Przemysł Zbrojeniowy
Pierwsza francuska Barracuda gotowa do wodowania

Gotowy kadłub pierwszego, francuskiego atomowego okrętu podwodnego typu Barracuda został przesunięty na slip, z którego w przyszłym roku nastąpi jego wodowanie.
Francuski koncern DCNS ujawnił, że „Suffren” - pierwszy z sześciu uderzeniowych okrętów podwodnych z napędem atomowym typu Barracuda -ma już gotowy kadłub, który jest obecnie wyposażany. Informacja ta jest o tyle ważna, że wcześniej bardzo rzadko informowano o postępach prac nad budową tych tak ważnych dla francuskiej marynarki wojennej jednostek. Sytuacja zmieniła się jednak po wyborze przez rząd Australii Barracudy, jako bazy dla projektu przyszłego australijskiego okrętu podwodnego.
Francuskie i australijskie jednostki różnił będzie jedynie napęd. Australijskie okręty nie będą bowiem miały reaktora atomowego, ale silniki diesel – elektryczne z możliwością zasilania przez nowy typ ogniw paliwowych (jako podstawę napędu niezależnego od powietrza AIP).
To właśnie ze względu na zawarty z Australią kontrakt, postępy w pracach nad pierwszą i kolejnymi jednostkami typu Barracuda w stoczni w Cherbourgu są obecnie bardzo uważnie obserwowane i relacjonowane. Jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Wodowanie pierwszego okrętu „Suffren” zaplanowano na początek 2017 r. W połowie 2017 r. mają się natomiast rozpocząć próby morskie, które umożliwią przekazanie okręt francuskiej marynarce wojennej w 2018 r.
Co z kolejnymi pięcioma Barracudami?
Kolejne jednostki typu Barracuda będą przekazywane średnio w dwuletnich odstępach aż do 2029 r. Wycofany zostanie wtedy ostatni z sześciu atomowych, uderzeniowych okrętów podwodnych typu Rubis, które były wprowadzane do linii we francuskiej marynarce wojennej w podobnych odstępach czasowych w latach 1983 - 1993. W tej chwili trwa składanie jeszcze dwóch okrętów Barracuda. Druga jednostka, którą nazwano „Duguay-Trouin”, zostanie wprowadzona do linii trzy lata po „Suffren”. Jak na razie stoczniowcy z DCNS zakończyli budowę wszystkich sekcji jego kadłuba i są one obecnie wyposażane.
Prace rozpoczęły się również przy trzecim okręcie, który ma otrzymać nazwę „La Tourville”. Ma on zostać przekazany dwa lata po „Duguay-Trouin”. Wykonano już wszystkie 21 pierścieni jego kadłuba, które są obecnie łączone i wyposażane. Szczególnie ważne prace odbywają się przy sekcji napędu, która ma zostać w fazie finalnej dostarczona do zakładów DCNS Nantes-Indret koło Nantes, w których zamontowany zostanie reaktor wraz z całą instalacją atomową.
Budowa czwartego okrętu „De Grasse” jeszcze się nie rozpoczęła. Jednak do stoczni DCNS w Cherbourgu dostarczono już arkusze blachy, z których w czerwcu mają zostać wykonywane pierwsze pierścienie tworzące później kadłub. Przewiduje się, że „De Grasse” zostanie oddany do służby dwa lata po „La Tourville”.
Co budują obecnie Francuzi ?
Wybór francuskiego okrętu przez Australijczyków nie był przypadkiem. Jak podkreślają specjaliści, przedstawiciele australijskich sił morskich mieli możliwość zapoznania się z praktycznie wszystkimi rozwiązaniami, jakie Francuzi zastosowali na swojej pierwszej Barracudzie. Prawdopodobnie mieli także szansę na porównanie jej możliwości z obecnie wykorzystywanymi, atomowymi okrętami podwodnymi typu Rubis.
Francuzi, dając Australijczykom możliwość porównania obu jednostek, udowodnili jak duży poczyniono postęp - i to zarówno w odniesieniu do możliwości bojowych, jak i wyciszenia okrętu. Widać tu wyraźnie wpływ doświadczenia, jakie francuska marynarka wojenna zdobyła podczas eksploatacji operacyjnej swoich jednostek pływających. Doświadczenia te zostały później wykorzystane przez stocznię DCNS podczas budowy kolejnych generacji okrętów podwodnych.
Rewolucyjna zmiana była już widoczna podczas budowy nowych, atomowych okrętów podwodnych z rakietami balistycznymi typu Le Triomphant. Wprowadzone na nich rozwiązania zostały później jeszcze bardziej unowocześnione i zastosowane na Barracudach.
Ciągłą metamorfozę przechodzi m.in. napęd. Na Barracudach zastosowano reaktor typu K15 o mocy 50 MW, który wywodzi się w prostej linii z rozwiązania zastosowanego na strategicznych okrętach podwodnych typu Le Triomphant i lotniskowcu „Charles de Gaulle”. Dzięki niemu prędkość podwodna nowych okrętów ma przekraczać 25 w.
Nabyte podczas długich rejsów doświadczenia spowodowały, że Barracudy będą ostatecznie większe od Rubisów. Nowe okręty maja mieć długość 99,5 m (w porównaniu do 73,6 m w przypadku Rubisów) i wyporność 4700 ton (w porównaniu do 2670 ton na Rubisach). Przewiduje się także wprowadzenie dwóch załóg sześćdziesięcioosobowych, w których mają służyć również kobiety.
Wyposażenie bojowe nowych okretów
Sukces DCNS w australijskim przetargu był wynikiem m.in. zaoferowania przez Francuzów praktycznie całego wyposażenia, jaki ma być na ich najnowszych, uderzeniowych okrętach podwodnych. Dotyczy to również uzbrojenia. Na Barracudach będzie ono odpalane z czterech wyrzutni torpedowych kalibru 533 mm. Specjalny, zautomatyzowany system ładowania amunicji będzie mógł do nich dostarczyć 20 sztuk uzbrojenia. W zależności od wykonywanego zadania będą to mogły być: rakiety manewrujące MdCN (missiles de croisière navale), rakiety przeciwokrętowe Exocet SM39, torpedy ciężkie F21, rakiety przeciwlotnicze A3SM (opracowane na bazie systemu Mica), a nawet miny.
W kadłubie zostaną dodatkowo zamontowane wyrzutnie dla zasobników zakłócających Canto-S, które będą częścią systemu przeciwdziałania torpedom Nemesis (rozwiniętego z wcześniej opracowanego przez DCNS systemu Contralto).
Bazując na doświadczeniach nabytych podczas działań bojowych, Francuzi założyli również możliwość zabezpieczenia Barracudami działań sił specjalnych. W tym celu wewnątrz okrętu wygospodarowano miejsce dla dodatkowych dziesięciu osób, a na zewnątrz przewidziano zaczepy do specjalnego modułu transportującego wyposażenie komandosów. Miejsce to może być również wykorzystane do transportowania bezzałogowych pojazdów podwodnych.
Okręt będzie wyposażony w najnowszy francuski kompleks hydroakustyczny, w skład którego wchodzą przede wszystkim: główny sonar dziobowy, sonar z antenami bocznymi z syntetyczną aperturą, sonar z linearną anteną holowaną oraz sonar wykrywania min i unikania przeszkód. Kontakt z powierzchnią zapewnią natomiast opracowane przez firmę SAGEM: niepenetrujący kadłub peryskop bojowy AOM Serii 30 (Attack Optronic Mast) oraz niepenetrujący maszt optoelektroniczny SOP Serii 30 (Search Optronic Mast).
Zarówno uzbrojenie jak i sensory będą kierowane z okrętowego systemu dowodzenia SYCOBS, który jest nową wersją rozwiązania wykorzystywanego operacyjnie na okrętach podwodnych za rakietami balistycznymi typu Le Triomphant. A to jest gwarancja niezawodności i skuteczności.
Jeśli jesteś przedstawicielem wybranych instytucji zajmujących się bezpieczeństwem Państwa przysługuje Ci 100% zniżki!
Aby uzyskać zniżkę załóż darmowe konto w serwisie Defence24.pl używając służbowego adresu e-mail. Po jego potwierdzeniu, jeśli przysługuje Tobie zniżka, uzyskasz dostęp do wszystkich treści na platformie bezpłatnie.