Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

MON kupi lekkie wozy opancerzone. Będzie następca Rosomaka

W poniedziałek w MON zaplanowano zatwierdzenie kolejnych umów na dostawy sprzętu dla polskiego wojska. Jak poinformowały PAP Agencja Uzbrojenia i PGZ, chodzi o dostawę przez PGZ lekkich pojazdów rozpoznawczych, a także stworzenie i produkcję nowych ciężkich wozów bojowych piechoty.

Reklama

"Nowe pojazdy pozwolą na bardzo potrzebną wymianę wyposażenia w pododdziałach rozpoznawczych. Do tej pory wykorzystują one pojazdy BRDM, które są już zupełnie przestarzałe. Pojazdy 4x4 dostarczane przez Rosomak S.A. stopniowo będą też zastępować zapewne określone wersje Honkerów, które tak naprawdę dawno powinny zostać wycofane. Zakup tych pojazdów jest więc ważnym krokiem w procesie wzmacniania Wojska Polskiego." - komentuje Jakub Palowski, zastępca redaktora naczelnego Defence24.pl.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiedziało, że w poniedziałek szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdzi umowy zbrojeniowe. Jak wynika z informacji podanych przez Polskie Radio, chodzi m.in. o umowę na dostawę lekkich pojazdów rozpoznawczych o napędzie 4x4, a na stworzenie i produkcję nowych ciężkich bojowych wozów piechoty przez Polską Grupę Zbrojeniową. Informację tę potwierdził w rozmowie z PAP rzecznik Agencji Uzbrojenia ppłk Grzegorz Polak.

Jak przekazał PAP Jacek Matuszak z działu komunikacji PGZ, przygotowana umowa dotyczy blisko 400 sztuk Lekkich Pojazdów Rozpoznawczych LPR w układzie jezdnym 4x4. "Jest to pierwsza z serii umów na różne wersje specjalistyczne rodziny Lekkich Pojazdów Taktycznych we współpracy z KIA, których przekazanie zaplanowano na lata 2024-2030. Wartość kontraktu to ok. 1,2 mld zł brutto" - zapowiedział.

Matuszak wskazał, że pojazd LPR 4x4 to polonizacja koreańskiej rodziny pojazdów KLTV, produkowanych przez koncern KIA. "Wóz już od pierwszych dostaw otrzyma nowe, unowocześnione nadwozie przygotowane na potrzeby polskiego projektu. W ciągu kolejnych lat Rosomak S.A. planuje stopniowe przenoszenie produkcji komponentów pojazdu do Polski, począwszy od transferu technologii produkcji nadwozia oraz wprowadzenia zmian konstrukcyjnych pod kątem wymagań Sił Zbrojnych RP. Jednym z priorytetów, podobnie jak w przypadku rozwoju platformy KTO Rosomak, jest maksymalne dostosowanie konstrukcji w oparciu o uwagi użytkowników pojazdów" - poinformował Matuszak.

Czytaj też

Jak dodał, pojazdy te są wyposażone w opancerzenie zapewniające ochronę przed pociskami karabinowymi (I poziom normy STANAG 4569), silnik o mocy 225 KM oraz niezależne zawieszenie na wszystkich osiach. Ponadto wozy wyposażone są w obrotnicę na dachu, umożliwiają montaż karabinu maszynowego lub granatnika.

Druga umowa ma, jak poinformował Matuszak, dotyczyć konstrukcji i produkcji kilkuset ciężkich wozów bojowych piechoty, które uzupełnią lżej opancerzone i mniejsze Borsuki. "Umowa ramowa, którą podpisze konsorcjum PGZ i Huty Stalowa Wola S.A. na Ciężkie Bojowe Wozy Piechoty dotyczy kilkuset nowoczesnych wozów w różnych konfiguracjach w tym z zastosowaniem krajowej wieży bezzałogowej ZSSW-30. Obok samych pojazdów przewiduje się również dostawy pakietu logistycznego i szkoleniowego" - podał przedstawiciel PGZ. Jak wskazał, podstawą nowego pojazdu będzie podwozie stosowane obecnie w produkowanych przez HSW armatohaubicach Krab.

Czytaj też

"Zgodnie z przyjętą pragmatyką pierwszym krokiem w opracowaniu każdego nowego sprzętu jest jego wstępny projekt, potem budowany jest demonstrator technologii (funkcjonalny model rzeczywistych rozmiarów - PAP), a następnie opracowywane są kolejne wersje testowe, które przechodzą szeroki wachlarz testów, prób wytrzymałościowych, w tym m.in. próby balistyczne czy przeciwminowe. Taka sama procedura zostanie zastosowana w procesie opracowywania ciężkiego bwp. Zgodnie z zapowiedziami z początku roku planowane jest opracowanie demonstratora technologii do końca tego roku" - zapowiedział Matuszak.

Jak wynika z informacji uzyskanych przez PAP, trzecia z umów ma dotyczyć Nowych Kołowych Transporterów Opancerzonych.

"Umowa dotycząca Nowych Kołowych Transporterów Opancerzonych to pierwszy krok w celu opracowania nowej generacji transportera, jaki ma powstać w polskim przemyśle i docelowo zastąpić używane dziś KTO Rosomak. Należy podkreślić że to dopiero pierwszy etap. Na razie Rosomaki będą nie tylko używane, ale też - w zmodernizowanej wersji Rosomak-L, z wieżą ZSSW-30, wciąż zamawiane. Z informacji Defence24.pl wynika, że może zostać zamówionych od 250 do ponad 400 takich wozów. Program NKTO zostanie sfinalizowany zapewne najpóźniej z trzech, których będą dotyczyć planowane 14 sierpnia do podpisania umowy, bo to dużo bardziej skomplikowana praca rozwojowa niż ciężki BWP który powstaje de facto przez adaptację istniejących elementów" – dodaje red. Palowski.

W marcu szef MON zatwierdził umowę ramową na dostawę blisko 1400 nowych pojazdów dla wojska, w tym blisko 1 tys. gąsienicowych bojowych wozów piechoty (BWP) Borsuk oraz pojazdów towarzyszących. Pojazdy produkowane będą przez Hutę Stalowa Wola. Podczas wystąpienia w HSW szef MON zwrócił uwagę, że także polska zbrojeniówka ma otrzymać zadanie stworzenia cięższego wozu. Jak poinformował, Rada Modernizacji Technicznej przy MON zatwierdziła skierowany do HSW projekt cięższego niż Borsuk wozu.

Teraz polskie wojsko posiada, oprócz kołowych transporterów Rosomak, wozy bojowe piechoty BWP-1 - konstrukcję radziecką z lat 60., obecnie zupełnie przestarzałą. Powstające pojazdy mają je zastąpić.

Reklama

Komentarze (28)

  1. Juzz

    raf4, Niby czytał, artykuł dość klarownie napisany, a jemu wyszło że to nośnik ottokar-brzoza, a nie lekki pojazd rozpoznawczy!

    1. Seb66

      Absolutnie NIC nie stoi na przeszkodzie by nawet ta KIA przenosiła np. 4 hellfire'y bo przy ich zasięgu nawet nie musiałaby zbytnio narażać się na bezpośrednią konfrontację z wrogiem. Spokojnie mogłaby być też nośnikiem np. 20 Warmate TL i dwóch operatorów dronòw. Zamaskować to w terenie siatką to pikuś. A uzbrojenie w obu orzypadkach śmiertelnie groźne. Ale cóż, to nie decydenci MON będą wystawiać swoje głowy spod pancerza w tej obrotnicy!

  2. Szczupak

    Najlepsze zdanie- . " planuje stopniowe przenoszenie produkcji komponentów pojazdu do Polski, począwszy od transferu technologii produkcji nadwozia oraz wprowadzenia zmian konstrukcyjnych. Toż to następny pojazd z Korei gdzie planowane jest coś za kilka.lat. to już nie jest śmieszne ale zakrawa na zdradę.

    1. Pucin:)

      @szczupak - do tego co napisałeś należy jeszcze dorzucić notkę - Wikipedia - AMZ TUR V - "Początkowo Wojsko Polskie zamierzało kupić 500 pojazdów takiej klasy, w tym 200 dla Wojsk Specjalnych[4]. Tur V uczestniczył w przetargu na zamówienie 15 samochodów w ramach programu Pegaz w 2019 roku, lecz w lipcu 2021, po przedstawieniu ofert, postępowanie zostało unieważnione z uwagi na zmianę koncepcji zamawiającego[4]. - [4.] Tomasz Wachowski. Rodzina Turów z AMZ-Kutno. „Wojsko i Technika”. Nr 9/2022, s. 72-73, wrzesień 2022. Warszawa." Nic dodać nic ująć!!!! :)

    2. ryba1

      TUR 5 nie nadaje sie do wojska ,Temu 4 temu drzwi sie same otwieraja .zwykłe badziewie !!!

  3. Norman

    Nie rozumiem tej idei skoro dopiero co z Tatrą mają robić pojazd.Nakupili badziewia Fordów w chromie...Kolejny bezsensowny zakup półciężarówki a zastosowanie obrotnicy zamiast zdalnie sterowanego modułu uzbrojenia to już istny deb...zm.Rozpoznaniu jest potrzebny lekki niski szybki pojazd z ochroną max 12,7mm lub nawet bez niej.

    1. skition

      Tatra waży 18 ton. Trochę dużo jak na "lekki pojazd rozpoznawczy" .

    2. ryba1

      Jaki masz problem do fordów ? Podczas wojny każdy staje sie wojskowym ,nie ważne czy to ford czy mercedes.No ale skoro kros uważa że podczas wojny tylko bieg sie po lesie z dzidą ,to cieżko to komus wytłumaczyć.

  4. gnagon

    A co z forsą wydana na projekt i prototyp Funter 4x4x4? Poszły miliony nawet i na patenty. Bez uwalenia w służbie byłoby te kilkaset sztuk. No i duża szansa na kawałek tortu cywilnego . PIMOT dał ciała, trzeba rozliczyć z dotacji państwowych

    1. Michal123

      O jakim "uwaleniu" tu mowa???? Funter to jakaś dziecinada - 7 ton masy i brak jakiejkolwiek funkcjonalności. Typowa wydmuszka niekompetentnych naukowców aby właśnie rozliczyć projekt. Sama idea tego pojazdu moze zachwycać laików, ale możliwości wdrożenia czegoś takiego są zerowe. Ale pieniążki z NCBiRu na pewno rozliczało się dobrze na umowy zlecenia....

    2. Seb66

      Hm, brak "funkcjonalnosci"! Ależ mądrze napisane, ależ puste, ależ niemiarodajne. Funkcjonalność? A co to jest? Ha ha ha.

    3. ryba1

      Funter to był jedynie demonstrator technologii a nie gotowy pojazd .Nie wiadomo kto to sponsorował czego oczekiwano ,oraz jakie były założenia !!!

  5. raf4

    Lekko opancerzony pojazd za 3000000pln trochę drogo...ale jak z transferem produkcja w kraju można zrozumieć.....jak rozumiem to ma być też nas SOF pojazd (program Pegaz) jak i nośnik ottokar-brzoza jedna platforma a jak sprawdziłem kia kltv to wszystko uniesie 😉

    1. Box123

      Ottokar brzoza to chyba na waranie

    2. Seb66

      Oryginalny Raycolt ma RÓWNIEŻ wersję z dwoma ppk. Czy nie ciekawe, że MON NIE CHCE kupić np. 50 szt GOTOWEJ, seryjnie produkowanej wersji uzbrojonej , tylko nieuzbrojone golasy? Latami wymyślają jakieś Warany, wyważają otwarte drzwi , próbują rozpalać ogien krzesiwem, a tu tanią namiastkę kołowego niszczyciela czołgów "z dostawą kurierem" mogą mieć "na wczoraj" ale wolą wydać mnóstwo kasy, odwlec moment pozyskania BRONI, utrzymywać latami wojsko osłabione, z brakiem ppk na jakimkolwiek nośniku mechanicznym? Czy t a k się WZMACNIA WP?

  6. ciekawy1

    A co z Autobox Honker AH 20.44?

    1. Chasim

      Hahaha już tak naiwnych ludzi nie ma którzy by to coś kupili - i całe szczescie tak jak inne dziki itp twory mające jedynie wyciągnąc kase z monu.

    2. ordinary soldier

      @Chasim Tak... Natomiast nie brakuje naiwnych ludzi, którzy nadal wierzą w nieśmiertelność marki STAR i pozwalają wytransferować z budżetu MON przez pewną firmę ze Starachowic kwotę blisko pół miliarda PLN na reanimowanie trupa.

    3. Seb66

      #Ordinary ...Pieniadze wydane w Autoboxie zostaja W POLSCE! A GDZIE zostaną miliardy wydane W KOREI? Kto tu WYTRANSFERUJE PIENIADZE Z POLSKI?

  7. PatrykB

    Rozumiem że tak samo jak BWP Borsuk tak i te koreańskie bękarty będą wdrażane ponad 15lat???

    1. Chyżwar

      Źle rozumiesz. A w przypadku Borsuka powinieneś wejść pod stół i odszczekać krytykę.

    2. Seb66

      #Patryk. Co najmniej! Specjalistom z PGZ tylko dodanie zsmu na kabinie Baobaba zajęło PONAD ROK. A wraz ze specjalistami z MON opracowanie całego Baobaba "jedyne" 17 lat!! I mieli przy tym gotowego Krotona! Więc na opracowania praktycznie od podstaw czegoś takiego jak CBWP poczekaaaamyyyy...

  8. PGR

    Tylko niech dadzą na te wozy co najmniej WKMy a nie 7,62mm

    1. Pucin:)

      @PGR - ten artykuł obnaża manipulację i fałsz. :)

    2. Chyżwar

      @Pucin:) A także poziom niektórych komentarzy.

    3. Pucin:)

      @chyżwar - sądziłem, że wychodzisz taj jak @wert poza brejzolernię (notabene @wert to niezły biznesmen czyje kasę i zyski w narodowym portfelu (RP)!!!) - owczy pęd !!!!! - ale ty nadał tkwisz w owczym pędzie!!!!! :)

  9. Mariusz1974

    A Oncila z Polski produkowana zdaje się w firmie Msta dla Ukrainy i tam sprawdzona w walkach nie pasi....naszemu MON jak wszystko co polskie i dobre.

    1. Chyżwar

      Może daj sobie spokój z Oncilą?

    2. Pucin:)

      @Mariusz1974 - tak jak cztery pojazdy policyjne z AMZ Kutno TUR VI którymi się chwali MON w relacjach TV/prasa. Powstaje pytanie dlaczego nie kupiono TUR V??? :)

    3. kukurydza

      Oncilla to manufaktura dla jednego klienta z afryki który kupił dwa tuziny wozów. Nie zastanowiło cię, że Ukraina nie chce pojazdów które sama zaprojektowała? Że nawet klient z afryki potrzebował, by ktoś to dokumentnie przebudował w Polsce? Oncilla jest tak ciasna, ze nawet szpej załogi podrózuje przytroczony na półkach burtowych, na zewnątrz. Spytaj specjalsów co się dzieje po podróży... i co o tym sądzą.

  10. Książę niosący na plecach białego konia

    Olej napędowy południowokoreańskiej technologii samochodowej odnosił się do Niemiec, benzyna / LPG do Japonii, a pojazdy elektryczne do Stanów Zjednoczonych. K2/K9 został opracowany jako sposób na zakup lub obejście praw patentowych do tej broni poprzez zastosowanie wszystkich dobrych technologii Francji (Leclerc), Niemiec (Leopard), Rosji i Stanów Zjednoczonych. Metoda masowej produkcji jest zastosowaniem metody amerykańskiej i Hyundai Motor Company. Warszawa też to potrafi.

  11. Książę niosący na plecach białego konia

    Jeśli przyczepisz cegły i worki z piaskiem do przodu i po bokach wszystkich pojazdów, takich jak pojazdy opancerzone, czołgi i działa samobieżne, a na górze przyczepisz łóżko, możesz obronić się przed bronią wroga w najniższej cenie.

  12. Książę niosący na plecach białego konia

    Akumulatory pojazdów elektrycznych wciąż wymagają wielu ulepszeń. Raczej polecamy surowce typu LNG/LPG. LPG jest produkowany w procesie rozkładu ropy naftowej na benzynę i olej napędowy i jest szeroko stosowany w taksówkach, samochodach, ciężarówkach i autobusach w Korei Południowej i Japonii.LPG jest bardzo tani. A ponieważ wykorzystuje silnik benzynowy, ma doskonałe koszty produkcji, komfort jazdy i moc, aw przyszłości łatwo przestawić się na pojazd elektryczny.

  13. patriota39

    Déjà vu :) Podpowiedź ułatwiająca pracę dziennikarską. 2015 rok WZM "Rosomak" podpisują z Rheinmetall umowę na produkcję lekkiego, opancerzonego, taktycznego pojazdu AMPV. 2011-2012 rok WZM "Rosomak" przedstawiają propozycję dużej modernizacji KTO "Rosomak" po analizie ich użycia w Afganistanie. Zapewniali w tym kraju obsługę i serwis. Modernizacja dotyczyła elektroniki, instalacji elektrycznej, ppoz., napędu, podwozia, opancerzenia. Zakład szykował się do 60 rocznicy istnienia. Wracamy po 8 latach do punktu wyjścia. W czym oferta niemiecka była gorsza od koreańskiej?

    1. Grzyb

      W tym, że była niemiecka....

    2. skition

      A naprawili już Leopardy? Pytanie retoryczne. Koreańczycy oferują po prostu leszy serwis. Uzyskanie u Niemców części zamiennych graniczy z cudem.

    3. Chyżwar

      W tym, że pochodziła od państwa, którego interesem jest nas sobie podporządkować. Mało ci "europejskich sędziów", którzy na niemieckie polecenie drukują mecze? Jeden z nich skazał Polkę za to, że ośmieliła się nagrać niemieckiego mobbera-nazistę i ośmieliła się to upublicznić. Kolejny sędziujący w WSA koleś chciał zamknąć Turów. Miszcz nie przewidział tylko, że w NSA potknie się o Polskiego Sędziego, który pośle wydrukowany na szwabskie polecenie mecz tam, gdzie należy. Czyli w diabły.

  14. Ma_XX

    Chrom jak na fordach będzie?

    1. Chyżwar

      Jak zamówisz w PGZecie i dopłacisz, dostaniesz.

  15. Z prawej flanki

    "otrzyma nowe, unowocześnione nadwozie przygotowane na potrzeby polskiego projektu" - Jezu, mam nadzieję że to nie my będziemy je projektować! :O

  16. szczebelek

    Najwyraźniej boli, że to HSW i Rosomak SA dostały zamówienia, a nie niemiecki przemysł🤣🤣🤣

    1. PatrykB

      Korea dostała...Korea. a nazwę Rosomoak SA to niech już zmienią bo za kilka lat maks nie będzie mieć z nim nic wspólnego bo ją Korea przejmie.

    2. Box123

      @partyk - a co to za problem nazwać KTO z Korei rosomak 2? Zresztą to tylko nazwa. Jak powstanie przy udziale polskiego przemysłu na bazie doświadczeń z obecnym KTO i będziemy mieli do niego pełne prawa w przeciwieństwie do tego co jest z patrią to w czym problem?

    3. Zenek2

      a co ma niemiecki przemysł do tego? Czy wam się wszystko z Niemcami kojarzy? BTW: idę o zakład, że co najmniej 20% komponentów tych pojazdów i tak będzie pochodzić zza Odry :)

  17. DRB

    Dobrze, że wchodzimy w bwp-y. Konstrukcja Bwp powinna się stać naszą specjalnością - wszystkiego sami nie zrobimy, ale to trzeba ciągnąć - udało się z Borsukiem, oby wyszedł udany ciężki Borsuk i będziemy wtedy mieli swoją speckjalność i działkę, którą będzie można dalej rozwijać.

  18. staryPolak

    ponoć fińska firma Patria ogłasza konkurs na dzieło pt; "Jak zdobyć i przeputać rynek państwa wydającego grube mld na zbrojenia" Geniusze, normalnie genialni geniusze.

  19. Jam

    W ostatnich latach Polska wydała kilkadziesiąt mln.zl na opracowanie Lekkiego Opancerzonego Transportera Rozpoznawczego. W efekcie powstał transporter, który spełnia wymagania RON, co zostało potwierdzone badaniami państwowymi. Jeżeli teraz zmierzamy do wydania kolosalnych pieniędzy na polonizację koreańskich pojazdów i wywalamy do kosza pracę wielu polskich inżynierów oraz zoljierzy, to dla mnie skandal i totalna porażka. Szlag mnie trafia, że nie uruchamia się produkcji polskiego transportera, nad którym pracowali inżynierowie i żołnierze z kutnoskiego AMZ oraz kilku wojskowych instytutów badawczych....Podejrzewam, że wielu z nich czuję się tak jakby właśnie MoN naplul im w twarz....Jeżeli jeszcze okaże się, że nad polonizacją tego koreańskiego tworu będą pracować firmy, które poległy na transporterze rozpoznawczym opartym na Rosomaku (projekt padł na badaniach panstwowych), to naprawdę złośliwy chichot rzeczywistości....

  20. Iceman

    Mnie zastanawia jedno skoro takie pojazdy kupuje się na 20/30 lat a rynek zmieni się na elektryczne pojazdy (nie jestem fanem elektryków) to czy ktoś skalkulował cenę ropy za 20 lat? Czy ktoś u nas pracuję nad pojazdem na alternatywnym źródle. No mamy jakieś małe pola naftowe ale czy cena paliwa nie będzie za wysoka. Powoli powinni myśleć nad tym, bo o ile cały świat zbrojeniówkę ma na ropie to transformacja przebiega powoli i może być tak że nikogo na wojnę nie będzie stać poza krajami które tę ropę wydobywają.

    1. Grzyb

      Co ty chłopcze będziesz o elektyrkach. Poczytaj najpierw a potem sie wypowiadaj. Naprawdę dziwię się samemu sobie, że w ogóle odpowiedziałem na Twój bezsensowny komentarz.

    2. RobertW

      Zgadzam się z tobą w całej rozciągłości odpowiedzi :-)

    3. RobertW

      Moja wcześniejsza odpowiedź odnosiła się do odpowiedzi @grzyba

  21. skition

    E niepływający . BRDM pływał . Oczywiście KLTV może pokonać zbiorniki wodne bez przygotowania o głębokości 1,2 metra ,więc na Narew 36 centymetrów w Ostrołęce wystarczy, ale co będzie jak wody przybędzie? Rozpoznanie może się czuć niedoceniane w porównaniu w piechotą gdzie clou była możliwość pływania Borsuków i Rosomaków. Waran wygląda przynajmniej jakoś tak bardziej solidnie "słynna Tatra 815 na ramie z centralną rurą nośną" .Oczywiście w roli demonstratora , bo poza tym to chyba ( jeszcze) nie istnieje i jest to raczej biały kruk. Choć fakt ,że w dzisiejszych czasach saturacji pola walki środkami rozpoznania np . próba forsowania rzeki Siewiernyj Doniec pływanie jest dla samobójców typu stacjonarny okręt podwodny Moskwa.

    1. szeliga

      Bez przesady z krytykowaniem Warana. HSW ma to do siebie, że mało gada, a dużo robi. Dostosowanie fabryki Autosana do produkcji Warana musi "chwilę" potrwać, a zdaje się że właśnie to robią. Także uzgodnienie logistyki z Tatrą (ile mogą dostarczyć zespołów) i dostawcą silników musi trochę zająć zanim zaczną własny montaż, nawet serii próbnej (prototyp już był). Nie jest sztuką klepać kiedy nie będzie zespołów napędowych i silników. Te nie leżą na półce.

    2. Seb66

      AMZ przedstawiło parę lat temu swojego nowego pływającego Bobra. Dziś za pieniądze które rząd wyda za granicami mielibyśmy już pewnie kilkadziesiąt Bobrow do... pilnowania granicy z Białorusią.

    3. Essex

      Seb .....tak pokazali....prototyp. doczego ci plywajacy wielki jak stodola bobr na granicy z Bialorusia? Mamy tam wodna grsnice czy co?

  22. rygan1

    Dlaczego bazą pod budowę ciężkiego BWP nie może być podwozie Borsuka? Podobno HSW rozważała i taki wariant. Nie byłoby łatwiej? Dostosowanie byłoby pewnie łatwiejsze i szybsze niż projektowanie od nowa.

    1. RobertW

      To ma być ciężki wóz bojowy, nawet dwa razy cięższy od Borsuka, w którym trzeba było by wszystko przeprojektowywać. Podwozie Kraba jest idealne. Uniesie masę nawet 50 ton, opancerzenie może być nawet mocniejsze niż w Pumie. Po za tym po prostu jest. Reszta komponentów też. Niewielka modyfikacja i wystarczy złożyć. Oszczędzamy i czas i pieniądze a uzyskujemy na bank b.dobry pojazd.

    2. szeliga

      Aktualne podwozie jest OK do dopancerzenia, ale jest za małe jeśli pancerz miałby być naprawdę w klasie najcięższych, wóz miałby mieścić pełną drużynę piechoty z wyposażeniem, miałby wozić wszelkie obecne i przyszłe dodatkowe systemy wspomagania, gadżety (ASOP, ew. dron itd). Po ciężkim dopancerzeniu Borsuk nie miałby już zapasu mocy i przestrzeni na dalszy rozwój, czyli byłby nieperspektywiczny od razu. Wojsko zamówiło średni pływający BWP i taki dostało. Z zapasem na dalszy rozwój, ale nie na zrobienie z tego super ciężkiego BWP, a tego chce teraz wojsko.

    3. Seb66

      Dlatego że ktoś w MON pilnuje by WP dostawało sprzęt jak najpóźniej lub wcale. I żeby był jak najdroższy, dzięki temu WP będzie go mieć mało. A jeśli ktoś przeforsuje duże ilości, to musi to być sprzęt jak najdroższy , by maksymalnie wydrenować budżet. Idealny jest np. sprzęt z Korei. Drogi, dodatkowo zadłuża Polskę, trzeba na niego dłuuugo czekać , a jak już się zepsuje to na części poczekamy miesiącami. Change my mind?

  23. ALBERTk

    Zaledwie 400 lekko opancerzonych pojazdów w 6 lat? Toż to manufaktura. Poza tym potrzeby wojska polskiego idą w tysiące sztuk już na teraz. I dlaczego na pojeździe będzie obrotnica zamiast zdalnie sterowanego modułu uzbrojenia?

    1. Facetoface

      Obrotnica vs moduł- bo jak wszystko ma swoje + i -

    2. LOUT

      ALBERTk - Ponieważ zdalnie sterowany moduł kosztuje tyle co ten cały pojazd lub raczej więcej! Obrotnica jest tania i prosta, na dodatek chyba nikt nie montuje na takich lekkich i masowych/tanich pojazdach zdalnych modułów, bo by z torbami poszedł.

    3. RobertW

      Czemu 400 a nie tysiące? Trzeba czytać ze zrozumieniem, chodzi o wóz rozpoznawczy a nie stricte bojowy.

  24. KrzysiekS

    Podejrzewam że pierwsza dostawa KIA w tym roku z tego co wyprodukowali w Korei. Pewnie głównie chodzi o wozy dowodzenia.

  25. ciekawy1

    Ciekawi mnie, czemu to zamówienie nie poszło np. do polskiego AZMu, ktoś się orientuje może, jakie są opinie o ich pojazdach? Czy są droższe czy tańsze, i jak się sprawdzają?

    1. Miś

      AZM to manufaktura..

    2. Prezes Polski

      Produkcja AMZ polega na zaadoptowaniu cywilnego podwozia do opancerzonej budy. Dzielność terenowa i ogólnie własności jezdne tych pojazdów są o dwie klasy gorsze od konstrukcji od podstaw przewidzianych dla wojska. Zawieszenie i przeniesienie napędu jest kluczowe. Popatrz sobie na zawieszenia jltv i porównaj z tymi siermiężnymi produktami amz.

    3. LOUT

      ciekawy1 - Polski AZM produkuje pojazdy dla pana Rutkowskiego i coś w tym rodzaju, ale do prawdziwych, niezawodnych ,i sprawdzonych pojazdów wojskowych to brakuje im bardzo dużo.

Reklama