Na tegorocznym Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego nie zabrakło tradycyjnie prezentującej się tam polskiej firmy AP-Flyer sp. z o.o. Także i tym razem prezentowała ona kompleksowy system wykrywania i zwalczania cywilnych bezzałogowców MADDOS DDS (Multi-sensor Automatic Drone Detection & Observation System) proponowany w Polsce służbom i siłom zbrojnym.
AP-Flyer sp. z o.o. przedstawiła system wykrywania i zwalczania cywilnych bezzałogowych aparatów latających na bazie samochodu dostawczego, który łatwo może wtopić się w ruch uliczny, szczególnie na terenie zurbanizowanym. Pojazd był wyposażony w antenę śledzącą transmisje radiowe na wysuwanym maszcie, zdolną do ich blokowania oraz wspierający jej pracę system elektrooptyczny na dachu wraz z konsolą operatora wewnątrz kabiny transportowej. Obok ustawiony został zintegrowany z systemem radar i ręcznie przenoszony zakłócacz elektromagnetyczny.
Nowością systemu jest jego zdolność do śledzenia sygnałów radiowych niezależnie od pasma w jakim są przesyłane, zdolność do ich monitorowania w czasie rzeczywistym, możliwość wykrywania dronów na odległości nawet do 50 km, zdolność do wykrywania i identyfikacji wielu celów jednocześnie dzięki zastosowanej sztucznej inteligencji a także dokonywania fuzji danych na temat śledzonego obiektu pozyskiwanych z anteny i zintegrowanej z systemem kamery.
System oferowany jest zarówno w prezentowanej formie mobilnej jak i stacjonarnej, może też być umieszczany w kontenerach uniwersalnych czasowo rozmieszczonych w celu ochrony np. wojsk ćwiczącym w określonym czasie na poligonie.
MADDOS DDS umożliwia wykrycie oraz śledzenie dronów za pomocą wykrywania emitowanych przez nie impulsów elektromagnetycznych i/lub za pomocą zintegrowanego z nim radiolokatora pulsacyjno-dopplerowskiego, który jest używany przeciwko celom nie dokonującym emisji radiowej. Opcjonalnie do wykrywania celów może zostać użyta głowica elektrooptyczna. Co warte podkreślenia wszystkie sensory – rozpoznania radioelektronicznego i elektrooptyczne – pochodzą od zewnętrznych dostawców, a w ciągu lat prac nad systemem firma AP-Flyer zdołała zintegrować ze swoim systemem ich cały szereg, pochodzących od różnych producentów. Daje to ogromną elastyczność w konfigurowaniu systemu MADDOS DDS, który może zostać dostosowany do specyficznych potrzeb operatorów, czy to wojskowych, należących do służb bezpieczeństwa publicznego czy np. ochrony przed dronami portów lotniczych.
W przypadku wykrycia celu system informatyczny automatycznie wysyła odpowiednie alerty i umożliwia operatorowi reakcję poprzez zastosowanie efektorów. Firma AP-Flyer proponuje tutaj całą ich gamę. Pierwszym jest przenoszony przez człowieka mobilny jammer zakłócający fale radiowe. Rozwiązanie to zmusza go do lądowania bądź bezradnego zawisu w powietrzu (w zależności od oprogramowania drona), działa w pięciu pasmach, na odległościach do 2,5 km i wysyła sygnał o mocy 120 Watów.
AP-Flyer oferuje też dwa zagłuszacze stacjonarne, które działają automatycznie po wysłaniu odpowiedniej komendy z centrali. Są to zakłócacz kierunkowy zdolny do prowadzenia zagłuszania w sektorze 180 stopni (dwie anteny, 7-8 pasm, sygnał o mocy 180 W, zasięg do 6 km) oraz „Omni Jammer” (taki jak antena zainstalowana na samochodzie), którego cztery anteny pokrywają sektor w pełnych 360 stopniach, emitują sygnał o mocy 360 W rażąc na odległości do 3 km albo wysyłają sygnał o mocy 1800 W, na odległość do 8 km.
Inną możliwością jest wykorzystanie rozwiązania MADDOS ToC (Take over the Control). Jak sama nazwa wskazuje ta najnowsza funkcjonalność MADDOS-a umożliwia przejęcie kontroli nad cywilnym BSP i zmuszenie go do lądowaniu w miejscu wybranym przez przejmującego. ToC umożliwia także m.in. identyfikację typu namierzanego drona a także określenie ostatniej znanej lokalizacji jego operatora, co jest ważne choćby w przypadku jeżeli BSP zagraża bezpieczeństwu publicznemu czy jest wykorzystywany do ataku terrorystycznego. System ma też wiele innych zastosowań, np. może uniemożliwiać starty dronów z określonego obszaru.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie