Reklama
  • Wiadomości

Ciężarówki dla wojska opóźnione. Milionowe kary [NEWS DEFENCE24]

Dostawy części samochodów Jelcz, zamawianych przez Siły Zbrojne RP w ramach modernizacji technicznej, są opóźnione – potwierdziła w odpowiedzi na pytania Defence24.pl Agencja Uzbrojenia. Tylko w wypadku jednej z umów naliczono kary umowne w wysokości ponad 10 mln zł. Tempo dostaw samochodów może wpłynąć na kluczowe programy dotyczące artylerii rakietowej i obrony powietrznej.

Ciągnik siodłowy Jelcz C882.57 CSS przeznaczony do zestawów przeciwlotniczych Wisła. Defilada "Silna Biało-Czerwona" na okoliczność Święta Wojska Polskiego, Warszawa, 15 sierpnia 2023 roku.
Pojazd Jelcz używany w zestawie Wisła
Autor. Ministerstwo Obrony Narodowej / Flickr

Z nieoficjalnych informacji Defence24.pl wynika, że w wojsku rośnie niezadowolenie spowodowane opóźnieniami w dostawach samochodów ciężarowych, dostarczanych przez należącą do Polskiej Grupy Zbrojeniowej spółkę Jelcz. W odpowiedzi na pytania Defence24.pl, dotyczące opóźnień w dostawach pojazdów Jelcza, płk Grzegorz Polak, rzecznik Agencji Uzbrojenia, poinformował, że „umowy na dostawę pojazdów Jelcz zarówno średniej i dużej ładowności o wysokiej mobilności, generalnie realizowane są terminowo, jednakże zdarzają się opóźnienia”.

Płk Polak potwierdził również, że w trakcie realizacji umów podpisywano aneksy „w zakresie przewidzianym w umowie”. Wobec Jelcza naliczano też kary umowne, zgodnie z postanowieniami umów i w wysokości z nich wynikających. Przykładowo, do jednej z umów zawartych w 2019 roku, a związanych z dostawą pojazdów do programu obrony powietrznej Wisła, naliczono dwie kary w wysokościach 2,03 mln zł i 8,48 mln zł, a więc łącznie ponad 10,5 mln zł. Pierwotna wartość tej umowy wynosiła 170,9 mln zł, choć była ona później aneksowana. Oznacza to, że naliczone kary wyniosły ponad 6 procent pierwotnej wartości umowy.

Reklama

Choć Agencja Uzbrojenia zapewnia, że większość umów realizowanych jest terminowo, to sam fakt potwierdzenia naliczenia kar oznacza, że sprawa jest poważna. Jelcz jest głównym producentem samochodów ciężarowych dla Wojska Polskiego w zasadzie we wszystkich kategoriach – od standardowych wozów w układzie 4x4 i 6x6, do pojazdów specjalistycznych. Te ostatnie są o tyle istotne, że są integrowane z kluczowymi systemami dla obrony powietrznej czy artylerii rakietowej.

Oznacza to, że dostawy tak „prozaicznych” elementów, jak samochody ciężarowe, mogą wpływać na realizację strategicznych programów – a opóźnienia w dostawach bardziej standardowych pojazdów wpływają na codzienną służbę Sił Zbrojnych RP. Z nieoficjalnych informacji Defence24.pl wynika, że wojskowi są coraz bardziej niezadowoleni z tempa dostaw Jelczy, co wpływa zarówno na realizację istniejących umów, jak i możliwości kontraktowania nowych, także na pojazdy dotyczące elementów wsparcia.

Reklama

Pośrednim potwierdzeniem problemów Jelcza jest też fakt, że jedna z umów Agencji Uzbrojenia dotyczących cystern paliwowych – jeszcze w grudniu 2022 roku, a więc za poprzedniego kierownictwa MON, które przykładało bardzo dużą wagę do wspierania państwowego przemysłu zbrojeniowego – została zrealizowana nie z pojazdami Jelcza jak było to wcześniej, a szwedzkiej Scanii.

Zobacz też

Jelcz objęty jest dofinansowaniem na zwiększenie zdolności produkcyjnych (tylko w ramach programu Narew otrzymał niedawno ponad 750 mln zł, produkcją pojazdów ma się zająć także spółka RFK Sp.z o.o., powstała z wykorzystaniem potencjału dawnego Rafako. W tym roku zawarto też umowę ze spółką Wielton Defence, częścią Grupy Wielton należącej do grona trzech największych producentów naczep, przyczep i zabudów samochodowych w Europie. Ma ona umożliwić realizację prac na rzecz Jelcza, by przyspieszyć dostawy.

Kwestia dostaw ciężarówek Jelcz – uchodzącego za jeden z najważniejszych elementów polskiej zbrojeniówki – w coraz większym stopniu oddziałuje na proces modernizacji technicznej. Niezbędne jest kontynuowanie wdrażania środków zaradczych, bo sam zakład, choć wprowadził do produkcji szereg typów ciężarówek skrojonych pod wymogi Sił Zbrojnych RP, to nie był w stanie odpowiednio szybko reagować na zapotrzebowanie wojska. A sytuacja, w której zakupy pojazdów mogą wpływać na dostawy elementów wsparcia do obrony powietrznej i artylerii rakietowej, jest niedopuszczalna.

Redakcja Defence24.pl zwróciła się z prośbą do Polskiej Grupy Zbrojeniowej o komentarz w sprawie opóźnień dostaw Jelcza. Do publikacji artykułu nie otrzymała jednak odpowiedzi.

Reklama
WIDEO: Latający Czarnobyl | Co z K2PL? | Fallout | Defence24Week #135
Reklama
Reklama