z uzbrojeniem o kalibrach od 12,7 do 155 mm. Jest to absolutny ewenement w skali światowej.

WB od lat inwestuje w niezależność łańcuchów dostaw i bazę produkcyjną. Dzięki temu jest jednym z nielicznych podmiotów w Europie, które są w stanie produkować masowo, i to w dużej mierze niezależnie od wahań światowej koniunktury. „(W program SAFE – przyp. red.) nie wchodzimy z prototypami, tylko z dojrzałymi produktami, które mają ustabilizowaną produkcję seryjną. Oczywiście z czasem pojawią się nowe wyroby, ale baza jest pewna. I organizacyjnie, i strukturalnie, przemysłowo, i ludzko. Dla nas ewentualne zamówienia to po prostu przedłużenie serii produkcyjnych” – mówi wiceprezes Bartoszewicz.

Wszystko to oznacza, że w międzynarodowych projektach, które w najbliższych miesiącach powinny zostać zaakceptowane w ramach SAFE, WB jest pożądanym partnerem do współpracy międzynarodowej. Jak poinformowali nas przedstawiciele Grupy, zgłosiła ona do programu praktycznie wszystkie swoje wyroby. Każdy z nich jest dojrzałym, produkowanym seryjnie systemem.

Reklama

Czy rząd zdąży?

Jednak jak na razie firma formalnie nie wie, do których projektów w ramach SAFE została zgłoszona. Jak mówią przedstawiciele WB, mogą się tylko domyślać na podstawie otrzymywanych zapytań.

„Mamy teraz utajony plan SAFE, a my i PGZ musimy się do niego przygotować. I liczymy na w miarę szybkie procedowanie projektów, żeby do nas spłynęła informacja od zamawiającego. Z Agencji Uzbrojenia, która nas poinformuje, co od nas jest oczekiwane, bo my na dziś nie mamy takiej jasności. Jak na razie możemy estymować na bazie plotek, informacji z zewnątrz. Np. są pogłoski na temat BWP Borsuk” – mówi Piotr Wojciechowski, prezes Grupy WB.

Jak dodaje, firma liczy na to, że sprawy wyjaśnią się w możliwie najkrótszym czasie i pojawią się informacje o przewidywanych do zamówienia liczbach systemów, zakładanych terminach dostaw czy wartości zamówień.

Ćwiczenia 18. Brygady Artylerii z wykorzystaniem bateryjnych modułów ogniowych Gladius na poligonie w Ustce. Na zdjęciu przygotowanie do wystrzelenia bezzałogowca BSP-U z samobieżnej wyrzutni na podwoziu lekkiego pojazdu taktycznego Waran.
Ćwiczenia 18. Brygady Artylerii z wykorzystaniem bateryjnych modułów ogniowych Gladius na poligonie w Ustce. Na zdjęciu przygotowanie do wystrzelenia bezzałogowca BSP-U z samobieżnej wyrzutni na podwoziu lekkiego pojazdu taktycznego Waran.
Autor. 18. Dywizja Zmechanizowana / fb

„Myślę, że to się wyjaśni w najbliższym czasie. Bo pięć lat, a taka jest perspektywa SAFE, to nie jest długi okres z punktu widzenia działania przemysłu. To czas bardzo krótki. Jak na razie podjęliśmy działania wyprzedzające, na wypadek gdyby nastąpił wzrost zapotrzebowania na nasze wyroby” – deklaruje prezes Wojciechowski.

Niepokojące jest dzisiaj chociażby to, że w ramach projektów europejskich już teraz powstają koalicje związane z różnymi kategoriami uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Mają się one ostatecznie wykrystalizować w pierwszym kwartale 2026 roku, a zatem już za chwilę.

WB oczywiście interesuje koalicja dronowa. Okazuje się, że takowa już istnieje, ale są w niej… Holandia, Łotwa i Chorwacja. Do grupy nie dołączyła Polska. Taką decyzję musiałoby podjąć polskie MON, ale z jakiegoś powodu jeszcze tego nie zrobiło.

Reklama

Czas nas goni

Jeżeli Polska ma odegrać rolę w programach nie tylko polskich, ale i zagranicznych, to ów dialog musi rozpocząć się w najbliższym czasie i być bardzo intensywny. Tylko w ten sposób unikalne pod względem zaawansowania technicznego i przemysłowego systemy Grupy WB mają szansę stać się wyrobami paneuropejskimi. Mogłyby wyznaczyć standardy dla całego Starego Kontynentu, uzyskując niespotykany od tej pory sukces komercyjny (w formie gotowych wyrobów lub przynajmniej licencji i podzespołów).

Co oznaczałoby to dla polskiego producenta, a mówiąc szerzej, polskiej gospodarki? Wydaje się, że może to być szansa na wytworzenie polskiej specjalizacji w wyrobach wysokich technologii. Za tym poszłyby liczne korzyści gospodarcze, a w konsekwencji także polityczne.

„Planując proces inwestycyjny, musimy mieć konkretne ilości na konkretne lata. Musimy wiedzieć, ile w kolejnych latach mamy dostarczać. To silnie wpływa u nas na przepływy finansowe, ekonomię. Są też kwestie inwestycji w infrastrukturę, tak, aby sprostała zamówieniom, była wystarczająca. Budowa infrastruktury to proces wieloletni” – tłumaczy wiceprezes Bartosiewicz. Jak dodaje, firma przygotowuje się dzisiaj na nowe zamówienia pomimo braku informacji. „Jesteśmy dobrze przygotowani, bo wykonaliśmy szereg zakupów nieruchomości i inwestycji w różnych lokalizacjach, m.in. w Gliwicach, Radmorze i Ożarowie. Część z tych przedsięwzięć powinna zakończyć się w 2026, a część na początku 2027 r.” – deklaruje.

Ćwiczenia 18 Pułku Artylerii z wykorzystaniem bezzałogowców systemu Gladius. Na pierwszym planie dron FT5 Łoś na wyrzutni.
Ćwiczenia 18. Pułku Artylerii z wykorzystaniem Bezzałogowego Systemu Poszukiwawczo-Uderzeniowego (BSP-U) Gladius. Na pierwszym planie rozpoznawczy bezpilotowiec FT5 Łoś na wyrzutni.
Autor. sierż. Aleksander Perz / 18 Dywizja Zmechanizowana
Reklama
WIDEO: Stado Borsuków w WP | AW149 z polskiej linii | Defence24Week #140
Reklama
Reklama