Reklama
  • Wiadomości

Okręty podwodne typu 212 dla Włoch

Włoska marynarka wojenna otrzyma do 2030  roku kolejne trzy okręty podwodne typu 212 jak również nowoczesne centrum szkoleniowe. Co ważne, prace będą realizowane głównie we Włoszech pod kierownictwem koncernu stoczniowego Fincantierii.

Autor. Fincantieri
Reklama

W stoczni Fincantieri w Muggiano koło La Spezia przeprowadzono uroczystość cięcia blach na kadłuby kolejnej transzy nowej generacji okrętów podwodnych typu U212NFS (Near Future Submarine). Program obejmuje dwa okręty zakontraktowane w 2021 r. (z dostawą w 2027 i 2029 roku)i trzeci okręt (na którego produkcję wydał już zgodę włoski parlament), a także utworzenie Centrum Szkoleniowego.

Reklama

Całe zadanie jest realizowane pod nadzorem międzynarodowej organizacji ds. współpracy w dziedzinie uzbrojenia OCCAR (Organisation Conjointe de Coopération en matière d'Armement). To właśnie dlatego w uroczystości cięcia blach wzięli udział m.in.: Joachim Sucker - dyrektor OCCAR, wiceadmirał Giuseppe Abbamonte szef Dyrekcji do spraw Uzbrojenia NAVARM (Naval Armaments) oraz Pierroberto Folgiero - prezes Fincantieri.

Decyzja o budowie okrętów podwodnych typu U212NFS zapadła z kilku powodów. Najważniejszym z nich była niewątpliwie konieczność znalezienia następców dla będących jeszcze w służbie, starzejących się czterech okrętów podwodnych typu Sauro. Były one bowiem wprowadzane w latach 1988-1995, a dodatkowo konstrukcyjnie wywodzą się z technologii opracowanych jeszcze w latach siedemdziesiątych. Te jednostki nie zapewniają już takich zdolności, jakie są potrzebne do „odpowiedniego, podwodnego nadzoru przestrzennego i możliwości kontroli, biorąc pod uwagę przyszłe, złożone scenariusze operacji podwodnych".

Reklama

Równie ważnym powodem budowy kolejnych okrętów podwodnych typu 212NFS są interesy włoskiego przemysłu stoczniowego i instytutów naukowo-badawczych. Włosi wprost wskazują, że nowy program „ma również na celu utrzymanie i dalszy rozwój zdobytego przez Fincantieri strategicznego i innowacyjnego przemysłowego know-how, a także konsolidację przewagi technologicznej osiągniętej przez firmę i jej łańcuch dostaw, główne gałęzie przemysłu oraz małe i średnie przedsiębiorstwa w sektorze, zwiększając obecność na pokładzie zaawansowanych technologicznie podzespołów opracowanych przez przemysł włoski".

Jak na razie nie są znane dokładne charakterystyki „nowej generacji okrętów podwodnych w wersji NFS. Jak na razie wskazuje się jedynie, że w porównaniu do wcześniej wprowadzonych, czterech jednostek typu 212A/Todaro będą one „innowacyjne, ze znaczącymi modyfikacjami konstrukcyjnymi, które zostaną opracowane niezależnie przez Fincantieri zgodnie z wymaganiami Marynarki Wojennej". Na czym jednak ta innowacyjność ma polegać, obecnie publicznie nie wiadomo.

Reklama

Włosi w swoim oficjalnym komunikacie przypomnieli również po co w ogóle są im potrzebne okręty podwodne. Wskazali przy tym na potrzebę wykonywania „wielu różnych zadań na rzecz społeczności, ochrony interesów narodowych i obrony zbiorowej w ramach najważniejszych sojuszy, w których uczestniczą Włochy: NATO i UE. Obejmują one zarówno misje czysto wojskowe, jak i operacje związane ze swobodą żeglugi, zwalczaniem piractwa, zapewnieniem bezpieczeństwa szlaków dostaw energii (ze względu na obecność zasobów dna morskiego lub infrastruktury podwodnej), przestrzeganiem prawa międzynarodowego, walką z terroryzmem, obroną granic zewnętrznych oraz ochroną infrastruktury morskiej, w tym podstawowej infrastruktury morskiej i podwodnej, a także ochroną ekosystemów morskich".

Reklama
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama