Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Nowa broń dla FA-50

FA-50. Fot. Korean Armed Forces
FA-50. Fot. Korean Armed Forces

Południowokoreańska firma LIG Nex1 ogłosiła rozpoczęcie współpracy z niemiecko-szwedzką firmą Taurus Systems. Chodzi o stworzenie nowej wersji europejskiego pocisku KEPD-350K Taurus. Takiej, którą będą mogły przenosić lekkie samoloty bojowe FA-50.

Reklama

Produkowane obecnie pociski KEPD-350K Taurus zostały zakupione przez Niemcy (600 sztuk, przenoszone przez Tornado), Hiszpanię (43, przenoszone przez F/A-18) i Republikę Korei (prawie 300, przenoszone przez F-15K). Broń ta cechuje się zasięgiem przekraczającym 500 km, ale także dużą masą wynoszącą 1,4 tony. Widać to chociażby po tym jak potężne maszyny przenoszą je w wymienionych powyżej państwach.

Reklama

Tymczasem najmocniejsze węzły na uzbrojenie FA-50 (jeden podkadłubowy i dwa podskrzydłowe) mogą przenosić maksymalnie 1020 kg (2250 funtów), czyli tyle ile ważą np. amerykańskie pociski JASSM w wersji podstawowej o zasięgu 300 km.

Czytaj też

Ogłoszona obecnie współpraca ma na celu stworzenia nowej wersji pocisku Taurus o oznaczeniu KEPD-350K-2, która będzie cechowała się znacznie mniejszą masą – 907 kg – przy jednoczesnym zachowaniu zasięgu „dużego” Taurusa, a także jego prędkości maksymalnej (0,6-0,95 Mach). Nowa broń ma też być krótsza - zamiast 5,1 m mieć długość 4,5 m. Zakłada się, że prace nad nowym typem broni zajmą od trzech do czterech lat.

Reklama

Informacja nie jest wielkim zaskoczeniem, ponieważ Republika Korei nie tylko tworzy zaawansowany technicznie wariant dla Polski, czyli FA-50PL, ale pracuje także nad podobnym a może jeszcze dalej idącym wariantem Block 20. Plany integracji z tą platformą pocisków manewrujących Taurus istniały już od dawna, a teraz po prostu prace ruszyły z miejsca. Dla maszyn tych jest planowana także integracja m.in. lotniczych pocisków przeciwokrętowych Joint Strike Missile (JSM, masa 416 kg).

Wydaje się, że zintegrowanie obydwa te rodzaje uzbrojenia powinny zostać zakupione także dla polskich FA-50.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (11)

  1. KrzysiekS

    Mam nadzieję że FAFIK czyli FA50PL będzie tym co przynajmniej podpisano w umowie. Czyli FA50PL będzie miał radar PhantomStrike,AIM-9 Sidewinder, AIM-120 AMRAAM, Całe uzbrojenie dostępne już dla FA50 Block 2 łącznie z KGGB. Plusem jest umowa o integrację z METEOR, SPEAR, BRIMSTON i ASRAAM czy Taurus o oznaczeniu KEPD-350K-2 firmy MBDA

    1. Davien3

      Krzysiek S FA-50PL to nie jest FA-50 block 20, to dwie rózne maszyny Uzbrojenie z MBDA ma byc integrowane z FA-50 block 20 a nie z FA-50PL Natomiast co do Taurusa to KEPD-350 K2 ma mieć mniesza o 500 kg mase a ten sam zasieg i predkość więc jak sadzisz na czym zaoszczedzili te pół tony?

  2. Książę niosący na plecach białego konia

    Co się dzieje z planem masowej produkcji Fa50 w Polsce i eksportowania go do Azji Centralnej, Filipin, Malezji i Japonii przy ogromnym kredycie Korei?

    1. Odyseus

      Nie masowej tylko odtworzenia produkcji lotniczej w Polsce a konkretnie w Łodzi ... nic się nie dzieję bo Koreańczycy jak i My czytelnicy nie wiedzą na czym stoją i co będzie , a ta produkcja była na stole pod warunkiem zamówienia kolejnej partii FA50 i wejścia w program KF21 i jego późniejszym zakupem , tu przecież nikomu nic za darmo nic nie daje , jak się coś chce mieć trzeba też coś od siebie dać

    2. Davien3

      Odyseus w łodzi nie miało byc zadnej produkcji samolotów a juz na pewno nie FA-50 które w całosci kupujemy z półki z Korei.

  3. Chyżwar

    Niedawno KAI podpisał umowę z MBDA UK umowę na integrację z FA50 SPEAR, Brimstone i ASRAAM. Pojawiła się także możliwość zintegrowania z nim Meteorów. Już wcześniej marzyło mi się, żeby FA50PL prócz AIM-120 dostały Brimstone i SPEAR. Ale taki Meteor to byłoby przykra niespodzianka dla każdego ruskiego myśliwca. Pojawiło się kilka analiz, z których wynika, że jeśli Amerykanie będą zmuszeni do przekierowania uwagi na Pacyfik to Europa znajdzie się w nieciekawej sytuacji. Jedną z jej przyczyn będzie ograniczenie w dostawach efektorów z USA. Warto by więc było zawczasu zapewnić sobie możliwość skorzystania z oferty MBDA UK. Zarówno do FA50PL jak i F-35 z którymi brytyjskie efektory już są zintegrowane. Tym bardziej że z MBDA UK współpraca układa się nieźle, więc nasz przemysł mógłby wejść w łańcuch dostaw. Korzyści przemysłowe to jedno. Ale w obecnej sytuacji jeszcze ważniejszą rzeczą jest, żeby w Europie zwiększyły się moce produkcyjne.

    1. Davien3

      Chyżwar to uzbrojenie ma byc integrowane z wersja FA-50 bl 20 a nie FA-50PL to dwie rózne maszyny

  4. LMed

    Jak się kupuje samolocik którego nie ma, to swobodnie można też się cieszyć z możliwości wykorzystania rakiety której też nie ma. Takie drobiazgi jak koszty to w tej sytuacji nieważne są zupełnie.

    1. Vixa

      Jak nie to się JASSMów dokupi. Nie stresuj.

    2. Felix

      @Vixa JASSMów, których F-50 też nie przenosi. Obecna wersją jaką mamy to maksymalne zasięgi pocisków jakie dają AIM-9, AGM-65

    3. Davien3

      Vixa JASSM nie sa zintegrowane z FA-50 i nie bedą bo Korea juz tego chciała i dostali odmowę.

  5. rwd

    Przyszłością można się zachwycać, bo wszystko wygląda tak ładnie i bezproblemowo a na dziś FA-50 jest goły i wesoły, dobrze że przynajmniej ma działko.

  6. kapusta

    @Stefan1 - wychodząc z takiego założenia nadal powinniśmy utrzymywać kawalerię i kosynierów. Otóż nie, takie myślenie to droga do nikąd. Wojsko powinno opisać potrzeby, a MON powinien znaleźć platformę która zapewni najbardziej efektywną ich realizację. Gdyby Błaszczak powiedział, że obok F-16 i F-35 w NATOwskim standardzie wielozadaniowym nadal zamierzamy utrzymywać archaiczny sowiecki system oparty na osobnych maszynach szturmowych i myśliwskich, to można by uznać zakup FA-50 za sensowną wymianę Su-22. Tylko że my kupujemy samolot szkolny przerobiony na szturmowy i chcemy go przerabiać na wielozadaniowy - to jest zwyczajna głupota

  7. Edmund

    Tak jak wcześniej pisałem, FA-50PL może być niewielkim, ale zabójczym samolotem. Jest dopiero na początku swojego cyklu życia, To doskonały zakup na czasie z wielu powodów, które były już opisywane.

    1. kapusta

      @Edmund - najbardziej doskonałe w tym zakupie jest to, że wszystkie zdolności jakich potrzebuje ta maszyna by móc efektywnie służyć w polskim lotnictwie DOPIERO MAJĄ POWSTAĆ! radar AESA, zdolności zwalczania celów powietrznych czy opisywane wyżej pociski dalekiego zasięgu to wszystko są obecnie wyłącznie zapowiedzi. Równie dobrze moglibyśmy kupić flotę Polonezów i opowiadać jak to "już w krótce" będą miały możliwości Ferrari przy niższych kosztach eksploatacji... Niestety Polonez to tylko Polonez, podobnie jak komentator ignorant to tylko ignorant.

    2. Czytelnik D24

      @kapusta Akurat radar AESA do FA-50 wchodzi do produkcji w 2025 roku co akurat pokrywa się z dostawami samolotów dla Polski.

    3. Edmund

      @kapusta nie możesz zarzucać innym bycia ignorantem, sam będąc największym ignorantem i popisując się brakiem wiedzy oraz specyfiki opracowywania sprzętu wojskowego. Wyrafinowany radar AESA specjalnie zaprojektowany do FA50 firmy Lockheed Martin o nazwie Phantom Strikę już dawno istnieje, o czym trąbiono na tym portalu. FA50 był opracowywany z myślą o jego ciągłym rozwijaniu i już w tej chwili ma podstawowe możliwości zwalczania celów powietrznych, ale te możliwości wkrótce znacznie się zwiększą o czym m.in. jest w tym artykule, który komentujesz i z czym sie nie zgadzasz.

  8. BadaczNetu

    Pociski manewrujące powinniśmy zrobić sami. Powinny być całkowicie nasze, Na silnik kupić licencję od Ukrainy, resztę można zrobić.

    1. Alsecco

      Korea, Niemcy i Szwecja mając know-how i doświadczenie chcą zrobić to razem, a my mamy wymyślać sami koło na nowo. Można ale pytanie kiedy będą tego efekty.i jakie. konstruowanie własnego uzbrojenia jak najbardziej tylko żeby nie było na rok 2100.

  9. oścień

    Koreańczycy rozpoczęli prace nad nowym pociskiem, a co robią Polacy? Produkują szyny i kowadła?

    1. Odyseus

      szyny to nie wiem ale kowadła w sklepach same chińskie ;D a tak na serio to w sam punkt , a najciekawsze w tym wszystkim że w Polsce jest dość dużo małych firm czy małych grób badawczych którzy się bawią takimi rzeczami , oczywiście w sferze prywatnej w zupełnie innych celach niż wojskowe i nikt się nimi nie zainteresuje , nie dofinansuje by wojsko też na tym skorzystało a potem się słyszy że grupa małolatów zbudowała sama np. łazika marsjańskiego i startuje w konkursie NASA ...

    2. Edmund

      Spokojnie, obecnie robimy postępy które budzą podziw w Niemczech, zobaczymy jak będzie dalej.

    3. Pegaz

      Odyseus - znałem kogoś takiego, miał pomysły i wizję nie z tej ziemi, nawet inni mądrzy ludzie nie potrafili go ZROZUMIEĆ, Tu miał tylko kłody pod nogi, tam wielkie możliwości, od wielu lat pracuje dla NASA.

  10. szczebelek

    Jeśli FA50PL będzie dysponował rakietami o zasięgu kilkuset kilometrów to wolę 48 takowych niż 96 AH 64.

    1. Pucin:)

      @szczebelek - od dawna piszę, iż z zakupów w Korei te dwa czołg : K2 i FA-50 to strzały w dziesiątkę lecz zakupy : ahs K9, K239 Chunmu, pojazdów KLTV 4*4 i automatycznych granatników 40 mm to niestety ale pachnie brzydko!!! :)

    2. "Pułkownik" Michał

      #Pucin:) Dlaczego nie podoba się Panu zakup K239 Chunmu? Moim zdaniem jest to jeden z najlepszych zakupów, więc chętnie poznam podstawy Pańskiej opinii. ;)

    3. Komandos666

      W temacie pocisków manewrujących takie możliwości mają już F-16, Herculesy (Rapid Dragon) i będą je mieć F-35, AH-64 nie da się zastąpić czy zrównoważyć dodatkowymi nosicielami pocisków manewrujących (choć wystarczyłoby 32 a nie 96)

  11. Maverick 1982

    Należy, także zauważyć bardzo dobrą wiadomość, czyli umowę między MBDA i KAI dotyczącą integracji rakiet MBDA z FA-50 i KF21, Meteor, Spear3, Brimstone, Asraam, Robią z FA-50 zupełnie inną maszynę.

    1. Weneda 1977

      Tylko żeby zakupiono w przyszłość to uzbrojenie.

    2. xdx

      MBDA i Diehl siedzą od lat w Koreii i testują Kf-21 , nowa umowa dotyczy Fa-50.

Reklama