Reklama
  • Wiadomości

MON kupi drony z USA. SkyGuardian dla Wojska Polskiego

Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiedziało podpisanie w czwartek umowy na pozyskanie bezzałogowych statków latających MQ-9B SkyGuardian.

MQ-9B SkyGuardian
MQ-9B SkyGuardian
Autor. General Atomics
Reklama

„Umowa na dostawę bezzałogowego systemu MQ-9B SkyGuardian zostanie zawarta pomiędzy Skarbem Państwa–Agencją Uzbrojenia oraz General Atomics. W skład bezzałogowego systemu rozpoznawczo-uderzeniowego wchodzi kilka bezzałogowych platform powietrznych MQ-9B SkyGuardian. Dostawa zostanie zrealizowana do I kwartału 2027 r. System MQ-9B zastąpi obecnie wykorzystywane (leasing) bezzałogowe systemy rozpoznawcze MQ-9A REAPER (dostarczone w lutym 2023 r.)” - czytamy w komunikacie Ministerstwa Obrony Narodowej.

Umowa ma na celu zwiększenie zdolności Sił Zbrojnych RP w zakresie pozyskiwania danych rozpoznawczych. Systemy powietrzne MQ-9B umożliwią pozyskiwanie danych rozpoznania obrazowego (IMINT) poprzez wykorzystanie głowic optoelektronicznych i radaru SAR oraz w zakresie rozpoznania radioelektronicznego (SIGINT).

MQ-9B SkyGuardian to amerykański bezzałogowy bojowy aparat latający produkowany przez firmę General Atomics Aeronautical Systems. Promień działania nowej wersji MQ-9B to ponad 2200 km. Może ona pozostawać w powietrzu przez nawet około 40 godzin na wysokości nawet 15 km. W stosunku do poprzedniej wersji MQ-9A Reaper zwiększona została rozpiętość skrzydeł (teraz to 24 m), maszyna może przenosić ponad 2,15 tony ładunku zewnętrznego na dziewięciu węzłach, w tym ośmiu podskrzydłowych i jednym podkadłubowym.

MQ-9B może pełnić wiele zadań m.in. prowadzić rozpoznanie obrazowe, radiolokacyjne i radioelektroniczne celów na lądzie, morzu i w powietrzu, wykonywać misje uderzeniowe (a w pewnym zakresie także zwalczać cele powietrzne), czy wspierać operacje reagowania kryzysowego. Jego wskazania mogą być pomocne dla artylerii, zgodnie z doświadczeniami ostatnich wojen powodującej największe straty przeciwnika. W wypadku zastosowania specjalnego zestawu SeaGuardian do działania w warunkach morskich bezzałogowiec może wykrywać i niszczyć jednostki nawodne, wykrywać okręty podwodne czy kontrolować wyznaczoną strefę w poszukiwaniu np. nielegalnego handlu morskiego. Pozwala to na odciążenie wielu innych większych platform np. samolotów rozpoznawczych, a koszty eksploatacyjne są znacznie niższe niż rozwiązań załogowych.

Zobacz też

MQ-9B wyposażony jest w system odladzania, elektrooptyczne systemy obserwacyjne o wysokiej rozdzielczości w świetle widzialnym oraz termowizji, automatyczny system startu i lądowania, system TCAS (Traffic Alert and Collision Avoidance System).

Zobacz też

Oprócz zintegrowanego systemu obserwacji AN/DAS-1 MTS-B i radaru AN/APY-8 Lynx II, zainstalowane może być takie wyposażenie jak radar służący do wykrywania obiektów na powierzchni morza/oceanu w zakresie 360 stopni.

Zainstalowany może być także system AIS (Automatic Identification System), moduł Link-16, zestaw do walki z okrętami podwodnymi, radar wczesnego ostrzegania, systemy SIGINT a także systemy łączności. Wersja morska SkyGuardiana nosi nazwę SeaGuardian.

Systemy SkyGuardian mają uzupełnić i rozszerzyć posiadane zdolności rozpoznawcze Sił Zbrojnych RP, które korzystają już m.in. z tureckich dronów Bayraktar TB-2 i zastąpią wylisingowane od Amerykanów drony Reaper.

Obecnie Polska leasinguje pojedynczy system MQ-9A Reaper, czyli rozwiązanie będące poprzednikiem SkyGuardiana. Umowa w tej sprawie została jesienią 2022 i niemal od ręki system rozpoczął służbę na rzecz Sił Zbrojnych RP. Od początku jednak zakładano, że leasing Reperów jest tymczasowy i docelowo zastąpią je maszyny SkyGuardian.

Reaper dysponuje mniejszym zasięgiem, mniejszą zdolnością do przenoszenia ładunku użytecznego (sensorów i uzbrojenia) a także krótszym czasem przebywania w locie. Mimo to jest to maszyna ciężka o wysokich zdolnościach, w polskich warunkach przede wszystkim cenna, jeżeli chodzi o możliwości prowadzenia rozpoznania i dozoru. Jest to też system bardzo podobny do SkyGuardiana, skutkiem czego jego leasing to nie tylko podniósł zdolności rozpoznawcze Sił Zbrojnych RP, ale także umożliwił wyszkolenie personelu, który przesiądzie się teraz na rozwiązanie nowsze.

Zobacz też

Reklama

Współpraca: Maciej Szopa

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama