Reklama
  • Wiadomości

Największy problem F-35 pokonany

Oprogramowanie TR-3 (Technology Refresh 3) dla samolotów F-35 jest już gotowe – poinformował Lockheed Martin, o czym donosi portal Air Recognition. To duży krok na drodze do wprowadzenia do służby znacznie skuteczniejszego wariantu Lightninga II.

F-35B Lightning II uzupełniający paliwo w powietrzu - fot. USMC
F-35B Lightning II uzupełniający paliwo w powietrzu - fot. USMC

Oprogramowanie TR-3 osiągnęło „stabilną” konfigurację zdolną do wspierania zdolności bojowych tego samolotu. Informacja ta oznacza, ze producentowi udało się przełamać najważniejszą barierę na drodze wprowadzenia do służba F-35 Block 4. Przejście prób zakładowych nie oznacza jednak automatycznie zdjęcia blokady z samolotów tego najnowszego standardu. Teraz technologia ta musi jeszcze przejść próby państwowe, które nie wiadomo jeszcze jak długo potrwają.

Oprogramowanie TR-3 miało być gotowe w lipcu 2023 roku, wówczas jednak okazało się, że jest niestabilne i nie można przy jego pomocy realizować zadań na samolotach najnowszego standardu Block 4. Użytkownikom pozostały w tej sytuacji samoloty standardu Block 3F z oprogramowaniem TR-2. Tymczasem wszystkie produkowane przez Lockheed Martina samoloty (w tym polskie bo one także reprezentują Block 4) miały być produkowane i składowane przez producenta na jego koszt na terenie fabryki w Fort Worth.

Zobacz też

Szczęśliwie dla Polski w lipcu 2024 roku, za zatem zaledwie tygodnie przed ukończeniem pierwszej polskiej maszyny, udało się na tyle dopracować oprogramowanie, że F-35 Block 4 mogły zacząć ponownie być przekazywane. Z tym zastrzeżeniem jednak, że do czasu docelowego update’u samolot nie nadawał się do walki, a jedynie do lotów szkoleniowych.

Reklama

Dzięki temu Lockheed Martin mógł zacząć znów przekazywać samoloty, których skład przyfabryczny urósł przez ten czas do 120 egzemplarzy. Samolot w sobie było to kłopotliwe i kosztowne, a dodatkowo producent musiał płacić rządowi amerykańskiemu kary za przestoje.

Zobacz też

W ciągu ostatniego roku udało się przekazać klientom około 200 F-35 Block 4, a do końca roku planowane jest oddanie jeszcze około 180, co całkowicie rozładuje nadmiar jaki wytworzył się w latach 2023-2024. Obecne informacja o ostatecznym udoskonaleniu oprogramowania jest więc bardzo dobrym sygnałem i być może początkiem końca problemów.

Szczególnie, że Block 4 ma być w zamyśle bardzo wielkim skokiem możliwości F-35. Maszyny tego standardu mają przenosić więcej amunicji w komorach uzbrojenia (np. 6 pocisków AIM-120 AMRAAM zamiast 4), będą mogły wykorzystywać jeszcze nowocześniejszy radar, a procesor ich komputera misji ma być 25 krotnie większą moc obliczeniową niż w Block 3F z TR-2. Block 4 ma tez być znacznie bardziej elastyczny jeżeli chodzi o jego dalszy rozwój czy integrację uzbrojenia.

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama